Komentarze do notki: Wielko-Polskie zwycięstwo

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty
2jacks28 grudnia 2014, 08:41
@JOZEFMONETADokładnie tak...kogo obchodzi zwycięskie powstanie..przecież to takie nie patriotyczne
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
cisza28 grudnia 2014, 09:20
@ALMANZORSpoko, nie jestem historykiem :) jest ich sporo w rządzie i co? nic...
Ale wiem co nie co.
Wielkopolska w 1918 była zostawiona sama sobie......oczywiste, że marszałek nie mógł podczas powstania pojawić się tam jako gość.
Chodziło mi właśnie o podpis pod fotografią "podczas Powstania.." - który, jak przypuszczam dodałeś od siebie.

Fotografia ta przedstawia "Trzech Józefów", gdy marszałek grubo po Powstaniu Wielkopolskim (zakończyło się 16 lutego 1919 roku rozejmem w Trewirze)
przyjechał do Poznania - 25-27 (?) października 1919 r.

Generał Józef Dowbór Muśnicki służył wcześniej w armii carskiej w Rosji. Piłsudski nie znosił go i wysłał do zostawionej samej sobie Wielkopolski.

Józef Piłsudski:
”Wysłanie Dowbora do Poznania było celowe. Liczę na to, że on sam i jego oficerowie tak swoją nieznajomością służby, jak i swoim zachowaniem wywołają wśród polskich żołnierzy b. armii niemieckiej, przyzwyczajonych do dobrych i odpowiedzialnych oficerów – niezadowolenie i rozczarowanie do jego osoby poznańskich czynników politycznych.”

Stało się inaczej;
Przybył do Poznania 8 stycznia 1919 roku i oficjalnie przejął stanowisko dowódcy od
mjr. Stanisława Taczaka 16 stycznia. Został przyjęty bardzo dobrze i kontynuował organizację Armii Wielkopolskiej. Uważany tu za bohatera!

"Dlaczego Dowbora - Muśnickiego się mamy wstydzić?"

"Wstydzą" się chyba tylko ci, którzy bezkrytycznie wielbią marszałka....
W Wielkopolsce gen. Dowbór-Musnicki jest uważany za wspaniałego dowódcę powstania.
Generał Józef Haller - doskonały dowódca "Błękitnej Armii" podobnie.

Tak więc "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

Pozdrawiam





Zbigwie28 grudnia 2014, 11:58
@CISZAJa też naklezę do wielbicieli Marszałka.

I generała Dowbora-Muśnickiego uważam za wspaniałego dowódcę!

Pozdrawiam serdecznie

PS: Zapraszam Cię na moja ostatnią notkę.
Zbigwie28 grudnia 2014, 12:13
"HONOR i OJCZYZNA"!Ja książkę zamówiłem u ALMANZORA i jeszcze przed świętami ją dostałem.

Zacząłem czytać interesujacą - świetną przedmowę Almanzora i ...

Kontynuować czytania książki będę mógł jednak dopiero za jakis czas.

Mój 14-letni wnuk, Sambor "zabrał" mi ksiązkę, która stanowiła prezent pod choinkę dla nas obydwóch. Jak przeczyta, to dopiero i ja będę mógł ją czytać.

Książka została dostarczona z piękną dedykacją Almanzora dla mnie i dla Sambora.

Jestem bardzo zadowolony, ze Sambor zainteresował sie książką "Honor i Ojczyzna", gdyż stanowi ona znakomity przyczynek do nauki patriotyzmu i poszerzenia wiedzy historycznej - zwłaszcza wsród młodzieży.

Książkę "HONOR i OJCZYZNA" każdy powinien mieć w swoim ksiegozbiorze!
cisza28 grudnia 2014, 12:59
@ZBIGWIE:)))
Znaczy, serce masz bardzo pojemne.

"I generała Dowbora-Muśnickiego uważam za wspaniałego dowódcę!"

W sierpniu 1920 roku po propozycji „nie do odrzucenia” czyli dowództwa na froncie południowym, zrezygnował, już wcześniej był przeciwny wyprawie na Kijów …mówił i miał chyba rację.
„Elementarna zasada organizacji wymagała, bym to wojsko ( oddziały wielkopolskie, które formował ) prowadził na polu walki”

Pozdrawiam i wieczorem zajrzę do Ciebie
Almanzor28 grudnia 2014, 22:53
@DIMZa mało mam obiektywnej wiedzy o Rewolucji 1905 w Polsce. Temat uważam za interesujący bo ukształtowała ona wielu ludzi mających później wpływ na nasze losy. Zajmowałeś się tym tematem? Napisałeś coś?

Piszesz towarzyszące slogany, wydają mi się chybione.
- mógłbyś podać które?

Piszesz o tym, że Powstanie Wielkopolskie sromotnie by przegrało gdyby nie szczególnie sprzyjająca sytuacja międzynarodowa. Dlaczego ta opinia dotyczy tylko Powstania Wielkopolskiego a nie całej "sprawy polskiej"?

Sama "sytuacja miedzynarodowa" bez regularnego wojska polskiego na terenach zajmowanych przedtem przez niemców by nie wystarczyła. Żadne perswazje Ententy nie skłoniłaby Niemców ani do oddania urzędów, ani uzbrojenia ani nie powstrzymałaby ich band od napadania na mieszkających lub osiedlających się tam Polaków.
Dowód mamy z zachowań ludności niemieckiej wobec Polaków jesienią 1939.

Poza tym uważam, że Powstanie Wielkopolskie, które praktycznie trwało od połowy XIX wieku, było "skazane" na sukces a nie na przegranie. Musiało prędzej czy później trafić na taki moment żeby zwyciężyć.

Dobrym politykiem jest ten, kto w konkretnych warunkach potrafi zadziałać optymalnie do tych warunków. Akurat w tej materii chybień naszych polityków w XX wieku nie brakuje.
Działania wielkopolskich nacjonalistów przewodzonych wtedy politycznie przez Wojciecha Korfantego a wojskowo przez Dowbora - Muśnickiego były w ówczesnych warunkach optymalne.
cisza29 grudnia 2014, 00:08
@ALMANZORKomentator dziękuje za skreślenie słów o Powstaniu Wielkopolskim pod fotografią.
Prawda, choć z wielkim trudem przebije się do czytających :)

Jeszcze coś, jeśli wolno:
dlaczego Wielkopolan, Powstańców Wielkopolskich czyli POLAKÓW nazywasz uporczywie
( za cytowanym tekstem ale w komentarzu też) "wielkopolskimi nacjonalistami"?

Oni sami tak siebie NIGDY nie nazywali!
W taki sposób wyrażali się o nich Niemcy ( Prusacy ).
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Almanzor29 grudnia 2014, 23:47
@CISZA"Wielkopolskimi nacjonalistami" nazwałem ich raz. W komentarzu. W tekście notki (i w przywołanej książce) nazywam ich (i siebie też) POLSKIMI nacjonalistami. Nie masz racji twierdząc, że Niemcy (w rozumieniu pogardy czy zamiaru deprecjacji) nazywali Polaków nacjonalistami.
Nie byłby to żaden dyshonor - przeciwnie uważałbym to za wyraz uznania.
"Nacjonalistami" - z przekąsem lub wrogością - wyzywają niektórych Polaków tylko inni, nie znający polskiej historii, nasi rodacy.

Socjaliści niemieccy i sowieccy,- bo oni byli zawsze naszymi przeciwnikami, sądząc, że to znamię pogardy nazywali walczących z nimi o nasze prawa Polaków KONTRREWOLUCJONISTAMI (wspomniałem w notce a piszę o tym szerzej w książce).
Na szczęście nie jesteśmy Niemcami ani Ukraińcami i swojego nacjonalizmu nie mamy powodu się wstydzić. Swoją drogą z tego określenia "kontrrewolucjoniści" uważam że też powinniśmy być dumni.

Niemcy, chcąc ubliżyć polskim nacjonalistom, nazywają ich teraz nie nacjonalistami ale FASZYSTAMI - i za to należy pluć im w twarz, bo wśród Polaków faszystów nigdy nie było.

Uważam, że tak, jak szanować trzeba nacjonalizmy innych, na przykład szkocki, angielski, irlandzki, kataloński, żydowski, rosyjski, tak samo - a może bardziej, należy szanować nacjonalizm polski, którego przedstawiciele niezależnie od bardzo mądrych czy często głupich przedwojennych wypowiedzi - kiedy przyszedł czas próby podczas wojny i okupacji wykazali najwyższe walory godności ludzkiej, honoru i mądrości, często oddając za to swe życie - za co powinniśmy być teraz im wdzięczni.
Temat jest wart osobnej notki. Może kiedyś do niego wrócę.
cisza30 grudnia 2014, 11:16
@ALMANZOREtykiety - "nacjonaliści" polscy, wielkopolscy czy inni, brzmią swojsko dla wszelkich socjalistów, komunistów, którzy w przeciwieństwie do ww sami siebie tak nazywali i definiowali. Np.socjalistów z PPS (partia socjalistyczna), dla komunistów np.z KPP.

"Niemcy, chcąc ubliżyć polskim nacjonalistom, nazywają ich teraz nie nacjonalistami ale FASZYSTAMI - i za to należy pluć im w twarz, bo wśród Polaków faszystów nigdy nie było"
.
Dzisiaj etykiety - np.nacjonaliści, skrajna prawica, faszyści są namiętnie używane nie tylko przez Niemców ale przez Polaków w III RP i to bez umiaru, bez rozeznania ( jak za PRL ).
Najprostsza metoda dezawuowania każdego przeciwnika, najczęściej takiego o poglądach patriotycznych - etykieta.

Powstańcy Wielkopolscy byli polskimi PATRIOTAMI po prostu, mieli rozmaite poglądy, pochodzili ze wszystkich warstw społecznych. Ich dowódcy byli wybitnymi strategami
rzadziej politykami. To, że zwyciężyli mogło się wielu nie podobać i tak było rzeczywiście.

"Polska bez Wielkopolski - taką wizję Ojczyzny miał Józef Piłsudski. Może właśnie dlatego 11 listopada to dla Poznaniaków i Wielkopolan przede wszystkim dzień imienin Świętego Marcina...."
http://poznan.naszemiasto.pl

W kwestii etykietowania pozwalam sobie mieć "zdanie odrębne" i niech tak pozostanie.
Nie chciałabym wchodzić na "pole etykiet", dziś tak chętnie uprawiane.

A dla Ciebie "nacjonalistyczna" oprawa nad Wartą w rocznicę 27.XII.2014 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=qa0AqECvRzw#t=49

Pozdrawiam z Pyrlandii
Almanzor31 grudnia 2014, 16:34
@ZBIGWIEWitaj Zbigwie. Mam nadzieję, że jak Sambor skończy czytać - przeczytasz i Ty. Spodziewam się Twojej recenzji. Najlepszego zdrowia w Nowym Roku!
Almanzor31 grudnia 2014, 17:54
@CISZA"nacjonalistyczna" oprawa nad Wartą w rocznicę 27.XII.2014 roku

Dzięki za ten film. Moc, zorganizowanie się. Potęga. Ogień.

Po Marszu 12.11.11, w Salonie24 napisałem notkę

Dlaczego czuję się polskim nacjonalistą

Reagując na nieco zadziwione komentarze napisałem kolejną:

Precz z nazizmem! Jestem polskim nacjonalistą