Sudeckie Czechy 29 września 1938
Sudeckie Czechy 29 września 1938
Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
278
BLOG

Prorok Medan - cz.I

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 0

Wakacje AD 2018 się skończyły.

Może to jeszcze nie październik, studencki ale młodzież licealna jak co roku rozpoczęła klasę maturalną.

MATURA POLAKÓW W MAJU 2019 JAKA BĘDZIE? Pewne jest tylko to, że maj 2019 przyjdzie w swoim czasie.

https://www.youtube.com/watch?v=j6Wi8DweKEg

Grzegorz Braun i Pan Nikt - "Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej". Część I

https://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=26413


Robert Harris powraca w swojej powieści do wydarzeń sprzed dokładnie osiemdziesięciu lat. Konferencja w Monachium, na którą Hitler zaprosił delegacje Wielkiej Brytanii, Francji oraz Włoch, miała zatwierdzić oddanie III Rzeszy przez Czechosłowację terytoriów, zamieszkanych przez większość etnicznych Niemców. Sądzono wtedy, że wyrażenie na to międzynarodowej zgody i podpisanie traktatu zaspokoi dążenia Niemiec, uspokoi sytuację w Europie i zapobiegnie wybuchowi wojny. Oczywiście z perspektywy czasu wiemy doskonale, jak mylne były to założenia. Hitler oraz jego ludzie potrafili doskonale wyprowadzić w pole swoich konferencyjnych partnerów.

Akcja powieści rozpoczyna się 27 września, na dwa dni przed konferencją. Opisywane wydarzenia rozgrywają się w ciągu czterech kolejnych dni w Londynie, w Berlinie oraz w Monachium. Jako główni bohaterowie zostają tutaj wykreowani dwaj członkowie służby dyplomatycznej: Hugh Legat (po stronie brytyjskiej) oraz Peter Hartmann (urzędnik z Niemiec). Obaj się znają, studiowali razem w Oxfordzie, ale ich kontakty rozluźniły się kilka lat temu. Czy ich wcześniejsza znajomość mogłaby wpłynąć na odwrócenie losów konferencji? W dodatku Peter Hartmann należy do grona przeciwników Hitlera.

Oparcie książki na takim pomyśle to jedna z wielu, niestety, słabych stron „Monachium”. Skoro z perspektywy historii wiemy, jaki był rozwój wydarzeń podczas słynnej konferencji i jak wszystko się zakończyło, trudno, aby śledzenie akcji powieści i poczynania obu bohaterów odbierały nam dech w piersiach. W dodatku Hugh i Peter są raczej nijacy, bezbarwni i mało przebojowi jak na główne postacie thrillera(!), a czytając o nich musimy przebijać się przez spore grono drugoplanowych postaci, co chwilami bardzo utrudnia lekturę.

Skoro o śledzeniu akcji powieści mowa, z żalem muszę przyznać, że nie jest z nią najlepiej. Konwencja thrillera to dla mnie ciąg frapujących, dynamicznie opisanych wydarzeń i zaskakujące zwroty akcji. A jeśli thriller jest „inteligentny” (jak głosi okładka), zostaje rozegrany na płaszczyźnie psychologicznej i nie powinno tu zabraknąć jakiejś dobrej, intelektualnej intrygi. Ma nie dawać czytelnikowi spokoju, „łamać mu głowę” i nie pozwalać odłożyć książki aż do ostatniej strony. Świat szpiegów, rozgrywki w kręgach władzy i polityczne starcia niosą przecież ze sobą ogromny potencjał, a od Roberta Harrisa, uznanego autora, możemy oczekiwać dobrej formy.

A co mamy w „Monachium”? Są opisy małżeńskich kłopotów Legata (nie mam pojęcia, co wnosi to do całości powieści – tak samo zresztą jak doczepiony na zakończenie wątek z Leyną). Jest nudna wymiana korespondencji dyplomatycznej. Rwące się rozmowy telefoniczne. Jałowe sceny z narad polityków. Senne opisy pomieszczeń. Opisy korytarzy prowadzących do pokoi („Przeszli przez podwójne drzwi i ruszyli po niekończącym się perskim dywanie”). Zapis podróży do Monachium pociągiem delegacji niemieckiej: „Parowóz został odczepiony i znowu puszczał parę. Grupa esesmanów z pistoletami maszynowymi stanęła przy drzwiach jednego z wagonów”. Rejs samolotem Brytyjczyków: „W kabinie było czternaście miejsc siedem po każdej stronie, z przejściem pośrodku prowadzącym do drzwi kokpitu”. Zestawienie menu. Niestety, to wszystko nie jest uzupełnieniem, ale pojawia się zamiast akcji książki.

Można więc odnieść wrażenie, że nie czytamy thrillera, ale drobiazgową i mozolnie sporządzoną rekonstrukcję monachijskiej konferencji, taką spod znaku programów Bogusława Wołoszańskiego. I rzeczywiście, warstwa historyczna to najlepsza strona „Monachium” Harrisa. Pozwala nam „dotknąć” wielkiej historii. Ożywają uczestnicy tamtych wydarzeń, historia rozgrywa się na naszych oczach, co pozwala nam lepiej ją zrozumieć – i może nawet pokusić się o refleksję, że coś takiego nie powinno się już powtórzyć. Widać w tle książki rosnący w hitlerowskich Niemczech kult jednostki oraz wielkie niebezpieczeństwa polityki opierającej się na prymacie etniczności i narodu. Bez wątpienia udało się Harrisowi pokazać polityczną naiwność brytyjskiego i francuskiego premiera, którzy dali się ograć Hitlerowi, bezkrytycznie wierząc w jego obietnice – jak szybko się okazało – bez pokrycia. Co wydarzyło się dalej, o tym pisać już nie trzeba.


http://gazetacodzienna.pl/node/88167

Wypowiedzią prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego o „polskim zaolziańskim grzechu”, czyli zajęciu w 1938 roku Zaolzia, są zaskoczeni nie tylko Czesi.

– Mam nadzieję, że wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego o „polskim zaolziańskim grzechu” nie jest zapowiedzią innego grzechu, który Polska może popełnić wobec Zaolzia. Grzechu zaniechania – zaniechania wparcia politycznego i moralnego dla Polaków z Zaolzia – powiedział „Głosowi Ludu” prezes Kongresu Polaków, Józef Szymeczek. W ten sposób skomentował słowa prezydenta Kaczyńskiego, wypowiedziane podczas wtorkowej uroczystości z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, a także wywiad ambasadora RC w Warszawie, Jana Sechtera, który pojawił się w czwartkowym numerze polskiego „Dziennika”.

PISALIŚMY: Putin wypomina nam Zaolzie!

Prezydent Lech Kaczyński uznał w trakcie uroczystości na Westerplatte, że okupacja przez Polskę Zaolzia w 1938 roku była „grzechem”. – Potrafimy się w Polsce przyznać do tego grzechu i nie szukać usprawiedliwień. (...) Naruszenie integralności Czechosłowacji było błędem (...). Naruszenie integralności jest złem także dzisiaj. Mieliśmy okazję się o tym przekonać w zeszłym roku – ocenił.

Ambasador Sechter powiedział, że dla jego rodaków było to „zaskoczenie”, bo nikt jeszcze takiego gestu wobec Czech przy tylu zagranicznych gościach nie wykonał. – Ta deklaracja oznacza ostateczne rozwiązanie tego problemu, postawienie kropki nad „i”. Do tej pory przecież część historyków traktowała okupację Zaolzia jako rodzaj rewanżu za – ich zdaniem – niesprawiedliwe dla Polski zapisy Traktatu Wersalskiego – powiedział ambasador Czech. Czeski dyplomata przypomniał, że rok temu, w 70. rocznicę podziału Czechosłowacji prezydenci Kaczyński i Klaus byli na Zaolziu, które my nazywamy Ziemią Cieszyńską. I zapowiedzieli, że emocje historyczne nie mogą stanowić obciążenia dla naszych dwustronnych stosunków politycznych. Na pytanie, czy spodziewa się oficjalnej reakcji ze strony czeskiego prezydenta, Sechter odpowiedział: – Dyplomacja potrzebuje pewnej dramaturgii, nie mogę więc wszystkiego ujawniać. Jednak w przyszłym tygodniu w Sopocie spotkają się prezydenci Grupy Wyszehradzkiej i Václav Klaus z pewnością się do deklaracji Lecha Kaczyńskiego odniesie. Ludzie wiedzą, że w chwili, gdy Niemcy rozpoczęli akcję okupacji Czechosłowacji, polskie władze postawiły ultimatum naszym władzom. Dlatego wczorajsza deklaracja prezydenta Kaczyńskiego wywołała duże echo w czeskich mediach. Ale jednocześnie ludzie wiedzą, że już kilka miesięcy później sama Polska znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, była zagrożona atakiem Niemiec. Już wtedy niechęć między naszymi narodami została niejako przezwyciężona: czeski i polski wywiad podjęły bliską współpracę a nasze rządy na obczyźnie w Londynie później dobrze współdziałały.

Wypowiedź prezydenta Kaczyńskiego pozytywnie ocenia też czeski politolog Tomáš Jarmara z Uniwersytetu Ostrawskiego. – Jest to gest pojednania, pragnienie przezwyciężenia wszystkich historycznych reminiscencji, które mogłyby nadal budzić pewne napięcia w stosunkach polsko-czeskich. Widzę to jako pojednawczy gest ze strony polskiej w czasach, kiedy próbujemy razem budować wspólną Europę. Uważam, że nie należy wciąż powracać do przeszłości, musimy patrzeć w przyszłość.

A co sądzą o wspomnianych wypowiedziach zaolziańscy historycy? Bogdan Małysz: – Zaskakuje ta otwartość, ta jednoznaczność określenia, to bezpośrednie wartościowanie, które rzadko bywa częścią składową języka dyplomacji. Dyplomatyczna była ta wypowiedź jedynie w tym sensie, że zbliżała stanowisko Polski do stanowiska Rosji i Czech (znowu ponad naszymi głowami).

Józef Szymeczek: – Jeśli jest już mowa o krzywdach, które Polacy wyrządzili Czechosłowacji, trzeba przypomnieć krzywdy i grzechy popełnione na Polakach przez stronę czeską. I to przede wszystkim grzech pierwotny, dziedziczny – wytyczenie polsko-czechosłowackiej granicy na Śląsku Cieszyńskim przy pomocy bagnetów. Prezydent Kaczyński, premier Rosji Władimir Putin i ambasador Sechter argumentują Zaolziem w swojej wielkiej polityce. Ale przypominają o Zaolziu przedmiotowo, mówią o nas znów ponad nami, wtedy, gdy im to pasuje. Uważam zatem, że trzeba by było wywołać poważną dyskusję na temat Zaolzia, zorganizować konferencję naukową, a nawet cykl konferencji o Zaolziu w kontekstach europejskich.

Zaolzie w roku 1938

Zaolzie zostało przyłączone do Rzeczypospolitej w październiku 1938, gdy korzystając z dogodnej sytuacji międzynarodowej (brak sprzeciwu mocarstw zachodnich na zmiany graniczne wymuszane przez nazistowskie Niemcy, faszystowskie Włochy i militarystyczną Japonię) Polska wykorzystała okazję i w czasie nacisków Adolfa Hitlera na Czechosłowację (układ monachijski) przekazała Czechom ultimatum, w którym żądała oddania Zaolzia. Rząd czechosłowacki zgodził się spełnić polskie warunki i Czechosłowacja przekazała Polsce sporne tereny. Po uzgodnieniu spraw związanych ze zmianami granicznymi na teren Zaolzia wstąpiły, witane przez polską społeczność, 35-tysięczne oddziały Wojska Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Bortnowskiego. Podczas zajmowania Zaolzia doszło do konfliktów z Niemcami (Bogumin), którzy także chcieli uzyskać niektóre tereny na Zaolziu, lecz Polacy wyprzedzili żołnierzy niemieckich. Sprawa Zaolzia powracała także po II wojnie światowej, w czasie której było ono wcielone bezpośrednio do tzw. Wielkich Niemiec.


Osiem groszy:

https://docplayer.pl/63831972-Medan-hitler-zaprosil-chamberlaina-daladiera-i-mussoliniego-p-o-k-o-j-u-co-powiedzial-monachium-drugi-telegram-reeseielta-zamkniecie-safes-ow.html

Medan DZIENNIK ILUSTROWANY DLA WSZYSTKICH O WSZYSTKIM. Wydanie h Cena egzem plarza 8 gr. Wimmńci zzswmsemcmepameśagroszu ROK VII. Czwartek, dnia 29 września 1938 r. Nr. 267 Zamknięcie safes ów w Pradze Praga, PAT. W ładze czechosłowackie zarządziły w dniu wczorajszym zamknięcie safesów (pancernych skrzynek) bankowych oraz kontrolę nad nimi. Dostęp do safesów może mieć miejsce tylko w obecności powołanych do kontroli organów urzędowych. 13 osób zginęło w skutek wybuchu w fabryce niemieckiej Hamburg, PAT. W jednej z fabryk w pobliżu Hamburga na stąpił wybuch, wskutek którego 13-tu robotni ków poniosło śmierć. p o k o j u Hitler zaprosił Chamberlaina, Daladiera i Mussoliniego Londyn, Tel. wł. W toku posiedzenia Izby Gmin, premier Chamberlain otrzymał telegram, o którego treści zawiadomi! natychmiast izbę. Chamberlain o- świadczy!, że w tej chwili otrzymał telegram, w którym Hitler prosi go o przybycie na wspólną konferencję, która ma się odbyć w czwartek 2 9 bm. w Monachium. W dalszym ciągu Chamberlain o- świadczył w Izbie Gmin, że Hitler zgodzi! się na odroczenie mobilizacji w Niemczech o 24 godziny. Na konferencję w Monachium zaprosił Hitler rów nież Mwssollnlego i premiera francuskiego Daladiera, którzy przyjęli to zaproszenie. Zaproszenie Hitlera nastąpiło skutkiem apelu Mussoliniego, który po otrzymaniu odpisu noty Chamberlaina zwrócił się do Hitlera z wezwaniem o odroczenie akcji samodzielnej. Co powiedział premier Chamberlain? Londyn, Tel. wł. Na dzisiejszym posiedzeniu Izby Gmin premier Chamberlain.wygłosił niecierpliwie oczekiwane sprawozdanie o sytuacji międzynarodowej. W chwili, gdy Chamberlain podniósł się z krzesła, rozległy się żywe oklaski ze wszystkich stron sali. Dziś mówił Chamberlain stoimy wobec sytuacji nie mającej analogii od roku Sytuacja w lipcu b. r. znajdowała glę na martwym punkcie. Przed rządem bry- N em i# Dala di or 1 general G am dln w Luiidynle fyjskim stały trzy alternatywy. Albo moglibyśmy pójść wprost do wojny z Niemcami, w razie gdyby zaatakowały one Czechosłowację, albo moglibyśmy stać na uboczu i pozostawić rzeczy ich własnemu biegowi, albo moglibyśmy się starać o znalezienie pokojowego rozwiązania sprawy przez pośrednictwo. Pierwszą alternatywę odrzuciliśmy. Nie mamy traktatu, wiążącego nas z Czechosłowacją i zawsze odmawialiśmy przyjęcia podobnego zobowiązania na siebie. Druga alternatywa również była nie do przyjęcia. Wobec tego zwróciliśmy się do trzeciej, to znaczy do próby pośrednictwa. Następnie premier Chamberlain złożył wyrazy uznania dla lorda Runcimana i jego sztabu, których misja wprawdzie nieudała musi jednak wzbudzać w całym świecie wdzięczność. W połowie sierpnia stało się jasne, że różnica między punktami Karlsbadzkimi Henleina a propozycjami rządu czechosłowackiego jest zbyt wielka, aby pozwoliła na rokowania między obydwoma stronami na tej podstawie..wszystko lest w porządku" Londyn, tel. wł. Wracającego z parlamentu na Downing Street premiera Chamberlaina tłum ludności witał owacyjnymi okrzykami. Chamberlain zwracając się do tłumu zawołał: W szystko w porządku w tej chwili". Na dzisiejszym posiedzeniu Izby Gmin obecna była królowa Mary, księżna Kentu, oraz pani Chamberlain. Premier Chamberlain dodał:.panowie posłow ie, nie ma wśród w as Londyn, Tel. wł. Chamberlain w yjeżdża samolotem do Monachium w czw artek rano o godzinie przyjęli zaproszenie i przybędą jutro do M onachium. Wolska franoiskii-angieltkie obsadzą Sudety! BERLIN, Tel. wł. Z kół dobrze poinform ow anych donoszą, że rządy francuski i brytyjski zwróciły się do Hitlera z propozycją obsadzenia Sudetów przez w ojska frando Monachium nikogo, kto by nie odczuwał pewnego wzruszenia na wiadomość o odroczeniu przesilenia. Sądzę, że Izba zgodzi się na zw olnienie mnie, abym mógł teraz odejść i zobaczyć, co można jeszcze zrobić w tym o sta tecznym wysiłku." Oświadczenie Chamberlaina przyjęte zostało przez całą Izbę entuzjastycznym i oklaskami. Następnie posiedzenie Izby odroczono do poniedziałku. Mussolini powstrzym ał Hitlera LONDYN, Tel. wł. Zaproszenie Hitlera, wystosow ane do Cham berlaina, Mti&soliniego i premiera francuskiego Daladiera, doszło do skutku po apelu M ussoliniego do Hitlera, w którym szef rządu w łoskiego, po otrzym aniu pism a od Chamberlaina, zwrócił się do Hitlera z apelem, aby odroczył wszelką sam odzielną ak cję- M ussolini, Chamberlain 1 Daladier Rzym, Tel. wł. Mussolini w yjechał dziś do nachlum. Momyito toaletowe wyróżnia się subtelnym i odświeżającym zapdehem a s t a w i z b r o j n y o p ó r N i e m c o m? Praga, PAT. Decydujące czynniki rządowe czeskie postanowiły1jakoby definitywnie wywołać zatarg z Niemcami, lokalizując go do tego jedynie odcinka. Równocześnie Czesi mieliby poczynić odpowiednie ustępstwa Polsce i Węgrom, celem zapewnienia sobie nieingerencji tych dwuch państw. Plan ten opiera się m. in. na fakcie, iż czeskie kola rządowe liczą na pomoc sowiecką, która już dziś okazywana jest w codziennym przylocie samolotów wojskowych. cusko-brytyjskie. Na propozycję tą nie dal H itler jeszcze żadnej odpow iedzi. Niemcy sie dziwie Berlin, Tel. wł. Koła oficjalne Rzeszy wyrażają wielkie zdum ienie z powodu niezwykle w ielkich zarządzeń natury w ojskowej, podjętych w ostatnich dniach w W ielkiej Brytanii. Podkreślają one z naciskiem, że zarządzenia te mogą w yw ołać w Anglii niespraw iedliw e uprzedzenie w stosunku do Niem iec, które przecież nie zam ierzają atakować W ielkiej Brytanii, ani nie życzą sobie z nią prowadzić wojny. Olelee Światy wyda pokojowe oredzie Citta dei Vaticano, PAT. Ojciec święty wygłosi jutro orędzie na rzecz pokoju o godz Przemów' nie będzie wygłoszone po włosku i będzie miało charakter ojcowskiego orędzia pasterskiego. Będzie ono nadawane na fali 49 mtr., 75 i na fali 19 m. 84. Przemówienie będzie trwało pięć minut, następnie będzie przetłumaczone na różne języki, Ambasadorowie u Hitlera Paryż, PAT. Agencja Havasa donosi z Berlina, że ambasador Francji Poncet przyjęty był o godz przez kanclerza Rzeszy. Jak mówią, ambasador przedstawił kanclerzowe nowe sugestie rządu francuskiego w sprawie pokojowego uregulowania zatargu nlemlecko-czechosłowacldego. Rozmowa trwała około godziny. Berlin, tel. w ł. Bezpośrednio po wizycie ambasadora francuskiego kanclerz Hitler przyjął o godz ambasadora Wielkiej Brytanii, Hendersona. Rozm owa trwała przeszło godzinę. Drugi telegram Reeseiełta do Hitlera Waszyngton, Pat. Po konferencji z przedstaw icielami Departamentu Stanu Prezydent R oosevelt w ystosow ał dziś o godz. 3 -ej w nocy telegram do kanclerza Hitlera, stanow iący odpowiedź na depeszę kanclerza. W telegram ie swym Roosevelt zw raca się do Hitlera z apelem do kontynuowania rokowań za wszelką cenę i proponuje natychm iastowe zw ołanie konferencji państw bezpośrednio zainteresow anych zagadnieniem czechosłow ackim. Telegram kończy się słowami: Obecnie jest w grze los św iata dzisiejszego i los jutra".

Czy pamiętają lekcje z Historii rok 1938 MONACHIUM. To było 80 lat temu.

https://www.youtube.com/watch?v=AxOXSgZuGJM

Układ Monachijski (Munich Agreement) 29-09-1938

29 września - rocznica Układu Monachijskiego

https://www.rp.pl/artykul/198006-Czechoslowacja-zdradzona-w-Monachium.html

Adolf Hitler żądał przyłączenia do Rzeszy pasa ziem przygranicznych Czechosłowacji pod hasłem samostanowienia tzw. Niemców sudeckich.

Arthur Neville Chamberlain, laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 1925 roku, chciał za wszelką cenę uniknąć wojny. Zaproponował politykę ugłaskania (appeasement) Hitlera poprzez spełnienie jego żądań – i w Monachium uzgodniono rozbiór Czechosłowacji. Jej najważniejszy strategicznie obszar Sudetów i południowych Czech przypadł III Rzeszy. Polska zażądała w tym czasie obszaru Zaolzia – co Czesi uznali za cios w plecy. Pozbawiona wsparcia Francji i Anglii Praga była bezradna, choć posiadała jedną z najlepiej uzbrojonych armii w Europie. Po powrocie do Londynu z Monachium na lotnisku brytyjski premier wymachiwał tekstem umowy monachijskiej, głosząc: „Przywiozłem wam pokój!”. Ten żałosny występ proroczo skomentował Winston Churchill: – Chamberlain myśli, że oddalił wojnę za cenę hańby. Tymczasem będzie miał i hańbę, i wojnę. Rzeczywiście – pół roku później Hitler złamał układ monachijski, zajmując resztę Czech. Słowacja ogłosiła powstanie osobnego państwa pod protektoratem III Rzeszy. Ponad połowa Czechów nie wybaczyła Niemcom układu w Monachium – wynika z przeprowadzonego ostatnio w Czechach sondażu agencji Median. 23 proc. uważa, że rachunki zostały już wyrównane. Dziś układ z 1938 roku jest symbolem krótkowzroczności i samobójczego pacyfizmu. Przed powrotem ducha Monachium przestrzegali w sierpniu w Tbilisi prezydent Litwy Valdas Adamkus i Lech Kaczyński. br

Układ Monachijski - porozumienie zawarte 29 września 1938 roku pomiędzy Niemcami i Włochami oraz Wielką Brytanią i Francją. Układ zawarto bez udziału Czechosłowacji, choć dotyczył jej rozbioru i pozwalał Niemcom na aneksję znacznej jej części. Układ przewidywał zwołanie konferencji międzynarodowej w sprawie rozstrzygnięcia sporu o część Śląska Cieszyńskiego (Zaolzie) pomiędzy Polską i Czechosłowacją oraz kwestii przynależności Wolnego Miasta Gdańska. Konferencja taka nie odbyła się. Polska w dniu podpisania układu, notą dyplomatyczną zażądała od rządu Czechosłowacji pokojowego przekazania Zaolzia, zamieszkiwanego w większości przez ludność polską. Rząd czechosłowacki przystał na to ultimatum i do 11 października 1938 Zaolzie zostało zajęte przez Polskę.

September 29 - the anniversary of the Munich Agreement

Munich Agreement - the agreement concluded on Sept. 29, 1938, between Germany and Italy, and Great Britain and France. Agreement concluded without the participation of Czechoslovakia, but concerned the cut and allowed the Germans to the annexation of a large part of it. System provided the convening of an international conference on the settlement of part of Cieszyn Silesia (Zaolzie) between the Polish and Czechoslovakia, and the membership of the Free City of Danzig. Such a conference is not held. Poland on the date of signature of the Agreement, by diplomatic note from the government requested the peaceful transfer Zaolzie Czechoslovakia, inhabited mostly by the Polish population. The Czechoslovak Government agreed to the ultimatum and the October 11, 1938 Zaolzie was occupied by Poland.

Przedmiotem sporu były Sudety. Tereny te, ważne ze strategicznego punktu widzenia dla państwa Czechów i Słowaków, zamieszkiwała blisko trzymilionowa mniejszość niemiecka. Mimo że Czechosłowacja podpisała i wiernie wykonywała postanowienia tzw. małego traktatu wersalskiego (prawa mniejszości), na terenach pogranicza niemiecko-czechosłowackiego nie było spokojnie. Niepokoje wszczynała kierowana z Niemiec faszystowska Partia Niemców Sudeckich Konrada Henleina, prowadząc liczne akcje dywersyjne i sabotażowe. Szczególnie po podpisaniu w 1935 r. traktatu przyjaźni między ZSRR a Czechosłowacją prasa niemiecka rozpętała nagonkę na Czechosłowację, twierdząc że jakoby władze czeskie prześladowały Niemców sudeckich i przygotowywały się do ataku na Niemcy.

Rozbiór Czechosłowacji

https://historia.opracowania.pl/rozbi%C3%B3r_czechos%C5%82owacji/

Zapamiętaj!

29 września 1938 roku w Monachium spotkali się szefowie: Włoch - Benito Mussolini, Francji - Édouard Daladier, Wielkiej Brytanii - Neville Chamberlain i Niemiec - Adolf Hitler. Do rozmów nie był zaproszony przedstawiciel Czechosłowacji. Politycy podpisali układ monachijski pozwalający Niemcom na zajęcie Sudetów.

Swoje rządania terytorialne wobec Czechosłowacji wysunęły także Węgry i Polska.

Tereny zajęte przez Niemców zamieszkiwała obok Niemców także ludność Czeska. Większość z nich została wypędzona ze swoich domów.


Dostałem wczoraj prezent.

Selbst-Unterrichtts Briefe METHODE_RUSTIN Das

DAS KONSERVATORIUM SCHULE DER GESAMTEN MUSIKTHEORIE

Potsdam un Leipzig Bonnes&Hachfeld Cpyright Potsdam 1923, 1925

Autor/in: Hrsg. vom Rustinschen Lehrinstitut für brieflichen Unterricht. Redigiert von Prof. C. Ilzig Berlin

Titel:

Das Konservatorium. Schule der gesamten Musiktheorie. Methode Rustin

Format: 17 x 25,5 cm

Seiten: 99 / 257 / 222 / 292

Gewicht: 1800 g

Verlag: Potsdam, Leipzig : Bonneß & Hachfeld

Erschienen: um 1910 (?)

Einband: Paperback

Sprache: Deutsch

Zustand: deutliche Gebrauchsspuren

Beschreibung: Das Konservatorium, Schule der gesamten Musiktheorie. Methode Rustin. Selbst-Unterrichts-Briefe in Verbindung mit eingehendem Fernunterricht. Hrsg. vom Rustinschen Lehrinstitut, Redigiert von Prof. C. Ilzig Berlin. (Insg. 54 Hefte / Lieferungen zu verschiedenen Themen) Davon hier vorhanden : 3 Hefte (Brief 1-3) über "Die Kunst des Dirigierens" von Alred Thienemann, Herzogl. Sächs. Hofkapellmeister (S. 1-99) - komplett. 8 Hefte (Brief 1-8) "Instrumentationslehre" von Hermann Schröder, Königl. Professor, Lehrer am Königl. akadem. Institut für Kirchenmusik (S. 1-146 plus Lösungsaufgaben und Einlagen 147-192) und Alfred Thienemann (S. 148-257) - komplett. 7 Hefte (Brief 1-7) "Geschichte der Musik" von Paul Blumenthal, Königl. Professor u. Musikdirektor (S. 1-222) - komplett. 5 Hefte (Brief 2,4,7,8,9) "Partiturspiel" von Alfred Thienemann, Herzogl. Sächs. Hofkapellmeister (Brief 2 [43-52], nicht vollständig, Brief 4: Anhang A, Nr. 4 und vollständig ab Brief 7 (S. 200-292) Ende, z.T. noch unbeschnitten - Brief 1,3,5,6 fehlen). Total 23 Hefte. Rote Pappeinbände berieben, altersbedingte Gebrauchsspuren, Texte mit vielen Notenbeispielen, z.T. auch ausklappbar, gut und ohne Anstreichungen und Bemerkungen.

https://www.booklooker.de/B%C3%BCcher/Hrsg-vom-Rustinschen-Lehrinstitut-f%C3%BCr-brieflichen-Unterricht-Redigiert-von-Prof-C-Ilzig-Berlin+Das/id/A01ZNxZo01ZZ4?zid=90494941b2ef950d2a740756636f0072


Einzel- bzw. Teilverkauf der einzelnen Komplexe möglich.

Unversicherter Bücherversand in mehreren Sendungen ebenfalls denkbar.

Stichwörter: Musik

Angebot vom: 16.10.2015

Bestell-Nr.: BM0014

Sparte:

Bücher: Musik (Bücher / Noten): Musikwissenschaft

>> Mehr von diesem Verkäufer in dieser Sparte

>> Alle Sparten dieses Verkäufers

Preis: 6,00 € *

Versandkosten: 5,00 € (Deutschland)

antiquarisches Buch

Ähnliche Bücher suchen

Diesen Artikel verkaufen

auf den Merkzettel

Einem Freund empfehlen

https://www.uni-potsdam.de/de/musik/professurenundlehrbereiche/schulpraktischesmusizierenmusiktheorie.html


Gdybym miał słuch muzyczny chętnie bym studiował w klasie fortepianu.

Zagrałbym im koncert, nie taki jak 1 września 1939 roku!

Julien Bryan Warsaw 1939

https://www.youtube.com/watch?v=IOj6dut1X14


SIEGE (Oblężenie) Julien Bryan (Warsaw 1939) Napisy PL

Panie prezydencie Roosvelt posłuchajcie mnie mowi Julien Brayn

https://www.youtube.com/watch?v=Sj07BjOiNEM

Korespondent Bryan - Julien Bryan - Siege (English lector) part 1 of 4

Co robi ulica w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Pile: hołubiony zdrajca II Rzeczypospolitej - ulice prezydenta USA Roosvelta?

Ten wzruszajacy film o oblezeniu Warszawy we wrzesniu 1939 roku nie jest powszechnie znany na Zachodzie. Polacy i ich znajomi mieszkajacy za granica powinni poznac ta historie. Pro publico bono, prosze cala Polonie we wszystkich krajach aby rekomendowala ten dokument nie tylko rodzinom ale wlasnie znajomym lub sasiadom.

Z gory dziekuje, Krzysztof z Vancouver.

https://www.salon24.pl/u/trescharchi/447050,wyrzucmy-roosevelta-z-przestrzeni-publicznej

Polityka jest grą hipokryzji i cynizmu - prawda stara jak świat. Cynikowi najlepiej ułatwia sprawę odpowiedni pretekst. Ponieważ Polska "klasa" polityczna jest wzorcem z Sevres, jeśli chodzi o cynizm (co zdumiewająco nie przedkłada się choćby na skuteczność polityczną - ot, nadwiślański wyjątek od reguły) - mamy świetny pretekst by zrobić coś, co zrobić należało już bardzo dawno. Tajemnica poliszynela wreszcie przestała nią być i już wiemy, że Amerykanie doskonale wiedzieli o sprawie katyńskiej. Okazja sama pcha się Nam w ręce - można udać święte oburzenie "zaskakującymi" nowinami i doprowadzić do wydarzenia, które samo w sobie będzie dla Nas zjawiskiem pożądanym. Pewien truizm głosi, że naród nie szanujący własnej historii nie jest w stanie doceniać teraźniejszości ani walczyć o lepszą przyszłość - i sporo racji w tym stwierdzeniu jest. Do dzieła zatem!

Ktoś powie: no tak, ale czy w imię osobistej satysfakcji i prawdy historycznej (wbrew pozorom prawda historyczna jest jedna, chociaż w Polsce mamy jej bardzo, bardzo wiele odmian) warto zaogniać stosunki z najpotężniejszym (wciąż) mocarstwem na świecie? Wiadomo nie od dziś, że Nasz stosunek do Stanów Zjednoczonych jest stosunkiem w którym mieszają się uniżona uprzejmość i pokorne czapkowanie o łaskawe zwrócenie uwagi na średniej wielkości Kraj między Niemcami a Azją. Taka czupurna postawa byłaby więc dla Amerykanów cokolwiek zaskakująca, zresztą, dumamy czysto hipotetycznie - żaden z Naszych polityków nie jest człowiekiem takiego kalibru, by rzecz takową zaproponować a potem przeprowadzić. Biorąc to pod uwagę, niniejsza notka jest zupełnie hipotetyczna i niepotrzebna. Ale warto to zasygnalizować, jak sądzę.

Franklin Delano Roosevelt był jedną z najmroczniejszych postaci dla Polski w rozpaczliwych czasach Drugiej Wojny Światowej. Nie można naturalnie czynić mu wyrzutu, że postępował zgodnie z amerykańską racją stanu, depcząc po drodze niewarte uwagi europejskie "mrówki". BIorąc pod uwagę jego skuteczność i determinację (niezwykłą w obliczu ciężkiej choroby) - był z pewnością wielkim przywódcą Stanów Zjednoczonych. Co jednak nie oznacza - rzecz dramatycznie, ale rozsądnie spłycając - że Polacy obchodzili go tylko w kontekście głosów potrzebnych do kolejnej reelekcji. Do niczego więcej - Polaków nie lubił, Polaków nie rozumiał i w przeciwieństwie do swojego wizjonerskiego poprzednika Woodrowa Wilsona nie widział zanadto sensu istnienia takiego bytu jak silna, niepodległa Polska. Kolejnych przedstawicieli Polskich władz przybywających za Ocean (w warunkach wojennych było to nie przecież nie lada przygodą) zbywał gładkimi półsłówkami i obiecywał rzeczy, których absolutnie nie zamierzał dotrzymać. Jeśli dodamy do tego jego otoczenie, przeżarte do cna sowiecką agenturą - plus najbliższego współpracownika, Harrego Hopkinsa, zakochanego w Stalinie niczym dorastająca pensjonarka w dorodnym ułanie - mamy wyjątkowo przykry dla Polaków obraz całości.

Jeszcze raz powiadam: nie można oskarżać Roosevelta o to, że miał Polaków gdzieś i machnął na swoich sojuszników (może niższych liczebnością i rangą niż sowieccy, ale zawsze) - oddając ich w łapy Stalina. To obciąża jego sumienie; był politykiem amerykańskim i do jego zadań należało zapewnić Ameryce bezpieczeństwo. W swojej wielkiej naiwności - podsycanej przez podszepty wspomnianych kompanionów - upatrywał w "Wujaszku Joe" gwaranta europejskiej stabilności. Cokolwiek mówić o Churchillu, ów przynajmniej (mimo butelki brandy czy innego ustrojstwa wypijanej codziennie) trzeźwo rozumował, że Europa Wschodnia w rękach Sowietów to wyrok powolnej śmierci na tamtejsze narody. Ale premier schyłkowego Imperium niewiele już mógł zrobić wobec porozumienia dwóch wielkich.

Dlaczego jednak - w imię czego? - Polskie władze decydują się czcić pamięć Roosevelta nazywając jego imieniem ulice w miastach, tego pojąć nie potrafię. Naturalnie porównanie go do Stalina byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem, ale jeden pozwolił (praktycznie bez oporu) drugiemu na robienie sobie z Polską co mu się żywnie podoba. Nie wiem, czy w imię dobrych relacji z Ameryką warto fetować osobę tak źle zasłużoną dla Polski. Chyba jednak nie.

Szanujmy własną historię i własną niezawisłość - wyrzućmy Roosevelta z Polskiej przestrzeni publicznej. Kto jak kto, ale on absolutnie nie jest jej godzien.

A postać marszałka Józefa Piłsudskiego tak czczona przez Hitlera!


Wracając do czasów wspólczesnych.

Jaka jest mniejszość Żydowska w Polsce?

Nie dajmy się sprowokować?

https://www.youtube.com/watch?v=WnNg9FhzYXM

ta siwa żydówka to Anda Rotenberg..była dyrektor ZACHĘTY..najważniejszej galerii sztuki w naszym? kraju.

Przydałoby się żeby prokuratura zajęła się znieważeniem Polskiego godła przez żydów !

 To w Polsce się dzieje? Jak tak to w jakim to mieście było?


Filmy temu służą

Ja’el Bartana

Artystka

Ja’el Bartana – izraelska artystka multimedialna. Tworzy fotografie, filmy, instalacje wideo i instalacje dźwiękowe. Wikipedia

Data i miejsce urodzenia: 22 grudnia 1970 47 lat, Kefar Jechezkel, Izrael

Filmy: Mary Koszmary, Mur i wieża, Zamach, Inferno, True Finn – Tosi suomalainen, Tashlikh (cast off)

Książki: Yael Bartana: Inferno, Yael Bartana, Anxious. Five Artists Under the Pressure of War

Wykształcenie: Szkoła Sztuk Pięknych i Rzemiosł Artystycznych Besaleel, School of Visual Arts

Jakim prawem reprezentowała Rzeczypospolitą na Biennale w Wenecji. Jest rok 2011 po zamachu warszawsko-smoleńskim.

https://www.youtube.com/watch?v=F8JqumNQCso

fragments from 3 movies by Yael Bartana in Polish Pavilion at the 54th Venice Biennale

Było, minęło. Spłynęło deszczem jak kaczkom po deszczu.



Zobacz galerię zdjęć:

Rozbiór Czechosłowacji 1938
Rozbiór Czechosłowacji 1938 Powrót Chemberlena z Misji Pokojowej w Monachium Hitler udaje się do kościoła na mszę pogrzebową po śmierci marszałka Piłsudskiego Józef Beck wkracza do Zaolzia październik 1938 rok

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka