Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
223
BLOG

Romantyczność, matura z polskiego 2010 - 2018

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 0

Pamięci moich Rodziców

Ojca leśnika z Kresow i Matki Warszawianki

niedaleko Soplicowa i jeziora Świteź wywiezionych z dwojgiem małych Dzieci 

śp. Wiesią i Rysiem.

Wiesia przeżyla Sybir , Rysio zmarl na tyfus.

Matka i Ojciec cudem wrócili po roku od zakończenia II Wojny Światowej w kwietniu 1946 na Ziemie Zachodnie wywalczone przez komunistę Władyława Gomólki bez możliwości kontaktu z najbliższymi w okolicach Nowogródka.

Na Ziemię Polską dopiero w Poznaniu mogli postawić stopy.  W łagrze urodziło Im się dwoje Dzieci Rysio i Jadwiga. Co z polskimi Sierotami w Rosjii ?

Jest jakiś SPIS?

1,6 miliona Polakow wywiezionych od 10 lutego 1940 roku w trzech transportach na Sybir i do Kazachstanu ?.

Sybiracy – Wikipedia, wolna encyklopedia

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sybiracy
Natomiast w Polsce Sybirakami przyjęło się nazywać tych wszystkich Polaków, którzy byli zesłani i przymusowo osiedleni na Syberii („zesłani na Sybir”), skąd pewna część nie wracała. .... Nie były to tak zwane repatriacje, ale zsyłki w głąb Rosji (np. do Buriackiej Mongolskiej Autonomicznej SRRwywieziono 39 766 osób).

Stalin wcale nie wywiózł na Sybir milionów Polaków. Jakie są ...

https://ciekawostkihistoryczne.pl/.../prawdziwy-obraz-tragedii-ilu-polakow-wywiezion...
20 mar 2017 - Stalin wcale nie wywiózł na Sybir milionów Polaków. Jakie są ... Do katalogu represji należały również masowe deportacje w głąb bezkresnego stalinowskiego imperium. ... W nocy z 9 na 10 lutego 1940 r. wywieziono stamtąd na „Sybir” rodziny polskich osadników cywilnych i wojskowych oraz leśników.
??? - pytania autora Notki

IPN zaprezentował książkę o sowieckich represjach na Polakach w ...

www.polskieradio.pl/.../1754795,IPN-zaprezentowal-ksiazke-o-sowieckich-represjach...
20 kwi 2017 - Represje wobec Polakówzostała przygotowana przez pracowników Instytutu Pamięci Narodowej oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Gruzji. ... że w ramach tak zwanej operacji polskiej mordowano naszych rodaków na przykład za to, że poszli do kościoła czy powiedzieli, iż Sowiecka Rosja odbiera ...

70 lat temu rozpoczęła się masowa wywózka Polaków na Syberię ...

www.poranny.pl › Obserwator
Przekazywał ich do pracy sowieckim instytucjom, pobierając za to dziesięć procent z wypracowanego przez zesłańców zysku. Typowy ... Czy plany wywózki Polaków zostały wcześniej przez NKWD przygotowane, czy decydowano o tym na bieżąco? ... Związek Sybiraków twierdzi, że wywieziono na Wschód 1,3 mln osób.


http://www.edusens.pl/edusensownik/duby-smalone

Adam Mickiewicz, "Romantyczność"

Poznasz główne idee romantyzmu, streszczenie i interpretację utworu oraz termin ballada.

„Romantyczność” otwiera cykl ballad Adama Mickiewicza. Utwór poprzedza cytat z Szekspira „Zdaje mi się, że widzę… gdzie? Przed oczyma duszy mojej”, którego celem jest zapewne osadzenie ballady w tradycji literackiej oraz uwiarygodnienie jej wymowy poprzez odwołanie się do dziedzictwa o niekwestionowanej wartości. Balladą „Romantyczność” wprowadza Mickiewicz do literatury polskiej nowe idee, nowy sposób widzenia i poznawania świata oraz pełny młodzieńczych emocji sposób dyskusji na ten temat...


ROMANTYCZNOSC BOHATEROWIE - Streszczenia i opracowania ...

matura-z-polskiego.blogspot.com/2007/10/romantycznosc-bohaterowie.html
3 paź 2007 - ROMANTYCZNOSC BOHATEROWIE. KARUSIA - Byla wiejska dziewczyna - Dwa lata temu ... Reprezentowal idealy romantyczne - Rozumial ludzi - Wzruszal sie ich cierpieniem, powodowanymi przez nieszczesliwa milosc - Byl skromny - Odczuwal sercem, a nie rozumem - Krytykowal postawy racjonalne


https://ciekawostkihistoryczne.pl/2017/03/20/prawdziwy-obraz-tragedii-ilu-polakow-wywieziono-na-sybir-na-rozkaz-stalina/

O AUTORZE - Historyk, redaktor, współautor książki „Źródła nienawiści”. Nasz człowiek w Poznaniu i specjalista od tematów wschodnich: od Kozaków i Łukaszenki, po Józefa Stalina. Jego przodkowie zabili Henryka Pobożnego pod Legnicą.

Stalin wcale nie wywiózł na Sybir milionów Polaków. Jakie są prawdziwe liczby i dlaczego trzeba o nich mówić?ARTYKUŁ | 20.03.2017 | Autor: Czy Sowicie deportowali na wschód naprawdę ponad półtora miliona Polaków? Na ilustracji włoski plakat propagandowy (źródło: domena publiczna).Wykreślenie z prac historycznych nieistniejących ofiar nie zdoła wymazać z naszej pamięci gehenny zesłańców. O historii trzeba jednak pisać uczciwie. Nawet wtedy, gdy dokumenty przeczą polskiej tradycji i twierdzeniom, powtarzanym z pokolenia na pokolenie.Jeśli jesteś krwawym dyktatorem węszącym wszędzie spiski i właśnie zająłeś zbrojnie spore terytorium, Twoi siepacze będą mieć pełne ręce roboty. Zwłaszcza gdy spodziewasz się wojny. Trzeba zawczasu pozbyć się wszelkich możliwych wewnętrznych wrogów – tych prawdziwych i tych urojonych. I tak właśnie było na ziemiach II Rzeczpospolitej opanowanych przez ZSRR w wyniku realizacji postanowień paktu Ribbentrop-Mołotow.Aresztowania, przymusowy pobór do Armii Czerwonej, zesłania do łagrów, rozstrzeliwania (z wyrokiem i bez wyroku) dotknęły setek tysięcy obywateli przedwojennej Polski. Do katalogu represji należały również masowe deportacje w głąb bezkresnego stalinowskiego imperium.Żaden inny dyktator nie dysponował tak gigantyczną ilością pustej ziemi umożliwiającej przesiedlanie nawet całych narodów. Chłopi walczący z kolektywizacją, Tatarzy Krymscy, Kurdowie, Koreańczycy, ludy Kaukazu, Ukraińcy, Niemcy, Litwini, Kałmucy… Stalin bez mrugnięcia okiem rzucał po mapie tysiącami istnień ludzkich. To samo zrobił z Polakami.Tylko Stalin mógł pozwolić sobie na deportację całych narodów. Na ilustracji portret radzieckiego dyktatora pędzla Isaaka Brodskiego (źródło: domena publiczna).Tylko Stalin mógł pozwolić sobie na deportację całych narodów. Na ilustracji portret radzieckiego dyktatora pędzla Isaaka Brodskiego (źródło: domena publiczna).

Jak pisze Kacper Śledziński w swojej najnowszej książce „Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa”:

Generał NKWD Iwan Aleksandrowicz Sierow starannie zabrał się do „oczyszczania zaplecza z elementu antysowieckiego”. Działał na podstawie rozkazów bezpośredniego przełożonego – ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrientija Berii. (…)

Władza radziecka załomotała w drzwi tysięcy mieszkań lwowskich, stanisławowskich, tarnopolskich oraz wielu mniejszych i większych miejscowości województw wschodniej  Polski. Opustoszały ulice miast, opustoszały wsie.

1 700 000 wywiezionych, 900 000 zmarłych?

Do chwili niemieckiej inwazji 22 czerwca 1941 r. na ziemiach II RP wcielonych do Związku Radzieckiego przeprowadzono cztery duże deportacje. W nocy z 9 na 10 lutego 1940 r. wywieziono stamtąd na „Sybir” rodziny polskich osadników cywilnych i wojskowych oraz leśników.

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Kacpra Śledzińskiego pod tytułem

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Kacpra Śledzińskiego pod tytułem „Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa”(Znak Horyzont 2017).

13 kwietnia NKWD zajęło się bliskimi osób aresztowanych, a także jeńców wojennych zamordowanych później w ramach zbrodni katyńskiej. Na wschód pojechały pociągi wypełnione głównie kobietami, dziećmi i osobami w podeszłym wieku.

W nocy z 28 na 29 czerwca 1940 r. do wagonów towarowych zapędzono uciekinierów z terenów zajętych przez Niemców, w większości Żydów. Wreszcie, między 22 maja a 20 czerwca 1941 r. przeprowadzono akcję „oczyszczania” zachodniego pogranicza ZSRR ze „społecznie obcych elementów”, takich jak byli żandarmi, strażnicy, policjanci, obszarnicy, handlowcy, urzędnicy, kryminaliści, prostytutki i inni – oczywiście wraz z rodzinami.

O skali tych operacji można przeczytać w cytowanej już książce Kacpra Śledzińskiego pt. „Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa”:

Wysyłano po kilka składów (…) pociągów dziennie – jeden skład liczył około 60 wagonów – do stacji węzłowych (…), z których później wyprawiano całe powiaty na wygnanie. W lutym, przez kilka dni, wszystek tabor kolejowy był używany do tych transportów. Inny ruch towarowy (…) w ogóle się wtedy nie odbywał.

Polscy policjanci oraz cywilni „wrogowie ludu” aresztowani przez NKWD we wrześniu 1939 roku (źródło: domena publiczna).

Polscy policjanci oraz cywilni „wrogowie ludu” aresztowani przez NKWD we wrześniu 1939 roku (źródło: domena publiczna).

Już w 1940 r. polskie podziemie i władze emigracyjne próbowały oszacować liczbę deportowanych i wysiłki te kontynuowano w czasie wojny. Po jej zakończeniu wywózki dokumentowali emigracyjni historycy. Początkowo pisano o milionie zesłanych, później o nawet 1 700 000 przesiedlonych, w tym 900 000 zmarłych z powodu głodu, chłodu, chorób i wycieńczającej pracy. Te wstrząsające liczby są do dziś spotykane w prasie, telewizji, a nawet w publikacjach pretendujących do miana naukowych. Problem w tym, że są dalekie od rzeczywistości.

Szokujące zmiany

Wszystkie te szacunki obarczone były tym samym błędem. Powstawały na bazie cząstkowych danych, głównie relacji samych deportowanych, którzy nie mieli całościowego oglądu represji i wyolbrzymiali ich skalę.


Szokujące zmiany

Wszystkie te szacunki obarczone były tym samym błędem. Powstawały na bazie cząstkowych danych, głównie relacji samych deportowanych, którzy nie mieli całościowego oglądu represji i wyolbrzymiali ich skalę.

Kiedy na początku lat 90. XX w. otwarto rosyjskie archiwa, historycy mogli wreszcie zapoznać się z aktami NKWD dokumentującymi kolejne fale stalinowskiego terroru. Rezultaty ich pracy okazały się szokujące. Z jednej strony ujawniały ogrom zbrodni i okrucieństwa, z drugiej weryfikowały dotychczasowe sądy, czasem dość radykalnie.

Właśnie w takich wagonach setki tysięcy mieszkańców kresów II RP zostało wywiezionych na wschód (fot. Steffen Voß; lic. CC BY 2.0).

Właśnie w takich wagonach setki tysięcy mieszkańców kresów II RP zostało wywiezionych na wschód (fot. Steffen Voß; lic. CC BY 2.0).

Okazało się, że cztery opisane deportacje objęły ok. 320 000 obywateli II RP. W tej liczbie znajdowało się ok. 25 000 Ukraińców, 20 000 Białorusinów i 70 000 Żydów, procentowo dotkniętych wywózkami w równym stopniu jak Polacy (pozostałe 200 000–210 000). Do czasu „amnestii” ogłoszonej w ZSRR latem 1941 r. śmiertelność wśród zesłańców wynosiła od 2,8% do 5,8% rocznie. Ile osób zmarło po tej dacie – nie sposób określić, z pewnością jednak przeżyło znacznie więcej osób niż to wynikało z wcześniejszych przypuszczeń.

Prawda z teczek NKWD

Tak radykalna redukcja szacunków wywołała ogromny opór, przede wszystkim w środowiskach sybiraków. Nowe dane zostały odebrane jako próba pomniejszenia tragedii deportowanych. Historyków odsądzano od czci i wiary, zarzucano im manipulacje i brak rzetelności, poddawano w wątpliwość ich polskość i patriotyzm. Akta NKWD oceniano jako bezwartościowe. Zupełnie niesłusznie.

Nie ma powodu, by przypuszczać, że NKWD oszukiwało samo siebie i swoich zwierzchników z Ławrientijem Berią i Józefem Stalinem na czele. Dokumenty, które wykorzystano do ustalenia rzeczywistej liczby deportowanych, miały charakter ściśle tajny i były przeznaczone do użytku wewnętrznego. Choć sporządzano je na różnych szczeblach administracyjnych, na poziomie centralnym i lokalnym, dla różnych odbiorców i w różnych częściach kraju, wyłania się z nich jeden spójny obraz.

Próba weryfikacji liczby deportowanych wzbudziła silne protesty w środowisku Sybiraków. Na zdjęciu tablica poświęcona Zesłańcom Sybiru wmurowana we wrocławskiej bazylice św. Elżbiety (fot. Poznaniak1975; lic. CC BY 3.0).

Próba weryfikacji liczby deportowanych wzbudziła silne protesty w środowisku Sybiraków. Na zdjęciu tablica poświęcona Zesłańcom Sybiru wmurowana we wrocławskiej bazylice św. Elżbiety (fot. Poznaniak1975; lic. CC BY 3.0).

Co więcej, dane zaczerpnięte z tych dokumentów zostały częściowo zweryfikowane za pomocą imiennych spisów ponad 56 000 osób przesiedlonych do obwodu archangielskiego. Listy te są na tyle dokładne, że do tej pory nie stwierdzono przypadku pominięcia ani jednej ofiary.

Czy to ważne?

Protestujący przeciwko „nowym” (już ponad dwudziestoletnim) ustaleniom zdają się uważać, że redukcja liczby deportowanych pomniejsza i bagatelizuje ich tragedię. Takie myślenie trzeba stanowczo odrzucić. Licytacja na represjonowanych, zmarłych i zabitych do niczego nie prowadzi, a wykreślenie z prac historycznych nieistniejących ofiar w żaden sposób nie wymazuje z naszej pamięci gehenny setek tysięcy zesłańców. Prawda zaś nie może być antypolska.

Bibliografia:

  1. Jerzy Autuchiewicz, Stan i perspektywy badań nad deportacjami Polaków w głąb ZSRR oraz związane z nimi problemy terminologiczne, [w:] Deportacje i migracje (wątek wschodni). Stan i perspektywy badań, red. Marcin Zwolski, Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa–Białystok 2008.
  2. Stanisław. Ciesielski, Grzegorz Hryciuk, Aleksander Srebrakowski, Masowe deportacje ludności w Związku Radzieckim, Adam Marszałek, Toruń 2004.
  3. Stanisław Ciesielski, Wojciech Materski, Andrzej Paczkowski, Represje sowieckie wobec Polaków i obywateli Polskich, Ministerstwo Sprawiedliwości RP, Warszawa 2002.
  4. Albin Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939–1941, Łódź 1997.
  5. Tegoż, Deportowani w latach 1940–1941, [w:] Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami, red. Wojciech Materski, Tomasz Szarota, Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2009.
  6. Aleksander Gurjanow, Deportowani z kresów wschodnich na Syberię (1940–1941), [w:] Syberia w historii i kulturze narodu polskiego, red. Antoni Kuczyński, Wydawnictwo Silesia Dolnośląskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, Wrocław 1998.
  7. Tegoż, Sowieckie represje wobec Polaków i obywateli polskich w latach 1936–1956 w świetle danych sowieckich, [w:] Europa nieprowincjonalna, Warszawa 1999.
  8. Pavel Polian, Wbrew ich woli. Historia i geografia migracji przymusowych w Związku Radzieckim, Muzeum II Wojny Światowej, Gdańsk 2015.
  9. Kacper Śledziński, Wyklęta armia. Odyseja armii Andersa, Znak Horyzont, Kraków 2017.
  10. Wysiedlenia, wypędzenia i ucieczki 1930–1959. Atlas ziem Polski, red. Witold Sienkiewicz, Grzegorz Hryciuk, Demart, Warszawa 2008.


Miesięcznica Smoleńska:


Oglądam red. Jachowicza w TVP Info minęła dwudziesta

interpretacja słów Putina jest porażająca.

Z takim graczem w Szachy chce wygrać ?


https://www.salon24.pl/u/albatros/571708,sny-chazarskie-putina-08-04-2010-13-04-2010,2


SNY CHAZARSKIE PUTINA 08.04.2010 -13.04.2010


https://www.salon24.pl/u/albatros/830922,putin-nie-pyta-o-koncoweczki-pyta-o-zamachowca

Putin nie pyta o "końcóweczki", pyta o zamachowca


wszystko co robimy róbmy z sensem.

Tak aby PRAWDA nie wstydziła się za Nas.

Duby smalone wyjaśnione dwakroć

image
Wyplatanie koszyka. L. Lang

Adam Mickiewicz był poetą językowo odważnym. Nie tylko wprowadzał do swoich utworów zupełnie nowe słowa, ale także nadawał istniejącym już konstrukcjom językowym nowe znaczenie. Taki semantyczny neologizm został przez poetę użyty w balladzie "Romantyczność".

"Dziewczyna duby smalone bredzi, a gmin rozumowi bluźni" - czytamy w utworze.
Te "duby smalone" były przedmiotem dociekań językoznawców od czasu ukazania się wiersza.

Zanim Mickiewicz opublikował balladę znany i stosowany był frazeologizm "pleść duby smalone", który oznaczał wykonywanie czynności bez szans na to, że przyniesie korzyści, czyli oznaczał wykonywanie pracy nadaremno. U źródeł tego frazeologizmu tkwiły doświadczenia związane z wyplataniem przedmiotów z gałęzi drzew. Idealnie do tego nadawały się witki brzozowe i wierzbowe . Próby plecenia gałązek dębu (regionalnie zwanego dubem) skazane były na niepowodzenie. Niektórzy próbowali nadać im nieco giętkości, elastyczności, opalając nad płomieniem, czyli smaląc. Te zabiegi na nic się zdały, gdyż podczas plecenia nawet takie witki łamały się. Próby wyplatania ze smalonych dubów były stratą czasu.

Wnikliwy czytelnik "Romantyczności" Mickiewicza łatwo się zorientuje, że poeta nadał konstrukcji językowej nowe znaczenie. We wspomnianym utworze "duby smalone bredzić" znaczy tyle, co opowiadać głupstwa, banialuki, bzdury. Siła wpływu wieszcza na język była tak duża, że jeśli ktoś dzisiaj używa frazeologizmu, to w mickiewiczowskim znaczeniu.

Dla porządku warto zanotować także, że w staropolszczyźnie istniał rzeczownik "dubiel" oznaczający głupca i prostaka. Wyraz został zapożyczony z niemieckiego. Niektórzy językoznawcy skłonni są przypuszczać, że użyte przez Mickiewicza "duby" mają związek z "dubielem" i były synonimem wypowiadanych głupot. Przymiotnik "smalone" miałby tylko podkreślać ich wyjątkową niedorzeczność.


Romantyczność – interpretacja i analiza, streszczenie

wypracowania.pl/lektury/romantycznosc-interpretacja-i-analiza-streszczenie
Romantyczność” to jedna z najbardziej znanych ballad autorstwa Adama Mickiewicza. Poetycka opowieść dotyka problemu miłości, odmiennego postrzegania świata, a także samotności w tłumie. Przedstawiona w balladzie bohaterka prezentuje postawę bliską romantykom. Interpretacja. Balladę interpretować można ...

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka