Rosja pokazuje kto jest jej przyjacielem a kto wrogiem
Romuald Szeremietiew
Polski polityk, publicysta, doktor habilitowany nauk wojskowych, oficer rezerwy WP, poseł na Sejm III kadencji, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej, wykładowca akademicki.
30 maja 2017
09:59
Tagi: dyplomacja gospodarka polityka Rosja Rosjanie
Rosyjska agencja informacyjna „Rosbałt” opublikowała mapkę pod znamiennym tytułem: Друзья и враги России (Przyjaciele i wrogowie Rosji).

Zaznaczono kolorem czerwonym tych wrogów, państwa stosujące sankcje wobec Rosji i potępiające jej politykę, kolorem różowym kraje zachowujące neutralność w konfliktach w których uczestniczy Rosja i na seledynowo wyróżniono przyjaciół Kremla (партнеры России).
Może zdziwić, że wg mapki sporo „wrogów” ma Rosja w Afryce; Libia, Tunezja, Niger, Czad, Liberia, Nigeria, Kamerun, Rep. Środkowo Afrykańska, Demokratyczna Republika Konga, Malawi, Somalia i nawet Madagaskar. Przyjaciół w Afryce ma Rosja dwu: Sudan i Zimbabwe. Nie jest ich wielu, tak jak w Europie, gdzie wg. „Rosbałt” Moskwa może liczyć na Białoruś i Serbię. W Azji jeszcze gorzej – jedynym przyjaciele Moskwy jest ogarnięta wojną domową bliskowschodnia Syria. Generalnie z przyjaciółmi na tej mapce jest kiepsko bowiem poza wymienionymi wcześniej Rosja nie ma przyjaciół w Ameryce Północnej natomiast na terenie Ameryki Południowej doliczono się trójki: Boliwia, Nikaragua, Wenezuela.
W świecie, jak wykazuje „Rosbałt”, wrogów ma Rosja bez liku i zaledwie ósemkę przyjaciół – kiepska podstawa do uprawiania imperialnej polityki. Ale jest w tym też coś optymistycznego. W znanej bajce biskupa Ignacego Krasickiego „Przyjaciele” czytamy o zajączku, który miał wielu przyjaciół, a mimo to marnie skończył: „Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”. Rosji to chyba nie grozi, nie ma przecież wielu przyjaciół.
tytuł Psy zająca zjadły:
ROK 2019 KONIEC TRAGIFARSY
Ten cyrk nie może trwać wiecznie. W końcu Pan Bóg się zdenerwuje a Matka Boska Częstochowska i z Innych Sanktuariów Maryjnych w Polsce mimo żarliwej modlitwy Prostego Ludu powie mam dość głupoty i zwady Polaków i ich Elit.
Trzylatek recytuje "Pana Tadeusza"!
Seba day' s
Uczę się właśnie inwokacji i powtarzam sobie : " jak 3-letnie dziecko się nauczyło to i ja się nauczę"
3 miesiące temu
PrawicowyInternet
Wielkie gratulacje dla rodziców! Świetny maluch! Gdyby nie wstawki dwóch baranów śmiejących się z dziecka, to byłby to pierwszy filmik TVNu, który bym polubił...
2 lata temu
Dane o Smoleńsku i Ofiarach ujawnia prokuratura i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Czy tak się stanie do 1 lub 17 września 2019 roku w 80 Rocznicę wybuchu II Wojny Światowej.
"Mały smoleńsk" miał przesłonić "Duży Smoleńsk"? Karnowscy w Sieci?
Jak będzie przebiegało śledztwo w sprawie mordu na oczach setki ludzi przez Psychopatę czy Płatnego Mordercę (wykaże śledztwo).
Egzamin dojrzałości dla Prokuratora Generalnego i Całej Ekipy Rządzącej się zaczął 13 stycznie 2019 roku.
13 stycznia 2019 roku w Gdańsku, Tragedia Rodziny = Tragedia Narodu tak było również 10 kwietnia 2010 roku od wyjścia każdej ale to każdej Osoby z Domu Rodzinnego. I co? Znamy Ich drogi, aż do Polanki Smoleńskiej?. Zostawmy Tupolewa. Po tylu latach można było zrobić z nim Wszystko, aby zamataczyć Prawdę o Smoleńsku. Ekshumacji nie będzie w przypadku mordu na Pawle Adamowiczu.
Wszystko odbyło się tak szybko ! i wnikliwie? Pozostała URNA i miejsce Pamięci i Czci w Bazylice Mariackiej.
...
W przypadku Smoleńska "Dowody" są w Polsce. Zeznania pod odpowiedzialnością karną i wyniki badań sekcyjnych z Ośrodków Medycyny Sądowej. Nie wszyscy zwłoki Ofiar zostały skremowane. Znana jest ich tożsamość wg badań DNA? Wszystko transparentne wg BIP przed Komisją Sejmową.
Pan profesor Binienda i minister Macierewicz ze swoją teorią wybuchową pozostania z TEORIĄ: DO KOŃCA ŚWIATA I JEDEN DZIEŃ DŁUŻEJ jak Jerzy Owsiak z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Taka jest WOLA LUDU. Chleba i Igrzysk.
chleba i igrzysk -
bread and circuses
.Chleba i igrzysk
Chleba i igrzysk (łac. panem et circenses) – okrzyk autorstwa starorzymskiego poety Juwenalisa, który wznosiło rzymskie pospólstwo, domagając się pożywienia i rozrywek.
Postulaty te były realizowane, między innymi poprzez igrzyska gladiatorów, podczas których rzucano w tłum monety, czy organizowanie publicznych uczt dla tysięcy osób. Bywało też, że rozdawano chleb, zboże czy pieniądze pojedynczym osobom (w okresie cesarstwa przeznaczano w ten sposób na jedną osobę stałą kwotę; w I w. wynosiła ona 75 denarów); liczba obdarowywanych w ten sposób za rządów cesarza Oktawiana Augusta wynosiła około dwieście tysięcy. Rozdawnictwo tego typu na wzór Rzymu było organizowane przez bogatych obywateli innych miast, a jego szczególną formą były fundusze alimentacyjne wypłacające zapomogi dla sierot.
Celem rozdawnictw były nie tyle pobudki humanitarne czy łagodzenie napięć społecznych, a zdobycie popularności potrzebnej w działalności politycznej i odwrócenie uwagi społeczeństwa od działań polityków. Kontakty z ludem były dla cesarzy okazją do poznania panujących wśród niego nastrojów i możliwością wpływania na jego opinię.
Do najhojniejszych donatorów należeli między innymi Sulla, Juliusz Cezar, Pompejusz czy Trajan (autor myśli: Lud rzymski można utrzymać w spokoju tylko rozdawnictwem zboża i igrzyskami).
Nawiązaniem do sentencji jest nazwa fikcyjnego państwa Panem z powieści "Igrzyska śmierci" autorstwa Suzanne Collins.
podwójny nelson
Trzylatek recytuje "Pana Tadeusza"! Jurorzy zaniemówili! [Mam Talent!]
https://www.wsensie.pl/w-podwojnym-nelsonie/30447-w-podwojnym-nelsonie-stanislaw-michalkiewicz-o-rodzicach-dziadkach-i-stosunkach-miedzynarodowych
Mistrz Michalkiewicz znowu o sobie! W tym odcinku poznamy kolejne szczegóły z życia znanego i cenionego publicysty.
Kim byli jego rodzice? Jak się poznali? Na te i inne pytania redaktor Michalkiewicz opowie w rozmowie z Rafałem Otoką-Frąckiewiczem w najnowszym odcinku "W PODWÓJNYM NELSONIE". Tylko u nas poznacie historię dziadków, pradziadków oraz ojca, który skutecznie wyleczył chłopów z komunizmu.
Publicysta opowiedział również o stosunkach międzynarodowych między Polską, Ukraina i Litwą oraz o tym, jak różnice kulturowe doprowadziły do katastrofy elektrowni atomowej.
https://www.pch24.pl/smolensk-2010-2016--koniec-tragifarsy-,42486,i.html
Smoleńsk 2010-2016: koniec tragifarsy?
Strona główna > Opinie
Rosja i Stany Zjednoczone Ameryki mają Prawdziwych Przyjaciół i wcale ta przyjaź
Smoleńsk 2010-2016: koniec tragifarsy?
fot. Bartosz Frydrych / FORUM
#LOTNISKO SIEWIERNYJ #KATASTROFA SMOLEŃSKA #10 KWIETNIA 2010 #2016 #WYJAŚNIENIE PRZYCZYN KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ #TUPOLEW #SAMOLOT PREZYDENCKI #WRAK #ŚLEDZTWO #TEORIA #ZAMACH #SMOLEŃSK
Sześć lat po tragedii z 10 kwietnia 2010 roku nasze państwo ma wreszcie okazję odzyskać część powagi, tak mocno nadszarpniętej poczynaniami wysokich urzędników Rzeczypospolitej w związku z katastrofą rządowego tupolewa.
Ogromna skala zaniechań, dezinformacji, złej woli ze strony osób i instytucji, których zadaniem było pełne i uczciwe wyjaśnienie okoliczności rozbicia się samolotu ukazała jak w soczewce stan państwa pod rządami Donalda Tuska i jego ekipy.

Symboliczna dla „sprawy smoleńskiej” wydaje się być zwłaszcza kwestia wraku Tu-154 Mo bocznym numerze 101. Sposób potraktowania go przez Rosjan, odmowa zwrotu Polsce należącego do niej kluczowego dowodu w śledztwie, a także żenująca kwestia braku dostępu doń naszych prokuratorów i biegłych, ukazały lokajską pozycję ówczesnych władz wobec sąsiadów. Kiedy w grudniu 2014 roku przez Polskę przejeżdżały szczątki zestrzelonego zaledwie pół roku wcześniej na granicy rosyjsko-ukraińskiej malezyjskiego boeinga, mieliśmy okazję – kolejny raz i boleśnie – przekonać się o naszej międzynarodowej pozycji, a także o kondycji państwowych elit. Ich honor starali się ratować przez długie sześć lat niezależni naukowcy, którzy samodzielnie zorganizowali się pod szyldem konferencji smoleńskich. Niejednokrotnie ryzykując osobiste kariery, na bazie własnych badań, prowadzonych bez państwowego wsparcia (wręcz przeciwnie – przy akompaniamencie wrogiej, hałaśliwej kampanii medialnej) sformułowali wnioski, które w nieodległej przyszłości powinny przybliżyć nas do prawdy o tym, co wydarzyło się przed sześcioma laty w okolicach lotniska Siewiernyj.

Dzięki nim oficjalne, państwowe śledztwa (cywilne oraz wojskowe), a także zbieżny z nimi w generalnych tezach raport komisji MAK okazały się parodią dochodzenia do prawdy. Towarzyszyła jej zmasowana i permanentna zasłona propagandowa, bez której przedsięwzięcie nie powiodłoby się. Smoleńska maskirowka – do pewnego momentu z powodzeniem – opierała się na banalnym fakcie, że o ile na polityce i piłce nożnej przeciętni zjadacze chleba znają się wszyscy, bez wyjątku, to już fizyka – aerodynamika czy mechanika są już dziedzinami zgłębionymi przez nielicznych.
Rezultaty czterech dotychczasowych konferencji smoleńskich podsumował w wywiadzie dla kwietniowego „Kuriera Wnet” ich uczestnik, dr hab. Grzegorz Musiał, fizyk i profesor Uniwersytetu Adama Mickiewicza: Przeprowadzone badania naukowe wykazały (…), że: samolot leciał wyżej niż to wskazano w hipotezie MAK/Millera, a więc nie mógł uderzyć w brzozę na polu Bodina. Gdyby jednak samolot uderzył w brzozę, to nie zostałaby odcięta końcówka skrzydła, lecz przecięta brzoza. Gdyby jednak odcięta została końcówka skrzydła, to samolot nie mógłby odwrócić się w powietrzu na plecy, a gdyby jednak samolot uderzył w ziemię po odwróceniu się na plecy, to nie nastąpiłaby taka jego dezintegracja, jaką widać na wszystkich zdjęciach z wrakowiska.
Naukowcy – pracujący na co dzień na renomowanych uczelniach i w prestiżowych instytutach badawczych oraz koncernach – jednoznacznie stwierdzili, że podłużne rozerwanie kadłuba tupolewa było możliwe wyłącznie wskutek gwałtownego wzrostu ciśnienia, charakterystycznego dla wybuchów. Jeśli samolot rozpadłby się w wyniku zderzenia z ziemią, jego upadek spowodowałby powstanie w smoleńskim błocie co najmniej dwumetrowego leja (jak wiemy, nic takiego nie nastąpiło). Eksperyment wykonany przez profesora Wiesława Biniendę wykazał, iż duraluminium, z jakiego wykonane było poszycie Tu-154 M, jest materiałem plastycznym. W zderzeniu o sile porównywalnej do tej, jaka towarzyszyła katastrofie, ulega ono deformacjom, a nie rozpadowi na drobne kawałki. Podobnych ustaleń, diametralnie sprzecznych z treścią oficjalnych raportów, polscy i zagraniczni badacze dokonali bardzo wielu. Rezultaty analiz specjalistów z różnych dziedzin – geodezji, geotechniki, archeologii, medycyny, fizyki, chemii czy akustyki – są ze sobą zbieżne, a z ich wynikami zapoznać się można na internetowej stronie konferencji.
Według reguł logiki, (…) wystarczy wykazać tylko jedną sprzeczność z prawami nauki, żeby obalić jakąś hipotezę, a w Polsce okazało się, że można wykazać nawet kilkadziesiąt sprzeczności i nie udaje się tego raportu MAK/Miller obalić. To niepojęte – mówi Grzegorz Musiał.
Niezależni naukowcy nie doczekali się spotkania z członkami komisji państwowej. Również prokuratorów nie interesowały wnioski z ich ustaleń. Zmiana nastąpiła dopiero przed dwoma miesiącami, po powołaniu kierowanej przez dr. inż. Wacława Berczyńskiego smoleńskiej podkomisji działającej w ramach Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Na światło dzienne wychodzą nowe okoliczności towarzyszące tragedii z kwietnia 2010. W tej akurat sprawie możemy liczyć na to, że końcowy raport nie będzie wypadkową wszystkich opinii wygłoszonych na temat katastrofy. Nie ma mowy o „smoleńskim kompromisie”.
Roman Motoła
Read more: http://www.pch24.pl/smolensk-2010-2016--koniec-tragifarsy-,42486,i.html#ixzz5dI60zoTK
http://kleszczewski.blogspot.com/2012/09/blog-post_2895.html
Artyści czują rzeczywistość i Ducha Historii najlepiej.
Tak było w czasach Juliusza Słowackiego i Adama Mickiewicza.
Tak jest i obecnie
http://kleszczewski.blogspot.com/2012/09/blog-post_2895.html




Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka