Niemcy z przerażeniem obserwują wydarzenia w ośrodkach dla uchodźców. Nie ma dnia i nocy, aby w nich nie dochodziło do bezprecedensowych aktów przemocy, spowodowanych przez religijnych fanatyków. Pierwsze tego typu zdarzenia były przez oficjalne media przemilczane w imię politpoprawności. Można się o nich było dowiedzieć tylko pocztą pantoflową lub z małych lokalnych mediów. Sytuacja ta się zmienia po wydarzeniach ostatnich dni.
Kolejne nowo oddane "prosto z pod igły", a już doszczętnie spustoszone mieszkania, budzą wściekłość lokalnych władz, niepotrafiących przy pomocy małych sił policyjnych zapanować nad dziczą, która nie respektuje prawa kraju do którego przybyła. Polecam obejrzenie tego krótkiego filmiku i nawet bez znajomości języka zrozumiecie, o co chodzi - http://www.focus.de/politik/deutschland/polizeigrosseinsatz-in-calden-rund-60-fluechtlinge-gehen-mit-stoecken-aufeinander-los_id_4975737.html
Dzisiaj „Die Welt” już na pierwszej stronie alarmuje, że „Dajemy zbyt często rabat na nasze wartości”, ale oczywiście podobne i o wiele ostrzejsze teksty ukazują się we wszystkich prawie gazetach.
Niemcy doskonale zrozumiały, że wraz z przybyszami dociera do Europy to, co ja nazywam neurozą naszych czasów. Dla tych ludzi procesy poznawcze zostały już na wczesnym etapie wychowania zablokowane poprzez ideologię, ubraną w szaty religijne. Ta neuroza spowodowana jest przez zwyrodnioną formę religii, która została wykorzystana do stworzenia ludzi pozbawionych jakichkolwiek zdolności poznawczych, jakiejkolwiek refleksji nad światem. Dla tych ludzi nie istnieje żadna forma dyskusji, dialogu, dla tych hord liczonych setkach tysięcy, nie ma nawet szans, że kiedykolwiek wystąpi u nich dysonans poznawczy, pozwalający im na chwilę refleksji.
Problem polega na tym, że ci ludzie trafili z kolei na podobnie odurzonych nową formą wiary, jaką jest lewacka politpoprawność, przedstawicieli polityki.
Na początku ze względu na politpoprawność właśnie, nie karano w ogóle sprawców tych aktów przemocy. Gadające głowy w mediach próbowały objaśniać Niemcom, że należy tych ludzi segregować pod kontem religijnym i separować te religie w miejscach przebywania uchodźców.
Zwykli ludzie stukali się w czoło i pytali – czy przybysze mają więcej praw od nas? (z dyskusji na niemieckim forum) oraz - kiedy zaczną nas segregować w środkach komunikacji i na ulicach? Zobaczymy, co z tego wyniknie, ale nie wygląda to dobrze.
Bo jak uwierzyć, że ktoś jest biednym uchodźcą szukającym możliwości życia w pokoju – standardowe słowa padające w mediach, kiedy pytają się nabuzowanych byczków o powody przybycia do Niemiec – kiedy już w pierwszym miejscu pobytu grozi chrześcijanom, że im łby poobcina.
Popatrzcie na ten link, do artykułu pod tytułem „Islamiści grożą Chrześcijanom w ośrodkach dla uchodźców”. http://www.welt.de/politik/deutschland/article146919471/Islamisten-bedrohen-Christen-in-Fluechtlingsheimen.html
Aktualizacja - proszę zobaczyć ten filmik z zajść w ośrodku dla azylantów.
http://www.focus.de/politik/videos/mindestens-14-menschen-verletzt-koran-zerrissen-video-zeigt-wie-die-gewalt-im-fluechtlingsheim-suhl-eskalierte_id_4911069.html
PS. Z innej beczki… Gratulacje dla Prezydenta Dudy! Świetny debiut na światowych salonach! Chapeau bas!
Inne tematy w dziale Polityka