Ostara to pogańskie święto, które swoją nazwę wzięło od mitycznej bogini wiosny i urodzaju. Obchodzone w czasach przedchrześcijańskich było wielką celebracją płodności i budzącego się z zimowego letargu życia. Jego symbolami są jajko i reprezentujący Ostarę zając. Jak łatwo się domyślić, jajko symbolizuje tu przekaźnik życia, zaś zając kojarzony jest z wiosną, ale także z księżycem który wschodzi nocą i zanika za dnia. Wieki temu utarło się, że noc to pora gdzie dzieją się rzeczy, które z jakichś powodów muszą pozostać ukryte. Zając jest tu elementem żeńskim (nic w tym dziwnego, wszak reprezentuje boginię), elementem ukazującym naturalne dążenie rodzaju ludzkiego do rozmnażania.
W dawnych czasach, kiedy ludzie nie wiedzieli jak powstaje ciąża, można było posługiwać się jedynie instynktem. Ten instynkt sprawił, że rodzaj ludzki przetrwał. A pamiętajmy że przetrwał jedynie w oparciu o naturalny popęd, który później różne religie starały się w człowieku tłumić. Pogaństwo było jedynym kultem, który tak bardzo odwoływał się do sił natury. Na pogaństwie bazowały także grupy okultystów w późniejszym czasie, starając się zgłębić tajemnice przyrody i poznać jej ukrytą moc. Magia jako czynnik, raz wzruszeń jakich dostarcza piękno natury (zmysł estetyczny), dwa próba poznania nieznanego, to uzupełnienie zwykłych potrzeb człowieka w tamtym okresie.
Natura jest cudem samym w sobie skoro potrafi fascynować i przynosić kolejne zagadki. Umiłowanie życia doczesnego później nazwane hedonizmem, wynikać musiało z poczucia bezpieczeństwa jakie sobie stwarzano, w momencie kiedy ludzie zaczęli grupować się w większe społeczności. Kiedy taka a nie inna kultura poczęła zmierzać w stronę poznania, wtedy najprawdopodobniej pojawili się szamani próbujący wykorzystać to do własnych celów. Stworzyli dogmaty, później na ich bazie rozmaite religie. Naturalny progres został zatrzymany na wieki.
Inne tematy w dziale Kultura