Widzew przeżywa dziś dzień sądu. Kolejny niezawiniony dzień sądu.
Warszawa z Hanną G-W., jak już wkrótce będziemy o niej pisać, znalazła dziuplę z miodem w reprywatyzacji. O ileż bezpieczniej było wybrać wariant łódzki polegający na prowadzeniu "inwestycji", gdzie odpowiednie firmy mogą wykonywać pewne prace w sposób zupełnie oderwany od rzeczywistości, w wielu wypadkach zupełnie niepotrzebnie i co najważniejsze : bezkarnie. W wielu notkach wytykałem Pani Zdanowskiej i jej podwładnemu, dyrektorowi Nicie, działania na szkodę mieszkańców i miasta. Dzisiaj dokładam niniejszym kolejny rozdział.
Zdecydowanie widać, że sprawy nabierają przyspieszenia i pani Hannie Z. grunt zaczyna się palić pod nogami. Tak wiele pieniędzy może przejść jej koło nosa, że rzutem na taśmę , jeszcze raz, choćby ostatni, blokuje miasto by realizować "inwestycje".
Jak to wygląda dzisiaj ?
Wiele lat Łódź czekała na wybudowanie ostatniego kawałka drogi dwupasmowej (autostrady) w ciągu komunikacyjnym trasy 1. I w końcu doczekała się. Również i prace z zupełnym zablokowaniem ścisłego centrum , związane z budową tzw. "wąwozu" czy obecnie "ołtarza Zdanowskiej", zakończyły się. Dzisiaj można z autostrady zjechać zjazdem na centrum i szybko tam się dostać. To znaczy można by było gdyby nie perła w koronie przewałek z udziałem firmy Mosty-Łódź. Remont trasy WZ tylko iluzorycznie dobiegł końca. Obecnie połączenie autostrady z trasą WZ to jeden pas ruchu. Jeden - to nie przejęzyczenie. Cały ruch tranzytowy urzędnicy ZDiT przepuszczają jednym pasem ruchu aleji Piłsudskiego. Na wszelki wypadek zadbali o odpowiednie zablokowanie tras alternatywnych, żeby nikt nie dotarł do centrum na czas. I tak, najbliższa równoległa droga to ulica Przybyszewskiego, gdzie oczywiście przypadkiem, akurat obecnie, po dwudziestu latach wypadków i przygotowań, ruszył remont ronda Sybiraków, które nie jest przejezdne na wprost. Prawda jaki niezwykły zbieg okoliczności ? Można przebić się Lodową przy Tesco, ale tutaj kolejna niespodzianka - zwężony wiadukt, podobno rozpadający się (kolejny kawałek tortu do podziału) i korek do włączenia się do ruchu godny metropolii wielomilionowej , a nie wymierającego miasta w Polsce. Można uciec z tego ciągu wcześniej tylko po to by... dotrzeć do zablokowanego skrzyżowania Rydza z Dąbrowskiego.
Tak realizuje się paraliż połowy miasta.
Nigdy nie zapomnę Grabarczyka, który na Pietrynie pozował dumnie przed wyborami na tle zdjęć "największej kolejowej inwestycji w Europie". Nikt mu chyba nie podpowiedział, że inwestycja ma planowe 555 dni opóźnienia, że wymarło 76% małych biznesów, świadczących usługi dla ludności, w sąsiedztwie tej megainwestycji i jedyne co wróci to sieciówki, i że mieszkańcy delikatnie mówiąc "mają dość". No i PO popłynęła. Choć gdyby wybory miały odbyć się dzisiaj tamten wynik byłby ogromnym sukcesem.
Widać, że wszystko robione jest na wariata po małych, acz symptomatycznych objawach. Kiedy nie trzeba dbać już o pozory, a liczy się już tylko kasa jaką można przewłaszczyć, wiele rzeczy traci na znaczeniu. I tak weźmy portal ZDiT Łódź, zakładkę "aktualności". Podczas gdy w 2014 roku strona była aktualizowana przy okazji każdej okazji, nawet nie mającej wpływu na przejezdność miasta, jak choćby zrobienie stu ścian szczelinowych na trasie WZ, w roku 2015 i 2016 nie pojawiły się już żadne newsy. Tak jakby nic się nie działo.
Ktoś mógłby powiedzieć, że obecnie za inwestycje odpowiedzialny jest nie ZDiT ale ZIM. Tak, faktycznie, w kwestii formalnej zrobino manewr zwany "ucieczką do przodu". Zapewne po to aby wiele dokumentów ZDiT mogło trafić do niszczarek. Ale również na stronie ZIM nie znajdziemy nic w dziale aktualności poza kontentem lipcowym, wrzuconym tam dla sprawdzenia przez wykonawcę strony czy zakładka będzie działać prawidłowo.
Do końca sierpnia miał też być oddany tunel na ul. Niciarnianej , którego powstanie zostało wymuszone nieprzeprowadzeniem inwentaryzacji geologicznej przed rozpoczęciem realizacji największej inwestycji dworcowej w Europie (>4 mld. zł.). Oczywiście próżno szukać wzmianek jaki jest obecnie obowiązujący termin oddania do użytku jedynego łącznika PN-PD Łodzi na odcinku 8 kilometrów. Jeszcze "próżniej" szukać informacji o karach umownych dla wykonawcy tej inwestycji. Ale o mechanizmie tej patologii pisałem już w wielu poprzednich notkach. Kiedy prokuratorzy ogarną temat miasta Hanny G-W mam szczerą nadzieję, że przyjrzą się w tej ostatniej kwestii miastu Hanny Z.
A dzisiaj, stojąc o poranku w korkach, łodzianie mogą cieszyć się widokiem dostawczaka "zaparkowanego" w tyle autobusu na rondzie Inwalidów, które za kilka lat, by nie zapomnieć wszystkich dobrodziejstw obecnej władzy, można przemianować na rondo POrażki.
www.gab.com
Live Your Life
Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.
Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.
Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.
"Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć.
Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni
Goethe
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości
Dostojewski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka