Stanisław Michalkiewicz – przypomina swój projekt konstytucji i szkodliwe zapisy obecnej. Sprawdź jakie
http://www.michalkiewicz.pl/do_sciagniecia/s_michalkiewicz_-_projekt_konstytucji_rp.pdf
Przez

W swoim najnowszym felietonie „Wokół konstytucji dawnej, obecnej i przyszłej”, wygłoszonym na falach Radia Maryja, Stanisław Michalkiewicz przypomniał antydemokratyczny charakter konstytucji 3 maja, swój projekt konstytucji, szkodliwe zapisy obecnej konstytucji
falach Radia Maryja Stanisław Michalkiewicz przypomniał, że w 1992 roku napisał „projekt konstytucji, który miał tę zaletę, że był o połowę krótszy od następnego najkrótszego. Nie trafił on do Komisji Konstytucyjnej, bo nie uzyskał wymaganej liczby podpisów poselskich. Kiedy bowiem zwracałem się do Wielce Czcigodnych posłów o poparcie mego projektu, większość doczytywała do miejsca, w którym był zapis, że Sejm składa się ze 120 posłów i poparcia odmawiała. Ale oprócz tego zapisu były w moim projekcie jeszcze ważniejsze postanowienia. Na przykład, żeby zamiast istniejącego obecnie systemu parlamentarno-gabinetowego, wprowadzić system prezydencki”.
Oceniając obecną konstytucje Stanisław Michalkiewicz przypomniał, że „uważna lektura konstytucji wywołuje wrażenie, jakby jej autorzy uważali prezydenta za wariata i to w dodatku wyjątkowo niebezpiecznego. Zwykłemu wariatowi bowiem nakłada się jeden kaftan bezpieczeństwa i wszyscy uważają, że to wystarczy. Tymczasem prezydentowi konstytucja z 1997 roku nakłada aż dwa. Na przykład prezydent jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, ale nie może kiwnąć palcem albo bez „pośrednictwa” ministra obrony, albo bez wniosku prezesa Rady Ministrów”.
Według Stanisława Michalkiewicza „Innym ważnym postanowieniem, jakie powinno znaleźć się w konstytucji, jest zakaz uchwalania budżetu z deficytem. Taki pomysł został zgłoszony podczas sejmowej debaty nad przyszłą konstytucją przez posła Janusza Korwin-Mikke. Domagał się on ponadto, by każda próba ominięcia tego zakazu była traktowana jak kradzież zuchwała. Niestety większość posłów myślała, że to dowcip i taka norma nie została do konstytucji z 1997 roku wprowadzona. W rezultacie mamy dług publiczny, z którym nikt nie wie, co zrobić i w którego następstwie przyszłe pokolenia naszego narodu są wpędzane w coraz głębszą niewolę u lichwiarskiej międzynarodówki.”.
Jan Bodakowski
O poglądach Stanisława Michalkiewicza pisaliśmy w
Michalkiewicz: Episkopat krytykując nacjonalizm realizuje interesy Berlina i lewicowej Unii Europejskiej
Pole elekcyjne leżało na północno - wschodnim pograniczu gruntów wsi Wola, w pobliżu granicy od strony miasta (biegła wzdłuż obecnej ulicy Karolkowej) i od strony wsi Powązki (śladem tej granicy jest południowy, zakrzywiony mur Cmentarza Powązkowskiego, dalej ulica Wawrzyszewska i bieg ulicy Obozowej).
Położenie okopów na dzisiejszym planie Warszawy można określić jako miejsce, które przecina ulica Obozowa, tam gdzie zbiegają się z nią ulice: Gostyńska, Ostroroga i Sołtyka.

W roku 1997 wzniesiono tu obelisk "Electio Viritim" - symbol praw polskiej demokracji szlacheckiej do bezpośredniego wyboru monarchy. Rzeźba autorstwa Stanisława Michalika złożona z dwóch części: granitowej kolumny zakończonej koroną oraz płaskorzeźby z brązu, przedstawiającej postacie z obrazu Canaletta "Elekcja Stanisława Augusta".
Treść napisu na obelisku:
wzniesiony w 400-lecie stołeczność Warszawy na dawnym polu elekcyjnym w miejscu szopy senatorskiej i koła rycerskiego gdzie w latach 1575 - 1764 obrano 10 królów polskich.
Towarzystwo Przyjaciół Warszawy oddział Wola 1997 r.
Wolna elekcja na Woli
Pole Elekcyjne to obszar położony na Młynowie na Woli, w rejonie dzisiejszych ulic Obozowej, Młynarskiej i Płockiej. Odbywały się na nim w latach 1575-1764 wolne elekcje królów Polski.
Pierwsza wolna elekcja miała miejsce 5 kwietnia 1573 roku na błoniach wsi Kamion na prawym brzegu Wisły, gdy na króla wybrano Henryka Walezego, który jednak po dwóch latach zbiegł do Francji, gdzie został królem, wystąpiła więc konieczność dokonania kolejnej elekcji.
W związku z tym posłowie i senatorowie musieli ponownie zjechać na sejm elekcyjny już w 1575 roku, by w grudniu wybrać na króla Stefana Batorego. Tym razem elekcja odbyła się już nie na Kamionku, ale na terenach wsi Wielka Wola.
Wolskie pole elekcyjne miało wymiary 140 na 68 metrów, a więc miało powierzchnię niemalże hektara, i podzielone byłe na część senatorską, gdzie mieściła się ich szopa, tzw. szopa senatorska, oraz na poselską pod gołym niebem, czyli tzw. "koło rycerskie". Cały teren otoczony był rowem i wałem, w którym umieszczone były trzy bramy: Wielkopolska, Małopolska którą wchodzili także posłowie z Wołynia i Ukrainy oraz Litewska; senatorowie wchodzili z kolei czwartym wejściem. Wybór nowego króla, czyli elekcja, trwała około 10 tygodni, gdzie pierwsze dwa tygodnie poświęcone były na sejm konwokacyjny, kolejnych sześć na sejm elekcyjny, a ostatnie dwa na sejm koronacyjny. Obrady zaczynały się zawsze nabożeństwem w kościele św. Jana.
W miejscu tym w przyszłości odbyło się jeszcze 9 elekcji, a łącznie było ich 10 spośród wszystkich 12 dokonanych. Jedynie Henryk Walezy oraz August III Sas zostali wybrani na Kamionie. Na polach Woli wybrani zostali: Anna Jagiellonka (1575), Stefan Batory (1576), Zygmunt III Waza (1587), Władysław IV Waza (1632), Jan II Kazimierz Waza (1648), Michał Korybut Wiśniowiecki (1669), Jan III Sobieski (1674), August II Mocny (1697) , dwukrotnie Stanisław Leszczyński (1704 i 1733) oraz Stanisław August Poniatowski (1764).
Główny szlak z Warszawy na pole biegł ul. Senatorską, Elektoralną i Drogą Wolską. W latach 70. XVIII wieku z inicjatywy króla polskiego Stanisława Augusta Poniatowskiego wytyczono i obsadzono drzewami Drogę Królewską wiodącą z Zamku Ujazdowskiego na pole elekcyjne i wylot z miasta na Poznań omijający główne zabudowania miasta, a kilka lat później otaczając ją we wschodniej części szeregiem gwiaździstych placów połączonych ze sobą drogami tworzących Oś Stanisławowską.
Ta droga na pole elekcyjne wiodła m.in. przez dzisiejszą al. Wyzwolenia, ul. Nowowiejską, ul. Niemcewicza, ul. Prądzyńskiego - część drogi zlikwidowano przy budowie linii kolejowej warszawsko-wiedeńskiej, al. Armii Ludowej, Filtrów i zabudowie Woli. Z ulic i placów powstałych przy tyczeniu osi istnieją obecnie ul. Mokotowska(częściowo), Koszykowa, Polna, Noakowskiego, Marszałkowska(częściowo), al. Szucha, ul. Śniadeckich, pl. Zbawiciela, pl. na Rozdrożu, pl. Unii Lubelskiej i pl. Politechniki.
Po rozbiorach Polski teren leżał odłogiem, a później został zabudowany i zostały poprowadzone przez niego ulice. Podczas II wojny światowej zabudowania na terenie dawnego pola elekcyjnego uległy zniszczeniu, jednak w okresie powojennym terenu między ulicami Obozową i Ostroroga nie zabudowano. 19 czerwca 1997 roku wzniesiono tam pomnik Electio Viritim, upamiętniający pole elekcyjne, a 7 października 2010 roku rada miasta nadała temu terenowi nazwę Plac Pole Elekcyjne. Proponowane jest zagospodarowanie terenu poprzez m.in. obłożeniu cokołu pomnika granitem i postawienie na nim rzeźby przestrzennej oraz dziesięciu tablic upamiętniających dziesięciu królów elektów z ich herbami, otaczając plac zielenią. Proponuje się też powstanie w tym miejscu Muzeum Elekcji.
Do pola elekcyjnego i wolnej elekcji nawiązują nazwy ulic Elekcyjnej i Elektoralnej, a nazwa osiedła Koło na Wolito z kolei pamiątka po Kole Rycerskim.
Pola elekcyjne na Woli w Warszawie
Komentarze
Pokaż komentarze