Próbując zrozumieć co się stało i dlaczego tak niewielu zachowuje obecnie spokój, nie sposób pominąć kwestii, która zawsze gdzieś w rozumowaniu starego Korwinowca się pojawiała. Kiedyś zarzucano mi, że każdy temat potrafię sprowadzić do dyskusji o socjalizmie. Ale socjalistyczne myślenie nie sprowadza się jedynie do kwestii ekonomicznych, to jest szeroki światopogląd rzutujący na całość zachowań ludzkich. Socjalistyczne myślenie wyłącza, po pierwsze, odniesienie do obiektywnej rzeczywistości, a po drugie, cechuje się infantylizacją zachowań w obliczu dosłownie każdego problemu będącego wytworem czysto medialnym. Wiecie, że rok temu GUS podał statystyki umieralności z których wynika, iż jest najgorzej od czasów wojny, a w samym tylko 2018 roku zmarło 414 tysięcy Polaków? Ta wiadomość przeszła bez echa. To nie był temat. Zwykła śmierć to zwykła śmierć, nie rozłożono przed nią czerwonego dywanu jak przed śmiercią z powodu k***wirusa.
Jak to jest, że rozumni ludzie potrafią śledzić 24/7 informacje o nowym wirusie i dramatyzować na zasadzie, "to straszne, kolejnych 5 ofiar". Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, iż nie da się do nich dotrzeć dosłownie żadnym argumentem. To oczywiście minie, gdyż po kolejnym tygodniu epidemii tysiąclecia ludzie poczują, że tak naprawdę nic się w ich życiu nie zmienia i przerysowana do rozmiarów sporej groteski tragikomedia zniknie z mediów. Wówczas wróci spokój. Ale nie wcześniej. Jak to się dzieje, że inteligentni i wykształceni ludzie nagle zaczynają się zachowywać w sposób nielogiczny i nieracjonalny? Cóż, jak napisałem na wstępie, socjalizm zebrał w Polsce w przeciągu pół wieku straszne żniwo. Zmienił mentalność ludzi czyniąc z nich niewolników. Bo taka jest zresztą istota tego systemu. Jest to system oparty na niewolnictwie, także mentalnym. Taki człowiek bez problemu da się zamknąć w klatce dla "jego własnego dobra", wystarczy tylko odpowiednio podkręcić nastroje społeczne, zasiać panikę najlepiej wmawiając masom, że ich życie jest zagrożone. I to działa.
Człowiek wolny zawsze zrobi rachunek zysków i strat, po co i dlaczego ma poświęcać wolność, która jest ważną wartością, a nie pustym sloganem. Wolność musi iść w parze z odpowiedzialnością, ale odpowiedzialność buduje się w oparciu o rzeczywistość obiektywną, a nie podstawioną przez socjalistów rzeczywistość alternatywną. W rzeczywistości alternatywnej wszystko jest możliwe, gdyż opiera się ona na fikcji i braku stałych zasad. Można więc podawać dowolne argumenty, sprzeczne z zasadami logiki odnoszącej się od rzeczywistości obiektywnej. Przewrażliwienie myli się z ostrożnością, rozwagę z paniką. Socjalizm zawsze gdzieś przemyca tę fałszywą empatię, która tak naprawdę jest narzędziem kontroli, narzędziem szantażu emocjonalnego. W ten sposób można wymusić niekorzystne dla społeczeństwa rozwiązania, wmawiając mu, iż właśnie są korzystne.
Socjalizm wżarł się także w organizmy ludzi, którzy uważają się za prawicowców. To, że lewak żyje w świecie alternatywnym, tj. takim jakim on go chce widzieć, ignorując rzeczywistość, dziwić nie może. Ale taka panika z jaką mamy obecnie do czynienia odsłania wszystkie karty, zdziera wszystkie maski. Jest mi smutno, niby zawsze człowiek tych socjalistów wszędzie widział, ale miał nadzieję, myślał bowiem: Polak niepokorny, Polak nieufny, w sytuacji próby pokaże siłę. Tymczasem Polak oddał wolność z wywieszoną białą flagą. Sam siebie zapakował do klatki i cieszy się jeszcze, że wykonał dobrą robotę. Smutne, straszne.
Inne tematy w dziale Rozmaitości