Barwy narodowe Rzeczypospolitej Polskiej
Barwy narodowe Rzeczypospolitej Polskiej
Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
268
BLOG

Flaga państwowa a flagi miast Rzeczypospolitej Polskiej- praktyki polityczne samozwańców

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 0

Ponieważ w wielu miastach polskich gloryfikuje się flagi tychże miast jako jedyne w przestrzeni publicznej: zgłaszam projekt pod obrady Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej zmieniającej USTAWOWO te praktyki w niebyt polityczny daleko idącej w symbolice nie tylko haraldycznej ale i politycznej AUTONOMII.

STEP by STEP to droga ku przyszłości ...i co dalej Księstwa ... miasta wolne i autonomiczne struktury państwowe ??? >>>


image


Czy śp. pamięci Paweł Adamowicz był Obywatelem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej czy Wolnego Miasta Gdańska?.

Był wielką postacią Europejską, skoro do Gdańska (miasta Danzig) w Rzeczypospolitej Polskiej przyleciało dwóch Żałobników.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda

image

i Prezydent Republiki Federalnej Niemiec 

image

a trumna w Europejskim Centrum Solidarności spowita była Flagą Wolnego Miasta Gdańska.

Czy Gdańsk jest jeszcze Polski ? przy tak wielkich siłach w postaci uścisku Unii Europejskiej i Angeli Merkel, nawet ustalenia "Wielkiej Trójki" na konferencji w Jałcie od 4-11 lutego 1945 roku,  bledną po latach.

image

Czas nareszcie ten STATUS uporządkować aby równolegle o NASZE ŻYCIE TU i TERAZ nie troszczyły się dwie rady miejskie.

Rada Miejska w Gdańsku  - Rzeczypospolita Polska i Rada Miejska Danzig w Republice Federalnej Niemiec - oba państwa w Unii Europejskiej.

https://www.salon24.pl/u/albatros/939066,przyszlosc-gdanska-stoi-pod-znakiem-zapytania-co-na-to-rzad-rzeczypospolitej-polskiej

Co tutaj robi w Republice Federalnej Niemiec Rada Miejska Danzig???

https://ratderdanziger.info/

Rat der Danziger · Danzig Council · +49 30 1208 8320

https://ratderdanziger.info/ziele/

Ziele

Die Ziele des R.DA sind es, die Angehörigen der Freien Stadt Danzig und ihre Nachkommen auf wirtschaftlichem und sozialem Gebiet zu fördern, um ihren Wohlstand zu mehren und ihre eigenständige Identität als Bürger Danziger Nation aufrecht zu erhalten.

Eine heterogene Nation sind Danziger nicht erst von 1919/20, sondern von 1454 an, also seit dem Mittelalter. Seit 1945 haben 99% der das freistädtische Danziger Staatsgebiet bewohnenden Bevölkerung ethnisch und sprachlich mit unserer ursprünglichen Danziger Nation nichts zu tun. Zuvor erzwang Preussen 1793-1807 und 1815-1919 Souveränitätseinschränkungen, hat das Nationalbewusstsein aber nicht beseitigt. Hingegen wurde den Danzigern von 1939/45 an bis heute nicht der Staats-Status aberkannt, aber man zwang sie, sich fortan ausserhalb ihres Heimatgebiets zu organisieren. Doch hatte der “kleine” Danziger Staat bis dahin – was oft vergessen wird – fast die Fläche (↵ en) der heutigen EU-Republik Luxemburg, mehr Bevölkerung als die heutige EWR-Republik Island, eigene Währung (↵ en), Verfassung (↵ en), Regierung (↵ en) und separate Staatsangehörigkeit der Bürger (eigene Pässe, ↵ en). Zwar stellt kein seriöser Staat den Danziger nationalen Existenzanspruch in Abrede, zugleich signalisiert die Weltpolitik seit 1939/45 aber auch kaum, den seit 1939/45 schwebenden Danziger Exilstatus adäquat und verbindlich regeln zu wollen.

