do góry
Załoga Tu-154M 10. kwietnia 2010
|
Dowódcą załogi samolotu był kpt Arkadiusz Protasiuk
Na Drugiego pilota został wyznaczony starszy stopniem od dowódcymjr Robert Grzywna.
Dla nich obu była to sytuacja trudna. Major kilka razy próbował mniej lub bardziej dowcipnie podsuwać dowódcy podczas lotu jakiś temat do dyskusji. Za każdym razem dowódca nie dał się w to wciągnąć i niemal demonstra-cyjnie podejmował decyzje dowódcze mimo uwag Majora.
Każdy z pilotów miał dostęp do takich samych przyrządów nawigacyjnych i urządzeń sterujących samolotem.
|
|
Lewe siedzenie dowódcy samolotu zajmowałkpt. Arkadiusz Protasiuk
w tekście transkrypcji oznaczonyKWS - ros. komandir wozdusznogo sudna, pol. dowódca statku powietrznego
|
Na prawym siedzeniu drugiego pilota był mjr Robert Grzywna
w tekście transkrypcji oznaczony2P - drugi pilot
|
10:09:52,2 SzT "Mogę kartę"
10:09:53,1 KWS "Bardzo proszę"
10:09:54,0 SzT "Procedura"
10:09:56,0 KWS "Jeszcze nieznana"
10:09:57,4 SzT "Dane do lądowania"
10:09:59,3 2P "Częściowo zapisane"
10:10:00,5 SzT "TKS Mamy kurs 72, rodzaj pracy GPK"
10:10:07,2 SzT "RW, nastawniki RW"
10:10:10,6 KWS "100 metrów"
W transkrypcji posługuje się letnim czasem moskiewskim (GMT+4h). Czas ten wyprzedza 2 godziny letni czas środkowo europejski.
O godzinie10:09:52,2 nawigator rozpoczyna odczytywanie z karty listę czynności przygotowujących samolot do lądowania. Potwierdzają wykonanie kolejnej czynności osoby za nią odpowiedzialne.
Na uwagę zasługują informacje przekazane przez drugiego pilota, że dane do lądowania na docelowym lotnisku Smoleńsk Północny załoga ma tylko częściowo. Zostaną one wkrótce uzupełnione informacjami podanymi przez dyspozytora smoleńskiego lotniska.
Należy zwrócić uwagę na pierwszą decyzję dowódczą bezpośrednio dotyczącą lądowania. Dowódca samolotu o10:10:10,6 wydaje polecenie nastawienia radiowysokościomierza(RW) na 100 metrów.
|
|
Miejsce nawigatora z boku kabiny zajmowałpor Artur Ziętek. W transkrypcji jego głos oznaczono symbolemSzT
|
W samolocie były trzy systemy określania wysokości lotu.
-
Komputerowy system nawigacji oparty na GPS -niestety w tym locie był niesprawny
-
baryczne - barometry wyskalowane w jednostkach długości (w tym locie w metrach) mierzące wysokość samolotu nad pasem do lądowanie, wymagają ustawienia na nich ciśnienia atmosferycznego na wysokości pasa
-
radiowysokościomierz - mierzy wysokość samolotu nad terenem
-
każdy z członków załogi miał przed oczyma baryczny wariometr pokazujący prędkość opadania / wznoszenia - przyrząd bardzo użyteczny w locie poziomym na zadanej wysokości
Pojawiło się w obiegu wiele bezpodstawnych sądów, że załoga zamiast posługiwać się wysokościomierzami barycznymi posługiwała się błędnie wysokościomierzem radiowym, co w przypadku lotu nad wąwozem miało wprowadzić załogę w błąd i być powodem katastrofy. Proszę zwrócić uwagę na staranne nastawienie wysokościomierzy barycznych i brak jakiejkolwiek decyzji zmiany ustalonej metody pomiaru wysokości lotu. Później zostanie podany bezsprzeczny dowód, żezałoga mierzyła wysokość tylko przyrządem barycznym.
|
10:14:06,5 D "Polish 1-0 Polish Air Force 1-0-1, for information at 06:11 Smolensk visibility 400 meters fog"
10:14:22,1 A "(niezr)"
10:14:25,4 SzT "Roger, Polish Air Force 1-0-1"
10:15:07,6 SzT "To tak nie za dużo, co?"
10:15:11,3 A "(niezr)"
10:15:24,5 A "(niezr)"
10:15:29,2 B/I "Mamy paliwo (niezr)"
10:15:42,1 A "(niezr)"
10:15:59,1 A "(niezr)"
10:16:11,9 2P "A nie wiesz, czy (niezr) z pogodą w kraju, co?"
10:16:17,2 A "(niezr)"
10:16:29,7 A "(niezr)"
10:16:34,7 2P "Ale 10-ta i mgła?"
10:16:38,1 A "(niezr)"
10:16:45,6 2P "Daj tę rozpisę, (co ci wcześniej dałem)"
O10:14:06,5 Polski Tu-154 (Polish Air Force 1-0-1) otrzymuje informacje, że o godzinie 6:11GMT (10:11 czasu moskiewskiego) widzialność pozioma na docelowym lotnisku Smoleńsk Północny wynosi 400 metrów. Warunki lądowania w tym locie są widzialność pozioma 1000 metrów, a widzialność od góry na pas startowy powinna być 100 metrów. Tę wielkość polecił dowódca ustawić na wysokościomierzu radiowym.
Nawigator słowem Roger, potwierdza zrozumienie przyjętej informacji.
Przez prawie trzy minuty trwa rozmowa załogi na temat warunków pogodowych. Dowódca w tę dyskusję się nie włącza.
|
|
Inżynier pokładowy, chorążyAndrzej Michalak W transkrypcji oznaczany B/I
|
10:17:33,9 KWS "Basiu"
10:17:40,2 KWS "Nieciekawie wyszła mgła nie wiadomo czy czy wylądujemy"
10:18:09,2 A "A jeśli nie wylądujemy to co?"
10:18:13,0 KWS "Odejdziemy"
Po trzech i pół minutach od otrzymania informacji o warunkach pogodowych panujących w Smoleńsku, dowódca samolotu wzywa szefową stewardes Barbarę Maciejczyk. Informuje ją o warunkach pogodowych na lotnisku docelowym, o możliwości odejścia na inne lotnisko w przypadku niemożliwości wylądowania w Smoleńsku z powodu mgły.
Normalnie, w każdym locie komunikacji cywilnej poinformowana tak odpowiedzialna stewardesa niezwłocznie przez mikrofon przekazuje wszystkim pasażerom informacje otrzymane od dowódcy samolotu. Nic nie wskazuje, aby w wojskowym samolocie, jakim był ten tupolew, obowiązywała inna procedura.
|
|
Barbara Maciejczyk, szefowa stewardes. W transkrypcji oznaczonaB/P
|
10:18:17,2 A "???"
10:18:17,2 A "Jaką informacje juz posiadamy (???) do Warszawy?"
10:18:19,9 A "Koło siódmej"
10:18:22,2 A "Ile mamy paliwa?"
10:18:24,7 2P "Mamy koło 13-12,5 tony"
10:18:32,1 A "(niezr)"
10:18:32,3 2P "Da radę!"
10:18:33,3 A "(niezr)"
W kokpicie mgła jest tematem rozmów. Podaje się informacje o dużym zapasie paliwa pozwalającym na dłuższe oczekiwanie na ustąpienie mgły. Major, albo dla dodania odwagi dowódcy, albo z racji swojego wyższego stopnia trochę protekcjonalnie stwierdza, że pilotujący samolot dowódcada radę.
|
10:18:49,1 KWS "Może wylądował, może dowiedz się czy jest mgła"
10:19:24,0 KWS "A później podejdziemy i zobaczymy"
10:19:24,8 2P "Podejdziemy, zobaczymy"
10:19:43,4 2P "Miałem tak, miałem tak. A jak już wylądowaliśmy (niezr)"
10:19:49,6 A "(niezr) tylko w Gdańsku mieliśmy (niezr), a na Gdańsku (niezr)"
10:20:07,7 2P "Tu jak by było 2-5-9, byłoby nawet lepiej, bo by było nie pod słońce"
10:20:12,9 A "Mhm"
Dowódca samolotu zdaje sobie sprawę z nadzwyczajnej sytuacji ale zachowuje dystans do członków załogi wspominających podobne przeżycia. Major przypomina, że już tak kiedyś miał . Dowódca poleca sprawdzenie sytuacji u załogi JAKa, który wylądował w Smoleńsku wcześniej. Nie odwraca uwagi od prowadzenia samolotu wydając kolejne komendy.
|
10:20:56,9 B/P "Aruś, zapinamy pasy?"
10:20:59,4 KWS "Pasy zapinamy"
.... "
10:21:17,6 2P "Ty patrz po kierunku Arek, wysokość po odległości ci czytać?"
Dowódca potwierdza w przygotowaniu do lądowania polecenie zapięcia pasów w kabinie pasażerskiej. Na sugestie Majora sugerujące podział zadań Kapitan nie reaguje.
|
10:23:29,9 KWS "Korsaż-Start, polski 101, dzień dobry"
10:23:33,7 D "Polski 0-0-1 Korsaż odpowiedział"
10:23:39,6 KWS "Na dalszą prowadzącą, zmniejszamy wysokość 3600 metrów"
10:23:47,3 D "Polish Foxtrot 1-0-1, pozostałość paliwa, ile macie paliwa?"
10:23:56,9 KWS "Pozostało 11 ton"
10:23:58,3 KWS "7-8"
10:23:59,2 B/I "7-8"
10:23:59,7 D "A jakie macie lotnisko zapasowe?"
10:24:03,8 KWS "Witebsk, Mińsk"
10:24:10,0 D "Witebsk, Mińsk, prawidłowo?"
10:24:11,2 KWS "Prawidłowo zrozumiałeś"
10:24:12,5 KWS "8-0"
10:24:13,3 B/I "8-0"
10:24:16,3 044 "Chłopaki, Rafał z tej strony, przejdźcie na 123,45"
10:24:20,7 A "(niezr)"
10:24:20,8 KWS "OK"
10:24:22,3 D "PLF 1-2-0-1, na Korsażu mgła, widzialność 400 metrów"
10:24:22,9 SzT "Już mam"
10:24:23,5 2P "Arek, ty gadaj, ja przejdę"
Korsaż (korsarz?) czyli dyspozytor lotniska w Smoleńsku, oznaczany w trnskrypcji literąD zgłasza się o godzinie10:23:33,7 do wywołującego go dowódcy tupolewa.
Po usłyszeniu od dowódcy informacji o locie samolotu w stronę dalszej radiostacji prowadzącej, dyspozytor smoleńskiego lotniska pyta dowódcę tupolewa o zapas paliwa oraz czy w locie tym wyznaczono lotniska zapasowe. Dowódca samolotu informuje, że dla tego lotu wyznaczone są dwa lotniska zapasowe w Witebsku i w Mińsku. Nieprawdą jest, że dyspozytor zakazywał próby lądowania w Smoleńsku lub dawał nakaz odlotu na którekolwiek z tych lotnisk zapasowych. Przyjmując informacje dowódcy tupolewa do wiadomości dyspozytor smoleńskiego lotniska powtarza znaną już dowódcy naszego samolotu informację o silnym zamgleniu w Smoleńsku (widzialność 400 metrów).
|
do góry
Zgoda dyspozytora lotniska na zejście do 1500m
10:24:33,1 KWS "Zrozumiałem, proszę podać warunku meteo"
10:24:37,0 2P "Artur"
10:24:40,0 D "Na Korsażu mgła, widzialność 400 metrów, 4-0-0 meters"
10:24:49,2 KWS "Temperaturę i cisnienie poproszę"
10:24:51,2 D "Temperatura plus 2, ciśnienie 7-45, 7-4-5, warunków do lądowania nie ma"
10:25:01,1 KWS "Dziękuję, no jeśli można to spróbujemy podejścia, ale jeśli nie będzie pogody, to odejdziemy na drugi krąg"
10:25:12,3 D "1-0-1, po próbnym podejściu wystarczy wam paliwa na zapasowe?"
10:25:18,3 KWS "Wystarczy"
10:25:19,6 D "Zrozumiałem"
10:25:22,9 KWS "Proszę o pozwolenie na dalsze zniżanie"
10:25:25,3 D "1-0-1, z kursem 40 stopni, zniżanie 1500"
Dowódca prosi dyspozytora z wieży smoleńskiego lotniska o parametry lądowania. Dyspozytor przekazuje informacje o ciśnieniu i temperaturze na poziomie pasa do lądowania potrzebne do ustawienia wysokościomierzy barycznych. Ciśnienie podaje 745(mmHg) i temperaturę +2°C. Trzykrotnie informuje o widzialności tylko 400 metrów nie dającej warunków dla lądowania. Pomimo tego dowódca tupolewa prosi o zezwolenie na schodzenie w dół. Dyspozytor upewniwszy się, że samolot ma dość paliwa na wykonanie próby podejścia i na ewentualne odejście na lotnisko zapasowe zezwala na zejście samolotu do 1500 metrów.
|
do góry
"Możecie spróbować jak najbardziej"
10:24:48,1 2P "Artur, jestem"
10:24:49,7 044 "No witamy Ciebie serdecznie Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc to pi**a tutaj jest Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów,grubo!"
10:25:04,3 2P "A wyście wylądowali już?"
10:25:05,8 044 "No, nam się udało tak w ostatniej chwili wylądować No, natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować, jak najbardziej Dwa APM-y są, bramkę zrobili, tak że możecie sprobować, ale jeżeli wam się nie uda za drugim razem, to proponuję wam lecieć do Moskwy, albo gdzieś"
10:25:22,9 2P "przekażę to Arkowi, na razie, heja"
10:25:28,5 044 "No heja"
W międzyczasie drugi pilot rozmawia z załogą JAKa, który wylądował wcześniej. Pilot JAKa informuje zalogę tupolewa, że aczkolwiek warunki pogodowe są trudne, to o godzinie 10:25:05,8 stwierdza: "Możecie spróbować jak najbardziej". Wielu głosi nieprawdę jakoby dowódca JAKa odradzał dowódcy tupolewa lądowania w Smoleńsku.
do góry
Dlaczego tupolew powinien spróbować?
Mgła nie jest ani stanem stałym ani czymś jednorodnym.Jeff Masters, założyciel portalu Weather Undrerground wkrótce po katastrofie ściągnął satelitarne zdjęcie tej smoleńskiej mgły.
Pochodzi ona z silnie wilgotnego powietrza znad mokradeł leżących na południowy wchód od Smoleńska które absorbowały wówczas nadzwyczajne ilości wody ze spadłego obficie tej wiosny śniegu. Wiejący tego dnia lekki wiatr 3m/s z azymutu 120° (z południowego wschodu) przemieszczał to silnie wilgotne powietrze w kierunku Smoleńska. Ponieważ w rejonie smoleńskim było zimniej niż nad mokradłami para wodna ulegała skropleniu tworząc mgłę. Mgła ta była niejednorodna, miała formę rzędów "baranków". Między nimi były obszary z lepszą widocznością i można było liczyć, że samolot w te lepsze warunki trafi.
|
10:26:17,1 KWS "Panie dyrektorze, wyszła mgła"
10:26:19,1 KWS "W tej chwili, w tych warunkach, które sa obecnie, nie damy rady usiąść"
10:26:26,0 KWS "Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie"
10:26:31,6 KWS "Jak się okaże (niezr), to co będziemy robili?"
10:26:38,1 KWS "Paliwa nam tak dużo nie wystarczy do tego (niezr)"
10:26:43,6 A "No, to mamy problem (dyrektor Kazana)"
10:26:44,8 KWS "Możemy pół godziny powisieć i odlecieć na zapasowe"
10:26:47,7 A "Jakie zapasowe?"
10:26:48,8 KWS "Mińsk albo Witebsk"
Po ośmiu- dziewięciu minutach od poinformowania pasażerów przez stewardesę o możliwości nielądowania w Smoleńsku zgłasza się, do dowódcy samolotu wysłany prawdopodobnie przez Prezydenta po informacje dyrektor Kazana.
Dowódca informuje go swojej podjętej właśnie decyzji. Spróbuje zejścia, ale prawdo-podobnie nic z tego nie będzie.
Kapitan zadaje dyrektorowi Kazanie pytanie"Jak się okaże (niezr.), to co będziemy robili?
Opisując dalej szczegółowo swój plan działania, dowódca załogi objaśnia, że jeżeli przy pierwszym zejściu nie da się wylądować "powisi" przez pół godziny i spróbuje raz jeszcze. Kiedy i wtedy nie będzie warunków do lądowania stanie przed alternatywą czy odlecieć do białoruskiego Witebska czy do białoruskiego Mińska.
Nikt chyba nie ośmieli się w tym miescu zarzucić, że decyzja dowódcy była nieoptymalna lub podjęta pod czyimś naciskiem. Według tej (niezmienionej do samego końca) decyzji, musiała działać, i działała zgodnie cała zaloga samolotu. Realizację tej decyzji wspierał prowadzący z ziemi samolt dyspozytor smoleńskiego lotniska.
|
10:27:03,3 2P "Do ilu schodzimy?"
10:27:05,1 2P "Sześciuset?"
10:27:05,9 A "1500"
10:27:07,8 A "4900"
10:27:09,4 KWS "Na 7-4-5"
10:27:11,4 2P "Ile?"
10:27:12,7 KWS "7-4-5"
10:27:15,3 A "???"
10:27:15,3 A "(niezr)"
10:27:17,9 2P "7-4-5, tak?"
10:27:19,3 KWS "2 stopnie, 7-4-5"
10:27:21,0 A "Dwa stopnie?"
10:27:21,0 A "2 stopnie?"
10:27:23,5 B/I "Dwa stopnie,7-4-5"
10:27:23,7 B/I "2 stopnie, 7-4-5"
Załoga kontynuuje schodzenie.Wszyscy ustawiają na swoich barycznych wysokościomierzach ciśnienie na lotnisku 745mmHg. Nigdzie w transkrypcji nie odczyta się (sugerowanego przez wielu komemtatorów) polecenia zmiany przyrządu do okeślania wysokości z wysokościomierzy barycznych na radiowy ustawiony o godzinie10:10:10,6 na sygnalizowanie poziomu 100 metrów nad terenem.
|
10:28:42,4 KWS "9-9, trzymaj"
10:28:44,4 2P "9-9"
10:28:50,5 SzT "Stanąć na kurs?"
10:28:51,6 KWS "Nie"
Kolejne polecenie zmiany ustawienia kierunku lotu (azymut 99°)
|
10:28:54,7 2P "Ale to grubość"
10:28:57,6 A "Widać"
10:29:00,5 044 "Jesteś tam?"
10:29:03,1 2P "Ale grubość tych chmur, 400-500 metrów?"
10:29:08,4 044 "Z tego, co pamiętamy, na 500 metrach jeszcze byliśmy nad chmurami"
10:29:11,7 044 "Z tego co pamiętam, na 500 metrach jeszcze byliśmy nad chmurami"
10:29:13,5 2P "A Na 500 metrach nad chmurami Dobra, dobra, dzięki"
10:29:17,5 044 "A Jeszcze jedno APM-y są oddalone od progu pasa jakieś 200 metrów"
10:29:17,5 044 "A jeszcze jedno APM-y są oddalone od progu pasa jakieś 200 metrów"
10:29:24,8 2P "Dzięki"
10:29:27,0 2P "APM'y rozstawili"
10:29:29,6 2P "Od progu pasa 200 metrów"
Pilot JAKa podaje kolejne szczegóły warunków pogodowych i informacje o lampach APM wskazujących początek pasa do lądowania.
|
10:29:58,3 2P "Wysokościomierze 9-9-3 / 7-4-5 (QFE=993hPa=745mmHg, według WU ciśnienie zredukowane do poziomu morza (QNH) wynosiło 1025hPa)"
10:29:58,3 2P "Wysokościomierze 9 -9-3 / 7 - 4 -5"
10:30:01,4 SzT "ILS "niestetynie mamy Kurs lądowania 2-5-9 ustawiony ARK mamy przygotowane, 310 / 640, nastrojone Piątka, szóstka, automat ciągu"
10:30:07,7 KWS "7-8"
10:30:07,7 KWS "7-8"
10:30:10,2 KWS "Korsaż, polski 101, utrzymujemy 1500"
10:29:58,3 2P "Wysokościomierze 9-9-3 / 7-4-5 (QFE=993hPa=745mmHg, według WU ciśnienie zredukowane do poziomu morza (QNH) wynosiło 1025hPa)"
do góry
Zgoda dyspozytora lotniska na zejście do 500m
10:30:14,2 D "Aaa Polski 1 -0-1, według ciśnienia 7-4-5, zniżanie 500"
10:30:21,9 KWS "Według ciśnienia 7-4-5, schodzimy, 500 metrów polski101"
10:30:23,0 B/I "Jest 7-8"
10:30:25,6 A "Robercik, ustawisz Dziękuję"
10:30:26,4 D "Polski 1 -0 -1, Kurs 79"
10:30:31,1 KWS "Kurs 79, polski 101"
Załoga raz jeszcze uzgadnia ustawienie ciśnienia na poziomie lotniska na swoich wysokościomierzach barycznych. Major przelicza ciśnienie 745mmHg na 993 hektopaskale. Dyspozytor lotniska współpracuje z pilotem uzgadniając potrzebne zmiany kursu (kierunku lotu).
|
10:30:32,7 A "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić (dyrektor Kazana)"
10:30:35,2 A "(niezr)"
10:30:37,9 SzT "Yyy Do 500 dostaliśmy zgodę, czyli do"
10:30:41,2 KWS "Tak"
10:30:42,9 KWS "Do wysokości kręgu"
10:30:43,9 2P "Do wysokości kręgu"
10:30:45,1 2P "Najgorsze tam jest, że jest dziura, tam sa chmury i wyszła mgła"
Dyrektor Kazana przynosi informacje, że prezydent Kaczyński nie dał jeszcze odpowiedzi na pytanie zadane mu przez dowódcę samolotu ("Jak się okaże (niezr), to co będziemy robili? )
Cztery minuty było za krótko na podjęcie tej decyzji. Dla jej podjęcia pozostało jeszcze pół godziny.
|
10:30:54,4 KWS "Co z nami, Basiu?"
10:30:55,5 A "(niezr)"
10:30:58,3 2P "Do 500 metrów"
10:31:00,4 KWS "Dobra"
10:31:01,0 SzT "Yyy piątka,szóstka, automat ciągu"
10:31:03,9 KWS "Piątka, szóstka przygotowane i zostaję bez automatu"
10:31:05,9 A "Podchodzi do lądowania"
10:31:07,1 2P "Wychodzi, że aaa ... TAWS, wystarczy, żeby Ziętas wprowadził"
10:31:10,9 2P "(niezr)"
10:31:19,7 SzT "I w tym momencie mamy 5 mil od centralnej"
10:31:28,5 A "(niezr)"
10:31:50,7 A "(niezr)"
10:31:55,3 2P "Tak, a jesteśmy 5 mil gdzie?"
10:31:56,4 SzT "Z boku"
Samolot leci po prostokątnym "kręgu" w kierunku wschodnim po linii odległej 5 mil od osi pasa (z boku) przeciwnie do kierunku lądowania. Kurs ten zmieniał się od 78 do 99 stopni.
|
10:31:57,8 D "PLF 1-0-1, tu Korsaż"
10:32:01,4 KWS "Odpowiadamy"
10:32:02,7 D "Zajęliście 500 metrów?"
10:32:05,8 KWS "Na razie nie 1000, schodzimy"
10:32:08,0 D "Zrozumiałem"
10:32:12,6 A "(niezr)"
10:32:14,4 A "(niezr)"
10:32:15,7 A "(niezr)"
10:32:16,9 A "(niezr)"
10:32:55,8 KWS "Podchodzimy do lądowania W przypadku nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie"
10:32:58,8 B/I "W automacie"
10:33:01,4 2P "Dasz, Arek (niezr)"
10:33:23,6 A "Paliwo"
10:33:25,1 B/I "Aktualnie mamy 12 ton"
10:33:29,7 A "200 metrów"
do góry
Podchodzimy do lądowania
Dyspozytor lotniska na swoim radarze śledzi położenie samolotu w w dwóch wymiarach. Nie ma możliwości ocenienia wysokości jego lotu. Za pilnowanie i zgłaszanie wysokości nad poziomem pasa lotniska odpowiedzialny jest pilot samolotu. Samolot w tej fazie pilotuje dowódca statku powietrznego i on informuje o niej dyspozytora lotniska. Dowiedziawszy się od pilota, że samolot leci na wysokości 1000 metrów dyspozytor sugeruje zejście do 500.
O godzinie 10:32:55,8 dowódca samolotu oznajmia załodze samolotu swoją decyzję:"Podchodzimy do lądowania W przypadku nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie."
|
10:33:40,1 D "PLF 1-0-1, wysokość 500?"
10:33:45,4 KWS "Podchodzimy do 500 metrów"
10:33:47,2 D "Zrozumiałem"
10:33:57,3 A (niezr)"
10:33:59,6 A "(niezr)"
10:34:07,3 KWS "7-0"
10:34:08,5 B/I "7-0"
10:34:17,5 KWS "Odblokuj gazy"
10:34:18,7 B/I "7-0 ustawione I gazy odblokowane"
10:34:21,5 KWS "Automat"
10:34:22,6 B/I "I automat włączony"
10:34:27,9 A "400 redukuję"
10:34:32,8 2P "Jest 400 (prędkość 400km/h ?)"
10:34:32,8 2P "Jest 400"
10:34:34,3 KWS "(niezr)"
10:34:35,0 2P "3-8-0"
10:34:35,5 2P "3-8-0"
10:34:43,0 A "Podwozie"
10:34:45,0 X "Sygnał dźwiękowy F=500 Hz"
10:34:47,0 A "6"
Samolot zniża się do wysokości 500 metrów. Załoga podejmuje stosowne przygotowanie do lądowania.
|
10:34:50,8 D "PLF 4-0-1 500 Zajęliście?"
10:34:54,3 KWS "Zajęliśmy 500 metrów"
10:34:56,0 KWS "Klapy 15"
10:34:56,7 D "500 metrów, na wojskowym lotnisku lądowanie wykonywaliście?"
10:34:56,7 KWS "Klapy 15"
10:34:57,0 A "Zapaliła"
10:34:57,7 A "Zapaliła"
10:35:02,9 KWS "Tak, oczywiście"
10:35:03,7 KWS "Tak, oczywiście"
10:35:04,6 D "Reflektory z prawej, z lewej, na początek pasa"
10:35:11,3 KWS "Zrozumiałem"
Dyspozytor smoleńskiego lotniska, zapewne z troską, pyta pilota, czy lądował już na wojskowym lotnisku. Polski dowódca to potwierdza.
|
10:35:11,9 B/P "Dowódco, pokład gotowy do lądowania"
|
Szefowa stewardes melduje dowódcy przygotowanie "pokładu" czyli kabin pasażerskich do lądowania. Fotele podniesione do pozycji pionowej. Nakrycia po posiłku zebrane. Pasy wszystkich pasażerów zapięte. W przygotowaniu pokładu do lądowania szefowej pomagały młodsze stewardesyJustyna Moniuszko iNatalia Januszko
|
|
StewardesaJustyna Moniuszko
|
StewardesaNatalia Januszko
|
do góry
Zgoda dyspozytora lotniska na zejście do 100m
być gotowym do odejścia na drugi krąg
10:35:14,4 D "1-0-1,wykonujcie trzeci, radialna 19"
10:35:15,1 KWS "Dziękuję"
10:35:19,9 KWS "Wykonaliśmy trzeci, polski 101"
10:35:21,6 A "3-3-0 (prędkość 330 km/h ?)"
10:35:22,6 D "Polski 101, i do 100 metrow być gotowym do odejścia na drugi krąg"
10:35:29,5 KWS "Tak jest"
10:35:59,2 SzT "0,7 mil od osi"
10:36:25,4 SzT "0-1"
10:36:34,1 A "Klapy"
10:36:35,3 2P "Klapy 28"
10:36:48,0 A "(???)"
10:36:56,0 A "(???)"
10:37:01,0 KWS "Klapy"
Dyspozytor prowadzi samolot przez trzeci zakręt (północno - wschodni) daje zezwolenie zejścia do 100 metrów przy zachowaniu gotowości do odejścia na drugi krąg. Wprowadza samolot w czwarty (południowo - wschodni) zakręt kierujący samolot na oś pasa lotniska.
|
10:37:01,3 044 "Arek, teraz widać 200"
10:37:01,4 KWS "Klapy"
10:37:03,0 2P "(???)"
10:37:04,0 KWS "Dziękuję"
10:37:18,0 2P "(???)"
10:37:23,1 KWS "Wykonujemy czwarty, polski 101"
10:37:26,2 D "101, wykonujcie czwarty"
10:37:38,0 2P "(???)"
10:37;01,0 044 "Arek, teraz widać 200"
10:38:00,4 A "Wkurzy się, jeśli ???"
10:38:02,0 2P "(???)"
10:38:20,0 SzT "Pół mili nam zostało"
10:38:37,0 2P "I redukuję 300"
10:38:49,0 2P "I klapy 36, mamy 2-8-0"
10:38:35,9 KWS "Klapy 3-6"
10:39:04,2 KWS "Dziękuję"
10:39:08,7 D "101-y odległość 10, wejście na ścieżkę"
Po redukcji prędkości wysunięciu klap i po zakończeniu czwartego zakrętu samolot wchodzi na ścieżkę zejścia, co potwierdza dyspozytor lotniska informując pilota, kiedy samolot znajduje się 10 kilometrów od progu pasa startowego. W tym miejscu załoga samolotu robi pierwszy błąd nie "kwitując" przekazanej przez dyspozytora informacji o odległości od progu pasa informacją o wysokości lotu samolotu. Takie kwitowanie jest obowiązkowe w rosyjskiej procedurze wojskowej. Major rez. pilot Michał Fiszer twierdzi, że wymaganie kwitowania podanej odległości wysokością w lotnictwie NATO nie jest wymagane. Załoga nie "kwituje" odległości wysokością, chyba dlatego bo jest zajęta sprawdzaniem czynności lądowania odczytywanych z karty przez nawigatora.
|
10:39:20,6 KWS "Włączone i wypuszczone"
10:39:22,4 B/I "Wypuszczone"
10:39:22,0 SzT "Podwozie"
10:39:23,1 A "(niezrozumiałe) (Głos w tle czytania karty)"
10:39:23,8 SzT "Wentylatory kół"
10:39:24,6 B/I "Włączone"
10:39:25,5 SzT "I sterowanie przednim podwoziem"
10:39:26,0 KWS "Włączone na 10"
10:39:28,3 SzT "Dziękuję, karta zakończona"
10:39:30,1 D "8 na kursie i śnieżce"
10:39:33,6 KWS "Podwozie, klapy wypuszczone, polski 101"
Dyspozytor podaje odległość samolotu od pasa 8 kilometrów. Tego, niestety załoga znów nie kwituje odczytaną wysokością lotu. W rezultacie samolot znajdował się nieco wyżej niż należało lecieć. Pilot Protasiuk wkrótce tę zbyt dużą wysokość lotu skutecznie zredukował.
|
do góry
Zgoda dyspozytora lotniska na lądowanie
(jeżeli pilot zobaczy ziemię z wysokości 100m)
PAS WOLNY
10:39:37,3 D "Pas wolny"
10:39:39,0 A "(???)"
10:39:40,8 D "Lądowanie dodatkowo 120-3 metry"
10:39:41,4 A "???"
10:39:45,6 KWS "Dziękuję"
10:39:49,9 D "Podchodzicie do dalszej, na kursie i ścieżce, odleglość 6"
10:39:50,2 X "Sygnał dźwiękowy, F=845Hz dalsza prowadząca"
10:39:52,2 A "Dalsza"
10:39:54,1 KWS "???"
10:39:54,1 KWS "(niezr)"
10:39:57,1 A "400 metrów"
PAS WOLNY. Jest to jedno z kluczowych miejsc w transkrypcji. Dyspozytor lotniska tym krotkim hasłem informuje dowódcę schodzącego do lądowania tupolewa, że pas lotniska jest wolny. Co to znaczy?
Dyspozytor stwierdza: JA WIDZĘ, ŻE PAS JEST WOLNY,
warunek lądowania ze strony lotniska jest spełniony. Ty, dowódco statku powietrznego, musisz sprawdzić drugi warunek dopuszczalności lądowania. Jeżeli z wysokości 100 metrów zobaczysz ziemię, śmiało ląduj! Pas lotniska jest gotowy do bezpiecznego przyjęcia lądowania twojego samolotu.
Wieża smoleńskiego lotniska ma zapewne kilkanaście metrów wysokości. Niektóre informacje podają, że jest ona ustawiona około 500 metrów od wschodniego progu pasa lotniska. Niech będzie, że stoi ona w połowie pasa mającego długość 2500 metrów. Znaczy to, że dyspozytor lotniska stwierdza, że z wysokości kilkunastu metrów widzialność pozioma wzdłuż pasa sięga 1250 metrów.
Jest to więcej niż wymagane dla tego lotniska 1000 metrów. Bardzo prawdo-podobne jest, że przez około minutę jaka dzieliła samolot od lotniska widzialność się nie pogorszy.
UWAGA
W dyskusji wskazano mi miejsce ulokowania "wieży" smoleńskiego lotniska. Stoi ona około 500 metrów od progu pasa do lądowania. Można więc stwierdzić, że dyspozytor lotniska żeby podać informaje że pas jest wolny musiał widzieć do końca pasa na odległość znacznie przekraczająca 1000m - jeden z dwóch warunków dopuszczenia samolotu do lądowania.
Dyspozytor tym krótkim "pas wolny" stwierdza: kolego pilocie, na lotnisku widzialność pozioma jest do lądowania odpowiednia. Tylko ty, polski kolego, masz możliwość ocenić czy spełniony jest drugi warunek dopuszczalności lądowania. Musisz kolego pilocie zejść do wysokości decyzji 100 metrów a jeżeli zobaczysz ziemię - to ląduj!
|
|