Obecne czasy nie nastrajają optymistycznie.
Maoiści doradzający rządowi niemieckiemu jak skutecznie propagować strach w społeczeństwie, niespotykana dotąd w Niemczech skala korupcji wśród zasiadających w parlamencie polityków, chaos decyzyjny i moim zdaniem całkowicie tracąca kontakt z rzeczywistością Merkel, to tylko wierzchołek góry lodowej.
A skoro o maoistach w Europie, to wspomniany doradca rządu pochodzący z Austrii Otto Köbl jest ponurym przykładem, tego co jest akceptowane na europejskich salonach intelektualnych.
To najlepszy przykład tej schizofrenii, która w imię politycznej poprawności toleruje niebezpiecznych maniaków na stanowiskach nauczycieli akademickich i ekspertów. Wpisy Otto Köbla, wykładowcy na uniwersytecie w Lozannie, nie pozostawiają wątpliwości, że to niebezpieczny człowiek. Zafascynowany postacią jednego z największych morderców w historii świata, jakim był niewątpliwie Mao Tse-tung pozwala sobie na doradzanie metod szerzenia strachu, jakie stosowano podczas ponurych lat rewolucji kulturalnej w Chinach. To jeden z wpisów Köbla wychwalającego "geniusz" Mao na Twitterze:
Mao objął władzę w kraju, w którym dominowała wysoko wykształcona intelektualna elita. Następnie Mao wysłał intelektualistów do pucowania klopów i kraj rozwinął się, choć wcześniej był chorym człowiekiem Azji.
(Mao ist an die Macht gekommen in einem Land, in dem die hochkultivierte Intellektuellenelite vorher uneingeschränkt herrschte. Dann schickte Mao die Intellektuellen Kloputzen, und das Land entwickelte sich, während es vorher der "Kranke Mann Asiens" war.)
Ciekawe poglądy prawda?
Mao rywalizuje ze Stalinem o palmę pierwszeństwa w mordach na własnej ludności podczas pokoju i nigdy zapewne nie poznamy prawdziwych danych o tym, ilu ludzi zamęczono w ogarniętych rewolucją kulturalną Chinach.
Samych ofiar terroru może być więcej niż 70 milionów, nie licząc niepoliczonych ofiar nowego ładu gospodarczego, który doprowadził w wyniku wycięcia lasów do zniszczenia terenów uprawnych i tym samym do wielkiego głodu. Tym, którzy nie interesowali się historią Chin przypomnieć należy, że lasy wycięto, aby zrealizować obłąkańczy pomysł Mao i nakazać produkcję żelaza przez każdą wieś, średniowiecznymi metodami w dymarkach.
Trudno komentować takie wystąpienia, podobnie jak wszechogarniającą niemieckie sfery polityczne niekompetencję. Wszystko, czego ci ludzie się dotkną obraca się w gruzy.
Syte i jeszcze dwa miesiące temu uśpione politycznie społeczeństwo traci już cierpliwość, widząc jak dorobek pokoleń jest marnotrawiony kolejnymi nietrafionymi decyzjami.
Niedawny bunt wobec decyzji Merkel wprowadzającej całkowity lockdown na czas świąt jest tego najlepszym przykładem.
Nie jest żadną tajemnicą, że wściekłość Kościoła Katolickiego i środowisk żydowskich na zamknięcie świątyń w czasie najważniejszych dla tych religii świąt, spowodowała paniczny strach Kanclerz przed tym, że stoi wobec silnego oporu Synagogi i Kościoła Katolickiego.
Merkel przeprosiła i wycofała się rakiem. Ludzie poczuli pierwszą krew i sprawy przyśpieszą. Tak bywa zawsze podczas każdego zwycięstwa nad despotami jakie odniosą protestujący ludzie.
Parę tygodni temu, mój okres przedświąteczny przybrał nietypową formę.
Zadzwonił telefon i po drugiej stronie słuchawki usłyszałem głos – Alpejski dzwonie z sali konferencyjnej, więc będzie tylko krótkie pytanie. Mamy od lat nieużywane obserwatorium astronomiczne. Chcesz przywrócić je do użytku w swoim wolnym czasie?
Jaki teleskop tam macie – zapytałem.
Nie wiem, ale kopuła ma 5 metrów średnicy, a teleskop jest z 2002 roku.
Jakieś problemy techniczne? Fundusze? – dopytuję.
Same problemy i brak funduszy – odpowiedział głos.
Wchodzę w to - odpowiedziałem bez zastanowienia.
No i od wielu dni siedzę wieczorami zakopany w dokumentacji i w każdej chwili wolnej wspinam się po krętych stalowych schodach galerii do obserwatorium i pracuję społecznie. Pracuję, jako sprzątacz, odkurzając warstwy kurzu z nieużywanych od lat urządzeń. Odkurzone inwentaryzuję pieczołowicie i przygotowuję do fazy testowania. Pucuję kaloryfery, półki z książkami i umywalki w „mojej” już wieży obserwacyjnej.
Więc maoiści pokroju Köbla mogą pocałować mnie tam, na czym siadam czyszcząc optykę, justując sensory i studiując schematy sterowania elektroniką.
Klopy też sam pucuję i spokojnie czekam, aż obudzeni już ludzie zmiotą na śmietnik historii odradzającą się maoistowską zarazę.
No i wy drodzy czytelnicy, będziecie mieli możliwość przyglądania się wynikom moich prac, w postaci mam nadzieję fajnych fotografii nieba, wykonanych przez amatorów astronomii. Bo taka jest moja idea rewitalizacji tego magicznego miejsca. Ale do tego długa jeszcze droga…
https://www.welt.de/politik/deutschland/plus226761145/Corona-Expertenrat-Das-Innenministerium-und-der-Germanist.html
https://www.focus.de/gesundheit/coronavirus/corona-strategiepapier-auf-twitter-preist-er-mao-an-wie-fachfremder-china-fan-zum-deutschen-pandemie-berater-wurde_id_13008614.html
Inne tematy w dziale Polityka