Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Almanzor Almanzor
547
BLOG

Globalne ocieplenia i Globalne oziębienia (cz. III)

Almanzor Almanzor Polityka Obserwuj notkę 12

uk-flag

Globalne ocieplenia i Globalne oziębienia (cz. III)

Klimatologia polityczna

English
Część I. Niedawne globalne oziębienie 1950-1975
Część II. Cieszyć się z globalnego ocieplenia czy się go lękać?
Część III. Klimatologia polityczna
Część IV. Pomiary temperatury atmosfery od XVIIIw

Klimatologia polityczna

III.1. Nieco dyskusji

Istnienie okresu Globalnego oziębienia w trzeciej ćwierci XX wieku jest faktem. Faktem jest też brak rozsądku, licznych według Newsweeka, naukowców, których wypowiedzi cytuje omówiony w części I artykuł. Wypowiadający się wówczas utytułowani przedstawiciele instytucji badawczych ośmielali się, na podstawie kilkudziesięcioletniego trendu ówczesnego globalnego oziębienia, twierdzić, że trend ten będzie kontynuowany z groźnymi dla ludzkości konsekwencjami.

Zwróćmy uwagę, że modele cyfrowe stosowane współcześnie w meteorologii są w stanie przewidzieć zmiany pogody nie dalej jak na dwa tygodnie naprzód i to nie zawsze. IPCC opiera się na modelu mającym rzekomo przewidywać zmiany klimatu do końca XXI wieku. Czy modelowi propagowanemu przez IPCC można ufać? Zmiany globalne klimatu są powolne i wiele mniejsze niż lokalne zmiany pogodowe, ale i tu stosowanie modeli cyfrowych winno być poddawane rzetelnej weryfikacji Podczas wskazanego okresu globalnego oziębienia przemysłowe spalanie węgla kopalnego i towarzyszące mu emitowanie CO2 ulegało wzrostowi a temperatura atmosfery zamiast rosnąć spadła i przez wiele lat na tym poziomie sie utrzymywała. Obecnie lansowany przez IPCC modele klimatyczny jest sprzeczny z obserwacją zmian klimatu w trzeciej ćwiartce XX wieku.

Niektórzy po przeczytaniu zacytowanego w I części artykułu Newsweeka z 1975, być może zbytnio wierzący w obecną propagandę o rzekomych zagrożeniach płynących z obecnego globalnego ocieplenia, sugerują że to głupi dziennikarze wtedy bezpodstawnie sprokurowali tamtą publikację, bo wówczas żadnego globalnego oziębienia nie było.

Lew Tołstoj twierdził: ,,wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce''.

Nie spieszmy się zbytnio z wiarą w dogmaty IPCC, zwłaszcza, że ich kapłani, którzy tak sieja trwogę każą sobie sporo płacić! Dogmaty te powtarzają liczni obecnie ekosceptycy zamiast zauważać istnienie samoregulujących mechanizmów fizycznych naszego ekosystemu

Kwestionując wykres ilustrujący I. część tego tematu

 


Fig. III-1. Przebieg globalnych ociepleń i oziębień od XVIII wieku

ekosceptyk o niku internetowym Fizyk pisze w dyskusji:
"Bardzo kiepski ten wykres. Kto jest jego autorem?

 

Ciekawe, że Fizyk pyta o autorstwo wykresu ale nie o jego dane źródłowe! Pisze dalej.
Do połowy XX wieku średnia temperatura Ziemi rzeczywiście była z grubsza skorelowana z aktywnością Słońca, ale później zaczęła wzrastać dużo szybciej. Niestety, powyższy wykres jest zbyt niedokładny aby to pokazać. Na szczęście(podkr. Almanzor), są już lepsze źródła

i wyraźnie szczęśliwy Fizyk, korzystając z lepszego źródła, podaje taki oto wykres:

IPCC sunspot
Fig. III-2. wykres zacytowany przez Fizyka z LEPSZEGO ŻRÓDŁA.

Zajmijmy się wykresem LEPSZEGO ŻRÓDŁA! Fizyk nie wyczuwa jaką sprawił Almanzorowi radość. Wykres potwierdza istnienie Globalnego Oziębienia w trzeciej dekadzie XX wieku oraz zatrzymanie się aż do lat 1980.. procesu globalnego ocieplenia trwającego od początku XX wieku. Nie mógł Fizyk sprawić lepszego prezentu dla ilustracji pierwszej części tego tekstu.

Jest w tym wykresie z "lepszego źródła" coś jeszcze. Na wykresie jest jeszcze druga linia, linia niebieska, która według glocieplistów ma oznaczać "Yearly Number od Sunspots" (roczną liczbę plam słonecznych). Czego oni w IPCC nie potrafią narysować aby prać mózgi niektórym fizykom? Pewnie dla udowodnienia, że globalne ocieplenie nie jest spowodowane plamami na Słońcu pokazują rzekomy ich przebieg. A jak jest naprawdę? Linia ta pokazuje jak ich modelowa technika interpolacji potrafi zniekształcić obraz przebiegu obserwacji. Do tej ich techniki wrócimy jeszcze omawiając ich szczytowe osiągnięcie zwane krzywą Keelinga. Na razie spójrzmy jak ich wyszukane metody interpolacyjne potrafią zniekształcić wykres przebiegu zmian średniej liczby plam słonecznych.


Fig. III-3. Średnia liczba plam słonecznych obserwowanych od czasów Galileusza

Liczba plam słonecznych charakteryzuje się zupełnie innym przebiegiem pokazanym powyżej. Indagowany o to Fizyk objaśnił, że zmiana wykresu wynikła ze "standardowych metod obróbki danych". I w tych standardowych metodach obróbki danych, będącą standardem glocieplistów zawarty jest błąd ich teorii a może nawet oszustwo. Postaram się to wykazać na innym przypadku, kluczowym dla tematu. Dziękuję Fizyk za pomoc.

Oczywiście Fizyk patrząc na swój wykres, gdzie pokazane jest dosyć wyraźnie globalne oziębienie trzeciej ćwierci XX wieku tego zauważyć nie chce. Zmienia temat na plamy słoneczne, chociaż o nich tu jeszcze nie wspomniano. Pokazuje zachachmęcony wykres a na istotę przebiegu temperatury nie spojrzy. Blef fanów IPCC widać tu całkiem nieźle. Przy okazji pokażcie glociepliści swoje wykresy przebiegów temperatury sprzed 1850 roku! Sprawdzam Was! Czyżby one też nie pasowały do teorii? Pogadać o tym warto!

III.2. Klimatologia polityczna

Premier Donald Tusk na swojej konferencji w listopadzie 2007 powiedział: "Polski węgiel ma się stać elementem dywersyfikacji polskiej polityki energetycznej".   Oby! Jak już było wspomniane celem autora jest wsparcie między innymi tego zalożenia programowego premiera Tuska przez wykazanie, że dokonujące się obecnie niszczenie ekonomiczne "polskiego węgla" przez pobieranie opłat za korzystanie przez Polaków z energii pochodzącej ze spalania węgla kopalnego oparte jest na fałszu naukowym, bo można podać dowód, że w ostatnim czasie obserwowany wzrost ilości CO2 w atmosferze Ziemi na pewno nie został spowodowany przez działalność przemysłową ludzi

Zanim opiszę źródła dotyczące systematycznych pomiarów temperatury a potem elementy dywersyfikacji polityki energetycznej wrócę do opinii nieocenionego Fizyka, który dalej pisze:
niektórych czytelników mierzi przerost polityki nad treścią w Twoich wypowiedziach. Chociaż sądząc z plusów jakie dostajesz, inni to lubią.

Propagandę globalnego ocieplenia prowadzi IPCC (Intergovernmental(sic!) Panel for Climat Changes - Międzyrządowy(sic!) panel do spraw zmian klimatu). IPCC sam nie prowadzi żadnych badań ani obserwacji klimatycznych. Czy przymiotnik "międzyrządowy" nie wystarczająco informuje "niektórych czytelników", że jest to organizacja polityczna?

Warto się zastanowić dlaczego niektóre rządy "sponsorujące" IPCC tak się globalnym ociepleniem teraz trudnią. Warto spytać kto przez minione dwadzieścia lat finansował IPCC, tę mieszczącą się w szwajcarskim pałacu organizację? Czy każdy z rządów? Polski rząd też? Jeżeli tak, to jakim prawem? Jeżeli nie, to dlaczego nie?

W dawnych czasach rozbójnicy jak Robin Hood, a w Polsce Janosik napadali na bogatych i (podobno) łupy rozdawali ubogim. Nie jest to strategia optymalna. Złupić jednego z miliarda dolarów nie jest łatwo i nie w każdym kraju możliwe. Z raz złupionego w przyszłości pożytku zapewne już więcej nie będzie. Wiele korzystniej jest złupić miliard ubogich, każdego po jednym dolarze. Ubogi to przeżyje i da się wkrótce złupić ponownie więc korzyść z tego większa. Przy dobrej organizacji przychody z tego łupiestwa mogą być stałe.

O co tu chodzi? Najlepiej niech politycy objaśia to swoimi słowami. Jak to jest korzystne dla każdego rządu na świecie.

30. kwietnia 2007 w Białym Domu odbył sie szczyt "Partnerstwo w Bogactwie i Bezpieczeństwie".
Oto wypowiedzi na końcowej konferencji prasowej:

Bush: dziękuje pani kanclerz Niemiec i przewodniczącemu Baroso za plany transatlantyckiej integracji ekonomicznej

Merkel: "I dlatego potrzebujemy rozwinięcia wspólnego rynku i standardów, Musimy ustalić możliwą cenę CO2"

Baroso: "Więc zaiste jest to bardzo ważne porozumienie, które ustanawia także transatlantycki urząd ekonomiczny, jako stały organ. Gdzie ludzie z obu stron Atlantyku będa się przyglądać tym sprawom, zeby je usprawnić"

BBC donosi 30.April 2007 23:21GMT "The United States and the European Union have signed up to a new transatlantic economic partnership at a summit in Washington"/ "BBC doniosło, że UE i USA zaaprobowały ekonomiczna współpracę w tej dziedzinie."

Co się za tym frazesem kryje? Ameryka Busha przeszła wreszcie na stronę glocieplistów. Dalej o tej konferencji się stwierdza:

"USA i UE będą forsować wspólne regulacje w ponad 35 dziedzinach. Od usług finansowych, własności intelektualnej, wojska, edukacji, strategii finansowej, zgodzili się także by wspólnie wprowadzić globalny Podatek Węglowy."

Jeszcze kilka radosnych wypowiedzi na konferencji prasowej po szczycie w Waszyngtonie

Bush: "Zauważamy, że istnieje problem emisji gazów cieplarnianych."

Baroso: "Zgodziliśmy się, że istnieje poważne globalne zagrożenie, że trzeba ustalić limit emisji gazów.?

Merkel: "Musimy ustalić możliwą cenę CO2, jak możemy przełożyć to na język rynku."

Baroso: "Zgodziliśmy się ustanowić zespół wysokiego szczebla, forum."

Merkel: "Rezultaty tych negocjacji UE i USA przełożą się na G8, i debatę z krajami takimi jak Chiny, Afryka Pd, Brazylia, Indie i inne."

Baroso: "Globalne rozwiązanie globalnego problemu"

Gdy integracja w USA i UE przyspiesza pojawia się integracja obu tych ośrodków w "Partnerstwie w Bogactwie i Bezpieczeństwie" - "Security and Prosperity Partnership",
Kto słyszał o tym w Polsce czemu służy ta afera z CO2?

Spójrzcie na to Zieloni. Oni między sobą mówią o "Partnerstwie w Bogactwie i Bezpieczeństwie" innym językiem niż Wy wieszając się na drzewach.

Wykorzystuje się obawy ludzi przed zagrożeniem co do globalnych zmian klimatycznych ażeby przepchnąć globalny program.

Badania naukowe, o ile mają być rzetelne, powinny być prowadzone jednocześnie w wielu różnych kierunkach. Złem jest, gdy jeden z nich, zagrabia większość zasobów i deklasuje ludzi badających inne kierunki.

Inny Internauta unukalhai w dyskusji pisze:
... po pierwsze 300 lat temu nikt nie robił systematycznych pomiarów temperatury powietrza ani wody na skalę taka, aby z tego można było wysnuwać jakiekolwiek sensowne wnioski.

Tobie unukalhai dedykuję następną część;

Regularne pomiary temperatury od XVIII wieku

C.D.N.

Copyleft Almanzor (kopiując wskaż żródło i powtórz warunki licencji!)
grudzień 2008   

Almanzor
O mnie Almanzor

PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24 Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości. W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia". Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie. Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów. Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne." Janina Paradowska Ciężko być cynglem ... Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja." ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny." Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane" (-Stanisław Michalkiewicz) O  dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem, Salonowcy - skończcie tę wrzawę! O czas smutnej zadumy proszę, gdy Prezydent poszedł na Wawel. Kogo powiódł w żałobnej gali? Jakieś cienie, mundury krwawe, ci w Katyniu z dołów powstali, z Prezydentem poszli na Wawel. Poszli wolno, lecz równym krokiem, bo im marsza rozbrzmiewało grave. Niezbadanym Boga wyrokiem z Prezydentem zaszli na Wawel. Gdy próg przeszli królewskich pokoi, krótki apel – czas z misji zdać sprawę, potem spać – pierwsza noc już wśród swoich z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel. Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi ich los w nas to, co czyste i prawe? Niech pojedna – i partie i ludzi, dzień, gdy oni dotarli na Wawel. wg. Henryka Krzyżanowskiego Zapraszam do przeczytania moich notek: 1. - bliskich Powstaniu: ~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej ~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci ~ Czy ktoś jeszcze pamięta? ~ Nasza barykada Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności. * Blog z Przeszłości *Blog Longina Cz. 1 Wstęp.   *Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole   *Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce   *Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową   *Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka   *Blog Longina Cz. 6: Rok 1918   *Blog Longina Cz. 7: Rok 1920   *Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 9. W.S.H.   *Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca   *Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin   *Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki   *Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu   *Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra   *Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot   *Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar   *Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy   *Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski   *Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34   *Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina   *Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry   *Blog Longina Cz.21 - Hania *Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej 38. Okupacja 39. Rok 1940         1941         1942         1943 40. Powstanie Warszawskie 41. Ewakuacja 42. Milanówek 43. Obóz w Gawłowie 44. Powrót z obozu 45. Ucieczka Niemców 46. Powrót do Warszawy 47. Praca organizacyjna w Banku 48. Wrocław 49. Warszawa - praca w Banku 50. Więzienie 51. Powrót do domu 52. W poszukiwaniu pracy 53. C.Z.S.P.J.D. 54. Sp. „Plan” 55. Sp. W.S.P.U.TiR 56. Rok 1956 57. Spółdzielnia „Plan” NAPISZ DO MNIE

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka