W poprzednich odcinkach wspomniałem genezę cywilnego programu budowy rakiet sondujących atmosferę w Polsce. Temat badania wysokich warstw atmosfery i progu przestrzeni kosmicznej sondami rakietowymi od początku lat pięćdziesiątych XX wieku był jednym z bardziej istotnych tematów badawczych naszej cywilizacji. Był nie tylko pasjonującym tematem publikacji popularno – naukowych ale również tematem popularnym w społeczeństwach całego świata. Zainteresowanie badaniami rakietowymi i możliwościami eksploracji kosmosu gwałtownie wzrosły po wystrzeleniu pierwszych sowieckich sputników w końcu 1957 roku, stanowiących wyzwanie dla Amerykanów.
Sondowaniem rakietowym atmosfery i najbliższej Ziemi przestrzeni kosmicznej zajmowały się wówczas Wielka Brytania i Francja. Wkrótce dołączyła Japonia. Celem tego wspomnienia jest przypomnienie jak do tych pasjonujących badań włączyli się wtedy Polacy.
Rozwój tematu budowy rakiet meteorologicznych pokazuje ile dla sukcesu pracy naukowo – badawczej, doświadczalnej i po prostu inżynierskiej może dokonać jeden zaangażowany i pełen pasji człowiek. Był nim wówczas inżynier Jacek Walczewski. Sukces byłby jednak niemożliwy gdyby, wsparta doskonale prowadzonym przez Walczewskiego „public relations" tematu, inicjatywa budowy w Polsce rakiet meteorologicznych nie trafiła do działającego wówczas w Instytucie Lotnictwa zespołu łączącego doświadczenie konstrukcyjne kierownika i starszych kolegów z zapałem młodej kadry inżynierskiej zespołu. Może wydać się dziwne, ale prowadzeniu tematu bardzo pomogło to, że temat rakietowy prowadzony był w Instytucie Lotnictwa jako tajny.
W wyniku działań popularyzatorskich i wsparciu tematu przez profesora politechniki krakowskiej Kaczmarka temat budowy rakiet meteorologicznych została wpisany do Planu pięcioletniego na lata 1966 – 1970 co zapewniło mu nie tylko skromne ale stałe finansowanie ale przede wszystkim święty spokój. Gestorem tematu był Państwowy Instytut Hydrologiczno – Meteorologiczny, który dla kontroli prac zaangażował J. Walczewskiego.
Pierwszy profesjonalny projekt: METEOR-1
Opracowanie rakiety zlecono warszawskiemu Instytutowi Lotnictwa. Pracę nad Meteorem-1 rozpoczęto tam wcześniej, bo już w roku 1962, na podstawie ustaleń ustnych.
Meteor-1 był dwustopniową rakietą meteorologiczną o pułapie nominalnym 35 km. Co ciekawe, napędzany był tylko pierwszy stopień. Po wyczerpaniu się paliwa pierwszego stopnia bezwładnościowy zapalnik odpalał z niego masywny i wąski grot zawierający w sobie ładunek cienkich jak włos a długich jak zapałka dipoli – metalizowanych włókienek.
Masa Meteora-1 wynosiła 32,5 kg, a jego długość to (w zależności od wersji) od 2.5 do 2,9 m, z czego ponad 1,8 m to korpus, a reszta to „grot", czyli ważący ponad 4 kg kawał dwucalowej, ostro zakończonej rury, stanowiący drugi stopień rakiety i jednocześnie zasobnik dla dipoli. Rakieta osiągała liczbę Macha 3,3.
Równocześnie z oddzieleniem się grota inicjowany był w nim zapłon ścieżki prochowej dobranej tak aby paląc się w czasie niezbędnym do osiągnięcia pułapu odpaliła na jego szczycie ładunek wypychający dipole do atmosfery. Obłok wystrzelonych dipoli śledzony był przez stacje radiolokacyjne co pozwalało wyznaczyć kierunek i szybkość unoszącego je wiatru.
Oczywiste jest, że w Polsce nie było osób, które miałyby doświadczenie w aerodynamice tak szybkich obiektów, nie było również dostępu do publikacji na ten temat. Nic więc dziwnego, że inżynierowie Walczewski i Haraźny opracowując koncepcję rakiety, wzorowali się na konstrukcjach zagranicznych. W przypadku Meteora-1 wzorem była amerykańska rakieta Loki-Wasp. Rasowi inżynierowie na całym świecie tak działają na początku projektu i nie tylko w rakietnictwie. Takie podejście pozwala bowiem na unikniecie wielu porażek już na starcie.
Próby Meteora-1prowadzono na poligonie artyleryjskim w Zielonce koło Warszawy. Najpierw dokonano kilku odpaleń rakiety na torze poziomym a po zebraniu doświadczeń przystąpiono do odstrzałów pionowych na poligonie wojskowym koło Ustki.
Próby zakończono pomyślnie odbiorem tematu Meteor-1 przez PIHM w 1965 roku i PIHM rozpoczął ich eksploatację. Wystrzelono w sumie 224 sztuki rakiet wszystkich wariantów w kraju i również za granicą. Grot rakiety Meteor-1 regularnie osiągał zadany pułap 35 km.Rekord przechwycenia przez radiolokatory obłoku dipoli był na wysokości ok. 37 kilometrów.
PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24
Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości.
W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia".
Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie.
Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów.
Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne."
Janina Paradowska
Ciężko być cynglem ...
Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja."
ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny."
Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane"
(-Stanisław Michalkiewicz)
O dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem,
Salonowcy - skończcie tę wrzawę!
O czas smutnej zadumy proszę,
gdy Prezydent poszedł na Wawel.
Kogo powiódł w żałobnej gali?
Jakieś cienie, mundury krwawe,
ci w Katyniu z dołów powstali,
z Prezydentem poszli na Wawel.
Poszli wolno, lecz równym krokiem,
bo im marsza rozbrzmiewało grave.
Niezbadanym Boga wyrokiem
z Prezydentem zaszli na Wawel.
Gdy próg przeszli królewskich pokoi,
krótki apel – czas z misji zdać sprawę,
potem spać – pierwsza noc już wśród swoich
z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi
ich los w nas to, co czyste i prawe?
Niech pojedna – i partie i ludzi,
dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
wg. Henryka Krzyżanowskiego
Zapraszam do przeczytania moich notek:
1. - bliskich Powstaniu:
~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej
~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci
~ Czy ktoś jeszcze pamięta?
~ Nasza barykada
Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski
Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności.
* Blog z Przeszłości
*Blog Longina Cz. 1 Wstęp.
*Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole
*Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce
*Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową
*Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka
*Blog Longina Cz. 6: Rok 1918
*Blog Longina Cz. 7: Rok 1920
*Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 9. W.S.H.
*Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca
*Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin
*Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki
*Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu
*Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra
*Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot
*Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar
*Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy
*Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski
*Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34
*Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina
*Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry
*Blog Longina Cz.21 - Hania
*Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie
Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej
38. Okupacja
39. Rok 1940
1941
1942
1943
40. Powstanie Warszawskie
41. Ewakuacja
42. Milanówek
43. Obóz w Gawłowie
44. Powrót z obozu
45. Ucieczka Niemców
46. Powrót do Warszawy
47. Praca organizacyjna w Banku
48. Wrocław
49. Warszawa - praca w Banku
50. Więzienie
51. Powrót do domu
52. W poszukiwaniu pracy
53. C.Z.S.P.J.D.
54. Sp. „Plan”
55. Sp. W.S.P.U.TiR
56. Rok 1956
57. Spółdzielnia „Plan”
NAPISZ DO MNIE
Nowości od blogera