Jak wynika z przeprowadzonego przez „Dziennik” wywiadu z minister edukacji Anną Zalewską, część środowiska nauczycielskiego pogrążona jest nadal w mrokach PRL. Pozwolę sobie przytoczyć ten fragment rozmowy, który dotyczy filmu „Smoleńsk”.
Klara Klinger: Wraz z zapowiedzią zmian w strukturze szkoły, mówi Pani, że szkoła ma nie tylko uczyć, ale także wychowywać. W jednym z wywiadów radiowych mówiła Pani, że zaleca pójście na Smoleńsk. Czy to jedna z tych metod?
Anna Zalewska: Nic podobnego. Nie użyłam przede wszystkim takiego sformułowania. Powiedziałam jedynie, że film jest wart zobaczenia. To jest różnica. Dyrektorzy szkół, nauczyciele a przede wszystkim rodzice o tym decydują. Nie minister.
Od jakiego wieku według Pani ten film mógłby być oglądany?
Nie będę tego komentować. Jeszcze raz podkreślam, to indywidualne decyzje szkól, nauczycieli i rodziców.
Jednak jeden z samorządów zafundował bilety…
Żyjemy w wolnym kraju.
Zaś jeden z rodziców opowiadał po zebraniu, że nauczycielka zarządziła wyjście na Smoleńsk, z rozkazu dyrektora, który mówi, że nic chce stracić pracy..
To jakiś absurd. Dobrze byłoby wiedzieć, w jakiej szkole miała miejsce taka sytuacja i wytłumaczyć temu dyrektorowi, że nigdy tego rodzaju sankcji nie będzie. I nic takiego nie będzie się zdarzać.
No cóż nie pamiętam ile radzieckich filmów musiałem obejrzeć w kinie, jako uczeń szkoły podstawowej imienia Lenina. Szkoła, wzorcowa pod każdym względem na cały kraj, prowadzała nas na te filmy bardzo chętnie, a w szkolnej świetlicy pod portretem Lenina przozdobionym wyciętym w styropianie hasłem „Lenin wiecznie żywy”,wisiał plakat z ogromnymi literami „FILM RADZIECKI UCZY BAWI WYCHOWUJE”. Jedynym efektem tych seansów było to, że przez wiele lat film radziecki był dla mnie czymś tak odpychającym, że z własnej woli obejrzałem jedynie „Syberiadę”.
Niedawno w notce pod tytułem „Intelektualni protetycy” opisywałem powszechną nadpobudliwość ideologiczno-polityczną środowiska przesiąkniętego starymi działaczami i farbowanymi lisami http://alpejski.salon24.pl/725079,intelektualni-protetycy .
Droga Pani Minister! Powinna pani bardzo uważać na wszystko co dotyczy Pani prywatnych opinii. Jak się bowiem okazuje służalczość i wazeliniarstwo trzęsących portkami „czynowników” może przekreślić Pani szlachetne wysiłki w reformowaniu tej „stajni Augiasza” jaką jest polska edukacja.
Wierzę, że nie miała Pani zamiaru wysyłać szkół na film, który nie jest dokumentem i oparty jest na fikcyjnej fabule, choć inspiracją dla niego były wydarzenia prawdziwe. Myślę, że pozwoli Pani skończyć pracę komisjom wyjaśniającym tę największą lotniczą i polityczną tragedię w historii Polski.
Pomijam inne argumenty, że takie przymuszanie budzi opór wśród młodych, byłoby bardzo niedobrze, aby komisje pracowały ze świadomością, że katastrofa została już „filmowo rozwiązana” w wielu młodych głowach.
Wszak wykluczyć się nie da, że wyniki prac komisji mogą dalece odbiegać od wydarzeń przedstawionych w filmie. Kto to wie? Ja ufam, że obecna komisja ma szansę wyjaśnić wele pytań nadal czekających na odpowiedź i przedstawić obiektywny obraz wydarzeń. Badacze jednak nie mogą być moralnie krępowani przez medialne „fakty dokonane” bo co? Pan Krauze będzie musiał dokręcać suplement?
I komu potem będą wierzyć młodzi ludzie?
Podpowiem - nie będą wierzyć nikomu... A to będzie zaprzeczeniem szlachetnej idei o wychowawczej roli szkoły, którą słusznie Pani próbuje propagować.
Co innego prywatne oglądanie filmu, a co innego mieszanie do tego instytucji jaką jest szkoła, bo szkoła reprezentuje w tym przypadku Polskie Państwo! To zbyt duża stawka aby ją wystawiać na szwank. Do tego potrzebne jest stanowcze powiedzenie, że szkoły nie powinny chodzić zbiorowo i z klucza na ten film, nawet z inicjatywy lokalnych działaczy i nadpobudliwych aktywistów.
To nie jest sprawa prywatna abo indywidualna, jak Pani stwierdziła w wywiadzie!
ps. Wszystkim, którzy chcieliby podyskutować o przebiegu katastrofy dziękuję z góry. Ja nie mam żadnej na ten temat wiedzy ani dostępu do dokumentów, aby się wypowiadać. Czekam cierpliwie na wyniki prac komisji powołanych specjalistów, tak więc wszystkie wpisy trolli będą konsekwentnie usuwane spod tej notki.
Inne tematy w dziale Polityka