Mój pupilek od polityki zagranicznej, zwany przez Mira, Zbycha i Rycha, Grzechem - były jej minister o mimice jakby historycznie znanej ze słonecznej Italii, oznajmił co następuje: Będziemy konsultować i rozmawiać o sytuacji w Polsce. Jesteśmy bardzo często pytani i ta nasza ocena jest jednoznaczna i krytyczna. Przyjeżdżamy, żeby rozmawiać o konkretach. Tym konkretem będzie rezolucja, która pojawi się na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w przyszłym miesiącu. Dodał, że w tej sprawie spotka się z Kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Grzechu jest pewien, że wyprosi u Kanclerz potępienie rządu w Polsce.
Ciekawe czy Kanclerz nie ma pojęcia kim jest i w co zamieszany jest obecny pieszczoszek Unii Europejskiej. To raczej niemożliwe wszak Bundesnachrichtendienst jest jedną z najlepszych służb wywiadowczych na świecie. Zatem dossier Grzecha z pewnością przedstawiono już dawno temu Kanclerz. Zatem Kanclerz wie zapewne, w jaki sposób w „państwie prawa”, jak nazywa Grzechu kierowaną przed laty, przez swoją partię Polskę, gaszono wszelki afery i przekręty zamiatano pod dywan. Ten mafijny układ jest zatem na 100% Niemcom znany. Może więc zamiast poparcia, Kanclerz da Grzechowi tęgiego pstryka w nos?
Moim zdaniem to część „walki postu z karnawałem”. Jak wiadomo w Niemczech post zdecydowanie przegrał z karnawałem, bowiem jeszcze w niedawną niedzielę odbywały się tu „nadprogramowe” karnawałowe pochody. Wszak jak się bawić to na całego, i gdyby nie te pochody w środku postu, niektórzy karnawaliści pękliby chyba z frustracji, że w tym roku nie mogli poryczeć radosnego - Helauuuu! Hellaaaauuu!
Kanclerz brnie chyba w takim karnawałowym nastroju w ślepą uliczkę, bowiem nawet do niedawna sprzyjająca jej prasa jest wściekła z powodu jej zażyłości z dyktatorem tureckim Erdoganem. No, ale jak z Erdoganem można „dobrze żyć”, to co dopiero z Grzechem, wszak on i Erdogan w porównaniu do członków rządu PiS-u to niewinne baranki – przynajmniej tak to się jawi w opinii polityków Brukselskich i Kanclerz.
Pamiętacie obraz Breughla „Walka postu z karnawałem”? Ja bardzo lubię ten obraz. Skopiujcie go sobie z mojej ilustracji i powiększcie na swoim kompie – ile znajomych twarzy tam widzicie? Ja wiele. Bo ten obraz to doskonała analiza społeczeństwa – przyglądnijcie się dokładnie. Ja nawet widzę tam Grzecha… Walka postu z karnawałem jak widać trwa w najlepsze.
Pozostaje mieć nadzieję, że Kanclerz nie da się wciągnąć w korowód prowadzony przez Grzecha.
Inne tematy w dziale Polityka