POMNIK KATYŃSKI W LONDYNIE
W myśl zawartej przez Stowarzyszenie Polskich Kombatantów umowy o dzierżawę – na prawnie najdłuższy termin – społeczność polska weszła w posiadanie gruntu pod pomnik na 99 lat. W tych okolicznościach 1 lipca 1976 r. ks. Władysław Honkisz dokonał poświęcenia kamienia węgielnego.
Zgodnie z przyjętym zwyczajem, wraz z kamieniem węgielnym w fundament wmurowana została jego metryka (akt Komitetu Londyńskiego), a także list do Komitetu Chicagowskiego.
Po latach uciążliwych zabiegów angielsko-polskiego Komitetu Budowy Pomnika, przezwyciężania protestów ambasady sowieckiej i ambasady PRL w Wielkiej Brytanii, zarazem przy wyjątkowym poparciu (również finansowym – 20 tys. dolarów) pomnikowej inicjatywy przez Kongres Polonii Amerykańskiej w Chicago, doszło w końcu do wystawienia pierwszego, wyprowadzonego z polskich pomieszczeń zamkniętych lub ogrodzonych, monumentu katyńskiego na londyńskim cmentarzu.
http://www.tydzien.co.uk/artykuly/2017/05/12/swoim-zolnierzom-wolna-polska/
Pomnik nadal skupia Polaków świata – wszystkich pokoleń i środowisk. Pozostaje pod opieką Stowarzyszenia Polskich Kombatantów. Uroczyste obchody, mające na celu uczczenie pamięci pomordowanych, przypomnienie światu o katyńskiej zbrodni i domaganie się osądzenia jej w obliczu narodów, organizowane były przy obelisku rokrocznie w sobotę najbliższą wrześniowej daty agresji sowieckiej na Polskę. Po krajowym przełomie, rocznicowe uroczystości przeniesiono na kwiecień, wiążąc je ściślej z datą pierwszego masowego mordu.
Alina Siomkajło
Fot. Marek Borzęcki / Cornelia Borzęcka
Wieńce pod Pomnikiem Katyńskim złożyli (30.04.2017 r.):
Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej – Jego Ekscelencja Arkady Rzegocki
Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich na Zachodzie
Fundacja Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Wielkiej Brytanii
Związek Byłych Żołnierzy 3 Dywizji Strzelców Karpackich
Fundacja Armii Krajowej
Poseł RP Andrzej Melak
Rada Szkół Junackich i Wojskowych
Związek Lotników Polskich
Związek Harcerstwa Polskiego
Polska YMCA
Instytut Polski Akcji Katolickiej
Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii
Studium Polski Podziemnej
Szkoły Przedmiotów Ojczystych:
– Szkoła im. Heleny Modrzejewskiej, Hanwell
– Szkoła im. Mikołaja Reja, Chiswick
– Szkoła im. Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, Shepherds Bush
– Szkoła im. Tadeusza Kościuszki, Ealing
– Szkoła im. Królowej Jadwigi, Forest Gate
– Szkoła im. Jana Pawła II, Stamford Hill
– Szkoła im. Juliana Tuwima, Harlow
– Szkoła im. Św. Stanisława Kostki, High Wycombe
– Szkoła im. Janusza Korczaka Wembley
– Szkoła im. Marii Konopnickiej, Willesden Green
– Szkoła im. Karola Chodkiewicza, South Norwood
– Szkoła przy Ambasadzie RP, założona przez ZNPzG
Zrzeszenie Nauczycielstwa Polskiego za Granicą
Polska Macierz Szkolna
Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny
Polska Fundacja Kulturalna i „Tydzień Polski”
Koło Polaków z Indii (1942-1948)
Związek Artystów Scen Polskich
St. Johns Ambulance (Sekcja Polska)
Stowarzyszenie Techników Polskich
Zjednoczenie Polek
Towarzystwo Byłych Uczennic, Wychowawców i Przyjaciół SMO
Kresy Syberia UK
Kresy Family
Ognisko Polskie
Stowarzyszenie Przyjaciół Polskich Weteranów
Polish Heritage Society
Poland Street
Rodzina Pilota Dyw. 303 Jana Daszewskiego
Rodziny osób zamordowanych na Wschodzie oraz osoby prywatne
Fot. Cornelia Bauer / Marek Borzęcki
Dlaczego Roosvelt zdradził ?
Historia , Polacy niezmierni wdzięczni.
Nie ostał się tylko w nazwie Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina siedziba Polskiej Akademii Nauk z wyparciem Smoleńska 10.4.2010.
Ulica Roosevelta może zmienić nazwę na... Roosevelta - TVN24
https://www.tvn24.pl/.../ulica-roosevelta-moze-zmienic-nazwe-na-roosevelta,325149....
12 maj 2013 - Już wkrótce poznańska ulica Franklina Delano Roosevelta może zmienić nazwę. Nowym patronem miałby zostać inny amerykański prezydent o tym samym nazwisku. J...
Roosevelta Warszawa - Mapa Polski - Zumi.pl
www.zumi.pl/roosevelta+Warszawa,namapie.html
Wspólnota Mieszkaniowa Ul Roosevelta 16. Łódź, Prezydenta Franklina Delano Roosevelta 16. Zarządzanie nieruchomościami. Administracja Ul Roosevelta 7. Łódź, Prezydenta Franklina Delano Roosevelta 7. Zarządzanie nieruchomościami. Wspólnota Mieszkaniowa Ul Roosevelta 9. Piotrków Trybunalski, Franklina ...
Ulica Franklina Roosevelta w Poznaniu – Wikipedia, wolna ...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ulica_Franklina_Roosevelta_w_Poznaniu
Ulica Franklina Roosevelta – ulica w centrum Poznania, przebiegająca we wschodniej części Jeżyc i w północno-wschodniej części Łazarza na obszarze jednostki pomocniczej Osiedle Św. Łazarz.
Dekomunizacja ulic: Kuroń, Kotański i Roosevelt już nie będą ...
wyborcza.pl/7,75398,21653245,roosevelt-ty-okropny-komuchu.html
18 kwi 2017 - Zdaniem łódzkich radnych PiS Franklin Delano Roosevelt (drugi z lewej) 'sprzedał Polskę w Jałcie', dlatego nie zasługuje na swoją ulicę. 116 ... Mieszkańcy Gdańska, Łodzi, Olsztyna czy Warszawy sprzeciwiają się zmianie nazwy ul. .... Łódzcy radni PiS chcą się pozbyć ulicy Franklina Delano Roosevelta.
Wyrzućmy Roosevelta z przestrzeni publicznej. - blog trescharchi
https://www.salon24.pl/u/.../447050,wyrzucmy-roosevelta-z-przestrzeni-publicznej
12 wrz 2012 - Franklin Delano Roosevelt był jedną z najmroczniejszych postaci dla Polski w rozpaczliwych czasach Drugiej Wojny Światowej. Nie można naturalnie ... Polskie władze decydują się czcić pamięć Roosevelta nazywając jego imieniem ulice w miastach, tego pojąć nie potrafię. Naturalnie porównanie go do ...
Dlaczego w Polsce są ronda i ulice nazywane imieniem Roosevelta ...
https://zapytaj.onet.pl/.../2,27906226,Dlaczego_w_Polsce_sa_ronda_i_ulice_nazywan...
Ocena: 100% - 1 opinia
11 wrz 2014 - Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego w Polsce są ronda i ulice nazywane imieniem Roosevelta,który sprzedał Stalinowi pół Europy,zas Churchilla który ... To bardzo znany punkt miasta, choć są pomysły, by zmienić ją z "Franklina Delano Roosevelta" na "Theodore'a Roosevelta", ale to pociągnęłoby ...
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/wnuk-churchilla-nie-zyje,127188.html
Zmarł wnuk brytyjskiego premiera Winstona Churchilla. Był przyjacielem powojennej polskiej emigracji żołnierskiej i działaczem polsko-brytyjskiego komitetu budowy pomnika katyńskiego w Londynie. Miał 69 lat. Winston Churchill (nazywał się tak samo jak jego dziadek) to syn konserwatywnego posła Randolpha Churchilla (1911-68). Winston Churchill był w latach 1970-97 konserwatywnym posłem Izby Gmin z Manchesteru. Wcześniej pracował jako dziennikarz. Był też jednym z założycieli powstałej w 2007 roku organizacji społecznej UKNDA (U.K. National Defence Association), która prowadzi lobbing w celu poprawy zaopatrzenia brytyjskich sił zbrojnych. Churchill znów na wojnie Winston Churchill... czytaj dalej » Przez ostatnie dwa lata życia zmagał się z chorobą nowotworową. Walczył o pomnik katyński Churchill to także jeden z patronów inicjatywy budowy pomnika katyńskiego w Londynie. Bardzo chciał aby znalazł się on w dzielnicy Kensington & Chelsea oraz zabiegał o napis wskazujący na sprawców zbrodni. Ostatecznie pomnik w kształcie obelisku stanął na cmentarzu Gunnersbury w zachodnim Londynie, widnieje na nim napis "Katyń 1940". Został odsłonięty 18 września 1976 roku. Ówczesny laburzystowski rząd zbojktował tę uroczystość. Na znak protestu, Churchill napisał głośny list do "Timesa", w którym oskarżył władze, że boją się irytacji Moskwy. Bojkot uroczystości nazwał w swym liście "smutnym i haniebnym <> dla ofiary odważnego (polskiego) sojusznika, który przystąpił do wojny w 1939 roku". Rząd Partii Pracy odmówił członkom brytyjskiego personelu wojskowego prawa do udziału w uroczystości odsłonięcia pomnika w mundurach (mogli przyjść tylko po cywilnemu) i nie zgodził się na udział brytyjskiej orkiestry wojskowej. Churchill wisi Hindusom za whisky Już 110 lat... czytaj dalej » Przeprosili po latach Przeprosiny za ten epizod przyszły dopiero po latach. W 2005 roku skruchę okazał minister ds. Europy w rządzie Tony'ego Blaira, Denis MacShane. Jego ojciec jest Polakiem, weteranem drugiej wojny światowej. Rząd brytyjski oficjalnie nigdy nie obciążał Moskwy winą za zbrodnię katyńską, choć - jak wynika z niektórych relacji - premier Churchill wiedział, kto jest jej rzeczywistym sprawcą. Dopiero w 2002 roku, a więc już po upadku komunizmu w ZSRR, Londyn opublikował dokumenty ws. masakry, z których wynika, że zajmując dwuznaczne stanowisko w sprawie odpowiedzialności za zbrodnię katyńską, kierował się względami politycznego pragmatyzmu. kj/tr Źródło: PAP (http://www.tvn24.pl)
Miłość nie wybiera. Jest ślepa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ulica_Franklina_Roosevelta_w_Poznaniu
Ulica została nazwana imieniem amerykańskiego prezydenta Franklina Delano Roosevelta w dniu 19 listopada 1945 na sesji Miejskiej Rady Narodowej, w dowód wdzięczności za wkład tego polityka w popieranie sprawy polskiej na arenie międzynarodowej po zakończeniu działań II wojny światowej. Wcześniej ulica nosiła miano Jasnej od Libelta do Kaponiery, ale uznano, że taki odcinek byłby za krótki dla uznania zasług Roosevelta, w związku z czym dodano jeszcze odcinek ulicy Marszałka Focha (dzisiejszej Głogowskiej) od Kaponiery do Dworca Zachodniego. 24 listopada nastąpiła uroczystość nadania nowej nazwy ulicy Roosevelta oraz placu Hoovera (dawniej Świętokrzyskiego, obecnie Wiosny Ludów), w której udział wzięli m.in.: Arthur Bliss Lane (ambasador USA w Polsce), pułkownik Walter A. Pashley (attaché wojskowy przy ambasadzie), porucznik marynarki William Torrsley, Tomas P. Dillon (sekretarz ambasady) i korespondenci amerykańskich agencji prasowych (Larry Allen i Clifford Bawes). Polską stronę reprezentowali: wojewoda Jerzy Grosicki, prezydent Stanisław Sroka, wiceprezydenci Antoni Drabowicz i Jan Cieśliński. Stanisław Sroka odsłonił okolicznościową tablicę pamiątkową[2].
Prawo do Miasta chce, by projekt zmiany nazwy obecnej ulicy Franklina Roosevelta na ulicę Ronalda Reagana został skonsultowany z poznaniakami. Pod koniec października wrócił temat zmiany nazwy jednej z głównych ulic Poznania przechodzącej m.in. przez rondo Kaponiera. Od lat jej patronem jest Franklin Delano Roosevelt. Według części poznańskich radnych, amerykański prezydent nie przysłużył się jednak Polakom na tyle, by poznańska ulica nosiła jego imię. Propozycja zmiany patrona ulicy na Ronalda Reagana to jedna z wielu, które pojawiły się w ostatnim czasie.
Czytaj więcej: http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/poznan-ulica-roosevelta-zamieni-sie-w-ulice-reagana-prawo-do-miasta-chce-konsultacji,12646847/
Zdrada Roosevelta. Dlaczego Amerykanie wydali Polskę na pastwę Stalina?
ARTYKUŁ | 10.01.2018 | Autor: Paweł Stachnik
Prezydent USA, Franklin Roosevelt, był jednym z głównych architektów powojennego ładu. Czy mógł wywalczyć coś więcej dla Polski?
fot.nieznany/domena publiczna Prezydent USA, Franklin Roosevelt, był jednym z głównych architektów powojennego ładu. Czy mógł wywalczyć coś więcej dla Polski?
Dzięki poparciu Amerykanów Polska mogłaby odrodzić się większa i silniejsza. Ale pielgrzymki naszych premierów i ministrów za ocean były skazane na porażkę. Dlaczego?
Relacje ze Stanami Zjednoczonymi miały dla Polski duże znaczenie od początku II wojny światowej. Poparcie ze strony największej demokracji i gospodarczej potęgi świata byłoby dla zmagającej się z III Rzeszą Warszawy elementem nader pożądanym. Niestety, USA niezbyt poczuwały się do wspierania odległej i mało dla nich znaczącej Polski.
Już trzeciego dnia wojny, czyli 3 września 1939 roku, Polacy mogli poczuć się rozczarowani. Prezydent Franklin D. Roosevelt poinformował podczas jednej ze swoich słynnych pogadanek przy kominku, że Stany zachowają neutralność. Oznaczało to, że Warszawa nie ma co liczyć na wsparcie polityczne i dostawy sprzętu wojskowego zza oceanu.
Życzliwa neutralność
Waszyngton wykonywał jedynie drobne gesty. Niedługo po rozpoczęciu konfliktu prezydent pod wystosował oświadczenie potępiające barbarzyński sposób prowadzenia działań wojennych przez Wehrmacht. Zwrócił szczególną uwagę na bombardowanie miast. Skłoniła go do tego opinia publiczna, żywo zainteresowana wydarzeniami w Polsce. Natomiast już po klęsce kampanii wrześniowej Roosevelt zaprosił do USA prezydenta Ignacego Mościckiego. Zaoferował mu – ale tylko jemu – gościnę na amerykańskiej ziemi. Jak wiemy, Mościcki z zaproszenia nie skorzystał.
Prezydentowi RP, Ignacemu Mościckiemu, proponowano gościnę w USA na czas wojny.
fot.Willem van de Poll/Adrianwolowski/CC BY-SA 4.0 Prezydentowi RP, Ignacemu Mościckiemu, proponowano gościnę w USA na czas wojny.
Dlaczego USA odmówiły swojego wsparcia? Sam Roosevelt był przeciwnikiem hitleryzmu i chciał czynnie włączyć się w jego zwalczanie, ale hamowała go silna opozycja. Musiał się z nią liczyć. Jean Edward Smith, autor biografii Roosevelta zatytułowanej „FDR. Franklin Delano Roosevelt”, przekonuje, że antywojenne sentymenty były w amerykańskim społeczeństwie bardzo mocne. Nie chciano włączać się do konfliktu w Europie.
Choć Amerykanie nie zamierzali angażować się militarnie, wspomogli okupowaną Polskę w inny sposób – poprzez działalność charytatywną. Podjął ją energicznie były prezydent, Herbert Hoover. W trzecim tygodniu września 1939 roku utworzył ciało pomocowe pod nazwą Commission for Polish Relief (Comporel), a następnie skłonił Departament Stanu do wyłożenia aż 50 milionów dolarów na jego potrzeby. Później do tej kwoty doszło jeszcze dodatkowe 30 milionów.
Nagle okazało się, że amerykańska neutralność ma jednak pewne zalety. Przedstawiciele Comporelu udali się do Generalnego Gubernatorstwa. Działali tam za zgodą Niemców i w porozumieniu z polską Radą Główną Opiekuńczą. Rozpoczęli akcję przekazywania żywności, lekarstw i ubrań. Z amerykańskich środków korzystały tysiące dotkniętych okupacyjną biedą Polaków i Żydów.
Artykuł powstał między innymi w oparciu o biografię Roosevelta autorstwa Jeana Edwarda Smitha pt. "FDR. Franklin Delano Roosevelt", wydaną niedawno nakładem wydawnictwa Napoleon V.
Artykuł powstał między innymi w oparciu o biografię Roosevelta autorstwa Jeana Edwarda Smitha pt. „FDR. Franklin Delano Roosevelt”, wydaną niedawno nakładem wydawnictwa Napoleon V.
Jak podaje Zbigniew L. Stańczyk z amerykańskiego Instytutu Hoovera, w pierwszym półroczu operacji komisja dostarczyła około 2,5 miliona ton żywności. Ta niezwykle cenna działalność komisji w Generalnym Gubernatorstwie została niestety przerwana po przystąpieniu USA do wojny.
Starania polskiej dyplomacji
Próbę polepszenia politycznych notowań Polski w Waszyngtonie podjął premier polskiego rządu, generał Władysław Sikorski. Wiosną 1941 roku udał się z wizytą do USA. Podczas spotkania z prezydentem Rooseveltem opisał mu zbrodnie popełniane przez hitlerowców w okupowanej Polsce. Przedstawił też swój projekt stworzenia po wojnie konfederacji państw Europy Środkowo-Wschodniej kierowanej przez Polskę.
Roosevelt był rzeczywiście poruszony doniesieniami o niemieckich zbrodniach. Megalomański pomysł konfederacji zupełnie mu się jednak nie spodobał. Uznał go za całkiem chybiony, a Sikorskiego postanowił wykorzystać do własnych celów politycznych. Zachęcił go do… podróżowania po całych Stanach i wygłaszania przemówień nawołujących do przystąpienia do wojny. W ten sposób polski premier miał w imieniu prezydenta USA walczyć o poparcie dla wojny z Niemcami.
Zarówno minister spraw zagranicznych Edward Raczyński (z lewej), jak i premier Władysław Sikorski (z prawej), niewiele wskórali w trakcie spotkań z prezydentem USA.
fot.Agence de presse Mondial Photo-Presse/domena publiczna/nieznany/domena publiczna Zarówno minister spraw zagranicznych Edward Raczyński (z lewej), jak i premier Władysław Sikorski (z prawej), niewiele wskórali w trakcie spotkań z prezydentem USA.
Polscy politycy próbowali też poruszać z przywódcą amerykańskim kwestię przyszłych granic Polski. W tej sprawie kontaktowali się z nim zarówno generał Sikorski, jak i minister spraw zagranicznych Edward Raczyński. W trakcie spotkań z nimi Roosevelt zapewniał, że wraz z premierem Wielkiej Brytanii, Winstonem Churchillem występują przeciwko jakimkolwiek zmianom terytorialnym przeprowadzanym podczas trwania wojny.
Prezydent nie chciał jednak omawiać sprawy granic bardziej szczegółowo. Kiedy w grudniu 1942 roku generał Sikorski przestawiał mu swoje zamierzenia, uparcie twierdził, że jeszcze na to nie pora. Zapewniał o wielkiej sympatii dla Polski i przywiązaniu do zasad Karty Atlantyckiej. A może nie przypadł mu do gustu ambitny plan powrotu Polski do przedwojennych granic na wschodzie i nabytków kosztem Niemiec na zachodzie?
Rosja jest najważniejsza
Ani Sikorski, ani inni polscy politycy nie zdawali sobie sprawy, że Polska z jej paroma dywizjami musiała ustąpić przed innym, ważniejszym dla Stanów Zjednoczonych sojusznikiem. Był nim oczywiście Związek Radziecki. W końcu to Armia Czerwona utrzymywała na sobie główny ciężar wojny i wiązała na froncie wschodnim gros sił niemieckich.
Prezydent Franklin Delano Roosevelt chciał, by USA przyłączyło się do wojny przeciw Hitlerowi. Interesy Polski były jednak dla niego sprawą drugorzędną.
fot.nieznany/domena publiczna Prezydent Franklin Delano Roosevelt chciał, by USA przyłączyło się do wojny przeciw Hitlerowi. Interesy Polski były jednak dla niego sprawą drugorzędną.
Roosevelt widział w tym zresztą zapowiedź powojennego ładu. Uważał, że będą go układały dwa mocarstwa: USA i ZSRR. Mniejsze kraje, jak opisuje brytyjski historyk Jonathan Fenby, mogły zdaniem prezydenta tylko słuchać i zdawać się na mądre rozstrzygnięcia superpotęg. Zapewnienia o poparciu dla polskich granic i niepodległości były więc tylko mydleniem oczu. W rzeczywistości amerykański przywódca szedł na rękę Stalinowi, godząc się na oddanie naszego kraju pod jego strefę wpływów.
Ile rzeczywiście warte było poparcie Waszyngtonu dla Polski, okazało się podczas kolejnych konferencji Wielkiej Trójki. Jak pisze Jean Edward Smith w książce „FDR. Franklin Delano Roosevelt”, w Teheranie Roosevelt prywatnie spotkał się ze Stalinem w celu omówienia kwestii polskiej. Zgodził się wówczas na to, by przesunąć zachodnią granicę Polski aż do Odry. Odmówił jedynie swojego publicznego poparcia. Nie chciał stracić głosów Amerykanów polskiego pochodzenia w nadchodzących wyborach, gdyby zdecydował się w nich kandydować.
Rząd przyjazny Moskwie
To nie jedyny przykład wspierania przez USA sowieckiego stanowiska. Jak podaje badaczka relacji polsko-amerykańskich z okresu II wojny światowej, doktor Ewa Cytowska-Siegrist, Roosevelt wielokrotnie blokował polskie starania o wyjaśnienie zbrodni katyńskiej. Nie dopuszczał też do informowania w USA o jej prawdziwych sprawcach.
W trakcie konferencji w Teheranie Roosevelt spotkał się prywatnie ze Stalinem między innymi po to, by omówić sprawy polskich granic.
fot.12th Army Air Force Signal Corps/domena publiczna W trakcie konferencji w Teheranie Roosevelt spotkał się prywatnie ze Stalinem między innymi po to, by omówić sprawy polskich granic.
Co więcej, FDR popierał żądanie Stalina, by w Polsce powstał „rząd przyjazny Moskwie”. Wspierał pomysł rekonstrukcji rządu londyńskiego przez wprowadzenie do niego polityków lewicowych. Przekonywał do tego premiera Stanisława Mikołajczyka, który odwiedził USA w czerwcu 1944 roku, poszukując politycznego wsparcia. Prezydent amerykański usilnie zachęcał polskiego polityka do porozumienia ze Stalinem. A po jego wyjeździe obszernie zrelacjonował przywódcy ZSRR przebieg rozmów.
Przy takim wsparciu amerykańskim dla planów ZSRR nie dziwi, że podczas spotkania Wielkiej Trójki w Jałcie w lutym 1945 roku Stalin bez trudu przeforsował swoje zamierzenia wobec Polski. Przyszło mu to tym łatwiej, że na tym etapie Armia Czerwona zajęła już cały kraj i instalowała w Warszawie proradziecki rząd.
Zachodni alianci wiedzieli, że nie mają w tej sprawie za wiele do powiedzenia. „Fundamentalna zmiana sytuacji wymagałaby znacznie lepszych kart przetargowych, niż Roosevelt i Churchill rzeczywiście posiadali” – skomentował sytuację Averell Harriman, ambasador USA w Moskwie. Tak układ sił opisuje Jean Edward Smith w książce „FDR. Franklin Delano Roosevelt”:
Stalin chciał komunistycznej Polski ze względów bezpieczeństwa. „Była to sprawa życia lub śmierci”. Roosevelt potrzebował jakichś zapewnień, pozwalających mu zachować twarz wśród Amerykanów polskiego pochodzenia. W efekcie powstała deklaracja w sprawie wyzwolonej Europy. Zobowiązano się w niej do przeprowadzenia wolnych wyborów w oswobodzonych krajach oraz utworzenia rządów „szeroko reprezentujących wszystkie elementy demokratyczne”.
Książka powstała między innymi w oparciu o biografię Roosevelta autorstwa Jeana Edwarda Smitha pt. "FDR. Franklin Delano Roosevelt", wydaną niedawno nakładem wydawnictwa Napoleon V.
Książka powstała między innymi w oparciu o biografię Roosevelta autorstwa Jeana Edwarda Smitha pt. „FDR. Franklin Delano Roosevelt”, wydaną niedawno nakładem wydawnictwa Napoleon V.
Nikt nie miał złudzeń, że to jedynie pozorne gwarancje dla Polski. Na ich iluzoryczność w rozmowie z Rooseveltem zwrócił uwagę William D. Leahy, jego szef sztabu:
Leahy skarżył się FDR, że ta formuła jest tak elastyczna, iż „Rosjanie mogą rozciągnąć ją z Jałty po sam Waszyngton, z technicznego punktu widzenia jej nie naruszając”. „Wiem, Bill – wiem o tym”, odparł Roosevelt. „Ale to najlepsze, co tym razem mogłem zrobić dla Polski”.
Truman zmienia front
Bardziej stanowczą postawę wobec Moskwy w kwestii polskiej prezentował początkowo następca Roosevelta, Harry Truman. Domagał się on na przykład szerokiego udziału polityków z Londynu w nowym polskim rządzie. Starał się uzyskać zwolnienie przynajmniej kilku osób podczas procesu szesnastu. Podkreślał też, że zależy mu na silnym, demokratycznym i niezależnym państwie polskim.
W trakcie konferencji poczdamskiej przywódca USA chciał dodatkowo osłabić powojenną Polskę. Wszystko po to, by nie dopuścić do powiększenia sowieckiej strefy wpływów w Europie.
fot.nieznany/domena publiczna W trakcie konferencji poczdamskiej przywódca USA chciał dodatkowo osłabić powojenną Polskę. Wszystko po to, by nie dopuścić do powiększenia sowieckiej strefy wpływów w Europie.
Także on w końcu uległ. Przeważyły interesy amerykańskie. Prezydent zabiegał o udział ZSRR w wojnie z Japonią. Ostatecznie 5 lipca 1945 roku uznał Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, cofając poparcie dla rządu londyńskiego.
Dopiero w trakcie konferencji w Poczdamie Truman zdał sobie wreszcie sprawę, że Polska znalazła się w sowieckiej strefie wpływów. Zaczął jednak nie tyle jej bronić, co… dodatkowo osłabiać. Kwestionował nowe zachodnie granice Polski, twierdząc, że zbyt okrojone Niemcy będą miały kłopoty ze spłaceniem powojennych reperacji. Gotów był zostawić Ziemie Odzyskane Niemcom. Wypierał się wręcz wcześniejszych ustaleń podjętych w Teheranie i Jałcie, w ramach których nasz kraj miał otrzymać na zachodzie i północy rekompensatę za Kresy.
Historia potoczyłaby się inaczej
Czy Amerykanie mogli zrobić więcej dla Polski podczas II wojny światowej? Odpowiedź na to pytanie brzmi: tak. Musieliby jednak wykazać się większą polityczną wyobraźnią i asertywnością w stosunkach z Moskwą.
Powojenne granice Polski znacząco się zmieniły. Czy gdyby Polska miała większe wsparcie USA, mogłaby zachować Kresy?
fot.radek.s/CC BY-SA 3.0 Powojenne granice Polski znacząco się zmieniły. Czy gdyby Polska miała większe wsparcie USA, mogłaby zachować Kresy?
Bezkrytyczne i ślepe wspieranie Związku Radzieckiego, który był w mniemaniu Roosevelta jedynym prawdziwym partnerem dla USA, sprawiło, że Polska i jej interesy stały się nieważne. To prawda, że ZSRR utrzymywał na sobie przez lata główny ciężar wojny. Jednak, jak podkreśla wielu historyków, popieranie Stalina za wszelką cenę było politycznym błędem, który rychło zaczął się mścić na Stanach Zjednoczonych.
Wzbogacona dzięki ustępliwości Roosevelta i Trumana połową Europy Moskwa stała się bardzo groźnym przeciwnikiem podczas rozpoczynającej się właśnie zimnej wojny. Gdyby zaś Amerykanie w latach 1939-1945 zdecydowali się silniej wesprzeć Polskę, wojenna i powojenna historia naszego kraju wyglądałaby zupełnie inaczej…
Bibliografia
Jean Edward Smith, FDR. Franklin Delano Roosevelt, Napoleon V 2017.
Jonathan Fenby, Alianci. Stalin, Roosevelt, Churchill. Tajne rozgrywki zwycięzców drugiej wojny światowej, Znak 2007.
Ewa Cytowska-Siegrist, Stany Zjednoczone i Polska 1939-1945, Neriton 2013.
Maciej Hypś, Stany Zjednoczone a sprawa Polski w czasie II wojny światowej, Konflikty.pl 22.08.2008.
Zbigniew L. Stańczyk, Herbert Hoover a Polska, „Przegląd Polski” 14.09.2007.
Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka