Alpejski Alpejski
472
BLOG

Fikuśny stadionik.

Alpejski Alpejski Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Zakończyły się rekolekcje na stadionie Narodowym w Warszawie. Kiedy oglądało się migawki z tej imprezy można odnieść wrażenie, że Kościół Polski pogrążony jest w jakimś niebywałym kryzysie.

Coraz gorsze pomysły na nową ewangelizację przestają już nawet szokować. Po akcji plakatowania miast hasłem Konkubinat to grzech, Episkopat pozwala na „czary mary“ wobec 40 000 ludzi w tym dzieci.

Można to usprawiedliwić tylko jednym, mianowicie chęcią natychmiastowych wyników w postaci robiących wrażenie liczb. Dwustu koncelebrantów ma się jednak na nic, w porównaniu z gwoździem programu. Otóż prowadzący te „rekolekcje“ zapowiedział, iż wczoraj rozmawiał z Bogiem i ten przekazał mu radosną wieść. Uwaga, uwaga -  tu na tym stadionie dzisiaj pocznie się 79 dzieci. Tak, więc złośliwie można domyślać się tylko, co się na tym stadionie działo. Nie powiem, że aż chce się jechać na następne rekolekcje.

Ale na poważnie. Kto mnie zna ten wie, że od dawna dostrzegam zjawisko kremiizacji religii w Polsce.

Tak kreimizacja to nowotwór językowy mojego pomysłu. Zaczęło się od słynnych kremówek, do których sprowadzono w mediach nauczanie Jana Pawła II. Potem było coraz gorzej. Dziś, kiedy za ewangelizację w Watykanie odpowiedzialny jest między innymi Protzbischof z Limburga (niezła ta nominacja przyznacie) następuje ogromne parcie na charyzmatyków, jako cudowny lek. Charyzmatycy, jako ostatnia deska ratunku? No to już Kościół zatopiony…

O tym pisałem w mojej notce już wcześniej, więc nie będę się powtarzał.

Zastanawia jednak, co z szacunkiem dla Boga. Jak się widziało popisy na stadionie, acz nawet transmisji nie potrafili zapewnić takiej, aby się nie rwała, jak się widziało tych charyzmatyków to miałem uczucie jak Daniel, który powiedział, że nie będzie oddawać czci złotemu posągowi odlanemu na polecenie Nabuchodonozora. I nie przeraża mnie piec ognisty i jama lwów, nie pochylę czoła przed taką ewangelizacją. Mój Bóg jest Bogiem racjonalnym to Bóg pełen godności i szanujący godność człowieka.

„Stawanie” na Słowie Bożym w wykonaniu nawiedzonej moderatorki to hit programu. Oj jak ona tupała, co najmniej jak maoryski wojownik. W obecności Biskupów jest to możliwe? Ludzie kochani, co robicie z 2000 lat Kościoła? Co robicie z szacunkiem dla Słowa, który nie może zostać sprowadzony do remizowych wygłupów? Ośmieszacie Boga Ojca, Boga Chrześcijan i Żydów. Obrażacie Ducha Bożego wciągając go w swoje żałosne buchalterie Jak z liczbą tych dzieci - co się mają narodzić.

Na tym Tytanicu jeszcze gra orkiestra, nie za dobrze, o czym mógł się przekonać każdy, kto choć zerknął na transmisję.

Kochani Biskupi pora obudzić się ze snu! No cóż inaczej zostaną Wam tylko stadiony pełne, bo kościoły puste będą najzwyczajniej. Tylko, że na stadionach harata się gałę i towarzystwo może nie być pierwsza klasa… Wiem, wiem łysi też zasługują na ewangelizację.

 

ps. Odpowiedzialny za nową ewangelizację w Watykanie, Protzbischof z Limburga, został dziś (23.07.2015) według oficjalnego komunikatu zobowiązany przez kurię z Limburga do zapłacenia odszkodowania w wysokości 4 000 000 Euro, Episkopat niemiecki zaś skieruje sprawę do sądu kanonicznego. Tak więc nowa ewangelizacja ma wspaniałą twarz na początek.

Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo