Pewne znaki na niebie wskazują, że trwający od 1975 roku, korzystny dla Ożywionej Przyrody i szczęśliwy dla Ludzi Niepłacących Podatku Węglowego, okres Globalnego Ocieplenia - powoli dobiega końca.
Z obserwacji i pomiarów wynika że temperatura powierzchni Ziemi jest jakby skorelowana z aktywnością Słońca, którą zwykle mierzy się liczbą plam na nim obserwowanych. Nie jest to korelacja ścisła i natychmiastowa ale można zauważyć, że kiedy było mało albo wcale plam na Słońcu na Ziemi było zimniej a kiedy liczba plam na Słońcu rosła, to na Ziemi robiło się cieplej. Najbardziej było to widoczne podczas wyjścia z „małej epoki lodowej” w XVII wieku, kiedy niemal nie obserwowano plam słonecznych. Bałtyk a nawet niekiedy północny Adriatyk zamarzał, przemarznięci Skandynawowie zbrojnie wyprawiali się na południe. W wieku XVIII wróciły plamy słoneczne, nastał czas globalnego ocieplenia. Produkcja żywności w Europie wzrosła, a Polak „jadł, pił i popuszczał pasa”.
II połowa XX wieku obfitowała w plamy na Słońcu, od 1975 roku towarzyszyło im obecne Globalne Ocieplenie. Przez ostatnie 40 lat średnia temperatura powierzchni Ziemi wzrosła około jeden kelwin, co stanowi 1/3 do 1/2 wzrostu temperatury jaki był w XVIII wieku. Skorelowany z ociepleniem wzrost produkcji żywności obserwowany jest obecnie na całej planecie.
Ale od 2005 liczba plam na Słońcu zaczęła znacząco spadać. Okres bezplamowy trwał wiele dłużej niż obserwowane w XX wieku. Czyżby Globalne Ocieplenie miało dobiec końca?
Jestem pewien, że wkrótce uda się naukowo sfalsyfikować przez nikogo nie udowodnioną teorię, jakoby globalne ocieplenie było spowodowane przez spalanie węgla kopalnego, zwłaszcza, że przez blisko 40 lat jego występowania nikt nie przedstawił dowodu, że globalne ocieplenie jest dla kogokolwiek szkodliwe. Pomimo tego na skutek spisku przywódców niektórych państw, podczas niemieckiej prezydencji w UE pani Merkel wspieranej przez pana Baroso i przedziwny „panel międzyrządowy” - IPCC udało się nałożyć na Polaków niebagatelną karę za spalanie węgla kopalnego eufemistycznie zwaną podatkiem węglowym.
Warto spojrzeć na zmiany temperatury, zwłaszcza okresu globalnego ocieplenia XVIII wieku rejestrowane sporadycznie od drugiej połowy poprzedniego wieku a systematycznie zaczęte w Niemczech od „zimy tysiąclecia” 1708/1709 a jeszcze wcześniej w Holandii Delft/Leiden 1706 - 1734, De Bilt od 1741.
A co jest teraz?
Ocieplenie póki co nie odpuszcza. Chociaż pamiętamy mroźną i długotrwałą zimę tego roku zanosi się że nadchodzi kolejne już „lato stulecia”. Dobrym wskaźnikiem jest dokładnie obecnie mierzona ilość arktycznej pokrywy lodowej. W ubiegłym roku osiągnęła ona minimum okresu pomiarów od lat 1970..
Czy w tym roku pokrywa lodowej na Arktyce stopnieje jeszcze bardziej?
Namawiam do śledzenia tutaj na bieżąco podawanych zmian. Gruba czerwona linia to zmiany roku 2013. Wykres podaje aktualną powierzcnię lodową Arktyki w milionach kilometrów kwadratowych
Arctic Ice Extent × Mln km²
W końcu czerwca powierzchnia Arktyki skuta lodem była większa niż rok wcześniej. Obszar biały na poniższej ilustracji pokazuje powierzchnie pokryte w tym roku lodem, które rok temu były od lodu wolne.
PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24
Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości.
W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia".
Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie.
Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów.
Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne."
Janina Paradowska
Ciężko być cynglem ...
Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja."
ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny."
Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane"
(-Stanisław Michalkiewicz)
O dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem,
Salonowcy - skończcie tę wrzawę!
O czas smutnej zadumy proszę,
gdy Prezydent poszedł na Wawel.
Kogo powiódł w żałobnej gali?
Jakieś cienie, mundury krwawe,
ci w Katyniu z dołów powstali,
z Prezydentem poszli na Wawel.
Poszli wolno, lecz równym krokiem,
bo im marsza rozbrzmiewało grave.
Niezbadanym Boga wyrokiem
z Prezydentem zaszli na Wawel.
Gdy próg przeszli królewskich pokoi,
krótki apel – czas z misji zdać sprawę,
potem spać – pierwsza noc już wśród swoich
z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi
ich los w nas to, co czyste i prawe?
Niech pojedna – i partie i ludzi,
dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
wg. Henryka Krzyżanowskiego
Zapraszam do przeczytania moich notek:
1. - bliskich Powstaniu:
~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej
~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci
~ Czy ktoś jeszcze pamięta?
~ Nasza barykada
Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski
Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności.
* Blog z Przeszłości
*Blog Longina Cz. 1 Wstęp.
*Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole
*Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce
*Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową
*Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka
*Blog Longina Cz. 6: Rok 1918
*Blog Longina Cz. 7: Rok 1920
*Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 9. W.S.H.
*Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca
*Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin
*Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki
*Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu
*Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra
*Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot
*Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar
*Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy
*Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski
*Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34
*Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina
*Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry
*Blog Longina Cz.21 - Hania
*Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie
Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej
38. Okupacja
39. Rok 1940
1941
1942
1943
40. Powstanie Warszawskie
41. Ewakuacja
42. Milanówek
43. Obóz w Gawłowie
44. Powrót z obozu
45. Ucieczka Niemców
46. Powrót do Warszawy
47. Praca organizacyjna w Banku
48. Wrocław
49. Warszawa - praca w Banku
50. Więzienie
51. Powrót do domu
52. W poszukiwaniu pracy
53. C.Z.S.P.J.D.
54. Sp. „Plan”
55. Sp. W.S.P.U.TiR
56. Rok 1956
57. Spółdzielnia „Plan”
NAPISZ DO MNIE
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie