Tabu zostało przełamane! Niemcy chcą mieć własną bombę atomową. Przynajmniej w felietonie napisanym piórem Bertholda Kohlera z „Frankfurter Algemeine Zeitung”. Autor postuluje po wyborach w Ameryce rewizję niemieckiej polityki zagranicznej, i zmianę doktryny obronnej. Autor przewiduje, że amerykański parasol atomowy zostanie zdjęty i wtedy arsenały Francji i Wielkiej Brytanii okażą się za słabe, aby mieć wystarczającą siłę odstraszania. Dziwne to, bo co prasa niemiecka dość skrupulatnie przemilczała Obama w Berlinie zachował się jak prawdziwy Amerykanin i na każdym kroku zapewniał i uspokajał, że Ameryka obojętnie z jakim prezydentem swoich sojuszników nie porzuca. Jego słowa o tym, że Amerykanie szanują wyniki wyborów, a ciągłość władzy jest niezagrożona, też pozostały jakby niedosłyszane. Oczywiście związki przemysłu niemieckiego z amerykańskim są bardzo ścisłe i nikt nie wyobraża sobie, aby zostały nagle zerwane. Niemcy produkują wiele zaawansowanych technologicznie komponentów do ultranowoczesnych platform bojowych produkowanych w USA.
Co zatem chodzi po głowie redaktorowi FAZ? Czy jest to balon próbny? A może straszenie, że Niemcy zamiast ponosić większe wydatki na wspólną obronę w ramach NATO, przeznaczą te środki na broń, którą teoretycznie i praktycznie mogą mieć już jutro? Wszak nikt nie wątpi, że wiedza niemieckich fizyków i inżynierów jest na pierwszoligowym poziomie w tej materii. Już od dawna do mediów przenikają informacje w postaci programów i książek, o tym, że Niemcy już pod koniec 1944 roku dysponowały bronią jądrową. Te informacje pojawiają się, jako niepotwierdzone, ale nikt ich też nigdy nie dementował. Oczywiście naiwnością jest sądzić, że po dokumentacji i wiedzy ślad wszelki zaginął. Skoro mogła z tej wiedzy w latach siedemdziesiątych korzystać i Polska, o czym wydają się przypominać prace pułkownika Kaliskiego, to tym bardziej mogą ci, którzy to wszystko wymyślili. Ale nawet, jeśli ta informacja o II wojnie światowej jest nieprawdziwa, budowa broni jądrowej dla potencjału niemieckiego jest dziecinną igraszką.
Autor artykułu w FAZ uzasadnia budowę bombki A, zagrożeniem zachodnich wartości ze strony putinowskiej Rosji, nazywając to polityką "Rosja great again” Putina, starającą się przywrócić sowiecką despotię. Dalej Kohler pozbawia czytelnika złudzeń, że w przypadku obecnej sytuacji politycznej możliwe jest utrzymanie pokoju bez broni - „Frieden schaffen ohne Waffen“. A to hasło zdawało się przyświecać niemieckiej polityce od wielu lat.
Od wielu lat w mediach zaproszone gadające głowy obrażały Amerykanów. Niedawno młody Amerykanin Nicholas Smith w programie TV niemieckiej „Maybrit Illner” powiedział – chełpicie się swoim dobrobytem, pięknymi autostradami, pociągami i darmowymi studiami dla wszystkich, a my w Ameryce nie mamy darmowych studiów, bo my wspieramy was w tym aby zapewnić wam obronę. My płacimy za waszą obronę. Miał on rację, że wydatki Ameryki są nieporównywalne z Europejskimi. Obecny w studio polityk FDP Alexander Graf Lambsdorff nie zaprzeczył temu. Co powinny zrobić Niemcy?
Moim zdaniem przestać obrażać Amerykanów i pouczać ich o demokracji, wszak Ameryka, aby wprowadzić demokrację w Niemczech musiała poświęcić wiele ofiar i niemal zrównać niemieckie miasta z ziemią. Warto o tym pamiętać, jak powiedział kiedyś John Kornblum – warto aby Niemcy pamiętały o tych tysiącach amerykańskich chłopców spoczywających na europejskiej ziemi i misji jaką mieli do wykonania.
Znacznie lepiej będzie jak Niemcy zaczną rzeczywiście brać swoje obowiązki w ramach NATO na serio, i budować te systemy i komponenty uzbrojenia, w których są niedoścignionymi mistrzami, broń atomową pozostawiając tym, którzy musieli wiele wysiłku włożyć w to abyśmy mogli cieszyć się dobrami demokracji. Będzie taniej i znacznie bardziej bezpiecznie…
A dzięki wymianie młodzieży pomiędzy Ameryką, a Niemcami pozostały „mosty porozumienia” wielu młodych ludzi potrafi amerykańskie racje zrozumieć (https://www.youtube.com/watch?v=orx3nFk-eYM ). To nadzieja na przyszłość.
Link do FAZ: (http://www.faz.net/aktuell/politik/wahl-in-amerika/nach-donald-trump-sieg-deutschland-muss-aussenpolitik-aendern-14547858.html)
ps. O niemieckiej bombie już pisałem kiedyś: http://alpejski.salon24.pl/662002,atomowa-bomba-hitlera-wg-dokumentu-wyemitowanego-w-zdf
Inne tematy w dziale Polityka