W piątek 9 września, w dniu publicznej premiery, pospieszyłem na film Krauzego „Smoleńsk”. Byłem przygotowany licznymi pre-recenzjami, wstępną oceną publiczności (1,8 w skali 10 punktowej) a także wypowiedziami red-komentatorów - co było ekstra zachętą do obejrzenia filmu.
Uważam się za fachowca w dziedzinie badania obiektów latających z uwagi na wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Po katastrofie poświęciłem sporo czasu i wysiłku na analizowanie zdarzeń zarejestrowanych w tragicznym locie prezydenckiego samolotu do Smoleńska. Korespondowałem w Sieci zarówno z profesorem Biniendą jak i z moim kolegą ze studiów drem Grzegorzem Szuladzińskim. Pamiętam doskonale kłamstwa i inne łajdactwa w przekazywaniu informacji z wiedzy o katastrofie, zwłaszcza przez TVN i angażowanych przez tę stację „ekspertów”, co nie jeden raz spotykało się z moją repliką w Salonie24.
Pamiętam też racjonalne i fachowe wypowiedzi, na przyład piszącego skrupulatnie o faktach, zbieranych również w Rosji materiałach dotyczących katastrofy redaktora Naszego Dziennika oraz publikującego w Angorze majora Fiszera.
Idąc na film postanowiłem się skoncentrować wyłącznie na technicznej stronie przedstawienia katastrofy chociażby z tego powodu, że na zwiastunie filmu zauważyłem poważny błąd.
Od pierwszych sekwencji filmu byłem pozytywnie zbudowany przekazywaną treścią i narracją. Twórcy filmu zadbali o szczegóły odtwarzając w filmie ówczesne zdarzenia.
Podziwiam troskę w pokazaniu sekwencji zdarzeń zwłaszcza zarejestrowanych w czarnej skrzynce rozmów załogi. Ponieważ znam je niemal na pamięć wychwyciłem drobną, chociaż w filmie nie wykorzystaną przeciw prawdzie pomyłkę, kiedy smoleński dyspozytor przekazuje dowódcy Tupolewa komunikat. W filmie odtworzono to "Posadka dopołnitielno 123 metry". Lotniczy konsultant filmu tutaj się nie popisał.
Powiedziane to było inaczej: "Posadka dopołnitielno, 120, 3 metry". Jest to uzupełnienie informacji (dopełnienie) podanych przedtem pilotowi tupolewa o warunkach przy lądowaniu (posadce). Dyspozytor przekazuje aktualną informacje o tym, że wiatr przy ziemi wieje z kierunku 120 stopni (prawie w plecy - samolot jest unoszony wiatrem) z prędkością 3 METRY na sekundę. Wbrew pozorom są to informacje ważne i należało je uwzględnić w analizie trajektorii zejścia samolotu. Niestety zarówno MAK jak i komisja Millera tego nie zrobiły przez co przeoczyły wiele istotnych faktów.
W trakcie filmu przekazana jest wypowiedź że polski delegat Edmund Klich razem z panem Morozowem ze strony rosyjskiej uzgodnili, że badanie katastrofy wojskowego statku latającego nie odbędzie się w oparciu o polsko - rosyjską konwencję o badaniu wypadków samolotów wojskowych ale odbędzie się w procedurze badania wypadków lotniczych statków cywilnych w oparciu o konwencję chicagowską.
Jest to błąd istotny. Rzeczywistość była inna. Premier Włodzimierz Putin, tuż po zdarzeniu 10 kwietnia został przez prezydenta Rosji Miedwiediewa wyznaczony szefem wojskowo- cywilnej komisji rosyjskiej dla zbadania tej katastrofy. Niestety, mający po śmierci Lecha Kaczyńskiego uprawnienia prezydenta marszałek sejmu Bronisław Komorowski symetrycznego ruchu nie dokonał - a powinien mianować premiera Donalda Tuska szefem podobnej komisji polskiej aby procedować według istniejącej polsko – rosyjskiej konwencji wojskowej
W rezultacie, we wtorek 13 kwietnia 2010, na oficjalnym posiedzeniu rządu rosyjskiego, wysłuchawszy opinii rosyjskich ekspertów premier Putin przyjął propozycję generał Anodiny aby procedować badanie przyczyn tej katastrofy w sposób jak dla katastrof samolotów cywilnych czyli przez istniejący do tego celu międzypaństwowy komitet MAK. Państwo polskie, podczas podejmowania tej decyzji reprezentowane było na tym posiedzeniu przez panią minister Kopacz i jakiegoś pułkownika nie wnosząc do tej decyzji żadnych uwag. Generał Anodina otrzymawszy to zadanie podziękowała wtedy za ofertę pomocy technicznej zaoferowanej wówczas przez specjalistów zachodnioeuropejskich informując, że fachowców w MAK nie brakuje.
Film pokazał też niezapomnianą otoczkę społeczną wydarzeń a w niej agresywną grupkę protestujących w dniu pogrzebu prezydenckiej pary przeciwko pochowaniu ich na Wawelu. Szkoda że narrator filmu nie wspomniał, że protesty przeciwko pogrzebowi na Wawelu urodziły się dopiero po opublikowaniu informacji że na pogrzeb naszego Prezydenta nie przybędzie do Krakowa Barak Obama.
Na opisanie błędu zauważonego na zwiastunie i migniętego w filmie nie starczyło mi dziś czasu.
PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24
Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości.
W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia".
Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie.
Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów.
Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne."
Janina Paradowska
Ciężko być cynglem ...
Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja."
ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny."
Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane"
(-Stanisław Michalkiewicz)
O dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem,
Salonowcy - skończcie tę wrzawę!
O czas smutnej zadumy proszę,
gdy Prezydent poszedł na Wawel.
Kogo powiódł w żałobnej gali?
Jakieś cienie, mundury krwawe,
ci w Katyniu z dołów powstali,
z Prezydentem poszli na Wawel.
Poszli wolno, lecz równym krokiem,
bo im marsza rozbrzmiewało grave.
Niezbadanym Boga wyrokiem
z Prezydentem zaszli na Wawel.
Gdy próg przeszli królewskich pokoi,
krótki apel – czas z misji zdać sprawę,
potem spać – pierwsza noc już wśród swoich
z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi
ich los w nas to, co czyste i prawe?
Niech pojedna – i partie i ludzi,
dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
wg. Henryka Krzyżanowskiego
Zapraszam do przeczytania moich notek:
1. - bliskich Powstaniu:
~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej
~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci
~ Czy ktoś jeszcze pamięta?
~ Nasza barykada
Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski
Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności.
* Blog z Przeszłości
*Blog Longina Cz. 1 Wstęp.
*Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole
*Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce
*Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową
*Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka
*Blog Longina Cz. 6: Rok 1918
*Blog Longina Cz. 7: Rok 1920
*Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 9. W.S.H.
*Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca
*Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin
*Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki
*Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu
*Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra
*Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot
*Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar
*Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy
*Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski
*Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34
*Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina
*Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry
*Blog Longina Cz.21 - Hania
*Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie
Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej
38. Okupacja
39. Rok 1940
1941
1942
1943
40. Powstanie Warszawskie
41. Ewakuacja
42. Milanówek
43. Obóz w Gawłowie
44. Powrót z obozu
45. Ucieczka Niemców
46. Powrót do Warszawy
47. Praca organizacyjna w Banku
48. Wrocław
49. Warszawa - praca w Banku
50. Więzienie
51. Powrót do domu
52. W poszukiwaniu pracy
53. C.Z.S.P.J.D.
54. Sp. „Plan”
55. Sp. W.S.P.U.TiR
56. Rok 1956
57. Spółdzielnia „Plan”
NAPISZ DO MNIE
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka