Mazurski krajobraz
Mazurski krajobraz
alexx alexx
1971
BLOG

Wśœród polskich braci? Mazurzy w Polsce (I)

alexx alexx Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 146

 Wielu Mazurów uciekło przed zbliżającym się Frontem Białoruskim. Wielu zostało po prostu w swych leżących z dala od cywilizacji wsiach. Wielu okrążyły wojska radzieckie i zmusiły do powrotu. Niektórzy zaś wrócili sami, jak to często po wojnach bywało, w nadziei na powrót do dawnego porządku.

Jednak wydarzenia zapoczątkowane w 1933 roku wypędzeniami Żydów, a póżniej, od 1939 roku, mordami i zbrodniami niemieckimi prawie w calej Europie powrót ten przekreśliły.
Teraz Mazurzy, tak jak i ogromna część Niemców na wschodzie Europy, stali się ofiarami tej wojny. Grabieże, gwałty, mordy, wywózki i obozy pracy stały na porządku dziennym.
 
B. Bierut, przewodniczący KRN domagał się poprzez Stalina przyznania Polsce Prus Wsch., jako „prapolskich ziem”, które miały połączyc się z ojczyzna, uszczęśliwiając przy okazji Warmiaków i Mazurów „powrotem do Macierzy”.
To żądanie nie było nowe, gdyż już po I WŚ w Wersalu była przedstawiana piastowska koncepcja granic Polski.
 
Mazurzy mieli zostać poddani repolonizacji. Pojecie to miało oznaczać, ze przez wieki zachowali oni swoja polskość i nie musieli stać się Polakami, gdyż według polskiej polityki powojennej, a w szczególnośœci tej PZPR, nigdy nie przestali być Polakami.
Aby te polskośœć pobudzić do życia, Mazurów poddano polityce, która nie miała wątpliwości, że posiadali oni polska świadomość narodową..
Już w czasie wojny powstał w 1943 roku w Warszawie Instytut Mazurski, w skład którego weszli działacze mazurscy z powiatu dziadowskiego, gdzie repolonizacja w okresie międzywojennym całkowicie się nie udała. Pomni tego, jak i szkód, które wyrządziły ich sprawie polskie rządy narodowo-katolickie, domagali się oni ograniczonej autonomii dla Mazur. Tym razem swe nadzieje wiązali z lewica.
 
Problemem okazało się jednak to, ze Mazurzy nie tylko nie czuli się Polakami, ale i nie chcieli nimi być nawet pro forma. Oświadczenie Jerzego Burskiego dla PKWN głoszące, ze „Po 700 latach ciężkiego poddaństwa, wieloletniego systematycznego niszczenia wszystkiego co polskie...możemy nareszcie wrócić do Polski“ było więc jego prywatnym zdaniem. Nie przeszkodziło to jednak temu, że slogan ten będzie obowiązywał aż do 1989 roku, a w świadmosci wielu Polaków obowiązuje nadal.
 
W 1946 roku na Mazurach pozostało ok. 36% tzw. autochtonów i Niemców.
Zaczęli do nich stopniowo dołączać nowi osadnicy. Przede wszystkim uciekinierzy i przesiedleńcy z polskich Kresów i osadnicy z północnego Mazowsza/Kurpi, których przyciągała przede wszystkim lepsza infrastruktura i stan zabudowań poniemieckich, a także szukanie przygód w nowym dla Polski regionie.
Od 1947 zaczęto przymusowo osiedlać tu Ukraińców w ramach „Akcji Wisła”.
 
Mimo oficjalnej polskiej ideologii, Polacy widzieli w Mazurach nie ich „braci Polaków”, ale Niemców, albo jeszcze dobitniej „szwabów”.
Jak zauważył polski pastor z Warszawy – Feliks Gloeh – w czasie podroży po Mazurach – milicja polska podjudzała dodatkowo Polaków do terroryzowania Mazurów.
Dodatkowym problemem dla Polaków – katolików była głęboka ewangelicka wiara tego ludu.
Pierwszym etapem repolonizacji miała być weryfikacja narodowośœciowa. Mazurzy mieli stać się Polakami na papierze, a więc podpisać dokument potwierdzający ich polskie pochodzenie i będący prośbą o przyznanie im obywatelstwa polskiego.
W zamian obiecano urzędy, bądź będące wówczas rzadkością dobra materialne.
Wszystkie te działania skończyły się niepowodzeniem. Prawie nikt nie chciał być Polakiem.
Wobec tego sporządzono w latach 1945 – 1948/9 listy, w których zaliczono Mazurów do czterech rożnych grup, wzorem były tutaj z pewnością niemieckie, rasistowskie Volkslisty.
W zależności od grupy Mazurzy musieli albo swa ziemie opuśœcić, albo zostali poddani psychicznej i fizycznej katordze : wiezienia, obozy, brak milicyjnej ochrony przed szabrownikami i pospolitymi przestępcami.
 
