Jak donosi „Frankfurter Algemeine Zeitung” oraz „Die Welt” w berlińskim hotelu słynnej sieci „Kempinski“ usunięto z list kierunkowych numerów telefonicznych państwo Izrael.
Sprawę tę nagłośnił słynny reżyser Claude Lanzmann, autor przełomowego filmu „Shoah”, w którym jak pamiętacie nie pokazywano zdjęć zagłady, a jedynie ograniczono się do pokazania świadków tamtych zdarzeń. Lanzmann zatrzymał się w berlińskim hotelu, kiedy przyjechał na pogrzeb swojej byłej żony Angeliki Schrobsdorff i kiedy próbował z hotelu zadzwonić do Izraela.
„Die Welt” sugeruje, że Izrael usunięto z listy na „życzenie arabskich gości”.
Niedawno pisałem o skandalicznej decyzji EU nakazującej znakowanie produktów pochodzących z „tzw. spornych terenów” Izraela.
Jak widać, nie ma końca temu szaleństwu, a poprawność polityczna zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze – oblicze nowego totalitaryzmu. I nie ma co bagatelizować takich faktów, tak samo jak ignorowania w mediach Chrześcijan tak jak to miało miejsce podczas dni młodzieży w Krakowie, kiedy widzowie niemieccy byli karmieni codziennie tym samym fałszywym przekazem, który można streścić - Papież pouczył polskie władze o konieczności przyjmowania uchodźców. Przeciętny widz w Niemczech nie miał też okazji, aby dowiedzieć się, że na Jasnej Górze świętowano 1050 lat Polskiego Państwa. Podobnie niewiele mówi się o Izraelu.
Łączę te dwie sprawy bo pokazują, że obecnie Żydzi i Chrześcijanie powinni wspierać się nawzajem i dawać opór skrajnie lewicowej wizji świata. Ta wizja nie może być inna, jak totalitarna, skoro Państwo Izrael oczami politpoprawnych idiotów nie może mieć miejsca w hotelowej książce telefonicznej, a przekaz głowy Katolickiego Kościoła cenzuruje się i interpretuje na potrzeby lewackiej propagandy.
ps. http://horn.salon24.pl/679331,eu-nakazuje-oznakowanie-produktow-pochodzacych-z-izraela
http://horn.salon24.pl/693499,o-poprawnosci-politycznej-imigrantach-z-kanclerzem-schmidtem-w-tle
Inne tematy w dziale Polityka