Edukacja i nowoczesność w UE: Nie oceniaj książki po okładce, tak jak nie oceniaj innych ludzi po wyglądzie, brzmi przesłanie Fundacji Asta Philpot, promującej tolerancję
Edukacja i nowoczesność w UE: Nie oceniaj książki po okładce, tak jak nie oceniaj innych ludzi po wyglądzie, brzmi przesłanie Fundacji Asta Philpot, promującej tolerancję
Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
267
BLOG

Ucz się Jasiu ucz, na naukę nigdy nie jest za późno !

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Oby nie było tak,

jak to w dzieciństwo słyszałem od swoich Rodziców.

Posłał Ojciec Jasia na Uniwersytet Warszawski (Jagielloński, Gdański,  KUL etc. etcetara).

zbliżały się Święta Bożego Narodzenia.

A tu w Galeriach Świątyniach Konsumpcji  i Pożądania pełno Ludzi: Konsumenci.

http://zabrze.naszemiasto.pl/artykul/polskie-galerie-handlowe-na-swieta-coraz-jasniejsze,4320267,artgal,t,id,tm.html

Mająca nawet 20 metrów tradycyjna choinka i kilometry światełek na pasażu już nie wystarczą. Galerie handlowe w Polsce coraz większą uwagę przywiązują do wyszukanych dekoracji świątecznych, iluminacji i instalacji. Centra handlowe są także skłonne coraz więcej inwestować ozdoby świąteczne.

Polskie galerie handlowe na święta coraz jaśniejsze - rozjaśnia je firma z Zabrza

MAT. PRASOWE

22.11.2017 10:48

AKTUALIZACJA: 22.11.2017 10:50

ZABRZE NASZEMIASTO.PL

http://zabrze.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/polskie-galerie-handlowe-na-swieta-coraz-jasniejsze,4320267,artgal,t,id,tm.html

image

>

Przyjeżdża Jasiu JAKO MAGISTER HISTORII na Święta Bożego Narodzenia do Domu Rodzinnego.

Siedzą przed wigilią  przy nakrytym stole Wigilijnym.

Na Białym obrusie Opłatek, Biblia Tysiąclecia Pallotynów: Stary i Nowy Testament.

Otwarty na stronie Ewangelia św. Łukasza o Narodzeniu Jezusa Chrystusa

Narodzenie Jezusa

1 W owym czasie wyszło rozporządzenie cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. 2 Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. 3 Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. 4 Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, 5 żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. 6 Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. 7 Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.

Pasterze u żłóbka

8 W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. 9 Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. 10 I rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: 11 dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. 12 A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». 13 I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:

14 «Chwała Bogu na wysokościach,

a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».

15 Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili między sobą: «Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił». 16 Udali się też pośpiesznie i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. 17 Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. 18 A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli. 19 Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. 20 A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.


Nim odczytali bo do pierwszej Gwiazdki było jeszcze sporo czasu:

Ojciec się pyta jak tam było z naszą NIEPODLEGŁOŚCIĄ ODZYSKANĄ W OKOLICZNOŚCIACH I WYNIKU WALKI ZABORCÓW:

Wojny ROSJI CARSKIEJ przeciw CESARSKIEJ AUSTRII I NIEMIEC ze sobą W LATACH sprowokowanej przez masonerię i anarchistów I WOJNY ŚWIATOWEJ 1914-1918

a PANUJĄCYM WTEDY W ROKU 1916 GŁODEM W WARSZAWIE, CO TO WYPĘDZIŁ JEGO RODZICÓW z Warszawy z ulicy Brukowej na Pradze NA KRESY. Jeszcze ze sceptyzmem witali Brygadiera Józefa Piłsudskiego 1 grudnia 2016 roku przechodząc na lewy brzeg Wisły po prowizorycznie odbudowanym moście Kierbedzia.

https://klubglobtroterawarszawa.wordpress.com/2017/11/19/mostu-kierbedzia-historia-burzliwa/


image


MOSTU KIERBEDZIA HISTORIA BURZLIWA – Klub Globtrotera ...

https://klubglobtroterawarszawa.wordpress.com/.../mostu-kierbedzia-historia-burzliwa/

19 lis 2017 - Powstał na potrzeby armii niemieckiej w czasie I wojny światowej. ... Most Kierbedzia zniszczony przez Rosjan w sierpniu 1915, na fotografii ...

150 lat temu otwarto w Warszawie most Kierbedzia | dzieje.pl ...

https://dzieje.pl/dziedzictwo.../150-lat-temu-otwarto-w-warszawie-most-kierbedzia

22 lis 2014 - Wybudowany w latach 1859-1864 pierwszy stalowy most na Wiśle, po zniszczeniu w czasie II wojny światowej, zastąpiony został przez most ...

image


Most Kierbedzia, w roku 1900. Foto: archiwum internetowe

Oficjalnie nazywał się Most Aleksandryjski (lub Aleksandrowski, oczywiście od imienia cara, nie od egipskiej Aleksandrii) i powstał w drugiej połowie XIX wieku. Na przedwojennej kolorowej pocztówce z 1900 roku widzimy jego pierwszą, oryginalną wersję. Na zdjęciu czarno-białym zarejestrowany został etap budowy, która trwała aż 5 lat.

image

W latach 1859-1864

Po prawie trzech wiekach Warszawa zyskała ponownie stałą przeprawę przez Wisłę. Poprzedni most, zbudowany przez króla Zygmunta Augusta, po 32 latach funkcjonowania, w 1603 roku runął do rzeki. Przez ponad 250 lat przeprawę obsługiwały łodzie oraz pływające mosty sezonowe, tzw. łyżwowe, z których najbardziej znany jest tzw. Most Ponińskiego (od nazwiska fundatora).

Most Kierbedzia widziany od strony Pragi (ok. 1900 r.), autor: Detroit Publishing Co. źr. Biblioteka Kongresu, Wikimedia Commons/dp

22 listopada 1864 oddano do użytku Most Kierbedzia - pierwszą stałą przeprawę na Wiśle, która połączyła Warszawę i Pragę.



image

Jenerał-Gubernator

v. Beseler na moście Kierbedzia w Warszawie mamy rok 1916.


...

- Pierwszy most Zygmunta Augusta był mostem dla "ichmościów, którzy z tamtej strony ku sprawom Rzeczpospolitej zjeżdżają i zaś tam na swe stanowiska wracają" - wyjaśniał Wacław Sterner, inżynier dróg i mostów, popularyzator techniki.

Most Zygmunta służył zatem głównie celom szlachty ściągającej na sejmy i elekcje. Po zniszczeniu przeprawy odbudowa nie była konieczna. - Praga była osadą targową, która w gruncie rzeczy nie była z Warszawą związaną - wyjaśniał Wacław Sterner.

Most w zamyśle kolejowy

Aż do połowy XIX wieku Warszawę z Pragą łączył jedynie most pontonowy rozmontowywany na zimę.

- W 1848 roku otwarto kolej warszawsko-wiedeńską. W roku 1862 ukończono trasę Warszawa-Petersburg. Jako, że było to jedyne połączenie Sankt Petersburga z Wiedniem i Berlinem, szło o zapewnienie przejazdu pasażerów przez Wisłę - wyjaśniał autor audycji.

Jednak okazało się, że przeprowadzenie linii kolejowej przez miasto jest niemożliwe, zrobino przeprawę przystosowaną jedynie do ruchu tramwajów konnych.

Most kolaborantów

Budowę mostu finansowało potężne Towarzystwo Rosyjskich Kolei Żelaznych. - Most został oddany do użytku w 1864 roku, w dwa miesiące po egzekucji RomualdaTraugutta i członków Rządu Narodowego – mówił Wacław Sterner. - Most budowano w trakcie powstania styczniowego. Jest więc rzeczą naturalną, że społeczeństwo polskie traktowało pracę przy budowie mostu jako swego rodzaju współpracę z Rosją.

I rzeczywiście dla rosyjskich zaborców most był inwestycją propagandową. W czasie zaborów nosił nazwę Aleksandryjskiego (od cara Aleksandra II), warszawiacy jednak woleli nazywać go od nazwiska konstruktora i budowniczego - Stanisława Kierbedzia, Polaka, generała w służbie carskiej.

Po dwakroć niszczony

Most był niszczony dwukrotnie: po raz pierwszy przez wojska rosyjskie wycofujące się z Warszawy w 1916 roku (filary nie zostały naruszone i most odbudowano), drugi raz, gdy z miasta przed Armią Czerwoną uciekał Wehrmacht. Na ocalałych filarach Mostu Kierbedzia zbudowano Most Śląsko-Dąbrowski.

Posłuchaj audycji Wacława Sternera o Moście Kierbedzia.

https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1292960,Most-Kierbedzia-propagandowa-przeprawa


image


https://pl.scribd.com/document/254951561/The-History-of-Linguistic-Legislation-in-France-Journal-of-European-History-of-Law


1 grudnia 1916 r. do Warszawy wkroczyły Legiony Polskie - pierwsza ...

https://dzieje.pl/.../1-grudnia-1916-r-do-warszawy-wkroczyly-legiony-polskie-pierwsz...

1 gru 2016 - 100 lat temu, 1 grudnia 1916 r., po raz pierwszy od powstania ... kwestię niepodległości Polski, Piłsudski podał się w lipcu 1916 roku do dymisji ...

Przyjazd brygadjera J. Piłsudskiego do Warszawy dnia 12-go Grudnia ...


...

https://sbc.org.pl/.../przyjazd-brygadjera-j-pilsudskiego-do-warszawy-dnia-12-go-gru...

Title: Przyjazd brygadjera J. Piłsudskiego do Warszawy dnia 12-go Grudnia 1916 r. ... Subject and keywords: Legiony Polskie Piłsudski, Józef (1867-1935) ...

https://dziennikpolski24.pl/1-grudnia-1916-rok-legiony-polskie-niechetnie-przyjete-w-warszawie/ar/3659554

Paweł Stachnik 25 listopada 2014 AKTUALIZACJA: 1 grudnia 2016 21:25

Czytaj więcej: https://dziennikpolski24.pl/1-grudnia-1916-rok-legiony-polskie-niechetnie-przyjete-w-warszawie/ar/3659554


image

1 grudnia 1916, Legiony Polskie wkraczają do Warszawy ©Fot. Archiwum

1 grudnia 1916. Do Warszawy wkraczają Legiony Polskie. Mają stać się kadrą przyszłej armii polskiej. Warszawiacy witają żołnierzy Piłsudskiego bez entuzjazmu.

Ten dzień wypadł w piątek. Tego dnia o godz. 10 rano na początku Alei Jerozolimskich w Warszawie ustawiły się w szyku oddziały Legionów Polskich. Kolumnę tworzyły 3. i 4. pułki piechoty, 2. Pułk Ułanów, oddział karabinów maszynowych oraz saperzy i artyleria. Naprzeciw pobliskiego dworca Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej stanęła Komenda Legionów z płk. Stanisławem Szeptyckim na czele. Obok niego dostrzec można było oficerów legionowych, m,in.: Mariana Januszajtisa, Józefa Hallera, Zygmunta Zielińskiego, Leona Berbeckiego i Władysława Belinę-Prażmowskiego.

Przed budynkiem dworca nastąpiło pierwsze uroczyste powitanie oddziałów. W imieniu komitetu organizacyjnego i mieszkańców stolicy przemówił rektor Uniwersytetu Warszawskiego Józef Brudziński. Powitał Legiony jako wcielenie tradycyjnych bojów o wolność i niepodległość ojczyzny i jako kadry, „które na wezwanie rządu polskiego wojsko polskie utworzą”. Spod dworca kolumna ruszyła w kierunku ul. Marszałkowskiej. Tam szybko okazało się, że z uroczystym powitaniem zorganizowanym przez komitet kontrastuje wstrzemięźliwa i chłodna postawa warszawiaków, którzy do legionistów odnoszą się z dużą rezerwą. Wymarzony dla wielu legunów dzień wejścia do stolicy nie okazał się dniem triumfu…


CZYTAJ TAKŻE: „Wieczór” i „Konfident R”. Gra Józefa Piłsudskiego ze służbami Japonii i państw centralnych Wejść do stolicy! Zamiar wejścia do Warszawy towarzyszył Józefowi Piłsudskiemu od samego początku wojny. Szczupłość jednostek strzeleckich wykluczała wprawdzie samodzielne zdobycie stolicy, ale w zasięgu jak najbardziej pozostawało wmaszerowanie do niej w momencie zajęcia miasta przez Niemców. Dla wszystkich oczywiste było, że wejście polskich oddziałów do Warszawy miałoby ogromne znaczenie symboliczne i pozwoliłoby szeroko rozpropagować ideę legionową. Dlatego więc gdy na początku października 1914 r. oddziały niemieckie z 9. Armii gen. Paula Hindenburga dotarły zaledwie kilkanaście kilometrów od Warszawy, Piłsudski wystąpił do Niemców o zgodę na wejście do stolicy części jego oddziałów. Dowództwo 9. Armii wyraziło zgodę, a Komendant wydzielił w tym celu z 1. Pułku Piechoty II batalion dowodzony przez Mieczysława Norwida-Neugebauera oraz 1. Szwadron Ułanów Władysława Beliny-Prażmowskiego, a także IV batalion Tadeusza Wyrwy-Furgalskiego. Jednostki te skierował w stronę Skierniewic, skąd miały następnie przemieszczać się ku stolicy. Niestety, niemiecko-austriacka ofensywa została zatrzymana i odparta i na wejście do stolicy przyszło jeszcze poczekać. Okazja pojawiła się dopiero pod ponad dwóch latach. Latach wypełnionych zaciętymi i krwawymi walkami, w których legioniści pokazali, że są wartościowymi żołnierzami, że można na nich polegać. – Niemcy zorientowali się, m.in. podczas bitwy pod Kostiuchnówką, że legioniści są reprezentantami znakomitego wojska. Doszło wtedy do zmiany ich stosunku do Legionów. Postanowiono wycofać z frontu wschodniego jak najwięcej oddziałów i wysłać je na zachód, a na wschodzie zastąpić je jednostkami polskimi. W tym właśnie celu – bo w rzeczywistości była to część szerszego projektu politycznego – ogłoszono Akt 5 listopada i reaktywowano Królestwo Polskie – wyjaśnia prof. Michał Klimecki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, współautor wydanej właśnie książki „Legiony Polskie. Dzieje bojowe i organizacyjne”. – Legiony miały stać się zawiązkiem armii, nazwanej Polską Siłą Zbrojną, czyli Polnische Wehrmacht – dodaje. Cztery dywizje 18 października 1916 r. w niemieckiej kwaterze głównej w Pszczynie odbyła się konferencja niemiecko--austriacka, na której podjęto decyzje dotyczące tworzenia armii polskiej. Jej organizację i szkolenie powierzono generał-gubernatorowi okupowanej przez Niemców części Królestwa gen. Hansowi von Beselerowi. Legiony docelowo miały zostać przekształcone w cztery dywizje piechoty. Tymczasem przeniesiono je na teren okupacji niemieckiej i rozpoczęto werbunek. Okazało się jednak, że zaciąg nie przynosi żadnych rezultatów.

Czytaj więcej: https://dziennikpolski24.pl/1-grudnia-1916-rok-legiony-polskie-niechetnie-przyjete-w-warszawie/ar/3659554


A tam Syn wyciąga Gazetę Wyborczą numer HISTORYCZNY JUŻ NUMER Wysokie Obcasy Z ROKU 2014 i edukuje Ojca jak powinien myśleć nowocześnie i przyszłościowo.


Film promujący Come4

Asta Philpot, będący bohaterem jednego i drugiego wideo, jest założycielem fundacji swego imienia. Urodził się w 1982 roku w Miami na Florydzie, obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii. Popularność zyskał w 2006 roku, kiedy wystąpił w wyprodukowanym dla BBC filmie dokumentalnym poświęconym jego inicjacji seksualnej w hiszpańskim domu publicznym.

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,15998008,_Skarbie__pocaluj_mnie_w_dupe_.html?disableRedirects=true

 Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu


"Baby, you can kiss my ass" - Kampania Fundacji Asta Philpot (Fot. youtube.com)

https://www.youtube.com/watch?v=Hy21HtdlfcY


image

Nie oceniaj książki po okładce, tak jak nie oceniaj innych ludzi po wyglądzie, brzmi przesłanie Fundacji Asta Philpot, promującej tolerancję


"Jeśli myślisz, że jestem inny z powodu koloru mojej skóry (...)

Jeśli myślisz, że nie mogę imprezować, ze względu na wiek (...)

Jeśli myślisz, że jestem tak samo nudny, jak moje krawaty (...)

Że nie mogę robić rzeczy wielkich, przez wzgląd na mój rozmiar (...)

Zastanów się. Otwórz umysł albo skarbie, pocałuj mnie w dupę!"

Tę wyliczankę usłyszymy w nowym spocie Fundacji Asta Philpot, przeciwko dyskryminacji. Wodewilową, wpadającą w ucho piosenkę "Baby, you can kiss my ass" - śpiewają karzeł, blondynka z tipsami, starsza kobieta, wytatuowana matka, a także mężczyzna na wózku.

Kampania upomina się o tolerancję dla wszystkich wykluczonych.

W oryginale (i bez skrótów) brzmi to tak: "If you think I'm different because of my skin, That I'm only good for the bin, oh baby, you can kiss my ass. If you think I can't party because of my age, that that is an odd marriage, oh baby, you can kiss my ass. if you think I'm as boring as my ties, that I can't do grand things because of my size, oh baby, you can kiss my ass. If you think I'm a bad guy given my looks, and that a blond girl can't read books, oh baby, you can kiss my ass. So you say that I can't be the best CEO, I cannot be hot with these kilos, oh baby, you can kiss my ass. and if you think that all I can do is booze, I can't be a great ma with tattoos, oh baby, you can kiss my ass. And if you think you can't love somebody in a weird body, you can KISS MY ASS".

A tak brzmi to z rewelacyjną muzyką - w oryginale piosenką wykonywaną przez Benta van Looya.

Porno z sercem

Fundacja Asta Philpot jest organizacją pomagającą osobom niepełnosprawnym w osiągnięciu satysfakcji z życia seksualnego. Można ją wesprzeć w projekcie Come4, który polega na... oglądaniu filmów porno. Przychód jest przeznaczony na wspomaganie na przykład budowania studni w krajach trzeciego świata, czy ratowanie gatunków zagrożonych wyginięciem - użytkownik sam może zadecydować, na jaki cel zostaną przeznaczone pieniądze. Każdy zarejestrowany użytkownik Come4 może za pieniądze oglądać i przesyłać swoje - nawet amatorskie wideo.

Autorami całego przedsięwzięcia, noszącego podtytuł "Porn with heart" ("Pornografia z sercem") są Włosi, Maco Annoni i Riccardo Zilli. Swój pomysł motywują ogromnym zainteresowaniem, którym cieszy się oglądanie filmów porno. Postanowili przekuć to w pomoc potrzebującym.

W filmie promującym Come4 Asta Philpot opowiada, jak trafił na "Porn with heart" i jak zachęcił do tego swoich znajomych. Wspomina kobietę, którą kochał, a która nawet o tym nie wiedziała. Mówi o swoim zainteresowaniu domami publicznymi. Często je odwiedza... razem z tatą, który pomaga mu wybrać tę właściwą kobietę. Na końcu Asta Philpot przedstawia się. Mówi, że choruje na artrogrypozę, wrodzoną sztywność stawów i porusza się na wózku inwalidzkim.

Film promujący Come4 

Asta Philpot, będący bohaterem jednego i drugiego wideo, jest założycielem fundacji swego imienia. Urodził się w 1982 roku w Miami na Florydzie, obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii. Popularność zyskał w 2006 roku, kiedy wystąpił w wyprodukowanym dla BBC filmie dokumentalnym poświęconym jego inicjacji seksualnej w hiszpańskim domu publicznym.

image


Ojciec wysłuchał cierpliwie Syna MAGISTRA HISTORII i nie mówiąc Nic sięgnął po dyscyplinę Dziadka.


SYNU MÓJ OJCIEC WYCHOWAŁ MNIE NA CZŁOWIEKA CIEBIE TEŻ WYCHOWAM

CZEGO UNIWERSYTETY NIE UCZĄ !

Syn ze łzami przeprosił Ojca. Zmówili Wspólnie Modlitwę Ojcze Nasz Nasz.


image


Do naszych Umiłowanych przywódcow Dobrej Zmiany:

https://www.youtube.com/watch?v=JahSjsYEtYY


Czy dzisiaj AD2018 roku mamy się uczyć nadal od Niemiec i innych Wielkich w UE jak mamy żyć ?!

HISTORII NIE DA SIĘ ZAKŁAMAĆ !

image

image

Dane tekstu

Autor Hans Hartwig von Beseler

Tytuł Akt 5 listopada

Data wydania 1916

Wydawnictwo Deutsche Staatsdruckerei Warschau

Miejsce wyd. Warszawa

Źródło skan na Commons

Inne Pobierz jako: Pobierz jako ePub Pobierz jako PDF (z zewnętrznego serwera) Pobierz jako MOBI (testowo) (z zewnętrznego serwera)

Okładka lub karta tytułowa

Do mieszkańców

Warszawskiego jeneralnego gubernatorstwa!

 Przejęci niezłomną ufnością w ostateczne zwycięstwo ich broni i życzeniem powodowani, by ziemie polskie przez waleczne ich wojska ciężkiemi ofiarami rosyjskiemu panowaniu wydarte do szczęśliwej przywieść przyszłości, Jego Cesarska Mość Cesarz Niemiecki oraz Jego Cesarska i Królewska Mość Cesarz Austryi i Apostolski Król Węgier postanowili z ziem tych utworzyć państwo samodzielne z dziedziczną monarchią i konstytucyjnym ustrojem. Dokładniejsze oznaczenie granic Królestwa Polskiego zastrzega się. Nowe królestwo znajdzie w łączności z obu sprzymierzonymi mocarstwami rękojmię potrzebną do swobodnego sił swych rozwoju. We własnej armii nadal żyć będą pełne sławy tradycje wojsk polskich dawnejszych czasów i pamięć walecznych polskich towarzyszy broni we wielkiej obecnej wojnie. Jej organizacja, wykształcenie i kierownictwo uregulowane będą we wspólnem porozumieniu.

 Sprzymierzeni Monarchowie, biorąc należny wzgląd na ogólne warunki polityczne Europy jakoteż na dobro i bezpieczeństwo własnych krajów i ludów, żywią niezłomną nadzieję, że obecnie spełnią się życzenia państwowego i narodowego rozwoju Królestwa Polskiego.

 Wielkie zaś, od zachodu z Królestwem Polskiem sąsiadujące mocarstwa z radością ujrzą u swych granic wschodnich wskrzeszenie i rozkwit wolnego, szczęśliwego i własnem narodowem życiem cieszącego się państwa.

image

Z najwyższego rozkazu Jego Cesarskiej Mości Cesarza Niemieckiego.

Jenerał-Gubernator

v. Beseler.

image

Deutsche Staatsdruckerei Warschau.

Czytaj więcej: https://dziennikpolski24.pl/1-grudnia-1916-rok-legiony-polskie-niechetnie-przyjete-w-warszawie/ar/3659554

1 grudnia 1916. Do Warszawy wkraczają Legiony Polskie. Mają stać się kadrą przyszłej armii polskiej. Warszawiacy witają żołnierzy Piłsudskiego bez entuzjazmu.

Społeczeństwo polskie w Kongresówce było bardzo nieufne wobec niemieckiego okupanta i nie kwapiło się do wstępowania na jego służbę. Werbunek bojkotowały wszystkie organizacje Królestwa, uważając, że polską armię może tworzyć wyłącznie polski rząd. W takiej sytuacji Beseler postanowił podjąć kroki mające przełamać tę niechęć. Władze niemieckie porozumiały się pod koniec listopada z Austrią w sprawie powołania Rady Stanu Królestwa Polskiego, a generał- -gubernator wydał komunikaty zapewniające, że kadrami armii polskiej będą Legiony, wojsko otrzyma polskie barwy i sztandary. Zdecydował wreszcie, by ściągnąć Legiony z frontu i zorganizować im uroczyste wejście do stolicy.

Przygotowaniem uroczystości miał się zająć specjalny komitet, z rektorem Brudzińskim na czele. Ze strony niemieckiej organizatorem był komendant garnizonu warszawskiego gen. Urlich von Etzdorff. Do współpracy wciągnięto przedstawicieli aktywistów (czyli zwolenników współpracy z państwami centralnymi), w tym Ligę Kobiet Polskich. Komitet ułożył program oraz trasę przemarszu. Objęła ona Aleje Jerozolimskie, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, plac Saski i plac Zamkowy. Wzdłuż ulic legionistom miała towarzyszyć publiczność według ustalonej przez komitet kolejności: przedstawiciele instytucji społecznych, politycznych i sportowych ze sztandarami, studenci oraz uczniowie. Do wejścia do Warszawy Beseler wyznaczył tylko część Legionów: dwa pułki piechoty, pułk ułanów i mniejsze oddziały z II Brygady. Z brygad I i III obecni mieli być tylko przedstawiciele. Najprawdopodobniej obawiał się wprowadzenia do stolicy wszystkich trzech brygad, co mogło wywołać wystąpienia zwolenników zdymisjonowanego Piłsudskiego. Bratobójcy? Uroczystość powitania Legionów wyznaczono na 1 grudnia 1916 r. Uformowane w kolumnę oddziały zostały powitane przez rektora Brudzińskiego w Alejach Jerozolimskich, a następnie ruszyły w stronę Marszałkowskiej, gdzie wystawiono dla nich bramę triumfalną i powitano chlebem i solą, a wśród witających byli weterani powstania styczniowego. Na Nowym Świecie legionistów w imieniu władz niemieckich przywitał gen. Etzdorff, a następnie poprowadził ich na plac Saski. Uroczysta oprawa przygotowana przez Niemców kontrastowała ze wstrzemięźliwą postawą przyglądających się wejściu mieszkańców stolicy. Tak opisywał to malarz Wojciech Kossak: „Nastrój zimny. CZYTAJ TAKŻE: „Wieczór” i „Konfident R”. Gra Józefa Piłsudskiego ze służbami Japonii i państw centralnych Przed dworcem wiedeńskim nikła bramka triumfalna, na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu nieco flag o kolorach narodowych, tu i ówdzie, wśród milczenia i odgłosu jedynie marszowego tupotu butów żołnierskich i kopyt końskich, nieśmiało rzucony kobiecą ręką kwiatek, za to częste wygwizdy »bratobójcy!«”. Podobne odczucia miał żołnierz 2. Pułku Ułanów Stanisław Tutaj: „Ogólnie odczuliśmy wyraźną niechęć. Może jeszcze tkwiły gdzieś głęboko ukryte sympatie do wojsk carskich, które tak niedawno były również obrzucane kwiatami”. Na placu Saskim przed stojącym tam soborem katedralnym odbył się przegląd, którego dokonał na koniu gen. Beseler. Niemiecka orkiestra wojskowa grała „Mazurka Dąbrowskiego”. Gubernator wygłosił przemówienie o powstającej armii polskiej, które zakończył okrzykiem: „Wolna, niepodległa Polska niech żyje!”. Następnie oddziały przedefilowały Krakowskim Przedmieściem, a Beseler odebrał defiladę pod hotelem Bristol.

1 grudnia 1916. Do Warszawy wkraczają Legiony Polskie. Mają stać się kadrą przyszłej armii polskiej. Warszawiacy witają żołnierzy Piłsudskiego bez entuzjazmu.

– Wszystkie te niemieckie zabiegi, by pozyskać Polaków, nie przyniosły zbyt dużych efektów. Niebawem Piłsudski uznał, że państwa centralne nie podjęły żadnych konkretnych zobowiązań wobec przyszłości Polski, i zdecydował o wycofaniu polskiego żołnierza z austro-węgierskiego i niemieckiego wysiłku zbrojnego. Stąd wziął się kryzys przysięgowy – mówi prof. Klimecki. CZYTAJ TAKŻE: „Wieczór” i „Konfident R”. Gra Józefa Piłsudskiego ze służbami Japonii i państw centralnych

https://www.youtube.com/watch?v=_k24j4F2o9w


My Pierwsza Brygada - Polskie Pieśni Patriotyczne - Pieśń Legionów, Piłsudski

LekcjaHistorii

Opublikowany 26 sie 2012

My, Pierwsza Brygada ("Legiony") była pieśnią I Brygady Legionów Polskich, dowodzonych przez Józefa Piłsudskiego. Znana jest również pod tytułem Legiony to żołnierska nuta. Słowa Pierwszej Brygady, do melodii Marsza Kieleckiego, powstawały żywiołowo. W końcu lat trzydziestych, w Wojskowym Instytucie Historycznym orzeczono, że autorem trzech pierwszych zwrotek jest literat, pułkownik Andrzej Hałaciński, a sześciu zwrotek - oficer legionów Tadeusz Biernacki.

14 sierpnia 2007 r. Minister Obrony Narodowej swym postanowieniem uznał marsz "My Pierwsza Brygada" za oficjalną pieśń Wojska Polskiego

Legiony to żołnierska nuta,

Legiony to ofiarny stos,

Legiony to żołnierska buta,

Legiony to straceńców los.

My, Pierwsza Brygada,

Strzelecka gromada,

Na stos rzuciliśmy swój życia los,

Na stos, na stos.

O ileż męk, ileż cierpienia,

O ileż krwi, wylanych łez.

Pomimo to - nie ma zwątpienia,

Dodawał sił - wędrówki kres.

My, Pierwsza Brygada...

Mówili żeśmy stumanieni,

Nie wierząc nam, że chcieć to móc.

Leliśmy krew osamotnieni,

A z nami był nasz drogi wódz!

My, Pierwsza Brygada...

Inaczej się dziś zapatrują

I trafić chcą do naszych dusz,

I mówią, że nas już szanują,

Lecz właśnie czas odwetu już!

My, Pierwsza Brygada...

Nie chcemy dziś od was uznania,

Ni waszych mów, ni waszych łez.

Skończyły się dni kołatania

Do waszych dusz, do waszych serc.

My, Pierwsza Brygada...

Dziś nadszedł czas pokwitowania

Za mękę serc i katusz dni.

Nie chciejcie więc politowania,

Zasadą jest: za krew chciej krwi.

My, Pierwsza Brygada...

Umieliśmy w ogień zapału

Młodzieńczych wiar rozniecić skry,

Nieść życie swe dla ideału

I swoją krew i marzeń sny.

My, Pierwsza Brygada...

Potrafim dziś dla potomności

Ostatki swych poświęcić dni,

Wśród fałszów siać siew szlachetności

Miazgą swych ciał, żarem swej krwi.

My, Pierwsza Brygada...


Czytaj więcej: https://dziennikpolski24.pl/1-grudnia-1916-rok-legiony-polskie-niechetnie-przyjete-w-warszawie/ar/3659554/2

Muzeum Narodowe W Muzeum Narodowym w Krakowie oglądać można wystawę „Legiony Polskie 1914–1918. Zaprezentowano na niej bogatą kolekcję pamiątek i sztuki legionowej ze zbiorów tej placówki. Opowieść o Legionach zaczyna się od eksponatów związanych z formowaniem 1. Kompanii Kadrowej na krakowskich Oleandrach i Naczelnym Komitetem Narodowym. Miejsca walk zilustrowano szkicami sytuacyjnymi i portretami wykonanymi przez artystów służących w Legionach. Pokazano także projekty rysunkowe umundurowania dla ułanów Legionów Polskich oraz projekty odznak pamiątkowych, legionowe karykatury i zespół fotografii. Wystawę można oglądać do 30 września 2015 r.


Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo