Alpejski Alpejski
2295
BLOG

Mijają lata, a Polska się nie zmienia?

Alpejski Alpejski Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 150


Kto z Was Pamięta jeszcze nazwisko ministra Zdzisława Krasińskiego? To był taki profesor i komunistyczny aparatczyk, co obiecywał Polakom "chrupiące bułeczki", do kupienia każdego ranka w „społemowskich” sklepach. Lata mijały, a chrupiących bułeczek nie było, wszak tak zwane kombinaty piekarnicze nie były w stanie wyprodukować niczego innego ponad gumiastym chlebem i bułami z kluchowatym wnętrzem. Nawet jak bułki wychodziły z pieca chrupiące, to bezmyślny sposób ich transportu niweczył wszystkie wysiłki.

Wtedy jakiś sympatyczny emeryt postanowił wziąć sprawy we własne ręce i za drobną opłatą zaczął roznosić wczesnym rankiem bułki sąsiadom w swoim osiedlowym bloku. Po bułki jeździł do małej piekarni. Zainteresowanie ludzi było duże i emeryt po pewnym czasie dostarczał każdego ranka prawdziwe chrupiące bułki do kilku osiedlowych bloków… Wspomniany emeryt nazywał się Kazimierz Szumański i mieszkał w Przemyślu. 

Sprawa zakończyła się pokazowym procesem. Ktoś poczuł się do „obywatelskiego obowiązku” zakapowania miłego staruszka. Aby zbudować złe skojarzenia i napuścić prymitywną gawiedź, niektóre gazety nazywały emeryta „bułeczkarzem z Przemyśla”, co nawiązywało do najgorszych stereotypów pisania o wyjątkowo groźnych mordercach. Emeryta skazano ostatecznie na dwa lata więzienia w zawieszeniu na 3 lata i bardzo wysoką grzywnę. O sukcesie walki ze zorganizowaną przestępczością i drakońskim wyroku donosiły wszystkie media, a prowadzący „Dziennik” telewizyjny wydawał się pękać z dumy, kiedy czytał wiadomość o surowej karze.

Od tych czasów minęło prawie czterdzieści lat. Ale w Polsce nadal wymiar sprawiedliwości i służby siłowe wyżywają się na najbardziej bezbronnych osobach.

Kiedy przeczytałem o sprawie Karoliny L. z Torunia nie mogłem uwierzyć w to, co się wydarzyło.

No cóż, zapalczywość wobec najsłabszych i najbardziej bezbronnych ludzi cechuje społeczeństwa o dużym stopniu bigoterii. Parafrazując Jana Sztaudyngera zapytam - czy ostatnie działania władzy pokazują, że reżym w Polsce jest zawsze stały, a tyko partie się zmieniały?

Histeryczny sposób prowadzenia polityki polegający na nieustannym wywoływaniu małych i większych kryzysów na różnych polach, w celu osiągnięcia wydumanych celów pokazuje, że nadal obowiązuje zasada nieliczenia się ze sprawiedliwością i dobrze rozumianym użyciem kodeksów karnych. Burzy to całkowicie funkcjonowanie prawa, jako podstawy sprawiedliwości społecznej w demokratycznym państwie


Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (150)

Inne tematy w dziale Polityka