Weil die o. g. internationale – und regelmässig vom R.DA eingeforderte – Unterstützung bislang ausbleibt, zielt das eigene Dienste- und Förderungsangebot des R.DA darauf ab, die Integrität der freistädtischen Danziger Gemeinschaft als eigenständiger, selbstbestimmender nationaler Körperschaft zu pflegen – innerhalb von, sowie im Einklang mit, Gemeinschaften, Volkswirtschaften und Rechtsordnungen von Staaten, auf deren Gebieten die Angehörigen ansässig sind. Dieses Angebot ersteckt sich auf sämtliche öffentlichen Aufgaben:

I. Gesundheit,

II. Forschung/Bildung,

III. Wirtschaft/Arbeit,

IV. Wohlfahrt,

V. Kriminalprävention.

Der Grund dafür, diese Aufgaben durch ortsunabhängiges Netzwerken zu erfüllen, liegt darin, dass Danziger Angehörige rsp. Vorfahren in Folge des II. Weltkrieges, namentlich der völkerrechtswidrigen Annexion des Gebietes der Freien Stadt Danzig durch das damals nationalsozialistische Regime in Deutschland, gezwungen wurden, das zusammenhängende Heimatgebiet zu verlassen. Zur neuen Heimat wurden überwiegend andere kulturell verwandte, deutschsprachige Länder, wie Deutschland, Luxemburg, Österreich oder die Schweiz. Eine kulturelle Verwandschaft bringt grosse Vorteile bei der Integration mit sich, jedoch auch das Risiko der Assimilation, das heisst des vollständigen Aufgehens in der neuen Gesellschaft unter Aufgabe der ursprünglichen Identität.

Das Aufgeben des gesellschaftlichen Bewusstseins wirkt der Nachhaltigkeit der kulturellen Vielfalt unter mit- und nebeneinander lebenden Völkern entgegen. Dessen Forcieren kann zu besorgniserregenden Konsequenzen und interkulturellen Spannungen in den nationalen Gesellschaften führen; dies ist in Europa besonders seit den 1990er Jahren deutlich zu spüren. Die Leitpolitik des R.DA geht also dahin, für die freistädtischen Danziger Angehörigen die aller vorteilhaftesten wirtschaftlichen, sozialen und kulturellen Rahmenbedingungen eines selbstbestimmenden und selbstverwaltenden Gemeinschaftslebens zu schaffen, die in ihren Wohnsitzstaaten – vor allem im Europäischen Wirtschaftsraum, Amerika und Australien – maximal nur möglich sind.

Von der Weltvölkergemeinschaft 1919 offiziell wiedererrichtet und garantiert, wird das Thema der Freien Stadt Danzig seit Hitlers und Stalins Annexionen 1939/45 heute von der internationalen Politik bedauerlicherweise ignoriert; die Staats- und Gemeinschaftsorganisation scheint auf sich allein gestellt zu sein und muss sich ortsungebunden selbstverwalten. Den Danzigern liegt es an der Aussöhnung mit den heutigen Bewohnern Danzigs. Diese Aussöhnung wird je realistischer, je ehrlicher und selbstkritischer man sich selbst und der eigenen Volksgeschichte gegenüber, bereit ist, zu werden. Ein Stein im Wege dieser “vollkommenen” Aussöhnung scheint auch einer Art “Urangst” der heutige im Danziger Gebiet lebenden Menschen zu liegen, und zwar immer noch von einer befürchteten “Liegenschaften Revision” – ein Gefühl der Unsicherheit. Diese Angst ist unbegründet, denn für die Annexion Danzigs 1939 und für die daraus resultierenden entsetzlichen Folgen, sind die neuen Besitzer nach herrschender Meinung nicht verantwortlich zu machen. Ausserdem ist derer Heimatrecht in den Danziger Städten und Landkreisen nach sovielen Jahrzehnten und Generationen mittlerweile menschenrechtlich geschützt, und wird respektiert.

...

Rat der Danziger · Danzig Council


Które ustalenia- Uchwały Rady, w takim razie są wiążące dla społeczności w granicach miasta Gdańska?.

Czy ci rajcy z PO słuchają najpierw rajców miasta Danzig, a potem decydują o losie gdańszczan?.

Przestaję się dziwić dlaczego Polski Prezydent i Polski Premier siedział na pogrzebie śp. Pawła Adamowicza w piątej ławce.

Wszak nie godzi się tak traktować Głowy Państwa i Pierwszego Ministra.

Miejsce tuż za Rodziną im się należało z Racji Urzędu. Tutaj heraldyka - mistrz ceremonii jest jednoznaczna i bezkompromisowa!

Kto o tym decydował?

...

Trudno zobaczyć taką flagę w Gdańsku, z pewnością na Urzędzie wojewódzkim !


image

USTAWOWO na obiektach publicznych, dworcach, lotniskach, drogach i miejscu obrad rad miejskich, rad wojewódzkich i prezydentów oraz burmistrzów miast Pierwsza po Bogu.

To historia

image

Blaszany bębenek: Freie Stadt Danzig , rok 1938 Heil Hitler!

image

i współczesność w Gdańsku marzec rok 2019 


Proponuję jednoznacznie określić umiejscowienie flagi państwowej i flagi miast samorządowych szczególnie na Ziemiach Zachodnich przynależnych Polsce od  8, 9 maja 1945 roku i Konferencji Pokojowej w Poczdamie.

1. Flaga państwowa Rzeczypospolitej Polskiej jako jedyna może wisieć w miejscach publicznych i prywatnych w czasie Świąt Państwowych i poza tymi świętami.

2. Flaga samorządowa np. miasta Warszawy, Krakowa, Gdańska, Poznania, Wrocławia, Szczecina, Lublina, Łodzi etc. etc. i innych miast polskich nie może samoistnie wisieć na masztach i innych miejscach publicznych np. rondach, ulicach bez flagi państwowej.

3. Na jednym maszcie flaga samorządowa musi wisieć poniżej flagi państwowej.

4. Na dwóch masztach flaga państwowa Rzeczypospolitej Polskiej winna być zwieszona swobodnie najwyżej w stosunku do flag miast samorządowych i Unii Europejskiej.

5. W przypadku flagi Unii winna wisieć w dół od połowy flagi państwowej Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej a nie równolegle na tej samej wysokości.

Tak jak jesteśmy Obywatelami najsampierw Najjaśniej Rzeczypospolitej Polskiej a w drugiej kolejności stowarzyszeni w Unii Europejskiej.

Tak nakazuje heraldyka i zwierzchność także w wymiarze symboli państwowych.

Zmarłe osoby publiczne obywatele Rzeczypospolitej nie mogą bez decyzji Prezydenta Rzeczypospolitej i Jego Kancelarii na trumnach przykrywać wieko trumny innymi flagami jak flaga państwowa.


image


Projekt Niniejszy winien być przedmiotem dyskusji w Sejmie przed Świętem Konstytucji 3 maja 2019, a już w szczególnym przypadku dniem wybuch II Wojny Światowej, która zaczęła się jako pożoga na Ziemi w Wolnym Świecie w Gdańsku - w Wolnym Mieście Danzig (Free City of Danzig).

Święto Flagi 2019 • data, kalendarz, kiedy wypada w 2018, 2020, 2021 r


Święto Flagi wypada: 02.05.2019 (Czwartek) ... 2 maja nie jest dniem wolnym od pracy.


Dzień flagi na Latarni Morskiej - Świnoujście 2018


image

Świnoujście - iswinoujscie.pl » Dzień flagi na Latarni Morskiej ...


image

Flag  Free City of Danzig

image

Flaga Narodowa Rzeczypospolitej Polskiej

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/211793-przypominamy-lech-kaczynski-w-2009-r-na-westerplatte-nie-wolno-ustepowac-imperializmowi-przeczytaj-przemowienie


Przemówienie śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na Westerplatte 1 września 2009 roku .

Panie Premierze, Pani Kanclerz, Pani Premier, Panowie Premierzy, Panowie Prezydenci, Marszałkowie, Szanowni Państwo!

Dziś 70. rocznica wybuchu najstraszniejszej z wojen, II wojny światowej. Jesteśmy na Westerplatte, symbolu bohaterskiego oporu przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. Kilkaset kilometrów stąd jest Wieluń, miasto, na które spadły pierwsze bomby, zginęło ponad tysiąc ludzi. To drugi symbol, symbol totalnego charakteru tej wojny.

Minęły już ponad dwa pokolenia, ale ta wojna w dalszym ciągu wymaga refleksji. Powstaje pytanie, co było jej przyczyną. Niewątpliwie były to totalitaryzmy i nacjonalizm, a właściwie szowinizm. To stwierdzenie pewne, tak samo jak stwierdzeniem pewnym jest to, że porządek, który powstał w Europie po I wojnie światowej, tzw. porządek wersalski, to była pierwsza, choć jak się okazuje, nietrwała próba zbudowania pokoju na naszym kontynencie i na świecie. Traktat wersalski potwierdził niepodległość mojego kraju, ale warto przypomnieć, że nie tylko - Finlandii, Estonii, Łotwy, Litwy, Węgier, Czechosłowacji, w końcu w ramach królestwa SHS, a później Jugosławii, także Słowenii i Chorwacji. Ten traktat uznał zasadę niezależności narodów, uznał też w sposób jednoznaczny prawa mniejszości. Nie okazał się trwały z wielu skomplikowanych powodów, ale jak powiedziałem przed chwilą, pierwszą z nich były powstające w tym okresie systemy totalitarne, a przełomowe znaczenie miało powstanie III Rzeszy. III Rzeszy, która głosiła ideologię agresywną, która głosiła ideologię odwetową, która, można powiedzieć, w swej nazistowskiej ideologii zaprzeczała całemu dorobkowi europejskiej cywilizacji.

Przez kilka lat w latach 1933-38 usiłowano z tym totalitaryzmem paktować. Usiłowały z nim paktować zachodnie potęgi - Francja i Wielka Brytania. Polska już jesienią 1933 roku proponowała wojnę prewencyjną, nie dało to rezultatu. W tych warunkach zawarliśmy pakt o nieagresji z Niemcami, wcześniej zresztą taki pakt został zawarty również ze Związkiem Radzieckim. To był pakt w ówczesnej sytuacji konieczny, nie można go w żadnym przypadku porównywać z paktem Ribbentrop-Mołotow o sześć lat późniejszym. Polityka ustępstw doprowadziła najpierw do anszlusu, a później do Monachium. Monachium to pakt, który wymaga chwili refleksji. Jak słusznie powiedział Winston Churchill: Między honorem a hańbą wybrano hańbę, a i tak nie uniknięto wojny. Powstaje pytanie o rolę naszego kraju. Nie byliśmy w Monachium. Nie byliśmy w Monachium, ale jego efektem było naruszenie integralności terytorialnej Czechosłowacji. Naruszenie integralności terytorialnej, które jest zawsze złem, było wtedy, jest i dzisiaj.

To problem nie tylko totalitaryzmu, to problem wszelkich imperialnych czy neoimperialnych skłonności. Przekonaliśmy się o tym w zeszłym roku. Przyłączenie się Polski do rozbioru, w każdym razie terytorialnego ograniczenia ówczesnej Czechosłowacji, było nie tylko błędem, było grzechem. I my potrafimy w Polsce się do tego grzechu przyznać i nie szukać usprawiedliwień. Nie szukać usprawiedliwień, nawet gdyby się ich szukać dało. Z Monachium trzeba wyciągnąć wnioski, które sięgają czasu współczesnego, imperializmowi nie wolno ustępować. Nie wolno ustępować imperializmowi, ani nawet skłonnościom neoimperialnym. Nie zawsze, tak jak w przypadku Monachium, daje to tak szybkie i tragiczne rezultaty. Ale z czasem takie rezultaty przychodzą zawsze. To wielka nauka dla całej współczesnej Europy, dla całego świata. Rok po Monachium wybuchła wojna, poprzedził ją fakt z 23 sierpnia 1939 roku zwany paktem Ribbentrop-Mołotow. To nie był tylko pakt o nieagresji, to był także pakt o podziale wpływów w dużej części Europy.

Jaka była wtedy sytuacja naszego kraju? Chciałbym powtórzyć raz jeszcze to, co powiedziałem dziś z rana: Polska miała propozycję przystąpienia do paktu antykominternowskiego, miała nawet sugestię, jeżeli nie otwartą propozycję - wspólnego marszu na Wschód, ale tę propozycję odrzuciła. Odrzuciła w sposób jednoznaczny i dochowała swoich sojuszniczych zobowiązań. Przebieg wojny z 1939 roku, z września i października 1939 jest znany, mówiliśmy o tym dziś rano. Wojna ta skończyła się dla naszego kraju klęską, bo musiała się tak skończyć. Przyszły lata okupacji, nie w Polsce zresztą tylko, lata wyjątkowo tragiczne. W mojej ojczyźnie życie oddało 5 i pół miliona do 5 milionów i 800 tys. obywateli narodowości polskiej i żydowskiej. To oni byli ofiarami tej wojny, tak jak i ponad 50 milionów ludzi na całym świecie. Doszło do zbrodni holocaustu, ale doszło przed wybuchem wojny między Związkiem Radzieckim a Niemcami także do innych zbrodni.

Katyń wymaga chwili refleksji. Wymaga jej nie ze względu na fakty, które w znacznym stopniu są dzisiaj znane, ale ze względu na przyczyny. Dlaczego na kilkadziesiąt tysięcy oficerów polskiej policji i polskiej armii, korpusu ochrony pogranicza wydano taki wyrok. To był efekt zemsty, tak, to miała być zemsta za rok 1920, za to, że Polska zdołała wtedy odeprzeć agresję. Można powiedzieć - to komunizm. Nie, w tym przypadku to nie komunizm, to szowinizm. On był na tym etapie także niezbywalną cechą tego systemu. Traktat między Ribbentropem a Mołotowem nie był traktatem zawieranym w dobrej wierze. Jedna ze stron chciała przechytrzyć drugą. Stalin myślał, że Niemcy wykrwawią się w wojnie z Francją i Wielką Brytanią i staną się łatwym łupem. Hitler sądził, że pokona Zachód i będzie miał wolne ręce w ofensywie na Wschód. Pomylili się obaj. Wybuchła straszna wojna, straszna wojna, w której nazistowskie Niemcy zostały pokonane. W wojnie tej zginęło wiele milionów żołnierzy Armii Radzieckiej, mówiłem już o tym dzisiaj: Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, Gruzinów, Azerów, przedstawicieli wielu innych narodów. Należy im się hołd, wykazali wielokrotnie niezwykłe wręcz męstwo. Nazistowski reżim został pokonany, ale Polska nie odzyskała pełnej suwerenności. Nad Europą zapadła żelazna kurtyna. Po drugiej stronie tej kurtyny, nie tej w której był nasz kraj, zaczął się okres refleksji, okres refleksji owocnej. Owocem tej refleksji był obronny pakt, Pakt Północnoatlantycki. Pakt, który w ciągu dzisiaj już 60 lat swojego istnienia stał się eksporterem stabilizacji, wolności i na ogół przynajmniej, demokracji. To jeden z bardzo udanych eksperymentów. Ale trzeba pamiętać, że sojusz zobowiązuje. Dziś w tym sojuszu jest Polska i jest Republika Federalna Niemiec i obie strony są zobowiązane do respektowania swoich elementarnych interesów. Ten sojusz był potrzebny, jest i będzie, to niezwykle wręcz istotne. Ale ojcowie jednoczącej się dziś Europy nie ograniczyli się do koncepcji paktu obronnego. Zbudowali też początki tego, co dzisiaj nazywa się Unią Europejską. To niewątpliwie jeszcze może bardziej interesujący eksperyment w dziejach ludzkości. I też, przynajmniej jak dotąd, zakończony wielkim sukcesem. W ramach tej wspólnoty zasada równowagi sił została, przynajmniej do pewnego stopnia, zastąpiona regułą współpracy. Jakie były warunki tego sukcesu?

Warunkiem pierwszym była, względna przynajmniej, wspólnota wartości, takiej jak wolność, demokracja, pluralizm. Warunkiem drugim była rezygnacja z imperialnych marzeń, częściowa przynajmniej rezygnacja z zasady sfer wpływów. Bez tego również nie byłoby zjednoczonej Europy. I dlatego mamy tutaj w ramach dzisiaj 27, a sądzę, że w przyszłości większej ilości państw, coś, co jest całkowicie nową jakością. Ta jakość powinna być otwarta również dla innych, ale pod jednym warunkiem - przyjęcia owego systemu wartości. Systemu, w którym nie ma miejsca na marzenia o tym, co było kiedyś, w którym myśli się na zasadach równości. Ta współpracująca ze sobą Europa nie wymaga rusztowania opartego o dwa państwa, wymaga szerokiej, wielostronnej współpracy. I wymaga demokracji nie tylko między państwem a obywatelem, ale także w relacji między państwami. Jeżeli tak się stanie, to można powiedzieć, że z niewyobrażalnej tragedii, niewyobrażalnych zbrodni lat 1939-45 do końca wyciągnęliśmy wnioski.

Droga do tego nie jest dziś jeszcze krótka. Chciałbym jednak z tego miejsca wyrazić nadzieję, że zdołamy tę drogę pokonać, w oparciu świat wartości, w oparciu o prawdę. O prawdę, która często bywa bolesna, ale którą ujawnić muszą zarówno zwycięzcy, jak i pokonani. Nie można przyjąć zasady, że ci, którzy zostali pokonani muszą mówić także o sprawach dla nich najgorszych, a ci, którzy zwyciężyli - nie. Prawda jest jedna, prawda - zdaniem nas, chrześcijan, nawet najgorsza - wyzwala a nie niewoli, wyzwala a nie upokarza, pod warunkiem, że dotyczy wszystkich.

My Polacy mamy prawo do dostępu do prawdy, dostępu do prawdy o sprawach dla naszego narodu tragicznych i z tego nigdy zrezygnować nie możemy. Głęboko wierzę, że Europa, cała Europa idzie właśnie w tym kierunku, w kierunku pluralizmu, wolności i demokracji, i prawdy nawet wtedy, gdy jest bardzo twarda. Bo my do swoich grzechów, o czym mówiłem przed chwilą, przyznać się potrafimy. Trzeba też potrafić przyznać się do grzechów i nie stawiać w jednej płaszczyźnie decyzji o zamordowaniu 30 tys. ludzi i epidemii tyfusu lub innych chorób. To nie jest droga do pojednania. Droga do pojednania, która jest potrzebna nie tylko mojemu krajowi, ale i całej Europie.

Dziękuję bardzo.

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka