Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
252
BLOG

Kłamstwo zawsze popłaca ! Viva złoty interes.

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Lobby lewackie od inwigiliacji ludzi poprzez "furtkę" w Sejmie

OCHRONA ZWIERZĄT

iNSTRUMENTY inwigilacji

GRA NA PUZONIE I INNE INSTRUMENTY DĘTE

https://www.youtube.com/watch?time_continue=11&v=6UpRtwHq9rY

http://www.blog.viva.org.pl/2018/05/18/dziennikarka-pracujaca-dla-hodowcy-norek-udaje-ze-nie-umie-czytac-ze-zrozumieniem/

„Dziennikarka” pracująca dla hodowcy norek udaje, że nie umie czytać ze zrozumieniem

PRZEZ ADMIN · OPUBLIKOWANE 18-05-2018 · ZAKTUALIZOWANE 18-05-2018

Ewa Zajączkowska nie ustaje w atakach na naszą Fundację. Wcześniej znana była m.in. z trailera do filmu, który nota bene nadal nie powstał. Do wystąpienia w nim pani podająca się za dziennikarkę zaprosiła osoby skazane za znęcanie nad zwierzętami, mające postawione zarzuty przez prokuratora i/lub niepoczytalne.

Tym razem Ewa Zajączkowska odkryła (i napisała to na portalu należącym do hodowcy norek), że… organizacja pożytku publicznego organizuje zbiórki środków pieniężnych. Swoje dzieło zatytułowała zresztą >>”Viva!” żebrze o pieniądze na spłatę długów! Tymczasem na koncie milionowe zyski…”<<.

„Dziennikarka” dziwi się, że organizacja pozarządowa statutowo zajmująca się ochroną zwierząt zbiera pieniądze od darczyńców i nazywa to żebraniem. Być może pani Ewa nie zorientowała się jeszcze, że istnieją organizacje charytatywne, które ratują zwierzęta i są ludzie, którzy wspierają te organizacje swoimi czasem lub pieniędzmi. Tak to po prostu działa. Na szczęście nie każdy człowiek musi pracować za pieniądze branży zabijającej dziesięć milionów zwierząt rocznie. Nieudolne próby przekonywania ludzi, że to właśnie organizacje działające dla dobra zwierząt mają tajemnicze i niejasne intencje, a obdzieranie zwierząt z futra po to, aby zarobić na tym pieniądze, jest działalnością niemalże patriotyczną, mającą budzić podziw i dumę, budzi sprzeciw i głęboki niesmak.

Po raz kolejny Ewa Zajączkowska podaje informację o „wielomilionowych zyskach” na koncie Fundacji. Tłumaczyliśmy jej wielokrotnie (jak widać wciąż nieskutecznie) że “zysk” w przypadku fundacji to nie jest kwota dzielona na koniec roku między udziałowców/akcjonariuszy/zarząd/radę, lecz jest kwotą trafiającą na konta Fundacji i przeznaczaną na ochronę zwierząt w kolejnym roku! Przy dużej skali działalności Fundacji czy chociażby biorąc pod uwagę fakt, że środki z 1% trafiają do organizacji w drugiej połowie roku, na kontach księgowych pojawiają się środki, które są stopniowo wydawane w kolejnych miesiącach. Fundacja wydaje 100% środków na cele statutowe. Zysk naszej fundacji jest więc zyskiem zwierząt. Autorka nie musi nam wierzyć – wystarczy, że przeczyta np. ten artykuł.

W swoim tekście pani Zajączkowska nie zająknęła się oczywiście o tym, że w rocznych sprawozdaniach finansowych poza wysokością zebranych kwot znajdują się także informacje, na co Fundacja wydała owe środki/zyski. Ewa Zajączkowska przemilczała też ten prosty fakt, że w ramach Vivy! działa kilkadziesiąt grup lokalnych, które dysponują dedykowanymi rachunkami bankowymi i zbierają środki na pomoc różnym zwierzętom, które mają pod opieką (również 1% podatku z własnym celem szczegółowym). Liczby przemilczane przez panią Ewę Zajączkowską to m.in. (fragment naszego sprawozdania za 2016 r.):

stat

Viva to również kilkanaście kampanii społecznych, akcji edukacyjnych i wydanych raportów oraz to, co prawdopodobnie najbardziej boli panią Ewę i jej mocodawców: zakaz chowu zwierząt z przeznaczeniem na futro w Polsce, który jeszcze nigdy w historii nie był tak blisko. Projekt nowelizacji jest w Sejmie i czeka na nadanie druku sejmowego. Fundacja pozyskała dla niego publiczne poparcie liderów dwóch największych partii oraz wielu posłów wszystkich opcji politycznych.

Albo pani „redaktor” nie rozumie, albo udaje, że nie rozumie, licząc na to, że internauci poprzestaną na przeczytaniu tytułu/nagłówka i nie będą próbowali weryfikować podawanych przez panią Zajączkowską informacji. To nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem – to część kampanii dezinformacyjnej przygotowywanej przez sponsorowane przez hodowców norek podmioty. O jej przykładach możecie przeczytać w przygotowanej przez Vivę Czarnej Księdze manipulacji Futrzarskich, a o samym problemie ferm w raporcie.

W pełni rozumiemy, że pani Zajączkowska, pracując dla hodowcy norek, a także w swoim spocie dając możliwość swobodnej wypowiedzi osobom znęcającym się nad zwierzętami, może zwyczajnie nie rozumieć, na czym polega pomoc zwierzętom znajdującym się w potrzebie, bezdomnym czy tym skazanym na smutne życie w ciasnych klatkach.

Osoby o dobrym sercu, mające współczucie dla zwierząt, wciąż mocno zachęcamy do wsparcia grupy Viva Interwencje. Mamy nadzieję, że działalność osób pokroju pani Zajączkowskiej nie wygasi empatii i nie sprawi, że ktokolwiek zwątpi w pomoc, którą Viva! niesie zwierzętom: pomagam.pl/ratujinterwencje/



PROJEKT NOWEJ USTAWY LOBBYSTA 

https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/2084956,Krzysztof-Czabanski-licze-ze-prace-nad-ustawa-o-ochronie-zwierzat-rusza-w-maju

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt czeka na pierwsze czytanie w Sejmie. Poseł PiS i członek Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt Krzysztof Czabański wyraził nadzieję, że prace w sejmowej komisji rozpoczną się najpóźniej w maju.

Prezes Rady Mediów Narodowych Krzysztof CzabańskiFoto: PAP/Tytus Żmijewski

W środę obchodzony jest Światowy Dzień Bezdomnych Zwierząt. Projekt posłów partii rządzącej, w zamyśle autorów, ma poprawić los tych zwierząt dzięki między innymi nowym przepisom dotyczącym funkcjonowania schronisk. - Chcemy, by wskaźnik adopcji był warunkiem zgody na prowadzenie schroniska - powiedział poseł Krzysztof Czabański. Wyjaśnił, że wysoki procent adopcji zwierząt w ciągu roku zapobiegnie patologiom w niektórych placówkach, gdzie psów jest za dużo i są przetrzymywane w złych warunkach. Poseł dodał, że właściciele tych schronisk nie dbają o los zwierząt, a liczą się dla nich tylko pieniądze.

"Projekt nowelizacji ustawy będzie podjęty ponad podziałami"

W myśl proponowanych przepisów gmina, która będzie odławiała bezdomne psy, będzie stawała się ich właścicielem. Każde zwierzę będzie czipowane i będzie miało ustalonego oraz wpisanego do rejestru właściciela. Czabański nie wykluczył, że w Sejmie do projektu zostaną dodane przepisy, by schroniska mogły prowadzić tylko samorządy i organizacje prozwierzęce.

- Projekt nowelizacji ustawy będzie podjęty ponad podziałami, krzywda zwierząt nie zna barw politycznych - zapowiedział Paweł Suski z PO. Opozycja złożyła własny projekt, który jest bardzo podobny do tego przedstawionego przez PiS. Suski podkreślił, że posłowie proponują działalność nadzorowaną nad schroniskami, bo dziś wiele placówek nie spełnia warunków zawartych w rozporządzeniu ministra rolnictwa. Dodał, że zmiany są potrzebne i czekają na nie samorządy, bo - jak mówił Suski - "będą mogli uszczelnić system finansowania".

Propozycje zmian w ustawie zakładają między innymi zakazy: wykorzystywania zwierząt w cyrkach, trzymania psów na łańcuchach oraz hodowli zwierząt na futra.

Pod poselskim projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt podpisało się kilkudziesięciu parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński.

mg

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo