Na SG są dwie notki dot. Kukiza i jego działań. Obie spointowane są podobnie - Kukiz nie wie co robi. Jedna jest autorstwa zwolennika, inna kogoś kto po prostu analizuje poczynania Pawła K. Również ostatnio skomentowałem jakąś notkę, która próbowała wypunktować bezsens JOWów i to, że pojedynczy człowiek nadal nic nie będzie mógł. Ale wszyscy ci autorzy popełniają większe lub mniejsze błędy próbując pojąć sens całości. Spróbuję te błędy wypunktować by na końcu podsumować jaka może być najbanalniejsza prawda stojąca za tym wszystkim.
1. "JOW nic nie zmienią bo pojedynczy człowiek nie będzie w stanie kupić kampanii bilboardowej ani spotów w TV" - jasne, tylko po co miałby to robić ? Jego zadaniem będzie dotrzeć do kilkudziesięciu tysięcy wyborców, a nie do wszystkich w kraju. Do nich nie dociera się w ten sposób.
2. "Nonsens - na listy zaproszeni zostaną wszyscy antysystemowcy" - to akurat najlepsze co może zrobić człowiek oddany idei, a nie taki, który chce wprowadzić grupę posłów do parlamentu i dossać się do cycka subsydiów na długie lata. Każda inna opcja, kiedy wypaliłby się ogień w piecu Ruchu JOW, miałaby wielkie szanse skończyć jak Ruch Palikota, Samoobrona czy inne efemeryczne twory. Jeśli pomysł chwyci i ludzie zagłosują na swoich lokalnych faworytów, gdzieś Tanajno, gdzieś Mikke, gdzieś Ogórek, to może się okazać, że reprezentacja antysystemowa ma dużo więcej mandatów niż wynika to tylko z poparcia dla Kukiza. A jeśli jeszcze nałoży się na to kiedyś JOW to może się okazać, że wszystko co stare odejdzie w niebyt. Ale tutaj jest właśnie największa mądrość - stanie się to nie pod szyldem Kukiza ale właśnie tych lokalnie mocnych postaci, które dzisiaj będą mogły się przebić do sejmu, jak to było jakoś możliwe w pierwszych wolnych wyborach po 1989. Tym samym skończy się zabetonowanie sceny politycznej, co przy zakończeniu finansowania partii z budżetu oznacza tylko jedno - nowe otwarcie w Polsce. Z szansą dla młodych (politycznie), nie umoczonych i nie przyspawanych do żadnych Elewarrów, czy innych takich.
3. "Paweł Kukiz się pogubił, nie wie co robi" - proszę Pańśtwa, czas zdjąć klapki z oczu i nie patrzeć na wszystko przez pryzmat tego co jest. Zmienić można tak wiele, że patrzenie przez kalki dzisiejszych metod i sposobów pozbawione jest zupełnie sensu.
Wobec wszystkiego powyższego możliwości są tylko dwie - albo Kukiz jest cynicznym sprzedawczykiem, albo jest ognikiem, który może rozniecić pożar, który strawi cyrk polskiej polityki. Osobiście wolałbym by stał się kamieniem węgielnym dla odnowionej Polski, która w końcu stanie się podmiotem, a nie tylko przedmiotem, a to w rękach lokalnych kacyków , a to światowych banksterów. Oczywiście można się mylić i Paweł może być doskonale zakamuflowaną opcją z najtwardszego jądra systemu, ale grzechem byłoby nie spróbować pomóc odnowić oblicze otaczającej nas rzeczywistości.
Pomijając wszystko, przyjemnie jest pomyśleć, że ruch , któremu Kukiz dał imię i początek, wbrew szablonowo myślącemu mainstreamowi, odbierze kawał naszej wolności i odda ją w ręce demosu. I dokona tego środkami zaskakującymi bo najprostszymi. I oby, choć do wyborów, niemożliwymi do zmanipulowania ani zawłaszczenia.
Pawle - powodzenia !
www.gab.com
Live Your Life
Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.
Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.
Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.
"Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć.
Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni
Goethe
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości
Dostojewski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka