Mam kilka pytań.
Czy szef polskich służb specjalnych nadal zajmuje swoje stanowisko?
Czy weryfikujący rozmowę z „sekretarzem ONZ” już stoi, jako stójkowy bramkarz pod wiejską dyskoteką w zapuszczonej remizie? Spodziewam się negatywnej odpowiedzi, bo takiego mądrali nie zatrudni nawet Ochotnicza Straż Pożarna w najczarniejszej dziurze, jako bramkarza na dyskotece.
Czy pracownicy polskich służb specjalnych czytali w dzieciństwie bajki?
Choć ostatnie wydarzenia dają pewność, że nie, to pytanie jest ważne, bo bajki były kiedyś istotnym czynnikiem kształtującym osobowość, a także w sposób łagodny uczyły dzieci rozwagi.
Skoro nie znacie i nie czytacie bajek, drodzy pracownicy służb specjalnych, dedykuję Wam te nagrania…
No jak się nie bedziecie uczyć nieuki straszliwe, to ktoś Wam pośle Terminatora.
Albo sklepie wam maskę.
Inne tematy w dziale Polityka