Almanzor u Ellenai naczytał się o Krainie Szczęśliwości. Ciekawe. Zebrał papiery, spisał testament, uporządkował co się dało. Czego nie zdążył przekazał w Dobre Ręce. Ogłosił, że znika na czas jakiś i w pierwszy poniedziałek Roku dał się odstawić pod mur Krainy Szczęśliwości. Jakieś dziwne tam Ptaszyska. Gołębica długopisem, Gołąb dziobiąc PESEL w kompa porobili jakieś kwity realne i wirtualne. Sroczka przebranego w dresik zaprowadziła na górę. Cicho, pusto, Rok się jeszcze tam nie ruszył. W sali jest już Młody z Koszalina i Starszy z Płocka. Almanzor jest na trzeciego. Młody z Koszalina to chojrak, zna tu wszystko. Zastawkę ma mu dziobać sam Biały Kruk, jak się da to ją uelastyczni, a jak nie to ją zamieni. Biały Kruk, kiedy nie był jeszcze Biały dziobał już Młodego gdy był jeszcze Małolatem. Starszy z Płocka wie już wszystko. Jutro będzie drugi po Almanzorze. Dlaczego Almanzor ma iść pierwszy?!
Weszła Sowa. Jestem Sowa. Jutro panów przejadę traktorem, pokroję piłą, powycinam kawałeczki, pozaszywam co się da i co potrzeba. Ma ktoś pytania? Nie będzie bolało, zaśniecie szybciutko. A Almanzor? Jak przepiłuję to zobaczę co się da w środku zrobić. Potem śpiochów zawieziemy pod mur Krainy Szczęśliwości. Proszę się tutaj się podpisać! I na tym drugim też.
Almanzor czyta powolutku i dokładnie, żeby było jak najdłużej. Bo Ellenai pisała "Masz czas. Przecież trzymasz już tę klamkę w dłoni. Nie spiesz się. Pomyśl chwilę". Głupio zwlekać, będzie obciach, ale dusza siedzi na ramieniu. Czemu Sowa? Czemu dama a nie facet? Czy to dobrze, czy to źle?
Ciekawe na którą stronę Muru potem rzucą. Czy są Znaki? Wielkich brak. Ale małe są! Hokus pokus. Dodali mu rok do wieku i nie ma już liczby co mu się źle kojarzyła. Hurra, sukces! Drugi Znak wypatrzył w papierach, bo tam gdzie powinni wpisać szansę, że obudzi się za Murem są tylko puste kropeczki. Wyższej matematyki trzeba, żeby ten Znak odczytać. Almanzor odczytał. Ale Sowa to Kobieta. Co to znaczy? Trzeba pogadać, popytać, SMSów parę wklikąć.
Orlica - z jego klasy, też z fachu Sowy Almanzorowi pisze: Kobitka - to znakomicie. Jasne! Igłę nawlec i pozszywać powinna dobrze. Do mechanicznej piły mięśniaka przecież nie trzeba. Kilka jeszcze SMSów, kilka pozytywnych rozmów z bliskimi i dobrze życzącymi. Sercu miło!
Mama Wnuków Almanzora - biegła w Googlach informuje "Doktor Sowa jest Mądra!", "I Odkrywcza!"
Młody w dobrej formie, Starszy też. Więc jedziemy! Młody uczy, żeby po obudzeniu nie wyciągać samemu rury z gardła, tak jak on próbował kiedyś. OK, będę się pilnować!
Synogarliczki sprawdzają, każa klatę dobrze golić by piła się nie wkręciła, łydki też by żyłę pobrać, uda też, bo może stamtąd, potem spec kąpiel, i na czczo spać. Długa ta noc. I bardzo dobrze, że taka długa :o)
Rano druga spec kąpiel i przebieranka w bielutką koszulinę do kolan. Młody jedzie pierwszy. Almanzor wkrótce po nim. Odjazd w wózeczku, jedna winda, druga. Przebieranka na zielono, ułożenie na stół. Wokół zielone Ptaszyska, dzioby mają też zielone. Lampa z góry. Zielona maseczka na nos. Coś wkraplają. Ostatnie co Almanzor usłyszał to głos Doktor Sowy - teraz dwie ampułki Pavulonu ...
PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24
Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości.
W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia".
Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie.
Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów.
Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne."
Janina Paradowska
Ciężko być cynglem ...
Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja."
ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny."
Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane"
(-Stanisław Michalkiewicz)
O dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem,
Salonowcy - skończcie tę wrzawę!
O czas smutnej zadumy proszę,
gdy Prezydent poszedł na Wawel.
Kogo powiódł w żałobnej gali?
Jakieś cienie, mundury krwawe,
ci w Katyniu z dołów powstali,
z Prezydentem poszli na Wawel.
Poszli wolno, lecz równym krokiem,
bo im marsza rozbrzmiewało grave.
Niezbadanym Boga wyrokiem
z Prezydentem zaszli na Wawel.
Gdy próg przeszli królewskich pokoi,
krótki apel – czas z misji zdać sprawę,
potem spać – pierwsza noc już wśród swoich
z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi
ich los w nas to, co czyste i prawe?
Niech pojedna – i partie i ludzi,
dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
wg. Henryka Krzyżanowskiego
Zapraszam do przeczytania moich notek:
1. - bliskich Powstaniu:
~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej
~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci
~ Czy ktoś jeszcze pamięta?
~ Nasza barykada
Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski
Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności.
* Blog z Przeszłości
*Blog Longina Cz. 1 Wstęp.
*Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole
*Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce
*Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową
*Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka
*Blog Longina Cz. 6: Rok 1918
*Blog Longina Cz. 7: Rok 1920
*Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych
*Blog Longina Cz. 9. W.S.H.
*Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca
*Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin
*Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki
*Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu
*Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra
*Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot
*Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar
*Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy
*Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski
*Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34
*Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina
*Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry
*Blog Longina Cz.21 - Hania
*Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie
Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej
38. Okupacja
39. Rok 1940
1941
1942
1943
40. Powstanie Warszawskie
41. Ewakuacja
42. Milanówek
43. Obóz w Gawłowie
44. Powrót z obozu
45. Ucieczka Niemców
46. Powrót do Warszawy
47. Praca organizacyjna w Banku
48. Wrocław
49. Warszawa - praca w Banku
50. Więzienie
51. Powrót do domu
52. W poszukiwaniu pracy
53. C.Z.S.P.J.D.
54. Sp. „Plan”
55. Sp. W.S.P.U.TiR
56. Rok 1956
57. Spółdzielnia „Plan”
NAPISZ DO MNIE
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie