„Co tam Panie w polityce? Chińcyki trzymają się mocno?”
Ten powszechnie znany cytat z „Wesela” Wyspiańskiego od dokładnie 120 lat ilustruje polski brak pomysłu na mądrą politykę.
Bezmyślne pytanie rzucone przez Wyspiańskiego w zadymioną machorką przestrzeń weselnej chaty, huczy od dawna w głowach polskich maturzystów.
Wyspiański włożył Chiny w usta jednego z bohaterów dramatu, aby pokazać oderwanie polskich elit od realiów. Ludzi bełkoczących o Chinach, a o własne podwórze niedbających. No i „pospolitość skrzeczała”, pytano w listopadzie czy chłopi posiali już zboże, przejmowano się „Powstaniem Bokserów”, a wypierano w niepamięć Rabację Galicyjską i nadal nie przejmowano się ludem i jego problemami.
No dożyliśmy czasów, kiedy po kilku latach rządów Prawa i Sprawiedliwości Polska jest skłócona chyba z wszystkimi sąsiadami.
PiS od dawna liczy chyba jedynie na to, że znalazł takiego wilka, że w razie, czego zawsze można przywołać go z ciemnych kniei, w jakie propaganda zamienia głowy nie tak niewielu mieszkańców Polski.
Taki zły wilk jest bardzo poręczny.
A tych wilków PiS znalazł całe stado. Zatem tych kniejach czają się: „źli Niemcy”, „bezczelni Francuzi”, o Rosjanach nawet nie wspominając, bo tu to dopiero nazbierano epitetów. Od czasu do czasu oberwie się Czechom, Słowacy też nie bez winy, no i ostatnio nawet dalekie USA są „fe”, bo nie taki prezydent nimi rządzi, jaki byłby w smak politykom polskiej prawicy.
No i po obudzeniu się ze snu o potędze, uruchomiono plany nowych sojuszy i koalicji. W Malborku pojawią się tureckie myśliwce, a w polskiej armii tureckie drony. W tle czai się Azerbejdżan i jeszcze tylko Ukraina dołączy i międzymorze zbudowane… Potem obiecane narodowi odszkodowania od Niemców i hulaj dusza, życie na Hawajach!
Ten plan nie chce się jednak układać, niemal jak w piosence Wojtka Młynarskiego o puzzlach. I nie może się ułożyć, bo wzór i elementy zawierają inne fotografie.
No i dziś na Salonie rozpoczęła się dyskusja na temat: czy Polska powinna rzucić się w objęcia Chin w ramach planu awaryjnego? No i jesteśmy ponownie w weselnej chacie i choć minęło 120 lat niektórzy wciąż szukają złotego rogu…
Inne tematy w dziale Polityka