Czasy stalinizmu
Mimo szykan nie było pod koniec roku 1946 zweryfikowanych 31 tys. Mazurów. Ich status był niewyjaśniony. Po powstaniu PZPR w 1948 roku jej przywódca, Bierut, postanowił pozbyć się całkowicie opozycji.
Za taka uznano również niezweryfikowanych Mazurów. W państwie, którego hasłem przewodnim stało się homogenne narodowościowo społeczeństwo, nie było miejsca dla mniejszości narodowych. Stąd też od końca tego roku zaostrzono wobec nich kurs.
Wojewoda olsztyński, wcześniej szef UB w Łodzi, zarzucił im „pro-nazistowską i pro-amerykańską propagandę”. Przed nowymi prześladowaniami nie uchronili się nawet nastawieni pro-polsko działacze mazurscy, którzy w czasie wojny przybywali w obozach koncentracyjnych.
Skierowano ich do wiezień, obozów i prac publicznych.
W lutym 1949 roku Moczar przystąpil do „Wielkiej Weryfikacji” mającej całkowicie rozwiązać problem mazurski.
Komisja Registracyjna jeżdziła od wsi do wsi, aby wciągnać Mazurów na polską listę.
Na wsiach rozgrywały się tragedie, jeżeli obietnice materialne nie pomogły i ktoś nie podpisał akcesji, stosowano przemoc. Osobę taka wiozła milicja do najbliższego miasta powiatowego, oddawała Służbie Bezpieczeństwa, która tak długo znęcała się nad nią psychicznie i fizycznie, aż ta podpisała listę polskości.
Nigdy wcześniej w swojej historii Mazurzy nie przeżyli takiego ponizenia, upodlenia i tortur, jak teraz od ludzi, którzy utrzymywali, ze są ich braćmi.
Bardzo szybko stała się Mazurom ich ojczyzna obca.
Razem z masowymi prześladowaniami narodowościowymi przyszła do nich kolektywizacja. Chociaż gospodarstwa mazurskie były nieduże, podniesiono drastycznie podatek gruntowy, tak więc obok szwabów
stali się Mazurzy „kulakami” i „podpora kapitalizmu”. Walka klasowa zawitała do Mazur.
O ile w latach 1952/53 podatki dla PGR-ów zmniejszono o 1/3, o tyle dla gospodarstw chłopskich zwiększono o 126%!
Mazurzy masowo przeciwstawiali się polonizacji. Nawet ci, którzy wcześniej rozmawiali po mazursku, zaczęli porozumiewać się po niemiecku i omijać nabożeństwa po polsku.
Wielu z nich nie posyłało dzieci do szkoły.
Po raz pierwszy w swojej historii formował się w Mazurach powszechne niezadowolenie i sprzeciw. Prawie wszyscy chcieli jak najszybciej opuścic swoja małą ojczyznę.
W 1950 roku zniesiono wprawdzie prawnie sankcje przeciw osobom o niemieckiej przynależnośœci narodowej, nie zmieniło to już jednak stosunku Mazurów do państwa polskiego.
W tym samym roku pozwolono 1600 Mazurom na wyjazd do RFN w ramach akcji Czerwonego Krzyża.
W następnym zaś roku w ramach akcji tzw. paszportyzacji przyznano wszystkim Niemcom na terenie Polski jej obywatelstwo.
Większośc Mazurów wykorzystało jednak te chwilowa odwilż do wydania sobie zaświadczenia w Ambasadzie USA w Warszawie, ze są Niemcami. Tylko w powiecie mrągowskim takie zaświadczenie posiadało 63%.
W międzyczasie nastala zimna wojna.
Każdy Mazur posiadał rodzinę w RFN, stad tez zaczęli być podejrzewani o szpiegostwo bądź rewizjonizm. Znowu wielu trafiło do wiezień.
W tym czasie pozostawali oni daleko idąco między sobą, w swoich niszach i pielęgnowali swa niemieckoœść. Od państwa polskiego oczekiwali tylko jednego - pozwolenia na wyjazd do Niemiec.


Korzystalem z nastepujacych prac:

A. Kossert, Preußen, Deutsche oder Polen? Die Masuren im Spannungsfeld des ethnischen Nationalismus 1870-1956 Wiesbaden 2001. ("Prusacy, Niemcy czy Polacy? Mazurzy w obliczu nacjonalizmu etnicznego 1870-1956"A. Kossert, 
  • Żydzi wschodniopruscy, Olsztyn 1999.
  • Między dwiema tradycjami. Trudna historia Kościoła ewangelickiego na Mazurach po roku 1945, Olsztyn 1999.
  • Prusy Wschodnie. Historia i Mit, Warszawa 2009 (wyd. niem. 2005).
  • Mazury. Zapomniane południe Prus Wschodnich, Warszawa 2004 (wyd. niem. 2001).
  • Mazurzy. Tradycja i codzienność, Olsztyn 2002. (red.)
  • L. Belzyt: Między Polską a Niemcami, Toruń 1996
  • Der Kreis Sensburg, Würzburg 1960
  • A. Sakson: Mazurzy - spolecznosc pogranicza. Poznan 1990
  • i inne.
  •  
  •  
  •  
  •  
 
 
 
 
 
 

Zobacz galerię zdjęć:

Siegfried Lenz - najwiekszy zyjacy Mazur
welt.de
Siegfried Lenz - najwiekszy zyjacy Mazur
welt.de
alexx
O mnie alexx

Podróżnik. Wyjatkowy okaz spokoju, dobrodusznosci i tolerancji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (146)

Inne tematy w dziale Kultura