Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
588
BLOG

Mój Profesor Robert Szewalski

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 0

Następna Notka będzie o Twórcy Polskiego Przemysłu Turbinowego, Dyrektorze Instytutu Maszyn Przepływowych Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku i ZAMECHU w Elblągu Profesorze Robercie Szewalskim ze Lwowa.

Znalezione obrazy dla zapytania Robert Szewalski


Znalezione obrazy dla zapytania Robert Szewalski


Znalezione obrazy dla zapytania Robert Szewalski

Historia Instytutu: Instytut Maszyn Przepływowych PAN

po latach zapomnienia:

O tym co zrobili geszefciarze-kryminaliści z Kongresu Liberalno-Demokratycznego oraz Unii Wolności i Platformy Obywatelskiej z polskim przemysłem turbinowym w latach 1989-2010.


O Politechnice Lwowskiej także na stronach:


  Politechnika Lwowska 1844-1945

imageimage

Komitet redakcyjny: Jan Boberski, Stanisław Marian Brzozowski, Konrad Dyba, Zbysław Popławski, Jerzy Schroeder, Robert Szewalski (przewodniczący), Jerzy Węgierski

ISBN 83-7085-058-8, Copyright 1993 Wydawnictwo Politechniki Wrocławskiej, Wybrzeże Wyspiańskiego 27, 50-370 Wrocław 
 Wszystkie prawa zastrzeżone. 

Poniższy fragment książki "Politechnika Lwowska 1844-1945" został zamieszczony za zgodą Wydawnictwa Politechniki Wrocławskiej, za co składam kierownictwu Wydawnictwa serdeczne podziękowanie.

Spis treściSłowo wstępne1. Początki uczelni technicznych2. Akademia Techniczna we Lwowie 1844-18773. Szkoła Politechniczna 1877-19184. Politechnika Lwowska 1918-19395. Okres II wojny światowej, okupacji i wielkiego Exodusu (1939-1945)BibliografiaPolitechnika Lwowska 1844-1945Pod tym zwięzłym tytułem wyrosło opracowanie monograficzne, które w zamierzeniach i ze zbiorowej woli grona autorów służyć ma ocaleniu od zapomnienia tej wspaniałej Uczelni.Założona w latach niewoli przez zaborcę austriackiego rozwijała się nieustannie w służbie nauki i rodzącej się techniki polskiej i tak przetrwała - i to jest istotne - bez jakiejkolwiek przerwy, do odzyskania w 1918 r. niepodległego bytu państwowego, stając się najstarszą polską wyższą uczelnią techniczną.imageLata międzywojenne - od 1918 do 1939 - przyniosły Politechnice Lwowskiej dalszy niezwykły rozkwit jako uczelni akademickiej, zapewniającej swoim wychowankom, krajowym i zagranicznym, zdobycie na sześciu wydziałach nowoczesnej wiedzy, przez systematyczny rozwój warsztatów pracy ściśle naukowej, ugruntowały natomiast dobrą sławę Uczelni jako kuźni myśli naukowej i postępu. Zbliżająca się wtedy setna rocznica istnienia Uczelni, a także rosnący nieprzerwanie napływ młodzieży studiującej, od którego istniejące budynki i laboratoria pękały dosłownie w szwach, stały się impulsem do daleko idącej rozbudowy i stworzenia w innej dzielnicy miasta, na wzgórzach stryjskich, nowego - obok szacownego, renesansowego gmachu głównego, położonego w centrum miasta - najbardziej nowoczesnego campusu. Rozbudowa ta, przewidująca w dużej mierze stworzenie dalszych nowoczesnych laboratoriów, posuwała się szybko naprzód i w chwili wybuchu drugiej wojny światowej, na 5 lat przed jubileuszem 100-lecia Uczelni, była już daleko zaawansowana.Gdy nastały jakże trudne i bolesne lata wojenne, we Lwowie dwukrotnie zmieniali się okupanci. Ale zarówno pod rządami władzy radzieckiej, jak i brunatnego hitleryzmu zapadały decyzje o uruchomieniu Uczelni. Polscy profesorowie, zasadniczo ci sami, co przed wybuchem wojny, wykładali nadal w języku polskim na użytek młodzieży, w większości wydziałów nadal przeważnie polskiej. I dlatego nie można nie zauważyć, że Politechnika Lwowska, choć pod obcą władzą i obcą nazwą, zmieniającą się wraz ze zmianą okupanta, żyła nadal swoim życiem jako uczelnia polska, zawsze i bez reszty wierna Ojczyźnie. Wierność tę przypłaciła najcięższymi ofiarami. I dopiero wówczas, gdy wojna miała się ku końcowi, władza radziecka postawiła społeczność akademicką przed alternatywą - bądź przyjęcia obywatelstwa radzieckiego, z obowiązkiem wykładania w języku rosyjskim, ewentualnie ukraińskim, bądź opuszczenia rodzinnego miasta w ramach tak boleśnie i wyzywająco brzmiącej repatriacji; zapadła decyzja wyjazdu. Rok 1945 stał się tym samym ostatnim w przeszło stuletnim istnieniu i działalności Uczelni.Z buntem w sercu z powodu doznawanej krzywdy, lecz bezsilne wobec wymowy faktów dokonanych, zebrało się grono profesorów na ostatnią swoją naradę w Uczelni. Podjęta jednomyślnie uchwała Zebrania brzmiała jasno i zwięźle: Politechnika Lwowska przenosi się in corpore do Gdańska i konstytuuje się tam jako Politechnika Morska. U podstaw uchwały leżała chęć utrzymania w całości, w stanie o ile możności nienaruszonym, tego ogromnego potencjału naukowego jakim dysponowała Uczelnia. Po siedmiu zaledwie dniach nadeszła jednak z Warszawy odmowa.I oto rozpoczął się exodus w kierunku Ziem Odzyskanych, zachodnich i północnych, w ramach grupowych transportów kolejowych. Ze złamanym sercem opuszczaliśmy nasze miasto, naszą ziemię ojczystą. Ale już niedługo potem, już na miejscu - we Wrocławiu, Gliwicach czy Gdańsku - podejmowaliśmy wspólnym wysiłkiem, na gruzach niemczyzny, budowę gmachu nauki polskiej.Z biegiem lat odnawiały się kadry profesorskie nowych uczelni. Spośród młodych pracowników naukowych Politechniki Lwowskiej, a także spośród absolwentów Uczelni, którzy w wyniku wojny przenieśli się na Ziemie Odzyskane, wyrosły dziesiątki samodzielnych pracowników nauki, profesorów, o wysokich kompetencjach i osiągnięciach naukowych. Kontynuowali oni najlepsze tradycje szkoły lwowskiej.Dziś, gdy wymarli już niemal wszyscy samodzielni pracownicy nauki Politechniki Lwowskiej, profesorowie i docenci, piastujący te stanowiska w chwili wybuchu II wojny światowej, a siwizną pokryły się głowy ich następców, nastał czas i ostatnia bodaj pora, aby przekazać młodemu pokoleniu inżynierów i pracowników nauki, a także całemu społeczeństwu polskiemu, garść wiadomości o życiu i działalności Uczelni, która w ciągu 101 lat swego istnienia była zawsze, i pozostała nią także dzisiaj, naszą nigdy nie zapomnianą Alma Mater Leopoliensis.

Robert Szewalski

ZBYSŁAW POPŁAWSKIZarys dziejów Uczelni

1. Początki uczelni technicznych

Nauki techniczne należą do grupy dyscyplin stosowanych, wywodzą się z praktyki i pozostają z nią w ścisłym powiązaniu. Narastająca od tysiącleci wiedza techniczna wykształciła stopniowo formy jej przekazywania i własne piśmiennictwo. Ograniczało się ono przez długi czas do opisu konstrukcji lub procesów technologicznych i czerpało z wysokiego poziomu osiągnięć swych czasów w poszczególnych dziedzinach. Od XVI wieku, od doby Odrodzenia, interesowali się tym dorobkiem poszczególni uczeni i artyści; za prekursora nauk technicznych można uznać Leonarda da Vinci.

W XVII wieku rozwój matematyki, fizyki i chemii począł rzutować na piśmiennictwo techniczne, które opierając się na tych naukach wkroczyło na wyższy etap swego rozwoju. Zarazem rozwój manufaktur powodował nieprzydatność szkolnictwa cechowego czy wąskobranżowego; coraz większe zazębianie się wiedzy technicznej z osiągnięciami nauk ścisłych wymagało tworzenia innych form oświaty technicznej. W XVII wieku zainteresowali się naukowo osiągnięciami techniki uczeni uniwersyteccy, równolegle zaś poczęto na potrzeby wojska zakładać specjalistyczne uczelnie techniczne, zwykle wąskobranżowe.

Znaczenie techniki i zachodzących w niej procesów interesowały już René Descartesa, Francisa Bacona, Izaaka Newtona, Gottfrieda Leibniza, którzy przewidywali dojrzewanie do naukowego jej traktowania. Równolegle poczęły w XVII wieku powstawać specjalistyczne, jednokierunkowe szkoły techniczne (bo takie można było łatwiej zorganizować i zaspokajały one prędzej doraźne potrzeby); w artyleryjskiej szkole we Francji, w La Fere zrodził się nawet termin inżynier, którym początkowo oznaczano głównie inżynierów wojskowych. Ale już w tym samym wieku powstawały cywilne szkoły budownictwa i architektury, jak np. w 1692 r. w Wiedniu, w 1671 r. w Paryżu, w 1577 r. w Rzymie (Akademia św. Łukasza). Bacon postulował w Nowej Atlantydzie rozbudowaną szkołę techniczną z laboratoriami i zbiorami.

W XVIII wieku twory i procesy w technice nabrały jednak takiego stopnia komplikacji, że dotychczasowa wiedza techniczna przestała wystarczać, nauka eksperymentalna zaś tak się rozwinęła, że stała się stosowalna także w technice. Coraz bardziej zdawano sobie z tego sprawę w uniwersytetach i w szkołach technicznych. Zasklepione w scholastycznym systemie wiedzy uniwersytety broniły się długo przed nowymi naukami, opartymi na doświadczeniu, i niechętnie wprowadzały tylko wykłady; z czasem powstały katedry na wydziałach filozoficznych. W roku 1701 na uniwersytecie w Pradze powstała pierwsza na świecie katedra inżynierii, z czasem poczęto erygować na niektórych uniwersytetach katedry mechaniki, technologii, kameralistyki (pierwsze w Halle w Prusach (1722) i Frankfurcie nad Odrą -1727 r.), w których przy okazji zagadnień ekonomicznych wprowadzano elementy wiedzy technicznej. Przez długi czas nie przynosiło to naukom technicznym oczekiwanych efektów; wydziały filozoficzne stopniowo rozbudowywały w swych ramach nauki matematyczno-przyrodnicze i tylko pośrednio promieniowały na potrzeby techniki, same zaś (w większości w XX wieku) przekształciły się w wydziały humanistyczne i matematyczno-przyrodnicze [14].

Tymczasem życie ma swoje prawa i rozwój uczelni technicznych nastąpił dzięki udoskonalaniu uczelni wojskowych i cywilnych. W XVIII wieku w kilku krajach europejskich położono większy nacisk na wyżej zorganizowane uczelnie wojskowe z programem technicznym, jak np. w Prusach ogólnowojskowa akademia w Berlinie (1705), w Rosji szkoła matematyczno-nawigacyjna (1701 r., od 1715 r. akademia morska w Petersburgu), w Austrii akademia inżynierii wojskowej w Wiedniu (1717) oraz ogólnowojskowa w Wiener Neustadt (1725), szkoła artyleryjska w Budziejowicach (1744). Najpełniej i najkonsekwentniej rozbudowała szkoły wojskowe Francja: od szkoły artyleryjskiej w La Fere (1682) poprzez kolejne w XVIII w. - inżynierii wojskowej, kartografów wojskowych, marynarki, budowy okrętów, przemysłu amunicyjnego, kawalerii, piechoty, sztabu generalnego; we wszystkich ze znacznie poszerzonym zakresem nauk podstawowych.

Rozwój szkół wojskowych spowodował we Francji powstawanie analogicznych cywilnych, podobnie jak one jednokierunkowych; m.in. budowy dróg i mostów, górnicze oraz kilkuwydziałowa centralna szkoła sztuk i rękodzieł z oddziałami - mechanicznym, chemicznym, górniczym, budownictwa. Zarówno cywilne, jak i wojskowe reprezentowały jednak dalej typ zawodowych szkół technicznych na wyższym poziomie. Przykład Francji podziałał także na europejskie uczelnie cywilne, jak np. akademie górnicze: w Saksonii w 1765 r. we Freibergu, w Rosji w 1775 r. w Petersburgu, w Austrii w Schemnitz (Bańska Stiavnica na Słowacji) w 1770 r. W Niemczech natomiast protestanccy działacze ruchu pietystycznego zainicjowali powstanie szkół realnych, które ubogiej młodzieży dawały więcej wiadomości matematyczno-przyrodniczych, technicznych, praktycznie rękodzielniczych na poziomie średnim, o wiele mniej natomiast humanistycznych, skoro ta młodzież i tak nie wybierała się na uniwersytety, z dominującą tam łaciną. Tak więc w 1706 r. powstała w Halle Mechaniczna i Matematyczna Szkoła Realna, w 1745 r. w Brunszwiku Collegium Carolineum, w 1747 r. w Berlinie Ekonomiczno-Matematyczna Szkoła Realna, w 1771 r. w Wiedniu Akademia Realno-Handlowa. Rozbudowa tego typu oświaty średniej w Europie miała nastąpić w XIX wieku [4].

Przełomu w wyższej oświacie technicznej i naukach technicznych dokonała w XVIII w. Francja. W roku 1794 na gruzach zniszczonych przez rewolucję francuską uniwersytetów uchwałą Konwentu Narodowego utworzono w Paryżu Centralną Szkołę Robót Publicznych, przemianowaną w 1795 r. na Szkołę Politechniczną, od razu na bardzo wysokim poziomie, dającą w ciągu dwu lat gruntowne wykształcenie w naukach matematyczno-fizycznych, potrzebnych do rozwoju techniki; po jej ukończeniu można się było specjalizować w cywilnych lub wojskowych uczelniach technicznych. W tej uczelni sformułowali zasady m.in. Sadi Carnot - termodynamiki technicznej, Louis Navier - mechaniki technicznej, Andre Ampere - podstaw współczesnej elektrodynamiki, Józef Lagrange - podstaw mechaniki teoretycznej, Pierre Laplace - fizyki matematycznej, Gaspard Monge - geometrii wykreślnej. Dzięki Napoleonowi I uczelnia została zmilitaryzowana i podporządkowana ministerstwu wojny, co trwało do połowy XIX w., potem była dwuletnią uczelnia wstępną do dalszych studiów w wyższych szkołach technicznych, specjalistycznych cywilnych czy wojskowych. Już w samej nazwie uczelni podkreślono, że ma być uczelnią wielokierunkową, odrębną od wykształconej przez wieki struktury uniwersytetów w Europie, bez doktoratów i potem habilitacji. System powiązania ze specjalistycznymi uczelniami jednokierunkowymi zachowała politechnika paryska do dziś, co się - oprócz nazwy uczelni technicznej - nie przyjęło w Europie.

Powstające natomiast kolejno politechniki europejskie, oprócz nazwy, przyjęły koncepcję wielokierunkowości studiów, na bazie nauk matematyczno-przyrodniczych, z tym że dopiero z czasem odchodzono od programu ogólnotechnicznego, z węższymi specjalizacjami w trakcie studiów, do reformy na wzór uniwersytecki, w formie osobnych fakultetów, w których podbudowa w naukach ścisłych dostosowana była do specyfiki poszczególnych wydziałów i podawana od początku w ich ramach.

Inicjatorami podziału uczelni na fakultety stali się Szwajcarzy: w 1854 r. dyrektor politechniki w Karlsruhe, z pochodzenia Szwajcar Ferdynand Redtenbacher (1809-1863), autor prac z mechaniki analitycznej i budowy maszyn, w 1855 r. politechnika w Zurychu, co zaraz przejęła większość uczelni technicznych zarówno o nazwie politechnika jak i np. w Rosji - instytut technologiczny. Wiązało się to też z potrzebą rozbudowy dostosowanego do profilu fakultetów zaplecza dydaktycznego i badawczego oraz postulatów dynamicznego rozwoju przemysłu w XIX i XX w.

Podobnie jak w Paryżu powstawały więc kolejno następująca politechniki:

  • w 1806 r. w Pradze,
  • w 1815 r. w Wiedniu,
  • w 1820 r. w Glasgow,
  • w 1824 r. w Londynie,
  • w 1825 r. w Karlsruhe,
  • w 1826 r. w Warszawie (do 1831 r.),
  • w 1827 r. w Monachium i Sztokholmie,
  • w 1828 r. w Dreźnie,
  • w 1829 r. w Gőteborgu i Kopenhadze,
  • w 1830 r. w Kassel,
  • w 1831 r. w Hanowerze,
  • w 1832 r. w Stuttgarcie,
  • w 1833 r. w Augsburgu,
  • w 1835 r. w Brunszwiku,
  • w 1836 r. w Atenach i Liege,
  • w 1837 r. w Mons,
  • w 1838 r. w Darmstadt,
  • w 1842 r. w Madrycie i Delfcie,
  • w 1844 r. we Lwowie,
  • w 1849 r. w Helsinkach,
  • w 1854 r. w Zurychu,
  • w 1857 r. w Budapeszcie,
  • w 1859 r. w Turynie,
  • w 1861 r. w Grazu,
  • w 1862 r. w Puławach (do 1863 r.), w Rydze, Mediolanie,
  • w 1867 r. w Bukareszcie,
  • w 1870 r. w Akwizgranie,
  • w 1879 r. w Berlinie-Charlottenburgu,
  • w 1898 r. w Kijowie, Niżnym Nowogrodzie, Warszawie (uczelnia rosyjska, spolonizowana w 1915 r.),
  • w 1899 r. w Petersburgu i Brnie,
  • w 1900 r. w Trondheim,
  • w 1904 r. w Barcelonie,
  • w 1906 r. w Gdańsku (polska od 1945 r.),
  • w 1910 r. we Wrocławiu (polska od 1945 r.),
  • w 1920 r. w Timissoarze,
  • w 1937 r. w Jassach,
  • w 1938 r. w Bratysławie,
  • w 1948 r. w Cluj i Gałaczu,
  • w 1949 r. w Miszkolcu,
  • w 1956 r. w Ankarze i Eindhoven [13].
Rozwój uczelni technicznych w XIX w. rzutował jednak na sytuację dyscyplin technicznych na uniwersytetach. Niektóre kraje zadowalały się początkowo katedrami nauk stosowanych czy inżynierskich, z czasem uruchamiano przyuniwersyteckie wydziały nauk inżynieryjnych (m.in. w Cambridge, Gandawie, Brukseli, Belgradzie, Sarajewie, Zagrzebiu), uwalniając przeciążone wydziały filozoficzne; proces ten trwa zresztą do dziś. Wejście nauk technicznych w orbitę zainteresowań uniwersytetów narzucił jednak dostosowanie ich do organizacyjnych ram tych uczelni, gdzie korzystanie ze współpracy z innymi wydziałami zaowocowało też wprowadzeniem doktoratów i habilitacji z nauk technicznych. Stopniowo więc i na politechnikach oraz zbliżonych do nich kilku fakultetowych uczelniach technicznych poczęto zabiegać o zrównanie ich pod tym względem z uniwersytetami. Rozpowszechniająca się nazwa uniwersytet techniczny w wielu krajach, głównie w środkowej Europie, bierze się właśnie z tych tendencji. Poszczególne kraje różnie sytuują dziś wyższą oświatę i naukę techniczną; wydziałami inżynierskimi zadowalają się Jugosławia, Irlandia, Islandia; przebudowane w kierunku pełnej akademizacji politechniki zachowują w Europie Rumunia, Turcja, Holandia, Węgry, Grecja, Niemcy, Szwajcaria, Szwecja, Polska, Dania, Czecho-Słowacja, Norwegia, Hiszpania, Finlandia, obie formy zaś - zarówno wydziały uniwersyteckie jak i politechniki Anglia, Portugalia, Belgia, Włochy. Podobnie kształtuje się dziś sytuacja poza Europą. Rozkwit nauk technicznych postuluje dziś formowanie dla nich ściśle badawczych placówek i instytutów, co Już wykracza poza ramy niniejszej pracy [13].

2. Akademia Techniczna we Lwowie 1844-1877

Początki wiedzy technicznej i związanego z nimi piśmiennictwa technicznego w Polsce odnieść należy do XVII w. Jest ono odbiciem nabytych za granicami państwa umiejętności i dostosowaniem ich do krajowych potrzeb. Przykładem na to jest uzyskanie przez Jana Brożka na Uniwersytecie Krakowskim w 1631 r. katedry geodezji i jego prace z tej dziedziny, także nawiązanie do dorobku naukowego krakowskiego profesora Stanisława Grzebskiego i jego pierwszej polskiej książki mierniczej Geometria, to jest niemiecka nauka (1566). Problematyce geodezji poświęcili swe prace m.in. Maciej Głoskowski (1643), Józef Naronowicz-Naroński (1655), Stanisław Solski (trzytomowy podręcznik z lat 1683-1686), jezuita Wojciech Tylkowski (1692), pomiarom kopalni w Wieliczce sztygar Marcin German (1638).

Dobry poziom przedstawiała ówczesna myśl, dotycząca techniki wojennej z dziedziny budowy dróg i mostów, ziemnych fortyfikacji bastionowych, balistyki, konstrukcji rakiet wielostopniowych, moździerzy dużego kalibru, zawarta w pracach Adama Freytaga (1631), Kazimierza Siemienowicza (1650), pułkownika Fryderyka Getkanta (1658), Andrzeja Fredry (1668), Krzysztofa Mieroszewskiego (1679).

Na wysoki poziom techniki stosowanej wskazywały dzieła z budownictwa monumentalnego świeckiego i sakralnego Bartłomieja Wąsowskiego (1678), Stanisława Solskiego (1690), z dziedziny górnictwa i hutnictwa Walentego Roździeńskiego (1612). Pierwsza połowa XVIII w. nie wniosła nic ważnego, oprócz rozbudowywania także tematyki technicznej w średnich szkołach jezuickich i pijarskich, potem w Szkole Rycerskiej w Warszawie od 1765 r. Inercję czasów saskich w Krakowie przerwała działalność Hugona Kołłątaja i wprowadzenie w latach 1783-1793 katedr mechaniki, hydrauliki, dla rzemieślników wykładów z mechaniki popularnej. Lwów nie był objęty działalnością Komisji Edukacji Narodowej [14].

Narodziny uczelni technicznej w Galicji poprzedzić należy pewnym wprowadzeniem. Zabór Lwowa w 1772 r. przez Austrię spowodował w nim rozliczne zmiany. Stając się stolicą nowo zorganizowanej prowincji musiał być odpowiednio rozbudowany, m.in. także na polu nauki i oświaty. W dodatku, w przeciwieństwie do Krakowa, pozostawał do 1918 r. pod berłem habsburskim. Austria w XVIII w. przeżywała wtedy czas większego zainteresowania oświatą techniczną, co rzutowało w pewnym stopniu na nową prowincję. W roku 1773, wobec kasaty zakonu jezuitów, upaństwowiono we Lwowie w 1774 r. jezuicką akademię jako liceum, od 1784 r. jako uniwersytet. Podobnie jak w innych uniwersytetach monarchii, uruchamiano w nim stopniowo nowe katedry - technologii, mechaniki, matematyki stosowanej, budownictwa cywilnego; rozszerzano pod kątem technicznym profil katedr fizyki i chemii.

W samej Austrii rozumiano, że istnieje potrzeba zakładania technicznych szkół niższego rzędu i w 1770 r. Johann Wolf zorganizował w Wiedniu pierwszą średnią szkołę realną, jako Realhandlungs Akademie, dwuletnią i o dwóch oddziałach - technicznym i handlowym. Jej powodzenie spowodowało szersze wprowadzenie takich szkół w państwie, dzięki Franciszkowi Gerstnerowi, wnet pierwszemu dyrektorowi politechniki w Pradze, który w 1795 r. uważał je za przygotowawcze do projektowanej już politechniki. W latach 1809-1815 istniała w Wiedniu wzorcowa w tym kierunku szkoła realna św. Anny, wchłonięta instytucjonalnie do politechniki wiedeńskiej w 1815 r. jako jej podbudowa. Była to szkoła trzyletnia o kierunkach handlowym i technicznym. Na jej wzór zezwolono na założenie we Lwowie 11 stycznia 1811 r. analogicznej szkoły realnej; na jej kierownika wyznaczono scholastyka kurii rzymskokatolickiej, ks. Floriana Minasowicza. Wojny z Napoleonem odwlekały jej otwarcie do 7 listopada 1817 roku, w kwietniu 1818 r. jej kierownikiem został przysłany z Wiednia Alojzy Uhle. Szkoła św. Anny miała jednak niższy poziom niż Akademia Realno-Handlowa, taki też poziom miała szkoła uruchomiona we Lwowie, choć mogło to być zapowiedzią - jak w Wiedniu - uruchomienia z czasem uczelni wyższego rzędu; tak stało się m.in. ze szkołami realnymi w Brnie (1811), Grazu (1809 r. - od 1812 r. przyuniwersyteckie Joanneum, od 1861 r. politechnika). Większość powstających w Austrii szkół realnych nie miała potem takich zadań, miały bowiem one możliwość przekazania podstawowej wiedzy średniej kadrze przemysłu i handlu. W latach 1815-1848 uwaga władz kierowała się w kierunku umacniania absolutyzmu w kraju i w Europie, więc na szerszy rozwój oświaty technicznej znów zabrakło woli i środków [4].

imageEwentualne uruchomienie politechniki we Lwowie zależało jednak w Austrii od aktualnej sytuacji politycznej. W roku 1811, dobie zależności od Napoleona, należało się liczyć z rozbudzonymi przez niego nastrojami wolnościowymi Polaków; po jego pokonaniu można się było z nimi już tak nie liczyć. Działająca we Lwowie w latach 1817-1825 trzyletnia szkoła realna o kierunku tylko technicznym (w Wiedniu wtedy dwuletnia o kierunku techniczno-handlowym i wmontowana ściśle w strukturę politechniki) zdawała się być rzeczywiście zapowiedzią uruchomienia w tym mieście wyższej uczelni technicznej. Tak rozumiał to dyrektor Uhle i gubernatorstwo, postulujący dla zachęty wykładanie części przedmiotów po polsku (historia powszechna, geografia, nauki przyrodnicze, zastąpienie języka włoskiego polskim), na co uzyskano w zasadzie zgodę. Szkoła realna na podbudówce czteroletniej wtedy szkoły powszechnej stawała się rzeczywistą szkołą średnią, jej absolwenci zaś mieli normalny dostęp do politechniki wiedeńskiej, do czego zachęcały ich rządowe stypendia.

Szkoła mieściła się przy placu Castrum, gdzie dużo później wystawiono Muzeum Przemysłowe. Uhle - były dyrektor gimnazjum w Pisku w Czechach - energicznie gromadził zbiory, organizował pracownie; roczna frekwencja przekraczała 70 osób. Nagle, w 1825 r., cesarz Ferdynand I uznał, że polityczna sytuacja w kraju jest już opanowana i zredukował trzyletnią szkołę do dwuletniej, o zmniejszonym programie i obsadzie nauczycielskiej, co redukowało ją do bliżej nieokreślonej szkoły ogólnokształcącej. Wprawdzie zamiast studiować na politechnice wiedeńskiej można było korzystać na miejscu z niektórych wykładów rolniczych, architektury, inżynieryjnych na uniwersytecie, ale frekwencja w szkole realnej znacznie spadła, potulny zaś dotychczas Sejm Stanowy począł się domagać tworzenia różnych szkół zawodowych w Galicji. Cesarz Ferdynand I wykręcił się w 1835 r. rozwiązaniem połowicznym, powołując do życia pod szumnym tytułem Akademii Realno-Handlowej szkołę o mieszanym profilu. Łączyła ona dalej nieznacznie ulepszoną dwuletnią szkołę realną o kierunku technicznym (więc wciąż niskim poziomie) oraz pełny trzyletni kurs handlowy na poziomie średnim; dyrektorem jej pozostał Uhle [17].

imageNawiązanie do wiedeńskiej szkoły Wolfa z XVIII w. było pomyłką, bo Galicja bardziej potrzebowała szkolnictwa technicznego, więc w Galicji nikt nie dał się zwieść pozorom. Sejm Stanowy coraz energiczniej domagał się zmian, a gdy atmosfera spiskowa ogarnęła cały kraj, wówczas 24 stycznia 1843 r. Ferdynand I zgodził się wzmocnić Akademię o równorzędne trzyletnie oddziały - techniczny oraz gospodarstwa wiejskiego pod nową nazwą Akademii Technicznej. Zaraz Sejm Stanowy wystąpił o powołanie na jej dyrektora Jakuba Reutera, chemika, profesora mineralogii i towaroznawstwa na politechnice wiedeńskiej, pochodzącego z Galicji Austriaka, znającego język polski. W przeciągu roku sprawy uruchomienia uczelni uległy jednak dalszym zmianom: we wrześniu 1844 r. otwarto Akademię Techniczną (dalej AT) w tzw. Domu Darowskiego przy ul. Ormiańskiej 2: naprzeciwko mieścił się uniwersytet Józefiński z biblioteką w byłym kościele Trynitarzy, niedaleko mieściła się powiązana z AT szkoła realna. Na czele uczelni stanął inny Austriak, pochodzący z Galicji FLORIAN SCHINDLER (Reuter mianowany został tymczasem dyrektorem cesarskiego muzeum techniki),absolwent politechniki wiedeńskiej i doktor filozofii uniwersytetu wiedeńskiego. Uroczyste otwarcie odbyło się 4 listopada 1844 r- Uczelnia stała się dwuoddziałową o trzyletnich wydziałach - technicznym i handlowym, z powiązaną z nią szkołą realną lub dla innych kandydatów, z ukończonym już wtedy sześcioletnim gimnazjum [4].

Dzieje AT rozpadają się na trzy okresy; do Wiosny Ludów, przejściowy do 1860 r., stopniowej polonizacji i przemiany w Szkołę Politechniczną.

Do Wiosny Ludów założono fundamenty pod uczelnię techniczną. Uruchomiono sześć katedr i kilka wykładów uzupełniających.

  • Katedrę matematyki objął wicedyrektor uczelni, ALEKSANDER REISINGER,
  • katedrę fizyki doktor medycyny i filozofii JÓZEF WEISER,
  • katedrę mechaniki, w której pensum wchodziła też geometria wykreślna oraz rysunek techniczny - JÓZEF KLOTZ,
  • katedrę chemii doktor medycyny FRYDERYK HOCHLEDER,
  • katedrę budownictwa JERZY BESKIBA,
  • katedrę geometrii praktycznej (czyli geodezji) profesor uniwersytetu lwowskiego, doktor filozofii IGNACY LEMOCH; wykładowcami stali się - rysunku odręcznego KAROL HUNGLINGER i dwaj pomocnicy prowadzący zajęcia z kaligrafii i liternictwa ANTONI NENNEL, oraz dodatkowe wykłady z arytmetyki i matematyki elementarnej (wobec braków u niektórych kandydatów) - dr FRANCISZEK MOŻNIK.
Studenci oddziału technicznego mogli korzystać z rozbudowanych na oddziale handlowym kursów języka niemieckiego, francuskiego i włoskiego; niektórzy kierownicy katedr obu oddziałów AT uczyli jednocześnie w realce; dyrektor SCHINDLER był zwolniony z dydaktyki. Jedynym asystentem był w katedrze chemii EMIL CZYRNIAŃSKI, zarazem jedyny Polak w składzie kadry. Przewidywanego wydziału gospodarstwa wiejskiego nie uruchomiono, śladem dawnych obietnic pozostała w realce historia naturalna (botanika, zoologia, zarys geologii), nauczana przez REISINGERA. Dla obu oddziałów AT i szkoły realnej przewidziano 21 etatów personelu nauczającego i 4 woźnych. Oddziały techniczny i handlowy rozszerzono w 1847 r. do czterech lat. Językiem wykładowym był niemiecki, co mimo zalet nowej wyższej uczelni we Lwowie nie mogło być dla Polaków atrakcyjne [31].Uciskana polityką Świętego Przymierza Europa wybuchła zrywem Wiosny Ludów, także w marcu 1848 r. w Wiedniu. Dla AT stworzyło to możliwość polonizacji. Zawiązany we Lwowie Komitet Akademicki zwrócił się 19 marca 1848 r. do Ferdynanda I o wprowadzenie języka polskiego do sądów, urzędów i szkolnictwa; ogólnikowa zapowiedź liberalizacji ustrojowej przez cesarza spowodowała, że 8 kwietnia 1848 r. kierownictwo AT znalazło się w rękach kolegium profesorskiego, odbywającego cotygodniowe zebrania (a więc zalążek przyszłego senatu), wykładowcy zwolnieni zostali z przymusu podręcznikowego* (*Dawniej na wyższych uczelniach austriackich istniał przymus używania określonych podręczników.) i skrępowania nakazami instrukcji dydaktycznej, uniemożliwiającej swobodę głoszenia prawdy naukowej według własnego uznania; studentom przyznano swobodę wyboru kierunku studiów i terminów składania egzaminów (dłuższy czas charakterystyczną dla wydziałów filozoficznych uniwersytetów środkowoeuropejskich w XIX i XX w). Obcokrajowcy (na przykład w AT we Lwowie z zaboru rosyjskiego) uzyskali prawo studiowania bez przeszkód na AT. Pod naporem wypadków, 20 września 1848 r., nowo powstałe ministerstwo oświaty zgodziło się wstępnie na wykłady po polsku na AT. Wkrótce jednak złamanie ruchu wolnościowego w Austrii spowodowało także we Lwowie zbombardowanie miasta przez gen. Wilhelma Hammersteina, pożar i zniszczenie budynków AT i Uniwersytetu wraz ze zbiorami i bibliotekami, zawieszenie wykładów na uczelniach; dyrektor AT SCHINDLER został przeniesiony we wrześniu 1849 r. do AT w Brnie, jego prowizorycznym następcą został REISINGER[31].image image imageNawrót centralizmu i rządów silnej ręki (tzw. era Aleksandra Bacha, ministra spraw wewnętrznych) odbił się też na dziejach AT we Lwowie. Nastąpił dwunastoletni okres zastoju i stagnacji, wyczekiwania na możliwość dalszych zmian, bezradny był w latach 1849-1859 gubernator, Agenor Gołuchowski, kontrolowany przez gen. Hammersteina. W latach 1848-1850 AT była nieczynna, tylko w roku szkolnym 1849/50 funkcjonowała szkoła realna, Oddział Handlowy zaś i I rok Oddziału Technicznego w kilku salach odbudowanego ratusza. Gdy REISINGEROWI udało się odbudować dotychczasowy gmach AT na rogu ul. Ormiańskiej i Teatralnej (potem Rutowskiego), wówczas zajęcia od 1851 r. dla całej uczelni rozpoczęły się w dotychczasowym wymiarze. REISINGER został w 1851 r. mianowany stałym dyrektorem; zabiegał o skup aparatury chemicznej i pożyczki z różnych instytucji i urzędów, uczył w realce i wykładał w razie wakatów różne przedmioty na AT. Zmiany w kadrze nauczającej były częste. Po REISINGERZE katedrę matematyki objął na lata 1851-1872 WAWRZYNIEC ŻMURKO (od 1855 r. profesor zwyczajny), pierwszy Polak na katedrze AT, absolwent politechniki wiedeńskiej i uniwersytetu wiedeńskiego, gdzie doktoryzował się z analizy równań całkowych u Andrzeja Ettinghausena; był inicjatorem lwowskiej szkoły matematycznej. Gdy w 1872 r. przeniósł się na katedrę matematyki na uniwersytet lwowski (zachowując do 1884 r. wykłady z wyższej matematyki na AT), następcą jego został na lata 1872-1898 WŁADYSŁAW ZAJĄCZKOWSKI. Katedrą fizyki kierował w tatach 1844-1851 JÓZEF WEISER (przeniesiony potem ze Lwowa do szkoły realnej w Wiedniu), w latach 1851-1856 profesor fizyki uniwersytetu lwowskiego WIKTOR PIERRE (później rektor politechniki wiedeńskiej), w latach 1856-1885 FELIKS STRZELECKI, drugi Polak w kadrze nauczającej AT.Katedrę chemii zajmował w latach 1844-1849 FRYDERYK HOCHLEDER (potem profesor chemii Uniwersytetu Karola w Pradze), w latach 1850-1872 przyjaciel REISINGERA i profesor uniwersytetu lwowskiego GUSTAW ADOLF WOLF.Katedrą budownictwa kierował w latach 1844-1849 JERZY BESKIBA (przeniesiony następnie do AT w Brnie), w latach 1849-1853 KAROL HUNGLINGER, po jego śmierci do 1865 r. JAN GABRIELY, w latach 1865-1870 EDMUND STIX.Katedrę mechaniki i geometrii wykreślnej miał w latach 1844-1852 JÓZEF KLOTZ (przeniesiony następnie do AT w Grazu), potem kolejno WINCENTY HAUSMANN, GUSTAW PESCHKA (od 1863 r. w AT w Brnie), w latach 1861-1867 wykładał ten przedmiot adiunkt FRANCISZEK KUŹMIŃSKI.Początkową katedrę, potem suplenturę geometrii praktycznej powierzono na lata 1847-1870 profesorowi i rektorowi uniwersytetu lwowskiego, IGNACEMU LEMOCHOWI.W latach 1848-1870 nie przybyła żadna katedra, tylko na chemii byli następujący asystenci: 1846-1851 EMIL CZYRNIAŃSKI (potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego), 1851-1855 ANDRZEJ GĘBARZEWSKI, 1855-1857 IGNACY HAWRANEK, 1857-1863 HERMAN RUDOLF GÜNSBERG.Studenci Oddziału Technicznego AT korzystali też z nauki języka francuskiego, niemieckiego i włoskiego na Oddziale Handlowym, tam także z wykładów prawa handlowego, wekslowego, bankowego i celnego w latach 1850-1872 profesora uniwersytetu lwowskiego, JANA PAŹDZIERY, ekonomii politycznej i rachunkowości na AT kwestora uniwersyteckiego STEFANA KOŹMY w latach 1855-1873, potrzebne chemikom towaroznawstwo wykładał REISINGER [31].W roku 1851 w uczelniach technicznych Austrii studiowało 3797 osób, z czego:1388 na Politechnice Wiedeńskiej,804 na Praskiej,405 w krakowskim Instytucie Technicznym (dalej IT),343 w AT w Brnie Morawskim,251 w AT w Budapeszcie,220 w AT we Lwowie,215 w AT w Trieście,171 w AT w Grazu.
W tych uczelniach w 1851 r. 30,3% stanowili studenci z Czech, 29,4% Niemcy, 13,7'% Polacy, 10,8% Żydzi, 8,4% Węgrzy, 4,7% Włosi, 2,7% Słowianie południowi i Rusini. Krakowski IT miał wtedy 401 Polaków i 4 Niemców, AT we Lwowie 98 Polaków (44,5%), 50 Żydów (22,7%), 48 Niemców, 19 Rusinów, 4 Czechów, 2 Węgrów. Statystyka ta ilustruje, że AT wymagała jeszcze poważnych zmian, by stać się atrakcyjną dla Polaków uczelnią, choć nawet już wtedy stała na wyższym poziomie niż IT w Krakowie [4].Z pierwszym projektem reform na AT we Lwowie wystąpił w 1851 r. JÓZEF WEISER proponując przekształcenie jej na wzór paryskiej politechniki w uczelnię dwupoziomową, o dwuletnim, obowiązkowym dla wszystkich techników kursie matematyczno-przyrodniczym, po którym następowałyby dwuletnie specjalizacje na wydziałach budownictwa (zarówno lądowo-wodnego jak architektury), mechaniki, chemii i geodezji; do losów Oddziału Handlowego WEISER się nie ustosunkował. Władze do tego projektu też się nie ustosunkowały. W roku 1852 ALEKSANDER REISINGER zaproponował poszerzenie planu naukowego dla chcących specjalizować się w budownictwie oraz mechanice do lat pięciu, w chemii i geodezji natomiast do lat trzech; w związku z tym zaproponował nowe katedry geometrii praktycznej, historii naturalnej, technologii mechanicznej, rozbicie katedry mechaniki na katedrę mechaniki (wraz z teorią i konstrukcją maszyn) oraz geometrii wykreślnej i rysunków odręcznych. Uznano to za celowe, ale z braku środków nierealne. W roku 1854 natomiast odłączono od AT szkołę realną i przekształcono ją w sześcioletnią, samodzielną, wzór dla następnych w Galicji dalszych szkół tego typu. Kandydaci do AT mieli się od tego czasu wykazywać albo maturą ośmioklasowego, właśnie wprowadzonego gimnazjum, albo ukończeniem szkoły realnej niezależnej od AT, albo w wyjątkowych wypadkach egzaminem wstępnym matematyczno-przyrodniczym. Oznaczało to zdecydowaną wolę traktowania AT jako regularną szkołę wyższą. W roku 1853 przekazano AT zbiory i bibliotekę po likwidowanej na uniwersytecie lwowskim katedrze gospodarstwa wiejskiego, które jednak nakazano w 1856 r. przekazać do organizowanej społecznie WSR w Dublanach. Świadczyło to o niechęci organizowania na AT oddziału gospodarstwa wiejskiego. Ze zdobyczy Wiosny Ludów pozostała pewna autonomia w sprawach planu naukowego; wolność wykładania w ramach swej specjalności, pewne rozluźnienie rygorów dla studentów. Mianowanie dyrektorów i kadry nauczającej pozostało natomiast w gestii Ministerstwa Oświaty, po jego zawieszeniu zaś Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.Na przyspieszenie zmian w AT wpłynęła sytuacja międzynarodowa. W roku 1859 Austria utraciła północne Włochy, w 1860 r. załamał się centralistyczny kurs Aleksandra Bacha, trzeba było się przejściowo z tej polityki wycofać, nowy zaś premier, Agenor Gołuchowski zapowiedział w tzw. Dyplomie Październikowym zwołanie sejmów krajowych i wprowadzenie autonomii poszczególnych krajów koronnych. Utrudnianie tych zmian forsował nawrót centralizmu przez rząd Antoniego Schmerlinga, ale przegrana Austrii w 1866 r. w wojnie z Prusami przesądziła o przekształceniu państwa w dualistyczną monarchię parlamentarną austro-węgierską z pozostawieniem Galicji na równi z małymi prowincjami w austriackiej części państwa. Na rządy Agenora Gołuchowskiego, ponownie namiestnika Galicji w latach 1866-1868 i 1871-1875, przypadło wprowadzenie języka polskiego w sądownictwie, szkolnictwie i administracji, ogłoszenie autonomii Galicji w 1867 r., spolonizowanie wyższych uczelni w latach 1871-1873 [17].Skromną zapowiedzią tych zmian na AT było zwiększenie wymiaru godzin na geometrii wykreślnej, mechanice i budowie maszyn po 1860 r., wprowadzenie wykładów z technologii chemicznej (HERMAN GONSBERG), mineralogii, geologii i paleontologii (GUSTAW WOLF). Tymczasem inne uczelnie techniczne Austrii przestawiały się już wtedy na środkowoeuropejski system czterowydziałowy: Praga w 1863 r., Graz w 1864 r., Wiedeń w 1865 r., Brno w 1867 r.; nadawano im nowe statuty, zatwierdzano samorządność, eksterytorialność wobec władz policyjnych, zmiany zaś w AT we Lwowie odwlekały się. W roku 1866 kolegium AT wystąpiło z projektem w pełni autonomicznej uczelni o pięciu wydziałach (budownictwa, mechaniki, chemii, rolniczo-leśnym, handlowym), 17 katedrach (w tym 3 nadzwyczajnych), 6 docenturach, 9 asystenturach, 7 lektoratach języków obcych, 17 dodatkowych wykładach specjalistycznych, wszystkich oczywiście finansowanych ze skarbu państwa.Nowa ustawa zasadnicza monarchii z 21 XII 1867 r. przyznała sejmom krajowym prawo organizowania szkolnictwa zawodowego lub przekazania go w gestię Ministerstwa Oświaty, z czego skorzystały wszystkie kraje w austriackiej części państwa, z wyjątkiem Galicji. Polacy bowiem znajdowali się wtedy w opozycji do Wiednia, zawiedzeni w swych nadziejach na trójczłonowość państwa (austriacko-węgiersko-polską), co między innymi odbiło się na przekształceniach w AT. Sejm Krajowy w Galicji wyłonił bowiem w 1868 r. komisję dla reorganizacji AT we Lwowie (zaaprobowała ona wniosek kolegium profesorskiego AT z 1866 r.) oraz IT w Krakowie (który miał mieć wyższy niż dotychczasowy poziom, dwa wydziały: architektury i górniczo-hutniczy oraz roczny kurs rolniczo-leśny). W drugiej instancji wnioski tej komisji sejmowej przeredagowała komisja edukacyjna Sejmu z JÓZEFEM MAJEREM (wnet długoletnim prezesem Akademii Umiejętności w Krakowie) na czele, w jej składzie byli z AT ALEKSANDER REISINGER i FELIKS STRZELECKI. Komisja ta stwierdziła rosnące zainteresowanie w Galicji studiami technicznymi (prawie 30% ogółu studentów w 1866 r. w kraju, bo 207 na AT, 201 na IT, 666 na Uniwersytecie Lwowskim, 275 na Uniwersytecie Jagiellońskim), nawróciła do wzoru paryskiego: dwóch lat studiów podstawowych dla wszystkich, potem dalsze na 5 wydziałach: budownictwa, mechanicznym, chemicznym, leśnym i handlowym dla AT, zaś mechanicznym, architektury i górniczo-hutniczym dla IT w Krakowie. W tej wersji Sejm Krajowy uchwalił w 1868 r. własny projekt studiów technicznych Galicji. Projekty galicyjskie kolidowały jednak z projektami ogólnopaństwowymi Austrii, która nie zamierzała obdarowywać tego kraju dwoma wyższymi uczelniami technicznymi; dla IT (potem Szkoły Przemysłowej) przewidywała pozycję średniej szkoły, unifikując zaś system uczelni technicznych wyższych decydowała się na wzór szwajcarsko-niemiecki. Projekty galicyjskie nie uzyskały więc sankcji cesarskiej, ale Sejm nie ustępował. Do roku 1877 przeciągała się reorganizacja AT, do 1918 r. Sejm Krajowy nie rezygnował z formalnie mu przyznanego prawa w tej dziedzinie, w sprawach uczelni lwowskiej - podlegającej Ministerstwu Oświaty - występował z własnymi uchwałami i współdziałał w jej rozbudowie [5].Mimo zmian w monarchii austriackiej lata 1860-1870 nie przyniosły na AT widocznych zmian, przybyło tylko kilku polskich asystentów: FRANCISZEK KUŹMIŃSKI na mechanice, JÓZEF JÄGERMANN sen. na rysunku odręcznym, EUGENIUSZ KISIELIŃSKI na chemii, KAROL MASZKOWSKI na geometrii wykreślnej. Szybszy tok zmian nadał na AT dekret cesarski z 4 X 1870 r., wprowadzający polski język wykładowy, nowe katedry, prawo proponowania obsady katedr i uchwalania regulaminów wewnętrznych przez kolegium profesorskie. W roku 1871 zrezygnował więc z dyrektury zasłużony dla uczelni w okresie przejściowym REISINGER; na następcę nominację otrzymał FELIKS STRZELECKI, od września 1872 r. pierwszy z wyboru rektor Uczelni. Większość nie władających dobrze językiem polskim profesorów opuściła AT. Dostosowując się do norm organizacyjnych politechnik austriackich kolegium profesorskie AT zaproponowało w 1870 r. utworzenie wydziałów inżynierii lądowo-wodnej, budownictwa i chemii - zwanych początkowo szkołami, które w pełni funkcjonowały w 1872 r. oraz budowy machin uruchomionego w 1875 r., od 1880 r. budowy maszyn. Pozostawała jeszcze kłopotliwa sprawa Oddziału Handlowego AT, początkowo równorzędnego z Technicznym, od 1852 r. w istocie dwuletniej szkoły średniej dla kandydatów po czteroletniej szkole podstawowej, od 1860 r. już tylko rocznej.image imagePo odejściu obcych wykładowców przywrócono na AT dwuletni Oddział Handlowy, po szkole realnej lub co najmniej czterech klasach gimnazjalnych, ale Ministerstwo Oświaty zdecydowało się we Lwowie, Wiedniu i Brnie oddzielić wreszcie studia handlowe od technicznych i powołać samodzielne Akademie Handlowe (we Lwowie w 1875 r.). Były to jeszcze przez dłuższy czas szkoły średnie, stopniowo na przełomie XIX/XX wieku przekształcające się w wyższe uczelnie ekonomiczne. Uwolnienie AT od Oddziału Handlowego spowodowało uchwałę AT w 1876 r., by w jego miejsce uruchomić Wydział Ogólny w celu szkolenia nauczycieli szkół realnych, przemysłowych i innych zawodowych, korzystając z uruchomienia już takich wydziałów na politechnikach w Pradze, Wiedniu, Grazu i Brnie, ale zawsze niechętny inwestycjom w Galicji rząd odmówił na to zgody; na realizację tego wniosku trzeba było czekać aż do wolnego własnego państwa [5].Równolegle do reorganizowania całej AT toczyła się sprawa jej lokalu. Do roku 1877 wszystkie zajęcia na AT odbywały się w Domu Darowskiego; tam mieściły się laboratoria chemii ogólnej i technologii chemicznej, pracownie fizyki, mechaniki, towaroznawstwa. W roku 1869 wynajęto w pobliskim domu Hauenschilda, przy placu Castrum, kilka sal dla katedry budownictwa, na bibliotekę i czytelnię natomiast lokal w kamienicy Żarskich. Ten stan nie był do utrzymania i 26 VII 1867 r. rząd zadecydował o budowie osobnego gmachu dla AT, dalej w centrum miasta, przy placu Castrum, gmach zaprojektował profesor EDMUND STIX. Decyzje te, podyktowane skrajnym w stosunku do Galicji sknerstwem, nie mogły nikogo zadowolić. W roku 1872, dzięki namiestnikowi Agenorowi Gołuchowskiemu, zakupiono od Marii Fredrowej, w południowej dzielnicy miasta Nowy Świat, obszerny teren między późniejszymi ulicami Leona Sapiehy, Zachariewicza, placem św. Jura a więzieniem dla kobiet, w sąsiedztwie kościoła Marii Magdaleny. Wybrano komitet budowy i zlecono opracowanie projektu profesorowi JULIANOWI ZACHARIEWICZOWI. Niemniej jednak - mimo ciągle połowicznych decyzji i osiągnięć - nie było jeszcze odpowiedniego miejsca na inaugurację roku akademickiego 1872/73 w już spolonizowanej AT, bo dotychczasowy gmach uczelni nie dysponował większą salą. Uroczystość ta odbyła się 3 XII 1872 r. w wielkiej sali Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, z udziałem marszałka Sejmu Krajowego, Leona Sapiehy, namiestnika Agenora Gołuchowskiego, katolickich arcybiskupów wszystkich trzech obrządków: rzymskokatolickiego - Franciszka Wierzchleyskiego, greckokatolickiego - Józefa Sembratowicza, ormiańskokatolickiego - Grzegorza Szymonowicza.JULIAN ZACHARIEWICZ, po podróży zagranicznej, przedłożył w 1873 r. projekt budynków AT z frontonem wzorowanym na Politechnice Monachijskiej; w latach 1874-1877 wybudowano (w trzy lata i siedem miesięcy, zatrudniając 240 murarzy, 40 cieślów i 30 kamieniarzy) naprzód piętrowy gmach chemii, od strony placu św. Jura, potem rozległy dwupiętrowy budynek główny, w którym 7 X 1877 r. urządzono wykład i pokaz nowego wynalazku dla publiczności - telefonu; wykład w auli uczelni prowadził docent ROMAN GOSTKOWSKI, w gmachu chemii - docent BRUNO ABAKANOWICZ. Obliczone na 300 studentów rocznie gmachy w niedługim czasie przestały wystarczać, niemniej duma z uzyskanych w ówczesnych warunkach osiągnięć była uzasadniona; wszystkie katedry uzyskały wreszcie odpowiednie lokale do swej działalności [32].W roku 1870 na AT działały katedry matematyki, fizyki, chemii, budownictwa, mechaniki z geometrią wykreślna. Zgodnie z decyzją cesarską utworzono w 1870 r. trzy katedry:geometrii wykreślnej (KAROL MASZKOWSKI 1870-1886),mechaniki i teorii maszyn (JAN NEPOMUCEN FRANKE 1871 -1892),budownictwa drogowego, wodnego, mostów i kolei żelaznych (JÓZEF JÄGERMANN sen. 1870-1887), która zaraz przemianowano na katedrę inżynierii.W roku 1871 uruchomiono katedręgeodezji (DOMINIK ZBROŻEK 1871-1889),technologii chemicznej (HERMAN RUDOLF GÜNSBERG 1871-1879),w 1872 r.mineralogii i geologii (JULIAN NIEDŹWIEDZKI 1872-1908),technologii mechanicznej z nauką o maszynach (STANISŁAW ZIEMBIŃSKI 1872-1876, JULIUSZ BYKOWSKI 1877-1908),rysunków odręcznych i modelowania (1872-1899 LEONARD MARCONI),w 1873 r.budownictwa drogowego i wodnego dla JÓZEFA RYCHTERA (1874-1902);JÄGERMANOWI pozostała budowa mostów i kolei żelaznych.W roku 1874 utworzono docenturę botaniki i zoologii (EMIL GODLEWSKI sen. 1874-1878),w 1875 r. katedrę budowy maszyn (BOGDAN MARYNIAK 1876-1902).Dla katedr chemii, fizyki, mineralogii z geologia, mechaniki, geodezji, budownictwa, geometrii wykreślnej, technologii chemicznej przyznano stałe asystentury; w 1874 r. powołano na wykładowcę LUDWIKA WIERZBICKIEGO dla konstrukcji budowlanych, mechaniki budowli i prawa budowlanego, w 1876 r. uruchomiono katedrę konstrukcji budowniczych i policji budowniczej (GUSTAW BISANZ 1876-1910). W roku 1875 wprowadzono na AT instytucję prywatnych docentów udzielając veniam legendi dla wzmocnienia składu wyższych pracowników dydaktyczno-naukowych i popierania nowych kierunków badawczych. Wykorzystali to doktoryzowani na różnych uniwersytetach JULIAN GRABOWSKI z wybranych działów chemii ogólnej i analitycznej, OSKAR FABIAN z fizyki matematycznej, IZYDOR SZARANIEWICZ z historii wynalazków, kolonizacji i geografii gospodarczej, ROMAN WAWNIKIEWICZ z technologii chemicznej. ROMAN PILAT z historii literatury polskiej, którą wprowadzono w celu ogólnej humanizacji studentów oraz na potrzeby studentów z zaboru rosyjskiego. Oprócz tego stopień docenta uzyskali wybitni technicy - BRUNO ABAKANOWICZ ze statyki i ROMAN GOSTKOWSKI z teorii ruchu kolejowego. Zarazem z istniejących do 1870 r. na AT katedr, katedra chemii zmieniła w 1872 r. nazwę na chemii ogólnej i analitycznej i po odejściu WOLFA zajmował ją w latach 1872-1892 AUGUST FREUND, katedrę budownictwa po STIXIE zajmował w latach 1871-1898 JULIAN ZACHARIEWICZ, mechaniki, po dłuższym wakacie, JAN NEPOMUCEN FRANKE, matematyki WŁADYSŁAW ZAJĄCZKOWSKI, fizyki FELIKS STRZELECKI. W przeciągu siedmiu lat liczba katedr wzrosła z pięciu do piętnastu, asystentur z 2 do 9; habilitowano siedmiu docentów, zorganizowano cztery wydziały, zatwierdzono język polski jako wykładowy, niemiecki pozostał w korespondencji urzędowej z Ministerstwem Oświaty czy namiestnictwem, uzyskano zrównanie uposażenia kadry nauczającej do poziomu uniwersyteckiego [ 19].Wszystkie dotychczas uzyskane zmiany należało utrwalić. Kolegium profesorskie opracowało statut organiczny dla Uczelni i przesłało go 5 VIII 1876 r. do Ministerstwa Oświaty. Wprowadzono w nim m.in. dwa egzaminy: z nauk teoretycznych po dwóch tatach studiów, zawodowy techniczny po przedłożeniu projektu i zdaniu egzaminu dyplomowego. Zaproponowano również zmianę nazwy szkoły z Akademii Technicznej na Szkołę Politechniczną, w celu rzeczywistego, nawet w tytule, zrównania Uczelni z innymi wyższymi technicznymi uczelniami monarchii. Na zatwierdzenie statutu trzeba było czekać do 1894 r., na razie cesarz nadał uczelni prawo używania nazwy Technische Hochschule, co zaliczało ją formalnie do tej kategorii uczelni. Kolegium, nie chcąc stosować obcej nazwy i kierując się polską w tym względzie tradycją, przyjęło w korespondencji krajowej nazwę Szkoła Politechniczna (oczywiście do upadku Austrii c.k., czyli cesarsko-królewskiej). Zarazem wypracowane na AT zasady organizacyjne i odbywania egzaminów przyjęte zostały przez komisję wszystkich uczelni technicznych państwa (delegatem ze Lwowa był FRANKE) i zatwierdzone 11 VII 1878 r. przez cesarza. Te jednolite zasady organizacyjne przetrwały w monarchii do 1918 r. W roku 1877 dokonano też formalnej zmiany nazw oddziałów ze szkół na Wydziały - Inżynierii Lądowo-Wodnej, Budownictwa, Chemii Technicznej i Budowy Machin [17].Na stopniowe zmiany profilu AT zareagowała - szczególnie od wprowadzenia języka polskiego - młodzież.W roku 1850/51 było na AT 77 studentów,w 1855/56 - 128,w 1860/61 - 134,w 1865/66 - 180,w 1870/71 - 204,w 1872/73 - 291.W roku akademickim 1872/73 studiowało w Szkole Inżynierii 259 studentów, w Szkole Budownictwa - 20, w Szkole Chemii - 12,w rok później, na 298 ogółem, 260 wybierało inżynierię, 24 budownictwo, 14 chemię;w roku 1874/75 na 297 ogółem - 233 inżynierię, 36 budownictwo, 28 chemię, wydział budowy machin był w trakcie organizacji, ale i potem nie był liczny, przeważali studenci inżynierii. 
Przyjmując różne obliczenia szacunkowe i odliczając 50% na odpadających w trakcie studiów można przyjąć, że w latach 1844-1872 AT dostarczyła 700 techników, chyba w 80% z dziedziny inżynierii lądowo-wodnej, mniej z budownictwa i chemii. Wynikało to ze stopniowego budzenia się kraju z zastoju gospodarczego, na którego zmiany wywierało wtedy największy wpływ rozbudowujące się kolejnictwo, a także ważne w całej Galicji rządowe inwestycje fortyfikacyjne i drogowe, na własny przemysł cywilny miał przyjść czas później. Absolwenci AT z lat 1844-1870 znajdowali zatrudnienie w prywatnym, potem państwowym kolejnictwie, budownictwie dróg i mostów, urzędach powiatowych. Niektórzy z nich zaznaczyli się jednak wnet w nauce, jak np. GUSTAW BISANZ, JULIUSZ BYKOWSKI, BOGDAN MARYNIAK, PLACYD DZIWIŃSKI, JULIAN ZACHARIEWICZ, AUGUST WITKOWSKI, WIKTOR SADŁOWSKI, AUGUST SALABA natomiast jako profesor politechniki czeskiej w Pradze.Ukoronowaniem dokonanych zmian i przekształcenia AT w Szkołę Politechniczną (dalej SPLw) było uroczyste poświęcenie 15 XI 1877 r. właśnie ukończonych gmachów i inauguracja odnowionej uczelni w auli z udziałem ministra oświaty Karla Stremayra, arcybiskupów trzech katolickich obrządków Lwowa; Franciszka Wierzechleyskiego, Józefa Sembratowicza i Grzegorza Romaszkana, namiestnika Galicji - Alfreda Potockigo, marszałka Sejmu Krajowego - Ludwika Wodzickiego, rektora uniwersytetu lwowskiego. Wykład inauguracyjny Sztuka na usługach techniki - wygłosił rektor JULIAN ZACHARIEWICZ, którego tego dnia Franciszek Józef podniósł do stanu szlacheckiego z przydomkiem z Lwigrodu oraz nadał mu Order Żelaznej Korony III klasy [17].3. Szkoła Politechniczna 1877-1918Przekształcenie Akademii Technicznej w rozwinięta czterowydziałową politechnikę postawiło przed polskim społeczeństwem ważne zadania zmierzające do jej należytego rozwoju. Trzeba się było w dalszym ciągu liczyć z sytuacją w słabnącej monarchii habsburskiej; z jednej strony jej niechęcią do inwestowania w i tak bezwzględnie wykorzystywany największy kraj koronny austriackiej części państwa, z drugiej zaś strony ze skromnymi możliwościami autonomicznej już Galicji, słabym poziomem przemysłu, z odpowiedzialnością za tą jedyną do 1915 r. wyższą polską uczelnię techniczną. Dzieje tych 41 lat należy rozbić na następujące podokresy: 1877-1897 i 1897-1918, co uzasadniają zarówno dzieje zaboru austriackiego, jak i samej uczelni.Do roku 1897 w różnym tempie przebiegała federalizacja monarchii, liberalizacja stosunków w parlamentarnym już państwie, wśród konfliktów narodowościowych między Niemcami (23% ogółu ludności) a przeważającą grupą narodów słowiańskich i innych. Na terenie Galicji na sojusz z tronem postawiła ziemiańska partia konserwatywna stańczyków, dzięki czemu w jej ręce została przekazana zarówno władza administracyjna (namiestnik, starostowie), jak i samorządowa (Sejm Krajowy z marszałkiem na czele, sześcioosobowy Wydział Krajowy jako władza wykonawcza, rady powiatowe), na terenie Wiednia zaś znaczący udział w parlamencie, w którym Koło Polskie odgrywało istotną rolę. Znaczną też rolę odgrywali polscy konserwatyści w rządzie jako premierzy (Alfred Potocki, Kazimierz Badeni), ministrowie spraw zagranicznych (Agenor Gołuchowski jun. - 11 lat), finansów (Julian Dunajewski - 11 lat, kilka razy Leon Biliński), rolnictwa, oświaty; na potrzeby kraju ustanowiono w 1871 r. osobne ministerstwo do spraw Galicji. Polityczne sukcesy konserwatystów i polonizacja życia publicznego w kraju następowały jednak stopniowo, czasem osiągnięcia trzeba było z trudem wywalczać. Chronologicznie datą graniczną tego okresu, zarówno dla kraju jak i Szkoły Politechnicznej (dalej SPLw) stał się rok 1897; została zachwiana rola konserwatystów w kraju i w Wiedniu, zarazem formalnie umocniła się SPLw [5].Dla ogólnych dziejów Uczelni widomym gestem uznania stała się wizyta Franciszka Józefa 13 IX 1880 r., gdy po polsku wpisał się do księgi pamiątkowej (dziś w Ossolineum we Wrocławiu), ofiarował swój portret pędzla Franciszka Krudowskiego, zamówił w pracowni Jana Matejki jedenaście obrazów, ilustrujących alegorycznie historię rozwoju ludzkości (dla auli), wyrażał się z wielkim uznaniem o JULIANIE ZACHARIEWICZU i jego koncepcji architektonicznej gmachów SPLw oraz dla rzeźb na frontonie gmachu głównego.
image image imageimage image imageimage image imageimage image image
W roku 1882 Wydział Krajowy wystąpił do Sejmu Krajowego o przyznanie rektorowi uczelni stałego udziału w jego obradach (tzw. głos wirylny), jaki już mieli rektorzy uniwersytetów ze Lwowa i Krakowa, na co trzeba było jednak czekać kilkanaście lat, choć formalnie Sejm się na to zgodził 19 I 1896 r. 
W roku 1883 natomiast wszedł do parlamentu wiedeńskiego jako poseł z Galicji ZACHARIEWICZ, pierwszy polski inżynier w jego składzie. Zbliżający się jubileusz półwiecza uczelni spowodował przełamanie biurokratyczno-politycznych oporów w rządzie w sprawie statutu SPLw, dzięki ministrowi oświaty Stanisławowi Madeyskiemu zrównano 23 XII 1893 r. dyplomy inżynierskie we Lwowie z dyplomami najważniejszych politechnik europejskich w Berlinie, Budapeszcie, Akwizgranie, Brunszwiku, Dreźnie, Hanowerze, Karlsruhe, Monachium, Stuttgarcie. 13 lutego 1894 r. Sejm Krajowy potwierdził osobną uchwałą strukturę wydziałową oraz Zasady organizacji Szkoły Politechnicznej we Lwowie, co umocniła sankcja cesarska 19 VI 1894 r. 
Rok kościuszkowski 1894, przyniósł we Lwowie ogólnopolską Powszechną Wystawę Krajową, manifestację żywotności narodu i dorobku trzydziestolecia popowstaniowego, dał znowu okazję do różnych spektakularnych oficjalnych gestów, wizyty cesarskiej i niektórych ministrów na wystawie. W trakcie tej wystawy odbyły się uroczystości 50-lecia uczelni technicznej we Lwowie. 10 lipca 1894 r., po uroczystej mszy w parafialnym kościele Marii Magdaleny, celebrowanej przez arcybiskupa rzymsko-katolickiego Seweryna Morawskiego, odbyła się w auli uroczysta akademia z udziałem arcybiskupów: Morawskiego i ormiańsko-katolickiego Izaaka Issakowicza, prezydenta miasta - Edmunda Mochnackiego, wybitnego polityka i patrioty - Adama Sapiehy. Na podium ustawiono portret nieżyjącego już wówczas pierwszego rektora z wyboru, Polaka FELIKSA STRZELECKIEGO. Uroczystość zagaił rektor PLACYD DZIWIŃSKI wspominając organizatorów uczelni - FLORIANA SCHINDLERA, ALEKSANDRA REISINGERA i FELIKSA STRZELECKIEGO. Kolejno przemawiali rektor Uniwersytetu Lwowskiego Ludwik Ćwikliński, rektor politechniki wiedeńskiej Franz Toula, delegaci politechniki z Budapesztu - Ferenc Asbot i z uniwersytetu w Czerniowcach Kari Kleinwachter, prezes Bratniej Pomocy Karol Ruebenbauer. Trwałym pokłosiem tego jubileuszu była monografia dziejów uczelni WŁADYSŁAWA ZAJĄCZKOWSKIEGO pt. C.K. Szkoła Politechniczna we Lwowie, rys historyczny, jej założenia i rozwój, tudzież stan jej obecny, Lwów 1894 - dzieło niezwykle cenne i oparte na wielu obecnie niedostępnych materiałach.Wspominając ten jubileusz warto uprzytomnić sobie sytuację Uczelni na tle innych politechnik austriackiej części państwa, czyli Cislitawii. W tabelce przedstawiono liczby studiujących w roku 1884.MiastoWydziały BudownictwaInżynieryjnyMaszynowyChemicznyOgólnyRazemWiedeń3459028720640968Praga (niem.)79197988-268Praga (czes.)1344192287-504Graz (niem.)74-603215181Brno (niem.)39-272871115Lwów89283746-200Zarazem, mimo pozorów przychylności, w budżecie na 1893 r. przewidywano na politechnikę wiedeńską 269 000 złr, na obie w Pradze 260 000 złr, na małą uczelnię w Grazu l13 700 złr i niewiele mniej w Brnie, na SPLw natomiast (w 1894 r. studentów 249) - 104 900 złr. Dyskryminacja SPLw była oczywista [17].Ogólne rozważania dotyczące tego okresu dziejów SPLw zamknąć należy datą 1897, bo 26 IV 1897 r. Ministerstwo Oświaty, opierając się na sankcji cesarskiej dla Zasad z 1894 r., nadało uczelni statut, regulujący szczegółowo jej funkcjonowanie i obowiązujący do 1921 r. Zarazem w życiu politycznym kraju wyrosły nowe siły polityczne; w 1892 r. powstała w Galicji partia socjalistyczna, w 1895 r. partia ludowa, w 1897 r., po zażartej kampanii wyborczej do parlamentu wiedeńskiego, wbrew konserwatystom, wybrano kilkunastoosobową grupę posłów opozycyjnych, stojących poza wiernym dotychczas rządowi Kołem Polskim. Zapowiadało to zmierzch rządów konserwatywnych w Galicji, co nastąpiło w kilka lat później. W roku 1897 ustąpił też ostatni Polak będący premierem Austrii - reprezentant konserwatystów - Kazimierz Badeni, który przez kilka lat usiłował zaradzić politycznym konfliktom, zarówno w rządzie, jak i w parlamencie. Całe państwo wchodziło w nowy okres dziejów [17].Dla SPLw dwudziestolecie 1877-1897 przyniosło wiele korzystnych zmian, powstało kilka katedr, docentur, stacji badawczych, wykładów specjalistycznych. W roku 1883 utworzono II katedrę matematyki, którą objął na lata 1894-1898 PLACYD DZIWIŃSKI, wykłady wyższej matematyki prowadzili od tej chwili przemiennie ZAJĄCZKOWSKI i DZIWIŃSKI dla różnych działów wyższej matematyki. W roku 1886, po przejściu JÄGERMANNA na emeryturę, podzielono katedrę inżynierii na I katedrę inżynierii (budownictwo dróg, kolei żelaznych, tuneli), którą objął na lata 1887-1919 KAROL SKIBIŃSKI, II katedrę inżynierii (budownictwo wodne i melioracje), którą kierował do 1902 r. JÓZEF RYCHTER, w 1888 r. natomiast katedrę inżynierii (statyka budowli, budowa mostów), którą powierzono na lata 1888-1925 MAKSYMILIANOWI THULLIE. W 1890 r. erygowano katedrę teorii ruchu kolejowego, powierzając ją ROMANOWI GOSTKOWSKIEMU, oraz katedrę elektrotechniki ogólnej dla ROMANA DZIEŚLEWSKIEGO, który w 1891 r. zorganizował doskonałe laboratorium elektrotechniczne.W roku 1891 powstała katedra zoologii, botaniki i towaroznawstwa, przez scalenie docentury zoologii i botaniki z wykładami z towaroznawstwa; katedrę tę zajmował w latach 1891-1908 EUSTACHY WOŁOSZCZAK jako profesor nadzwyczajny. W roku 1897powstała katedra górnictwa, którą zajmował do 1917 r. LEON SYROCZYŃSKI jako profesor zwyczajny.W istniejących już poprzednio katedrach nastąpiły nieuniknione zmiany: w 1879 r., po śmierci HERMANA GÜNSBERGA katedrę technologii chemicznej przejął do 1885 r. JULIUSZ BROHL jako profesor zwyczajny (w latach 1888-1911 profesor chemii fizycznej uniwersytetu w Heidelbergu), w latach 1885-1917 BRONISŁAW PAWLEWSKI (1885 jako profesor nadzwyczajny, 1888 jako profesor zwyczajny); w 1885 r. na katedrze geometrii wykreślnej, wobec ciężkiej choroby KAROLA MASZKOWSKIEGO i wkrótce jego zgonu, zastępował go KAROL SKIBIŃSKI, ale katedrę otrzymał na lata 1886-1911 MIECZYSŁAW ŁAZARSKI, od 1887 r. profesor zwyczajny. W roku 1889, po śmierci DOMINIKA ZBROŻKA katedrę geodezji objął na lata 1889-1912 SEWERYN WIDT, od 1894 profesor nadzwyczajny, 1897 r. profesor zwyczajny. W roku 1892, po śmierci AUGUSTA FREUNDA katedrę chemii ogólnej i analitycznej objął STEFAN NIEMENTOWSKI na lata 1892-1925.W roku 1892 zrezygnował z katedry mechaniki JAN NEPOMUCEN FRANKE, przejmując na prośbę prezesa Rady Szkolnej Krajowej, MICHAŁA BOBRZYŃSKIEOO, jej wydział szkół zawodowych, realnych i przemysłowych, które się wtedy dynamicznie rozwijały w Galicji, zagrożone zaś były przejęciem ich z rąk samorządu krajowego przez Ministerstwo Oświaty. Jego następcą na lata 1894-1929 został TADEUSZ FIEDLER, po trudnościach wobec konkurencji ze strony profesora uniwersytetu w Limie, WŁADYSŁAWA FOLKIERSKIEGO, popieranego przez część kolegium, wbrew Ministerstwu Oświaty. Zwyciężył ostatecznie młodszy FIEDLER, który przekształcił zaraz tę katedrę w katedrę teorii maszyn cieplnych. W roku 1895 utworzono nadzwyczajną katedrę astronomii sferycznej i wyższej geodezji, którą objął docent WACŁAW LASKA z politechniki czeskiej w Pradze, zajmował Ją od 1898 jako profesor zwyczajny do 1910 r., po czym przeniósł się na Uniwersytet Karola w Pradze [20].Oprócz katedr rozwijały się w omawianym okresie docentury etatowe. Istniejąca w latach 1874-1878 docentura zoologii i botaniki musiała być po odejściu EMILA GODLEWSKIEGO sen. do Dublan rozdzielona pomiędzy różnych wykładowców, jak FRANCISZEK KAMIEŃSKI dla botaniki w latach 1878-1884, po Jego przejściu na katedrę botaniki w Odessie botanikę wykładał w latach 1884-1891 EUSTACHY WOŁOSZCZAK, zoologię w latach 1878-1882 SZYMON SYRSKI, 1882-1890 IGNACY PETELENZ, od 1890 r. WOŁOSZCZAK, który objął w 1891 r. katedrę botaniki, zoologii i towaroznawstwa przekształconą z tej docentury i wykładów towaroznawstwa.W roku 1881 uruchomiono docenturę encyklopedii nauk leśnych, powierzoną wybitnemu specjaliście HENRYKOWI STRZELECKIEMU na lata 1881-1893, potem na lata 1893-1911 KAZIMIERZOWI ACHTOWI (od 1908 r. KAZIMIERZOWI TARŁOWSKIEMU), od 1909 jako profesorowi nadzwyczajnemu. W roku 1889 utworzono docenturę ekonomii społecznej, prawa handlowego i wekslowego i powierzono ją prawnikowi WŁADYSŁAWOWI PILATOWI.W roku 1895 powstały docentura melioracji, obsadzona przez JANA EMILA BLAUTHA; w 1892 r. docentura rolnictwa, powierzona do 1895 r. ZYGMUNTOWI STRUSZKIEWICZOWI, potem do 1906 r. KAZIMIERZOWI MICZYŃSKIEMU sen. Po śmierci STRZELECKIEGO katedrę fizyki zajmował w latach 1882-1888 AUGUST WITKOWSKI, po jego przejściu na Uniwersytet Jagielloński do 1923 r. KAZIMIERZ OLEARSKI.Likwidacja Oddziału Handlowego nie mogła pozbawić SPLw tych dyscyplin, które były przydatne inżynierom. Utrzymały się na SPLw lektoraty języka włoskiego (FRANCISZEK STIEGLER, od 1895 r. KAZIMIERZ KONIŃSKI), francuskiego (JAN AMBORSKI 1874-1895, KAROL PIECHOWSKI 1895-1906), niemieckiego (ALBERT ZIPPER 1885-1921), angielskiego (KAROL BIELAŃSKI 1874-1895, zaś 1895-1906 JÓZEF KROPIWNICKI), wykłady księgowości i rachunkowości (1878-1886 doc. TEODOR KULCZYCKI, 1886-1887 OTTON HAUSWALD, 1887-1906 dr MARIAN LEWAKOWSKI, 1895-1899 ERAZM VELTZE), matematyki ubezpieczeniowej (od 1898, do 1922 r. przyszły organizator Wyższej Szkoły Handlu Zagranicznego we Lwowie, ANTONI PAWŁOWSKI [20]).Rozwój galicyjskiego przemysłu naftowego spowodował w 1884 r. akcję kolegium SPLw w Ministerstwie Oświaty o uruchomienie na Uczelni dwuletniego kursu przygotowawczego w dziedzinie górnictwa, rocznego zaś hutniczego na Wydziale Budowy Maszyn; kurs miał przygotowywać kandydatów do Akademii w Leoben. W latach 1887-1893 kurs ten rzeczywiście funkcjonował na SPLw dzięki LEONOWI SYROCZYŃSKIEMU i ROMANOWI ZAŁOZIECKIEMU.Powstanie tych kursów podbudował w 1886 r. BRONISŁAW PAWLEWSKI uruchomieniem stacji doświadczalnej dla przemysłu naftowego jako krajowej, ale w gmachu chemii SPLw; utrzymywała się ona z ekspertyz dla górnictwa i rafinacji ropy, zatrudniała własny personel, częściowo zatrudniała studentów chemii. Stację tę przekazał PAWLEWSKI w 1891 r. swemu uczniowi, doc. ROMANOWI ZAŁOZIECKIEMU, który kierował nią do 1915 r.W roku 1886 zorganizował przy Uczelni drugą stację - ceramiczną, inż. EDMUND KRZEN; postulowaną zaś od 1884 r. - mechaniczną dopiero w 1901 r. - TADEUSZ FIEDLER.Powodzenie dwuletniego kursu przygotowawczego do Leoben zaowocowało w 1893 r. jego przemianą z górniczo-hutniczego w ściśle górniczy (głównie naftowy) trzyletni, uprawniający do przyjęcia na ostatni rok studiów w akademiach górniczych Austrii. Był to pierwszy do 1918 r., poza strukturą wydziałową, kurs na uczelni, zredukowany przez Ministerstwo Oświaty w 1909 r. do lat dwóch, by zmusić jego absolwentów do studiowania przez dwa lata w akademiach w Leoben lub Przybramie, których program podniesiono z trzech lat do czterech.Kolejnym w tym zakresie kursem, poza strukturą wydziałową, stał się w 1896 r. dwuletni, do 1920 r., kurs dla geometrów, później trzyletni i połączony z Wydziałem Inżynieryjnym [6].Na rozwój kadry naukowo-dydaktycznej wpłynęła możliwość habilitowania się na SPLw, z czego korzystało wielu poważnych praktyków: niektórzy z nich uzupełniali te przewody później na uniwersytetach czy innych politechnikach przewodami doktorskimi, choć nie miało to już większego wpływu na ich pozycję na Uczelni (np. MAKSYMILIAN THULLIE, JAN ZUBRZYCKI, KAZIMIERZ ACHT-TARŁOWSKI). W latach 1887-1897 habilitowali się na Uczelni:w 1878 r. MAKSYMILIAN THULLIE ze statyki budowli, WŁADYSŁAW KRETKOWSKI z wyższej matematyki (wykładał do 1892 r.),w 1881 r. GUSTAW KRAMER z wyższej geometrii i KAROL SKIBIŃSKI z mechaniki budowli,w 1882 r. BRONISŁAW PAWLEWSKI z technologii chemicznej,w 1886 r. MIECZYSŁAW ŁAZARSKI z geometrii wykreślnej,w 1887 r. MICHAŁ KOWALCZUK z historii architektury (wykładał do 1914 r.), dr STEFAN NIEMENTOWSKI z chemii ogólnej, ROMAN ZAŁOZIECKI z technologii chemicznej, FRANCISZEK DOBRZYŃSKI z elektrotechniki (wykładał do 1908 r.), dr EMIL DUNIKOWSKI z geologii,w 1893 r. KAZIMIERZ ACHT-TARŁOWSKI z leśnictwa (wykładał do 1912 r.), JAN EMIL BLAUTH z melioracji rolnych, MICHAŁ KORNELLA z budownictwa wodnego, FRANCISZEK SKOWRON z historii architektury, dr KAZIMIERZ ŻORAWSKI z matematyki czystej i stosowanej,w 1895 r. JAN ZUBRZYCKI z historii architektury.
Wykładom docentów habilitowanych towarzyszyły docentury płatne, czyli honorowane, z których rodziły się czasem odpowiednie katedry.W roku 1894 pracowało na Uczelni 15 profesorów zwyczajnych, 3 nadzwyczajnych, 7 docentów prywatnych, 15 docentów płatnych, 18 asystentów, 5 nauczycieli i lektorów, zmienna liczba dodatkowych wykładowców; było uruchomionych 20 katedr (3 nadzwyczajne), 19 zbiorów przykatedralnych (tzw. wówczas muzeów) o dużej wartości, dwie stacje doświadczalne; biblioteka liczyła 14 000 tomów i 120 czasopism. Rozwój Uczelni był więc wyraźny, wszechstronny, stosowny do możliwości zarówno kraju, jak i polityki oświatowej zaborcy. W roku 1894 studiowało na Uczelni 249 osób (17 studentów nadzwyczajnych), z czego 128 inżynierię, 45 architekturę, 40 chemię, 36 mechanikę. I te dane wskazują na stopniowy wzrost frekwencji, choć czasy dla przemysłu miejscowego były trudne, gospodarka natomiast z trudem wyzwalała się z zacofania i wielorakiej zależności i od obcego kapitału i fiskalnego wyzysku władz zaborczych [31].Okres lat 1897-1918 (z podokresem 1914-1918 I wojny Światowej) różnił się zdecydowanie od poprzedniego. Nastąpił nagły i merytorycznie niezwykle istotny rozwój uczelni, wzrost kadry badawczej, placówek naukowych, frekwencji na Uczelni. Wpłynęła na to także sytuacja międzynarodowa. Słabnąca monarchia naddunajska, uwikłana politycznie w konflikt z Rosją na Bałkanach i uzależniona coraz bardziej od Niemiec, musiała coraz bardziej liberalizować swój stosunek do Polaków, licząc się z ich służbą wojskową w razie wybuchu wojny. Ożywiła się zarazem w Galicji scena polityczna; przegrana partii konserwatywnej w wyborach 1905 r. wysunęła na jej miejsce rosnącą prędko na znaczeniu narodową demokrację. Zbliżająca się wojna światowa stawała się w opinii polskiej nieuniknioną, co doprowadziło-do wyłonienia (niezależnie od przynależności partyjnej) dwóch orientacji: prorosyjskiej z Romanem Dmowskim na czele i proaustriackiej z Józefem Piłsudskim. Obie w pierwszym programie widziały dla narodu polskiego możliwość szerszej autonomii, prowadzącej z kolei do samodzielnego bytu narodowego: u jednych w związku z Austrią, u drugich z Rosją. Tylko w Galicji zaistniały warunki do tworzenia organizacji paramilitarnych obu orientacji, organizacje strzeleckie powołały do życia w 1912 r. Polski Skarb Wojskowy. W roku 1910 proaustriaccy secesjoniści z narodowej demokracji założyli niepodległościowe Zarzewie, ruch ludowy - Drużyny Bartoszowe. Zaborcy nie mieli żadnego planu rozwiązywania kwestii polskiej, ale Austria tolerowała przychylnie polskie organizacje paramilitarne wszystkich ugrupowań. Polityczne ożywienie objęło całe społeczeństwo polskie, z natury rzeczy szczególnie mocno reagowała młodzież.image image imageSytuacja polityczna państwa spowodowała większe ustępstwa Ministerstwa Oświaty wobec potrzeb SPLw w dziedzinie koniecznych inwestycji, powoływania nowych katedr i innych jednostek uczelnianych, łagodzenia dotychczasowych przepisów. W roku 1898 wprowadzono przepis o składaniu egzaminów państwowych przed komisjami składającymi się z profesorów Uczelni oraz wybitnych inżynierów-praktyków. 14 IV 1901 r. przyznano Uczelni prawo doktoryzowania z tytułem doctor rerum technicarum, w 1904 r. zezwolono na uformowanie się komisji administracyjnej Uczelni w składzie rektor, prorektor, dziekani wydziałów, delegaci wydziałów do spraw porządkowych, gospodarczych i-administracyjnych, z czego w 1921 r., wyłonił się senat, a co odciążyło zbierające się co dwa tygodnie kolegium profesorskie.W roku 1904 przyznał też cesarz rektorowi tytuł magnificencji. Stopniowo zezwalano na przyjmowanie studentów obcokrajowców bez konsultowania się z Ministerstwem Oświaty i zliberalizowano znacznie wnioski dla obcokrajowców na katedry i docentury SPLw, co zezwoliło na szybką koncentrację wyborowej obsady polskiej. Umożliwiło to także znaczny przyrost studentów z Królestwa, gdzie wybuchł w 1905 r. strajk szkolny. Studenci z zaboru rosyjskiego stanowili w 1914 r. ponad 30% stanu młodzieży. Większe opory Ministerstwa wywoływało przyznawanie przez Uczelnię doktoratów honoris causa, z czym wystąpiono w 1903 r. i na co właściwie nigdy nie uzyskano zgody, ale nad czym władze Uczelni przeszły do porządku dziennego i od 1912 r. rozpoczęto nadawanie tych doktoratów - do 1918 r. wyłącznie Polakom. W roku 1912 nadano je MARII SŁODOWSKIEJ-CURIE, JANOWI NEPOMUCENOWI FRANKEMU, JULIANOWI NIEDŹWIEDZKIEMU, organizatorowi Politechniki Warszawskiej Kazimierzowi Obrębowiczowi, AUGUSTOWI WITKOWSKIEMU.Od roku 1908 poczęło kolegium profesorskie nadawać (tylko jednogłośnie) godność profesora honorowego, do 1918 r. nadano ją tylko w 1908 r. JULIANOWI NIEDŹWIEDZKIEMU.Wszystkie te posunięcia świadczyły o zrównaniu Uczelni z innymi uczelniami państwa. Zarazem budynek główny Uczelni rozszerzono znacznie, przez dobudowanie dwóch skrzydeł w 1904 r., w 1911 r. rozbudowano o drugie piętro gmach chemii, w 1912 r. zgodzono się na budowę Laboratorium Maszynowego przy ul. Ujejskiego 5, które dla katedr tego Wydziału zaprojektował w 1914 r. profesor WITOLD MINKIEWICZ [32].Nie wszystko układało się jednak w stosunkach z Ministerstwem idyllicznie. Ofiarą napięć politycznych na Uczelni padł wybitny specjalista budownictwa wodnego, rektor JÓZEF RYCHTER. Podczas jego drugiego rektoratu, w 1900 r., odbywały się wybory do parlamentu wiedeńskiego, w których kandydowali we Lwowie późniejszy długoletni minister dla spraw Galicji, Leonard Piętak i płomienny mówca, socjalista, Ignacy Daszyński. Agitacja przedwyborcza ogarnęła nie tylko młodzież, wtedy w dużym stopniu socjalistyczną, ale i część grona profesorskiego. Wybitny uczony, MAKSYMILIAN THULLIE, przez całe życie wierny chrześcijańskiej demokracji, popierał kandydaturę Piętaka. Na tym tle doszło 12 III 1900 r. do zaburzeń na wykładzie prof. THULLIEGO; część studentów, szczególnie bracia Aleksander i Marian Wieleżyńscy, nie dopuszczali do rozpoczęcia wykładów i obrzucali wykładowcę kaloszami; poprzednio już atakowano także demonstracyjnie rektora RYCHTERA w trakcie inauguracji roku akademickiego 1899/1900, utrudniając mu przemówienie. Na wiadomość o zajściach na wykładzie prof. THULLIEGO rektor RYCHTER zawiesił wykłady na Uczelni (wypadek dotąd na SPLw bezprecedensowy) i wdrożył postępowanie dyscyplinarne. Nieoczekiwanie zareagował na to Minister Oświaty, Wilhelm Hartel, który uznał to za przekroczenie uprawnień rektorskich (ile razy potem rektor zawieszał na SPLw wykłady) z uwagi na to, że młodzież ma prawo wyrażać swe poglądy (jest kwestia czy kaloszami), porozumiał się z konserwatywnym namiestnikiem Leonem Pinińskim i obaj zadecydowali, że prawnie przez rektora zawieszenie wykładów może być zniesione tylko przez jego rezygnację. RYCHTER więc zrezygnował z rektorstwa, na resztę kadencji wybrano rektorem STEFANA NIEMENTOWSKIEGO, RYCHTER po dwóch latach przeszedł dobrowolnie na przedwczesną emeryturę w 1902 r. i zaprzestał intensywniej pracować, choć jeszcze w 1910 r. ukazało się jego znakomite dzieło Fundamenty, uznane za jedno z najciekawszych wtedy dzieł technicznych. Wykłady wznowiono na Uczelni 30 III 1900 r., bracia Wieleżyńscy zostali relegowani, ale zaraz przyjęci na Politechnikę Wiedeńską, którą ukończyli z odznaczeniem w 1901 r., a potem zasłynęli w Małopolsce jako wybitni przemysłowcy naftowi i organizatorzy do spółki z robotnikami słynnej firmy Gazolina, jednej z większych w polskim przemyśle naftowym. Ponieważ profesor THULLIE działał dalej bez przeszkód i znacząco na Uczelni do 1925 r., tak więc ofiarą wypadków 1900 r. stał się tylko RYCHTER, który prawie do końca życia przebywał poza Galicją w Gorycji, potem w Styrii, choć umarł zapomniany 17 XII 1917 r. w Łańcucie. Minister Hartel też nie okazał się wybitniejszym politykiem i po kierowaniu w latach 1900-1905 resortem oświaty już na scenę polityczną nie wrócił, w trakcie zaś swej ministerialnej działalności blokował powołanie Wydziału Górniczego na SPLw, czego wymagała ówczesna sytuacja w dynamicznie się rozwijającym przemyśle górniczym - przede wszystkim naftowym. Rozruchom socjalistycznym na Uczelni nie położyła kresu tragedia naukowa RYCHTERA, trwały one nadal przeciw kolejnemu rektorowi, NIEMENTOWSKIEMU, stopniowo jednak słabły wobec narastania na Uczelni ruchów prawicowych i niepodległościowych.Już w gestii kraju i Uczelni były dalsze przywileje Uczelni. W roku 1899 Sejm Krajowy uchwalił, że każdy rektor SPLw staje się posłem wirylnym w Sejmie, na równi z rektorami uniwersytetów we Lwowie i Krakowie- 5 VII 1902 r. odbyła się w auli Uczelni pierwsza uroczysta promocja doktorska JANA BLAUTHA i MICHAŁA KORNELU, w której dla podkreślenia wagi tej uroczystości wzięli udział arcybiskupi katoliccy wszystkich trzech obrządków we Lwowie - Józef Bilczewski, Andrzej Szeptycki, Józef Teodorowicz, a także marszałek sejmu Andrzej Potocki, namiestnik Galicji Leon Pininski, rektorzy uczelni lwowskich, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Edward Janczewski. W roku 1904 złoty łańcuch rektorski zaprojektował WŁADYSŁAW SADŁOWSKI. W roku 1899 w westybulu głównego gmachu umieszczono popiersie profesora JULIANA ZACHARIEWICZA, dłuta Juliusza Bełtowskiego, jako wyraz wdzięczności dla zmarłego budowniczego Uczelni.Szybko narastająca liczba katedr, docentur, zakładów spowodowała w 1913 r. wynajęcie na potrzeby Uczelni lokali w kamienicach przy ul. Sapiehy 55 i Nabielaka 22, które na trwałe służyły SPLw [17].Analizę wewnętrznych dziejów Uczelni należy rozpocząć od dziejów fakultetów. Pomijając zmieniające się już poprzednio ich nazewnictwo (czasem krótkotrwałe) w omawianym okresie nastąpiły ważne zmiany. Już w 1901 r. Ministerstwo Oświaty sugerowało rozbicie największego na Uczelni Wydziału Inżynierii na Wydziały Inżynierii Wodnej oraz Inżynierii Lądowej. W roku 1907 uruchomiono dwa Wydziały: Inżynierii Dróg i Mostów oraz Budownictwa Wodnego, co pozostało do 1920 r. Było to jednak ze strony władz zaborczych działanie zastępcze, bo choć znacznie wzrosła liczba studentów na całej Uczelni, w tym na wydziałach inżynieryjnych, ale coraz wyraźniej wzmacniał się Wydział Budowy Maszyn, w dalszym ciągu zaś blokowano utworzenie górniczego, do czego Austria nie dopuściła.Do roku 1914 przybyły 23 nowe katedry i 30 etatowych docentur, więc w 1914 r. działały na Uczelni 43 katedry i 44 docentury, co świadczy o niezwykłym rozwoju Uczelni.Przyznanie SPLw w 1901 r. prawa doktoryzowania zaowocowało na Uczelni znaczną liczbą przewodów doktorskich. 
W roku 1902 doktoryzowali się JAN BLAUTH, MICHAŁ KORNELIA, MARCIN ERNST, JAN ZUBRZYCKI,w 1903 r. MAKSYMILIAN HUBER, FRYDERYK PORDES, ZYGMUNT MOTYLEWSKI,w 1904 r. STEFAN OSSOWSKI, JAN BOGUCKI,w 1905 r. BRONISŁAW BIEGELEISEN, TADEUSZ OBMIŃSKI, WACŁAW BALICKI,W 1906 r. KAROL WĄTOREK, KAROL HRYNIAK, ARNOLD BOLLAND,w 1907 r. KASPER WEIGEL,w 1908 r. MAKSYMILIAN MATAKIEWICZ, MARCELI MARCICHOWSKI,w 1909 r. STEFAN BRYŁA, ARNOLD FREILICH,w 1910 r. ROMUALD ROSŁOŃSKI, ANTONI ZIMMERMANN, WACŁAW LEŚNIAŃSKI,w 1911 r. JAN ŁOPUSZAŃSKI, KAZIMIERZ BARTEL,w 1912 r. MIECZYSŁAW JASIŃSKI, LEONARD KRAUZE, ANDRZEJ KRZEMECKI, MICHAŁ CZERSKI, OTTO NADOLSKI, KAZIMIERZ IHNATOWICZ, LUDWIK EBERMAN,w 1913 r. JAN RECHOWICZ, CZESŁAW THULLIE, ZENON WlERZCHOWSKI, KAROL POMIANOWSKI, STEFAN JUŃSKI, ADOLF JOSZT, JANUSZ ZAYKOWSKI,w 1914 r. EDWARD SUCHARDA,w 1916 r. ANTONI PLAMITZER,w 1917 r. ADAM KURYŁŁO,w 1918 r. JÓZEF TAUB.Złożenie doktoratu wpływało decydująco na obejmowanie katedr czy docentur etatowych. Niezależnie od dyplomów czy stopni naukowych przez uczelnię w latach 1897-1918 przesunęło się wiele indywidualności naukowych i dydaktycznych, wiele było na wszystkich wydziałach interesujących wykładów i zajęć; SPLw skupiała wtedy w swych ramach doskonałą kadrę techniczną, czym odegrała wnet znaczącą rolę w pomocy dla innych uczelni odrodzonego po 1918 r. państwa [20], [21].Rozwój Uczelni w tym okresie ilustrują m.in. następujące dane. W roku 1900 pracowało na Uczelni 21 profesorów, 17 docentów i nauczycieli, 19 adiunktów i asystentów; w 1914 r. 41 profesorów, 47 docentów i nauczycieli, 70 adiunktów i asystentów. W roku 1906 22 osoby samodzielnej kadry naukowej uczelni legitymowały się doktoratami. W 1914 r. Szkoła posiadała pięć wydziałów: Inżynierii Lądowej, Inżynierii Wodnej, Budownictwa Lądowego, czyli Architektury, Budowy Maszyn, Chemii Technicznej i trzy kursy poza strukturą wydziałową: górniczy i od 1911 r. elektrotechniczny (złączone potem w 1920 r. z Wydziałem Mechanicznym) oraz geometryczny, złączony w 1929 r. z Wydziałem Inżynieryjnym.W roku 1914 było na SPLw 30 muzeów, 11 laboratoriów, obserwatorium astronomiczne (jedyne we Lwowie), 3 stacje doświadczalne, biblioteka główna zawierała 17 282 tomów i prenumerowała 224 czasopisma. 
Frekwencja na Uczelni w 1906 r. (ogółem 1325 studentów) przedstawiała się następująco:na Wydziale Inżynierii - 836 studentów,na Architekturze -113,na Maszynowym - 266,na Chemii Technicznej 110;
1914 r. na 1865 osób723 studentów było na Inżynierii Lądowej,586 na Budowie Maszyn,251 na Chemii Technicznej,243 na Budownictwie Lądowym (czyli Architekturze),62 na Inżynierii Wodnej, który był zresztą pierwszym takim fakultetem w Austrii.Wyraźny wzrost na Budowie Maszyn zapowiadał dalszą karierę tego Wydziału po 1920 r. 
Według danych z 1906 r.na 1380 studentów986 pochodziło z Galicji,294 z zaboru rosyjskiego;na 1329 deklarowało się1007 jako rzymskokatolicy,103 jako grekokatolicy,3 jako ormiańskokatolicy,17 jako protestanci,190 jako wyznania mojżeszowego,4 jako bezwyznaniowi,l jako prawosławny;na 1283 studentów1090 uważało się za Polaków (w tym 61 wyznania mojżeszowego),93 za Rusinów lub Ukraińców,139 za beznarodowych, co było protestem żydowskim na nieuznawanie przez Austrię narodowości żydowskiej.W 1912 r. na 1742 studiujących ogółem, studiowało z Galicji 1152 osób, z Królestwa i Rosji 542 (31,1%), 48 z innych krajów. Z tej liczby na 1711 osób przyznawało się do religii rzymskokatolickiej 1393 studiujących, 102 do grekokatolickiej, 4 do ormiańskokatolickiej, 3 do prawosławnej, 209 do mojżeszowej (11,9%); 1555 osób przyznawało się do narodowości polskiej, 96 do ukraińskiej lub rusińskiej, 60 do innych (dalej Żydzi protestujący przeciw nieuznawaniu ich przez Austrię za naród, ale zarazem nie deklarujący się jako Polacy czy Niemcy, więc często jako Arabowie).W roku 1912 na 1742 studentów studiowało inżynierię lądową 674, inżynierię wodną 60, architekturę 224, budowę maszyn 435, chemię techniczną 214, kurs geometryczny (czyli mierniczy) 99, kurs górniczy 19, kurs elektrotechniczny 17. Już w roku 1905 SPLw wysunęła się wśród politechnik; austriackich na drugie miejsce po wiedeńskiej (2650 słuchaczy), a przed obiema zaś w Pradze (czeską i niemiecką) i niemieckimi w Brnie i Grazu; do 1914 r. jej przewaga nad tamtymi znacznie się powiększyła [17].Okres 1914-1918 przypadł na lata I wojny światowej. 28 VII 1914 r. Austria wkroczyła do wojny przeciw Serbii, 6 VIII 1914 r. przeciw Rosji. Po przegranych bitwach pod Złoczowem i Gródkiem Jagiellońskim Lwów ewakuowano bez walki, część grona wyjechała do Wiednia, gdzie profesorowie JAN BOGUCKI, EDWIN HAUSWALD oraz ustosunkowany tam profesor filozofii KAZIMIERZ TWARDOWSKI z Uniwersytetu Lwowskiego postarali się o możność kontynuowania pracy naukowej przez profesorów i docentów oraz studiów przez tę młodzież, która nie została zmobilizowana. Na Uczelni pozostał prof. THULLIE z niewielką grupą osób w celu chronienia majątku i gmachów. 3 IX 1914 r. miasto zostało zajęte przez Rosjan, gubernatorem Galicji został Gieorgij Bobrińskij; rozpoczęto pospieszną rusyfikację, szkoły polskie zamknięto, SPLw oczywiście też, zresztą gmach główny zamieniono na szpital wojskowy. Uczelnia w roku 1914/15 była nieczynna. 22 IV 1915 r. odwiedził miasto car Mikołaj II, zapowiadając inkorporację Galicji do państwa rosyjskiego, lecz 2 V 1915 r. przełamano front rosyjski pod Gorlicami, Rosjanie wycofali się ze Lwowa 22 VI 1915 (okupacja rosyjska trwała więc 293 dni). 23 VI 1915 r. wkroczyły wojska austriackie i wbrew oczekiwaniom nastąpiły krwawe rządy soldateski z gen. Letovskym na czele, sądy wojskowe w poszukiwaniu zwolenników Rosji bezlitośnie wieszały tysiącami całkiem niewinnych ludzi, głodem i terrorem rządziła teraz uprzednio dobrotliwa Austria [17].Po ustąpieniu Rosjan uruchomiono na Uczelni komisje egzaminacyjne i umożliwiono poprawianie projektów; nominowano LUDWIKA EBERMANA na katedrę maszynoznawstwa (działał jednak jako konstruktor silników do łodzi podwodnych firmy MAŃ w Augsburgu), KAROLA POMIANOWSKIEGO na III Katedrę Budownictwa Wodnego, WACŁAWA GUNTHERA na płatną docenturę kolei elektrycznych, dra ALEKSANDRA LUTZEBIRKA na analogiczną technologii metali, w 1916 r. ADAMA TEODOROWICZA na docenturę gazownictwa, KAZIMIERZA RECHOWICZA dla form architektonicznych. Nieobecnego do 1920 r. TADEUSZA WIŚNIOWSKIEGO zastępował dla geologii i mineralogii doc. ZYGMUNT WEYBERG. Mimo utrudnieni lokalowych wobec zarekwirowania części lokali przez wojsko, Uczelnia funkcjonowała do 1918 r. mając 130 studentów w roku akademickim 1915/16,198 w roku 1916/17,670 w roku 1917/18, na rok 1918/19 natomiast zapisało się nawet 989 studentów, gdyż wojna w powszechnym odczuciu zbliżała się do końca i liczono na wolne państwo oraz spokojną pracę [17].Ciag dalszy...Bibliografia
[1] ALBERT ZYGMUNT, Kaźń profesorów lwowskich, lipiec 1941, Wrocław 1989. 
[2] Album inżynierów i techników w Polsce, Lwów 1932. 
[3] Akademia Nauk Technicznych 1920-1932, Warszawa 1932. 
[4] BRZOZOWSKI STANISŁAW, Studia techniczne Polaków w Wiedniu do Wiosny Ludów, [w] Studia i Materiały z dziejów nauki polskiej, 1979, ser. D, z. 9, s, 3-71. 
[5] BRZOZOWSKI STANISŁAW, Zabór austriacki, [w:] Historia nauki polskiej, Wrocław 1987, t. IV -1863-1918, CL. I, s.295-321,338-360. 
[6] BRZOZOWSKI STANISŁAW, Tematyka naftowa w Szkole Politechnicznej we Lwowie do 1918 roku, [w:] Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, 1991, nr 4, s. 89-97. 
[7] HEYMAN ŁUKASZ, Lwowska szkoła architektury, [w:] Tygodnik Powszechny, 1986, nr 35. 
[8] KAMIEŃSKI MARIAN, Nauki mineralogiczno-geologiczne i górnictwo na Politechnice Lwowskie] w latach 1872-1939, [w:] Prace Muzeum Ziemi 1977, z- 27. 
[9] KRAWCZYK JERZY, From the history of Geodesy at the Technical University at Lvov, [w:] Prace Komisji Górniczo-Geodezyjnej PAN, Kraków 1983, ser. Geodezja, nr 30. 
[10] Księga pamiątkowa 50-lecia Polskiego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie 1877-1927, Lwów 1927. 
[11] Księga pamiątkowa 60-lecia Polskiego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie 1877-1937, Lwów 1937. 
[12] KURYŁŁO ADAM, Z historii Politechniki Lwowskiej (Wspomnienia z okresu 1907-1944), [w:] Studia i Materiały z dziejów nauki polskiej 1986, ser. I, z. 2, s. 50-74. 
[13] Minerva. Internationales Verzeichnis wissenschaftlichen Instituten, Berlin 1972. 
[14] OLSZEWSKI EUGENIUSZ, Od wiedzy technicznej do nauk technicznych, [w.]: Historia nauki polskiej, Wrocław 1977, l. III - 1795-1862, s. 629-644. 
[15] PIŁATOWICZ JÓZEF, Politechnika Lwowska w dwudziestoleciu międzywojennym, [w:] Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, 1991, nr l, s. 25-70. 
[16] Politechnika Lwowska, jej stan obecny i potrzeby, Lwów 1932. 
[17] POPŁAWSKI ZBYSŁAW, Dzieje Politechniki Lwowskiej 1844-1945, Wrocław 1992. 
[18] POPŁAWSKI ZBYSŁAW, Wykaz pracowników naukowych Politechniki Lwowskiej w latach 1844-1945, Dział rękopisów Biblioteki Ossolineum we Wrocławiu. 
[19] Programy c.k. Akademii Technicznej we Lwowie 1872-1878. 
[20] Programy c.k. Szkoły Politechnicznej we Lwowie 1878-1919. 
[21] Programy Szkoły Politechnicznej we Lwowie 1919-1921. 
[22] Programy Politechniki Lwowskiej 1921-1939. 
[23] SICIŃSKi ZBIGNIEW, Stulecie Politechniki Lwowskiej 1844-1944 i jej wpływ na rozwój polskich wyższych uczelni technicznych, [w:] Sprawozdania Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego, 1984, ser. B, nr 39, dodatek 2, s. 105-111. 
[24] SURZYCK] STEFAN , Walka o autonomię uniwersytecką, Warszawa 1933. 
[25] SZEWALSKI ROBERT, Katedra Turbin Parowych i Sprężarek Wirnikowych Politechniki Lwowskiej. Zespół Energetyki Cieplnej, [w]: Sprawozdania Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego, 1987, ser. B, z. 42, dodatek l, s. 107-133. 
[26] SZEWALSKI ROBERT, Politechnika Lwowska w latach wojny i okupacji (1939-1945), [w.} Lwowskie środowisko naukowe w latach 1939-1945, Warszawa 1991, s, 7-27. 
[27] WALCZAK MARIAN, Szkolnictwo wyższe i nauka polska w latach wojny i okupacji hitlerowskiej 1939-1945, Wrocław 1978. 
[28] WĘGIERSKI JERZY, W lwowskiej Armii Krajowej, Warszawa 1978. 
[29] Wypadki lwowskie i ich echa, [w:] Awangarda 1936, nr 7-8, s. 151 i nast. 
[30] ZABŁOTNIAK ROMAN, KUBIATOWSKI JERZY, Polacy na studiach we Lwowie w latach okupacji hitlerowskiej, [w:] Przegląd Historyczno-Oświatowy 1979, nr 4. , 
[31] ZAJĄCZKOWSKI WŁADYSŁAW, C.K. Szkoła Politechniczna we Lwowie. Rys historyczny jej założenia i rozwoju, tudzież stan jej obecny, Lwów 1894. 
[32] NADOLSKI OTTO, Pięćdziesięciolecie gmachów Politechniki Lwowskiej, [w:] Czasopismo Techniczne, 1927, z. 6. 
[33] MĄCZYŃSKI CZESŁAW, Boje lwowskie, t. I-III, Lwów 1932- 
[34] Przemówienie jego Magnificencji Rektora Politechniki Lwowskiej prof. dra Stefana Pawlika na otwarcie roku naukowego 1920121, [w:] Czasopismo Techniczne 1921, nr 3-4, s. 9. 
[35] KĄTSKI A., Historia Towarzystwa Bratniej Pomocy Studentów Politechniki Lwowskiej 1861-1937, [w;] Życie Techniczne, 1937, nr 6, s. 117-126. 
 [36] JUNIEWICZ STANISŁAW, Budownictwo wodne na Politechnice Lwowskiej i Wrocławskiej, [w:] Prace Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego 1987, ser. B, nr 210. 
[37] RUDNICKI TADEUSZ, Laboratorium aerodynamiczne Politechniki Lwowskiej, [w:] Życie Techniczne, 1938, z. 6.

Copyright 1993 Wydawnictwo Politechniki Wrocławskiej
Wszystkie prawa zastrzeżone. 

O Politechnice Lwowskiej także na stronach:


  Politechnika Lwowska 1844-1945

imageimage

Komitet redakcyjny: Jan Boberski, Stanisław Marian Brzozowski, Konrad Dyba, Zbysław Popławski, Jerzy Schroeder, Robert Szewalski (przewodniczący), Jerzy Węgierski

ISBN 83-7085-058-8, Copyright 1993 Wydawnictwo Politechniki Wrocławskiej, Wybrzeże Wyspiańskiego 27, 50-370 Wrocław 
 Wszystkie prawa zastrzeżone. 

Poniższy fragment książki "Politechnika Lwowska 1844-1945" został zamieszczony za zgodą Wydawnictwa Politechniki Wrocławskiej, za co składam kierownictwu Wydawnictwa serdeczne podziękowanie.

Spis treściSłowo wstępne1. Początki uczelni technicznych2. Akademia Techniczna we Lwowie 1844-18773. Szkoła Politechniczna 1877-19184. Politechnika Lwowska 1918-19395. Okres II wojny światowej, okupacji i wielkiego Exodusu (1939-1945)Bibliografia

4. Politechnika Lwowska 1918-1939

Załamanie się Austrii na froncie włoskim z końcem października 1918 r. spowodowało 28 X 1918 r. utworzenie w Krakowie Polskiej Komisji Likwidacyjnej, jako tymczasowej władzy zwierzchniej dla Galicji. Polscy posłowie do rady państwa ogłosili odłączenie kraju od Austro-Węgier.

Tymczasem we Lwowie, nocą 1 XI 1918 r., Ukraińcy dokonali zamachu stanu i objęli władzę nad miastem oraz wschodnią częścią Galicji. Ułatwiło to im dowództwo austriackie przez ściągnięcie do lwowskiego garnizonu jednostek nierozbrojonej jeszcze armii, o przewadze żołnierzy ukraińskich. Rankiem 1 XI 1918 r. na ratuszu i innych budynkach powiewały już niebiesko-żółte flagi ukraińskie. Mimo zaskoczenia zaraz zorganizowały się pierwsze polskie ośrodki oporu: I Odcinek Obrony Lwowa w Szkole im. Sienkiewicza, II w I Domu Techników. W I Domu komendę objął chorąży POW, chemik LUDWIK WASILEWSKI, organizując załogę z 30 osób i wysyłając do szpitala wojskowego na Politechnice niewielki oddział w celu zdobycia broni, co się przy zaskoczeniu całkowicie udało i nie tylko pozwoliło opanować główny gmach, w którym nadal mieścił się szpital wojskowy, ale zwiększyć skromny zasób posiadanej broni. Z kolei WASILEWSKI wysłał z I Domu oddziałek składający się z 7 osób. pod komendą por. Bernarda Monda, w celu zdobycia remizy tramwajowej, gdzie zorganizowano trzeci odcinek polskiego oporu. Dalsze zasługi załogi I Domu w walkach na Wulce, w kierunku cytadeli i na innych odcinkach frontu walnie przyczyniły się do opanowania miasta 22 XI 1918 r., załoga I Domu wzrosła do 300 osób, komendę zaś przejął geolog, por. Bolesław Bujalski. Wycofanie się Ukraińców ze Lwowa nie przerwało walk, Lwów był dalej okrążony, ostro ostrzeliwany przez artylerię; dopiero polska ofensywa spowodowała całkowite oswobodzenie zarówno Lwowa, jak i Małopolski Wschodniej. Niemniej jednak straty wśród młodzieży technicznej były znaczne, jej udział w walkach znaczący.

image image image image
W obronie Lwowa i Wschodniej Małopolski odznaczyli się też samodzielni i pomocniczy pracownicy Uczelni. Profesor KAZIMIERZ BARTEL organizował wojska kolejowe, ważne dla utrzymywania łączności z Przemyślem i resztą państwa. Komendantem technicznym głównego dworca był asystent SPLw MICHAŁ ORKISZ. Warsztaty lotnicze na Lewandówce zorganizował doc. WŁADYSŁAW RUBCZYŃSKI, dzięki czemu udało się naprawić kilka samolotów i złożyć z nich eskadrę do udziału w walkach i łączności z Krakowem i Warszawą; współdziałali z RUBCZYŃSKIM inż. N. LEWICKI i doc. WŁADYSŁAW KOHMAN-FLORIAŃSKI, studenci Roman Karatnicki, Jerzy Ślebodziński, N. Staniszewski i Tadeusz Wiśniewski. Oddział łączności iskrowej (radiostacja przy ul. Chocimskiej) prowadził późniejszy profesor TADEUSZ MALARSKI, oddział elektrotechniczny Na Błonie doc. WACŁAW GUNTHER, oddział magazynowy Na Błonie prof. STANISŁAW ANCZYC, oddział rusznikarski, artyleryjski i samochodowy doc. ALEKSANDER LUTZE-BIRK. Sekcją robót saperskich dowodził inż. MARIAN ŻEREBECKI, warsztatami saperskimi dr EDWARD SUCHARDA, zastępcą komendanta sekcji mobilizacyjnej był doc. STEFAN BRYŁA, oficerem łączności z odsieczą inż. FRYDERYK STAUB (potem docent, podczas II wojny w AK). Delegatem do Polskiego Komitetu Narodowego we Lwowie był późniejszy profesor i rektor ANTONI WERESZCZYŃSKI.Lista czynnych w obronie Lwowa ze społeczności Uczelni obejmuje ponad 300 nazwisk. Trzeba było jeszcze prawie pięciu miesięcy oblężenia, z groźnymi atakami na miasto, by odsunąć bezpośrednie zagrożenie i dalszych walk, gdy pomoc błękitnej armii gen. Józefa Hallera z Francji i innych formacji zepchnęła w lipcu 1919 r. wojska ukraińskie za Zbrucz, zawieszenie broni z 1 IX 1919 zezwoliło zaś na zwolnienie z wojska studentów wyższych uczelni. Z trudem otwarto rok akademicki na Politechnice 1919/20; na 1500 studentów 30% stanowili wojskowi, zwolnieni na cztery miesiące. Skromna inauguracja w wolnej Ojczyźnie odbyła się 16 X 1919 r. [33].Mimo walk i trudności nieczynnej w roku akademickim 1918/19 uczelni, kolegium profesorskie i władze Politechniki działały w dostępnym zakresie. Symbolicznym zerwaniem z monarchią habsburską stało się usunięcie zewsząd dwugłowego czarnego orła i zastąpienie go białym orłem w koronie, na czerwonej tarczy. Zatrzymano na razie nazwę Szkoła Politechniczna, usunięto wszędzie predykat c.k., jako dowód zależności od cesarza i króla. Wykłady się nie odbywały, ale zaliczano zaległe egzaminy i konsultowano projekty. Uczelnię podporządkowano Ministerstwu Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (dalej MWRiOP), nawiązano kontakt z Akademia Rolniczą w Dublanach i Wyższą Szkołą Lasową we Lwowie, by doprowadzić do uruchomienia 8 XI 1919 r. nowego, z dawna oczekiwanego Wydziału Rolniczo-Lasowego. 8 X 1919 r. rozporządzenie ministerialne wprowadziło na wszystkich uczelniach, a więc i na lwowskiej politechnice, równouprawnienie kobiet, które pojawiły się najpierw na Wydziałach Chemii i Architektury.Okres lat 1918-1920 zaznaczył się też znacznym ruchem kadrowym. Już poprzednio, w miarę uruchamiania i polonizowania Politechniki Warszawskiej, odeszli na nią w 1915 r. profesor zwyczajny architektury OSKAR SOSNOWSKI, w 1916 r. adiunkt KAZIMIERZ DREWNOWSKI na katedrę elektrotechniki, docent ZYGMUNT WEYBERG w 1917 r. na katedrę mineralogii UJK, w 1918 r. profesor budownictwa wodnego KAROL POMIANOWSKI na katedrę na Politechnikę Warszawską, w 1919 r. profesor matematyki ZDZISŁAW KRYGOWSKI na katedrę matematyki Uniwersytetu Poznańskiego (dalej UP), ALFRED DENIZOT, profesor mechaniki ogólnej na katedrę fizyki UP, profesor WIESŁAW CHRZANOWSKI na katedrę Politechniki Warszawskiej, adiunkt dr inż. BOHDAN STEFANOWSKI na katedrę w Politechnice Warszawskiej, w 1920 r. profesor maszyn dla przemysłu chemicznego WITOLD BRONIEWSKI na katedrę na Politechnikę Warszawską, profesor technologii włókna WŁADYSŁAW BRATKOWSKI na Politechnikę Warszawską, docent konstrukcji żelbetowych MARCELI MARCICHOWSKI na katedrę inżynierii leśnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (dalej SGGW) w Warszawie.Stopniowo jednak komplikowała się w roku akademickim 1919/20 sytuacja międzynarodowa, z powodu zagrożenia ze strony Sowietów zmniejszano liczbę urlopów na studia, od kwietnia 1920 r. zaś cofnięto je wszystkim oficerom. Zagrożenia młodego państwa istniały też i z innych stron. W kwietniu 1920 r. odbył się wiec na Uczelni, na którym uchwalono powszechny udział w powstaniu śląskim, przewodnicząca komitetu śląskiego wybrano żonę IGNACEGO MOŚCICKIEGO - Michalinę Mościcką, komendantem drużyn śląskich BRONISŁAWA KOWALSKIEGO. Uformowano trzy grupy, pierwszą poprowadził na Śląsk 22 VI 1920 r. prezes Bratniej Pomocy JAN NAWROCKI.Dla zagrożonego w swym bycie z wielu stron państwa rok 1920 nie był rokiem pokoju. Z końcem kwietnia całą młodzież powołano pod broń, premier Wincenty Witos wezwał wszystkich zdolnych do walki do wstępowania do wojska, m.in. do Małopolskiej Armii Ochotniczej. Krytyczny był sierpień 1920 r., gdy front północny pod wodzą Tuchaczewskiego doszedł pod Warszawę, z manewrem okrążającym na Płock i Włocławek; na froncie południowym Lwów był zagrożony przez I Konną Armię Siemiona Budionnego i jej pierwsze straże (7 dywizja) doszły przez Gliniany prawie pod Lwów. W nierównej walce, 17 VIII 1920 r., pod Zadwórzem padło 300 ochotników, w tym 19 studentów Politechniki, ale samo miasto obroniło się dzięki silnej artylerii. Zwycięskie walki generałów Józefa Hallera, Władysława Sikorskiego nad Wisłą i Wkrą oraz kontrofensywy znad Wieprza i Niemna Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, zakończyły te śmiertelne zapasy. Zawieszenie broni 18 X 1920 r., potem pokój w Rydze 18 III 1921, ustabilizowały na dwadzieścia lat stan państwa.W tych walkach o byt państwa znów zginęło 49 studentów Politechniki Lwowskiej. Dalszych ofiar wymagał jeszcze udział w powstaniach śląskich, akcjach plebiscytowych na Orawie, Spiszu i na Śląsku. Już w 1919 r. myślano o upamiętnieniu poległych w obronie miasta i innych bojach. Po ustaleniu nazwisk, 5 VI 1924 r. wmurowano w westybulu klatki schodowej uczelni tablicę pamiątkową z nazwiskami poległych w latach 1918-1921 studentów Politechniki; tablice zaprojektował student architektury Zbigniew Rzepecki, korzystając ze wskazówek docenta modelowania, rzeźbiarza. JANA NALBORCZYKA.22 XI 1925 r. przed Gmachem Głównym od strony ul. Zachariewicza odsłonięto pomnik Orląt. Wykonanie tablicy i pomnika sfinansowali profesorowie Politechniki i rektorat; zdjęcie tablicy i pełny wykaz nazwisk zawiera rozdział o dziejach Wydziału Architektonicznego.Dla poległych w obronie Lwowa i zmarłych później jej uczestników urządzono w części Cmentarza Łyczakowskiego Cmentarz Obrońców Lwowa, który zaprojektował asystent architektury RUDOLF INDRUCH. Tablica i pomnik już dziś nie istnieją, cmentarz został zniszczony po II wojnie, zatarcia śladów tego fragmentu polskich dziejów miasta dokonano celowo i bezwzględnie [17].Okres 1918-1939 miał dla dziejów miasta i Uczelni szczególne znaczenie. Od roku 1772 Lwów pozostawał bez przerwy pod zaborem austriackim przez cały czas świadcząc o swej polskości; dopiero teraz doczekał się prawdziwej wolności. W odrodzonym państwie stawał się od razu jednym z głównych pięciu ośrodków życia naukowego i kulturalnego, politycznego i gospodarczego. W tej sytuacji rosła też rola Uczelni technicznej, jednej z trzech akademickich całego państwa, w dodatku w wielonarodowej II Rzeczypospolitej usytuowana w rejonie narodowo zróżnicowanym, ze względu zaś na swój poziom atrakcyjnej nie tylko dla jej obywateli, ale - jak i poprzednio - dla innych.Ogólne dzieje Uczelni rozpocząć należy od 10 I 1921 r., gdy odbyła się w auli pierwsza uroczysta inauguracja roku akademickiego 1920/21, bo dopiero wtedy można było podjąć w pełni zajęcia w warunkach politycznej stabilizacji kraju i w odnowionym głównym gmachu, po zlikwidowaniu funkcjonującego w nim dotychczas szpitala wojennego. W semestrze zimowym tegoż roku na 1867 studentów służyło w wojsku 1506 osób, stopniowo zwalnianych na studia. Atmosfera przełomowych dla miasta i Uczelni lat 1918-1920 znalazła odpowiednie ujęcie w przemówieniu rektorskim STEFANA PAWLIKA [34]. Rok 1921 przyniósł zresztą wiele istotnych dla Uczelni zmian. Opracowany przez kolegium profesorskie statut uzyskał ministerialne zatwierdzenie 28 VI 1921 r., a w nim dawniejsze nazwy zastąpiła w tytule Politechnika Lwowska (dalej PLw), nareszcie teraz właściwa dla zasłużonej Uczelni. Oprócz już zatwierdzonych i organizowanych 18 katedr Wydziału Rolniczo-Lasowego 30 VI 1921 r. uruchomiono Wydział Ogólny, w celu dostarczenia kwalifikowanej kadry nauczycielskiej dla powszechnie zakładanych szkół zawodowych, przemysłowych czy realnych.21 X 1921 r. uruchomiono także krótkotrwały Wydział Wojskowy, którego organizatorami byli prof. MAKSYMILIAN MATAKIEWICZ oraz gen. WIKTOR NIESIOŁOWSKI jako jego dowódca. Już w 1917 r. zrodził się bowiem pomysł Politechniki Wojskowej, czemu solidarnie sprzeciwiły się wtedy obie politechniki; warszawska i lwowska. Do tej koncepcji nawiązano jednak we Lwowie pod wrażeniem wojennych lat 1918-1920; wojsko udostępniło koszary przy ul. Jabłonowskich dla studentów, pospiesznie organizowano zbiory i bibliotekę fachową. Pomysł ten nie znalazł jednak uznania u władz wojskowych. Ministerstwo Spraw Wojskowych nakazało 3 VI 1922 r. Wydział zlikwidować, co nastąpiło 1 VIII 1922 r., zbiory i bibliotekę przekazano do Głównej Szkoły Artylerii i Inżynierii w Warszawie, 37 pierwszych studentów nie tracąc roku miało się przenieść na dowolne wydziały cywilne politechnik lwowskiej i warszawskiej.Sama koncepcja wprowadzenia tematyki wojskowej do PLw nie została jednak całkowicie zaniechana, uwzględniano ją w działalności poszczególnych katedr i wydziałów, jak na Wydziale Inżynierii Lądowo-Wodnej od 1927 r. kilka kursów fotografii lotniczej dla wyznaczonych przez departament lotnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych oficerów, którymi kierował prof. KASPER WEIGEL i on także organizował później kursy fotooptyczne dla oficerów lotnictwa. Gdy do szkół średnich wprowadzono osobne zajęcia z przysposobienia wojskowego (z ostrym strzelaniem i obowiązkowym miesięcznym obozem wojskowym podczas wakacji włącznie), zrodził się wówczas po 1930 r. pomysł technickiej legii o poziomie -i prawach szkół podchorążych rezerwy w trakcie studiów, dającej stopnie podchorążych rezerwy i pewne ulgi w trakcie obowiązkowej służby wojskowej. Wykłady, ćwiczenia i obozy miały się odbywać w trakcie zajęć na Uczelni. Do tego pomysłu wrócono częściowo w 1937 r., gdy w związku z dojściem Hitlera do władzy kontynuowano w ramach Legii Akademickiej przysposobienie wojskowe ze szkół średnich; na PLw wprowadzono wykłady i zajęcia w trakcie roku akademickiego oraz zróżnicowane obozy wojskowe podczas wakacji (od tzw. społecznych po budowanie fortyfikacji na granicach państwa). Na Wydziale Mechanicznym wprowadzono wykłady o broni, amunicji, produkcji czołgów, pojazdów pancernych, dział, prowadzone przez różnie przygotowanych do tych zajęć oficerów służby czynnej lub rezerwy. Podstawowym przygotowaniem wojskowym pozostawały jednak dla absolwentów wyższych uczelni, w tym i PLw, służby w podchorążówkach [17].Statut Uczelni z 1921 r. wprowadzał oprócz kolegium profesorskiego senat Uczelni. W roku 1922 wyszła ustawa o tytule inżyniera, w całym zaś okresie międzywojennym doskonalono na Uczelni wewnętrzne przepisy na każdym fakultecie co do zajęć, terminów zaliczeń, czasu studiów, gdyż ramy ogólne o egzaminach półdyplomowych i dyplomowych wymagały stałej aktualizacji, wysokich wymogów zaś pilnowała znakomita obsada katedr.O znacznym potencjale naukowym PLw i jej roli dla państwa i regionu świadczył stosunek władz państwowych i lokalnych. Z inicjatywy zarządu miasta 19 XI 1922 r. PLw otrzymała Krzyż Obrony Lwowa, wmurowany we fronton uczelni. 11 V 1922 r. odbyła się w auli uroczystość nadania doktoratu honoris causa marszałkowi Francji i głównodowodzącemu wojsk alianckich I wojny, Ferdynandowi Fochowi. Wydarzeniu temu nadano szczególnie uroczysty charakter; całe grono wystąpiło we frakach, u wrót Uczelni witali Focha rektor JULIAN FABIAŃSKI i prorektor MAKSYMILIAN HUBER; oni też w auli wygłosili odpowiednie przemówienia. W imieniu młodzieży przemawiał, w mundurze kapitana Wojska Polskiego (dobrą francuszczyzną), były prezes Bratniej Pomocy, JAN NAWROCKI, gdy zaś marszałek opuszczał gmach, rozentuzjazmowana młodzież studencka wyprzęgła konie i pociągnęła karetę linami ulicami Sapiehy i Kopernika, wśród wiwatujących gęstych szpalerów ludności do ratusza, gdzie dostojnemu gościowi nadano obywatelstwo honorowe Lwowa.Uznanie dla Uczelni wyrażali też potem prezydenci; 5 IX 1924 złożył wizytę prezydent STANISŁAW WOJCIECHOWSKI, 2 VI 1926 - w dzień po wyborze - prezydent IGNACY MOŚCICKI w celu pożegnania się z Uczelnią, na której przez 14 lat działał naukowo. 11 XI 1936 r. prezydent IGNACY MOŚCICKI przyznał Uczelni Krzyż Kawalerski Orderu Polonia Restituta za jej wkład w umocnienie państwa w latach 1918-1921 i za osiągnięcia naukowe. Uroczyste wręczenie insygniów orderu rektorowi, ADOLFOWI JOSZTOWI, odbyło się w sali rycerskiej Zamku Warszawskiego 13 II 1937 r. Zarazem prezydent udekorował profesorów uczelni: KAZIMIERZA BARTLA wielką wstęgą Orderu Polonia Restituta, Krzyżami Komandorskimi tego Orderu ZYGMUNTA CIECHANOWSKIEGO, JANA BOGUCKIEGO, LUCJANA GRABOWSKIEGO, KASPRA WEIGLA, ADAMA MAURIZIO, MAKSYMILIANA THULLIEGO, WŁADYSŁAWA SADŁOWSKIEGO, WIESŁAWA CHRZANOWSKIEGO, KAROLA POMIANOWSKIEGO, pośmiertnie zaś PLACYDA DZIWIŃSKIEGO, TADEUSZA GODLEWSKIEGO, BRONISŁAWA PAWLEWSKIEGO, STEFANA PAWLIKA, KAROLA SKIBIŃSKIEGO, MIECZYSŁAWA KOWALEWSKIEGO, KAZIMIERZA MICZYŃSKIEGO Sen. Złotymi Krzyżami Zasługi zostali odznaczeni profesorowie; MAKSYMILIAN MATAKJEWICZ, KAROL WĄTOREK, KAROL MALSBURG, MAKSYMILIAN HUBER oraz emerytowany sekretarz Uczelni, JAN ROSINKIEWICZ. Uroczystość ta miała przypomnieć społeczeństwu rolę PLw dla nauki i kraju. Ze względu na chwilę dziejowa stała się ostatnim ogólnopaństwowym hołdem dla zbliżającej się do swego stulecia Uczelni, którego ani ona, ani Państwo w dobie II wojny światowej już świętować nie mieli [22].Uwolnienie się od zależności od zaborcy pozwoliło od 1920 r. na dalszy rozwój Uczelni, który trzeba było realizować mimo trudności finansowych odrodzonego państwa oraz meandrów polityki wewnętrznej rządów przed- i pomajowych. W roku 1924 grono profesorskie opracowało projekt rozbudowy Uczelni w związku z potrzebami państwa oraz merytorycznymi nauk technicznych. Początkowo na jego realizację nie pozwalała sytuacja powojenna, potrzeba umocnienia waluty, potem kryzys gospodarczy świata, konflikty w rządzącym obozie sanacyjnym. Do stopniowej realizacji można było więc przystąpić niedługo przed II wojną.Sytuacja lokalowa Uczelni była już od 1920 r. tragiczna, zrodził się dlatego plan wybudowania dla przylegającego do uczelni IV Gimnazjum Państwowego im. Jana Długosza osobnego gmachu na zakupionej w 1925 r. parceli przy ul. Potockiego 45, gmach zaś tego gimnazjum miałby przypaść Uczelni. Planu tego nie udało się zrealizować, bo w 1930 r. zapadła decyzja o wybudowaniu tam budynku dla jedynego we Lwowie Żeńskiego Państwowego Gimnazjum im. Królowej Jadwigi, które znajdowało się w jeszcze gorszej sytuacji. Przyznany Uczelni w 1923 r. gmach byłego więzienia dla kobiet przy ul. Ujejskiego 1(były klasztor dominikanów przeznaczony przez Austrię na więzienie) wymagał dłuższego remontu i dopiero w 1928 r. mógł być przeznaczony na potrzeby niektórych katedr Wydziału Inżynieryjnego, Chemicznego, Rolniczo-Lasowego. W roku 1938 zaś budynek byłej administracji tego więzienia został nadbudowany o dodatkowe piętro. Rozpoczętą przed I wojna budowę Laboratorium Maszynowego na potrzeby Wydziału Mechanicznego ukończono (przy ul. Ujejskiego 5) w 1927 r., ale już wtedy było ono niewystarczające. Naprzeciwko IV Gimnazjum przy ul. Nikorowicza 1 wyrósł w latach 1927-1934 nowoczesny gmach biblioteki głównej, według projektu prof. TADEUSZA OBMIŃSKIEGO; zawierała ona już wtedy 75 000 tomów i była najbogatszą biblioteką techniczną w Polsce. W gmachu głównym, w nadbudówce, urządzono obserwatorium astronomiczne. W 1928 r. postanowiono wybudować Laboratorium Aerodynamiczne między głównym gmachem a gmachem chemii; otwarcie nastąpiło 25 V 1930 r. [37].W 1936 r. miasto ofiarowało Uczelni 8 ha ziemi na rozbudowę zespołu gmachów Wydziału Mechanicznego przy ul. Stryjskiej, 7,2 ha zaś na zespół gmachów Wydziału Chemicznego między ulicami Potockiego, Czwartaków i Pod Stoczkiem. Szybsze decyzje zapadły w sprawie zespołu dla Wydziału Mechanicznego, bo już w 1927 r. postulowano na Uczelni wyodrębnienie osobnego Wydziału Elektrotechnicznego. W roku 1931 powołano do życia Towarzystwo Studium Maszynowego i Elektrotechnicznego z prof. EDWARDEM GEISLEREM na czele i rozpoczęto gromadzenie środków. Gdy uzyskano parcele przy ul. Stryjskiej, rozpisano w 1937 r. konkurs architektoniczny na budowę pięciu budynków o kubaturze 170 000 m dla Mechanicznej Stacji Doświadczalnej, Technologii Obróbki Metali, Studium Lotniczego, Wydziału Elektrotechnicznego. Konkurs ten wygrali WŁODZIMIERZ BUĆ i ANTONI NOWOTARSKI. Koszta budowy określono na 6 760 000 zł; środki zdobywano ze wszystkich sfer technicznych, przemysłu, kilku ministerstw.Oddanie pierwszych dwu pawilonów przewidziano na 1 XII 1939 r., kolejnych na 1940 r. i 1943 r. 26 listopada 1938 r. poświęcono kamień węgielny i mury dwóch rozpoczętych już w czerwcu pawilonów dla Technologii i Obróbki Metali oraz Mechanicznej Stacji Doświadczalnej. Poświęcenia dokonał arcybiskup rzymskokatolicki Bolesław Twardowski; w uroczystości tej brali udział i przemawiali wojewoda lwowski Alfred Biłyk, prezydent miasta Stanisław Ostrowski, w imieniu prezydenta MOŚCICKIEGO gen. Leon Berbecki, wojska natomiast i Ministerstwa Spraw Wojskowych gen. Aleksander Litwinowicz, obaj absolwenci Uczelni. W roku 1938, poparcie dla tej rozbudowy wyraziły najwyższe czynniki państwowe, 27 IV 1938 r. odbyła się konferencja na Zamku w Warszawie, z udziałem prezydenta MOŚCICKIEGO i ministra WRiOP Wojciecha Świętosławskiego. Uchwalono udzielenie niezbędnej pomocy oraz przyznanie studentom Wydziału Mechanicznego większej liczby stypendiów, których na całej Uczelni było zdecydowanie za mało.Zainteresowanie sprawami lotniczymi ujawniło się przez projekt uruchomienia katedry budowy lotnisk na Wydziale Inżynierii, powiązanie natomiast Instytutu Szybownictwa i Motoszybownictwa z Instytutem Technicznym Lotnictwa, jako z jednej strony zakładem naukowo-badawczym Politechniki Lwowskiej, z drugiej zaś autonomicznej filii tego Instytutu Lotnictwa. W powiązaniu z tematyką wojenną pozostawały nie tylko problemy lotnisk, tras lotniczych i obrony przeciwlotniczej, ale i tele-radiotechniczne, dla których na Oddziale Elektrycznym utworzono osobną grupę tele-radiotechniczną. Wreszcie 5 IV 1939 r. władze wojskowe przekazały dodatkową parcelę przy ul. Stryjskiej, o powierzchni 62 240 m , pod pawilony studium lotniczego. W roku 1937 zorganizowano w zaadaptowanych pomieszczeniach dawnej szkoły mechaników lotniczych w Skniłowie Laboratorium Silników Lotniczych do ćwiczeń studentów na wyższych latach studium lotniczego.image image image imageimageOkres międzywojenny, oprócz szans na wszechstronną rozbudowę Uczelni, nie był jednak wolny od zewnętrznych i wewnętrznych napięć. Po pierwszych latach euforii organizacyjnej trzeba było uwzględnić możliwości finansowe państwa, rozpoczęta się weryfikacja katedr niedostatecznie obsadzonych, .zamiana katedr zwyczajnych na nadzwyczajne, nadzwyczajnych zaś na zakłady. Dała się zarazem odczuć rywalizacja między PLw a Politechniką Warszawską o środki finansowe i kadrę naukową. Kryzys gospodarczy wystąpił z całą siłą w 1930 r.; nie było mowy o jakiejś rozbudowie. W latach 1931-1934 zaciążył na atmosferze Uczelni Janusz Jędrzejewicz jako premier i minister oświaty, mający oparcie w zdominowanym od 1930 r. przez obóz sanacyjny Sejmie i Senacie. Do jego czasu zasady ustrojowe szkolnictwa wyższego określała ustawa z lipca 1920 r., przyznająca szeroki samorząd, czyli autonomię szkołom akademickim-.Tylko one miały prawo nadawania stopni naukowych, wyboru władz uczelni (rektorów, senatu, dziekanów) przez kolegia profesorskie, typowania kandydatów na profesorów (nominowanych przez prezydenta za pośrednictwem MWRiOP, przy czym prezydent miał prawo sprzeciwu), miały też prawo nadawania stopni docentów, wchodzących wraz z profesorami w skład grona nauczającego. Rektor szkoły akademickiej (w tym PLw) wydawał zezwolenia studentom na zakładanie stowarzyszeń, na odbywanie w obrębie uczelni zebrań, bez ingerencji ze strony policji lub urzędów administracyjnych państwa; policja bez zgody rektora nie miała prawa wstępu na uczelnie.Ministerstwo WRiOF miało w stosunku do uczelni akademickich zawężone pole działania. Tymczasem Janusz Jędrzejewicz, dążąc do ograniczenia swobód i wolności obywatelskich ustawami z 1932 r. poddał ściślejszej kontroli wszelkie przejawy życia politycznego; stworzył możliwość zakazu działalności różnych towarzystw, monopol działania zaś dla zrzeszeń prorządowych. Ustawa samorządowa z 1933 r. odsuwała młodzież od życia politycznego przez podniesienie granicy wieku do czynnego prawa wyborczego do 24 lat, biernego do 30 lat. Ustawa z marca 1933 r. o szkołach akademickich znacznie ograniczała autonomię tych uczelni, co było spowodowane ich protestem w 1932 r. na proces brzeski i skazanie wybitnych przeciwników politycznych, z których niektórzy, jak Wincenty Witos, Władysław Kiernik, Kazimierz Bagiński, Adam Pragier, Herman Liebermann opuścili kraj.Wobec przygotowywanej ustawy o szkołach akademickich zebranie ogólne PLw wyłoniło w 1932 r. komisję pod przewodnictwem prof. EDWINA HAUSWALDA, która zajęła wobec niej bardzo krytyczne i umotywowane stanowisko; rezolucję ogólną w tej sprawie PLw wysłała do MWRiOF oraz wszystkich szkół akademickich państwa. Zarazem staraniem i nakładem grona profesorskiego ukazała się ważna i cenna pozycja Politechnika Lwowska, jej stan obecny i potrzeby. Lwów 1932, relacjonująca krótkie dzieje Uczelni do 1918 r., bardziej szczegółowo przedstawiająca wydziały i katedry do 1932 r.Z tą książką koresponduje wydana jednocześnie inna, nakładem Bratniej Pomocy Studentów Politechniki Lwowskiej, Album inżynierów i techników w Polsce, Lwów 1932, bogato ilustrowana; oprócz skrótowych dziejów Uczelni oraz aktualnego wykazu grona nauczającego zamieszczono tam dzieje organizacji studenckich PLw oraz obfitą cześć zawierającą życiorysy jej absolwentów.W opozycję do ustaw sejmowych i ograniczania swobód akademickich włączyła się młodzież na Uczelni; nie bez znaczenia były także sprawy narodowościowe. Jesienią 1930 r. dwa samopomocowe związki - Stowarzyszenie Ukraińskich Studentów Osnowa oraz Wzajemna Pomoc Studentów Żydów odrzuciły na walnych zebraniach deklarację o lojalności wobec Państwa Polskiego, co - pomijając dwuznaczność takich uchwał - wywołało zdecydowaną reakcję polskiej większości studenckiej PLw. Awantury na tym tle trwały z różnym nasileniem kilka lat, doprowadziły do walki o numerus clausus dla Żydów oraz o getto ławkowe dla nich. Mniej spektakularne, choć czasem zbrojne, były wystąpienia w stosunku do Ukraińców.Zarazem walka młodzieży z czynnikami rządowymi w obronie własnych organizacji doprowadziła w tatach 1930-1934 do poważnych zakłóceń na PLw. Ustawa jednak została przez Sejm uchwalona 21 III 1933 r. i wprowadzana stopniowo w życie; nie pomogło zawieszenie zajęć na wszystkich uczelniach oraz blokada przez młodzież PLw gmachu głównego w dniach 14-16 III 1933 r. na znak protestu przeciw przyjęciu tej ustawy przez senat Uczelni [35]. Dostosowywanie statutu PLw do nowych ustaw oraz sytuacja pokryzysowa państwa spowodowały jednak bolesne cięcia etatowe wśród personelu asystenckiego i urzędniczego, likwidację wielu katedr oraz Wydziału Ogólnego, zagrożenie zaś Oddziału Lasowego. Egzekwowania nowej polityki w stosunku do uczelni akademickich dopilnował następny minister WRiOP, Wacław Jędrzejewicz, brat Janusza; w 1935 r. senat PLw przestał mu do zatwierdzenia nowy statut Uczelni. Śmierć Józefa Piłsudskiego spowodowała przegrupowania w obozie rządzącym w 1935 r.; nowym i ostatnim do 1939 r. ministrem WRiOP został wybitny fizykochemik Wojciech Świętosławski, zwolennik grupy zamkowej IGNACEGO MOŚCICKIEGO, który łagodził stopniowo rygory poprzedników, m.in. przywrócił na PLw już skasowany Oddział Lasowy. Sytuacja międzynarodowa oraz chęć zyskania sympatii młodzieży akademickiej spowodowała zbliżenie do niej grupy marszałkowskiej w 1937 r., zainicjowane przez marszałka Edwarda Rydza Śmigłego jego udziałem w komersie warszawskiej korporacji Arkonia.22 XII 1937 r. minister MSW, gen. Tadeusz Kasprzycki, wydał zarządzenie o tworzeniu na uczelniach wojskowego szkolenia w formie Legii Akademickiej, sukcesywnie od pierwszego roku studiów. Obejmowało ono w semestrze zimowym 6 całodziennych i 5 półdziennych zajęć popołudniowych, wykłady co 10 dni, podczas ferii letnich miesięczny pobyt na obozie; program przewidywał taktyczne wyszkolenie wojskowe do stopnia dowódcy plutonu włącznie. Próby natomiast przeciągnięcia bodaj części młodzieży do obozu sanacyjnego tą drogą nie dały większych wyników. We Lwowie ogólne kierownictwo nad Legią Akademicką wszystkich uczelni sprawował pułk. Andrzej Liebich, dowódca 19 pułku piechoty; bezpośrednim komendantem był mjr Jan Krysa. Dodatkowe przeszkolenie najmłodszych roczników studenckich i utrzymywanie ich w stanie półgotowości wojskowej (umundurowanie stale w domu) okazało się korzystne w 1939 r., gdy w celu obrony Lwowa przed Niemcami formowano m.in. i z nich ochotnicze oddziały, potem zaś dla dalszej walki w ramach Armii Krajowej.Innym torem biegła duchowa mobilizacja młodzieży przed II wojną. 24 V 1936 r. uczestniczyła licznie młodzież PLw w wielkiej ogólnopolskiej pielgrzymce młodzieży akademickiej na Jasną Górę w Częstochowie, inicjującej dalsze tego typu pielgrzymki innych grup społecznych. W kolejnych do 1939 r. latach wysyłano w maju na Jasną Górę, w nawiązaniu do 1936 r., mniejsze grupy ze Lwowa, z prezydiów głównych zrzeszeń uczelnianych. Akcje te świadczyły o pełnej świadomości społeczności studenckiej co do wagi aktualnej sytuacji i obowiązków w obliczu nadciągającej burzy dziejowej.Warunki w jakich przyszło działać Uczelni w okresie międzywojennym znacznie się różniły od czasów zaborczych, o wielu sprawach decydowano już na miejscu, w ramach autonomii, część uzgadniano z Ministerstwem WRiOP. Zaznaczyło się to w organizacji wewnętrznej wydziałów i katedr, nawet w ich zmieniającym się nazewnictwie. Z 43 katedr i 44 docentur w ramach czterech wydziałów SzLw w 1914 r. rozwinęła się Uczelnia do pięciu wydziałów i 71 katedr w 1939 r. (przejściowo sześciu wydziałów i 74 katedr). Już w 1920 r. uchwalono połączenie funkcjonujących od 1908 r. dotychczasowych Wydziałów Inżynierii Lądowej i Inżynierii Wodnej w Wydział Komunikacyjny, od roku 1926 Wydział Inżynierii Lądowej i Wodnej. Wydział Budowy Maszyn przekształcił się w Mechaniczny, w 1919 r. przybył Wydział Rolniczo-Lasowy, w 1921 r. Wydział Ogólny. W 1919 r. Wydział Budownictwa Lądowego (architektury) przemienił się w Architektoniczny, Wydział Chemii Technicznej w Wydział Chemiczny.W roku 1921 struktura Uczelni przedstawiała się następująco: Wydział Komunikacyjny dysponował oddziałami - drogowym, wodnym i mierniczym, Wydział Architektoniczny - oddziałami konstrukcyjnym i artystycznym, Wydział Mechaniczny - oddziałami maszynowym, elektrotechnicznym i naftowym, Wydział Chemiczny - chemików fabrycznych i chemików laboratoryjnych, Wydział Rolniczo-Lasowy - rolniczym i lasowym, Wydział Ogólny nie miał wyodrębnionych oddziałów, ale -podobnie jak niektóre inne - grupy tematyczne. W roku 1939, przed wybuchem wojny, Wydział Inżynierii Lądowej i Wodnej składał się dalej z trzech oddziałów, z tym że studia na oddziałach lądowym i wodnym zreorganizowano z pięciu do czterech i pół lat, oddziału mierniczego z trzech do czterech lat, studia na Wydziale Architektonicznym - bez podziału na oddziały, z których zrezygnowano - trwały już 4,5 roku, na Wydziale Chemicznym -bez podziału na oddziały - 4 lata, na Wydziale Rolniczo-Lasowym po cztery lata na obu oddziałach, na Wydziale Mechanicznym teoretycznie po 4 lata na każdym oddziale, z tym że na oddziale maszynowym rozwinęło się pięć grup tematycznych: lotnicza, konstrukcyjna, technologiczna, kolejowa i ruchowa (o kierunkach cieplnym i chemicznym), na oddziale elektrotechnicznym zaś dwie grupy tematyczne: prądów silnych i prądów słabych (tele-i radiotechniczna).Liczba profesorów wzrosła z 48 do 70 (w tym 17 nadzwyczajnych), zastępców profesorów z 1 w 1914 r. do 3 w 1939 r., docentów habilitowanych z 4 w 1914 r. do 18 w 1939 r., wykładowców z 43 do 86, adiunktów z 18 do 46 (wielu z braku środków po habilitacji), starszych asystentów było w 1939 r. 85, młodszych 80, zastępców asystentów 12, lektorów 4. Na 71 katedr w 1939 r. było 10 nadzwyczajnych, etatowych docentur -18.Rozważania o organizacyjnym rozwoju PLw w dobie międzywojennej uzupełnić trzeba wykazem uzyskanych habilitacji i doktoratów, świadczących o akademickim poziomie Uczelni. Trzeba się z góry zastrzec, że może być to wykaz niekompletny, gdyż dostępu do uczelnianych archiwaliów żaden z autorów mieć nie mógł, publikowane zaś w rocznych programach PLw lub w prasie zawodowej doniesienia są pełne luk, nieścisłości i pomyłek. Ale - rebus sic stantibus - od takiego wykazu uchylić się niepodobna.W okresie 1920-1939 doktoryzowali się na PLw:w 1920 r. na inżynierii STEFAN KAUFMAN i z fizyki TADEUSZ MALARSKI, na Wydziale Mechanicznym z elektrotechniki ogólnej STANISŁAW FRYZE,w 1921 r. z matematyki WŁODZIMIERZ STOŻEK, na inżynierii CZESŁAW KŁOŚ,w 1922 r. z historii architektury polskiej OSKAR SOSNOWSKI, z chemii organicznej LEOPOLD KLISIECKI, potwierdzono złożony w 1917 r. doktorat z chemii nieorganicznej WALENTEGO DOMINIKA;w 1923 r. z elektrochemii LUDWIK WASILEWSKI i STEFAN PAWLIKOWSKI, z technologii chemicznej FELIKS POLAK,w 1924 r. na inżynierii z budowy mostów STANISŁAW BRZOZOWSKI, z technologii chemicznej ALEKSANDER TYCHOWSKI,w 1926 r. z chemii organicznej ARKADIUSZ MUSIEROWICZ i EDWIN PŁAŻEK, z chemii nieorganicznej ZDZISŁAW TOMASIK, z gleboznawstwa leśnego JAN TOMASZEWSKI, na inżynierii TOMASZ KLUZ,w 1927 r. na inżynierii ALFONS CHMIELOWIEC,w 1928 r. z użytkowania lasu FRANCISZEK KRZYSIK, z chemii organicznej ZDZISŁAW RODEWALD, z technologii chemicznej RUDOLF JOSZT, z chemii nieorganicznej WŁODZIMIERZ BACZYŃSKI, na inżynierii WŁODZIMIERZ BURZYŃSKI,w 1929 r. z technologii rolnej STEFAN ZIEMIŃSKI, z urządzania lasu WŁADYSŁAW PŁOŃSKI, z ochrony lasu MARIAN NUNBERG,w 1930 r. z mechaniki ogólnej WITOLD AULICH, z hodowli lasu KAZIMIERZ SUCHECKI, z chemii nieorganicznej WŁODZIMIERZ TRZEBIATOWSKI, z technologii chemicznej KAZIMIERZ KLUCZYCKI, z chemii organicznej BOGUSŁAW BOBRAŃSKI,w 1931 r. ze szczegółowej hodowli zwierząt WŁADYSŁAW HERMAN,w 1932 r. na inżynierii EDMUND WILCZKIEWICZ, MIECZYSŁAW BESSAGA, MICHAŁ MAZUR, z ekonomii rolnictwa HENRYK ROMANOWSKI, z hodowli lasu KAZIMIERZ PILAT,w 1933 r. z historii architektury MARIAN OSIŃSKI, z technologii chemicznej organicznej STANISŁAW MOLIŃSKI a z technologii chemicznej nieorganicznej DONAT LANGAUER, z ogólnej uprawy roli ANATOL LISTOWSKI, z chemii organicznej HENRYK. KUCZYŃSKI, z ochrony lasu JAN KARFIŃSKI,w 1934 r. z budowy maszyn ROBERT SZEWALSKI,w 1935 r. z chemii nieorganicznej BOGUSŁAWA JEŻOWSKA-TRZEBIATOWSKA, z chemii fizycznej WITOLD ROMER, z żywienia zwierząt JÓZEF DUBISKI, z fizjologii zwierząt KONSTANTY WOJTULEWSKI, z hodowli lasu KAZIMIERZ KUŻNIAR,w 1936 r. z chemii organicznej LEONARD CZAPOROWSKI, z geometrii wykreślnej EDWARD OTTO i STANISŁAW SZERSZEŃ, z technologii metali FRYDERYK STAUB,w 1937 r. z architektury FELIKS MARKOWSKI,w 1938 r. z technologii organicznej chemicznej FRANCISZEK NOWOTNY, z technologii nafty WŁODZIMIERZ KISIELÓW, z użytkowania lasu MIECZYSŁAW JANICZEK, urządzania lasu TADEUSZ GIERUSZYŃSKI, na architekturze ADAM MŚCIWUJEWSKI,w 1939 r. z technologii nafty MIKOŁAJ TURKEWYCZ, z technologii chemicznej organicznej TADEUSZ MAZOŃSKI i STANISŁAW MASIOR, z chemii rolniczej GRZEGORZ KIJAK, z gleboznawstwa BOHDAN DOBRZAŃSKI, z botaniki lasowej STANISŁAW BATKO.W latach 1919-1938 nostryfikowano na PLw około 80 dyplomów inżynierskich lub doktoratów nauk technicznych, w tym 19 z politechniki wiedeńskiej, 14 z Pragi, po sześć z Grazu i Brna, 4 z Gdańska [22].W okresie międzywojennym habilitowali się na PLw następujący uczeni:w 1920 r. EDWARD SUCHARDA z chemii ogólnej i analitycznej, ADOLF JOSZT z technologii chemicznej w rolnictwie,w 1922 r. WACŁAW LEŚNIAŃSKI z technologii chemicznej organicznej, ADAM MAKSYMOWICZ z wyższej matematyki, ADAM KURYŁŁO z mechaniki budowli,w 1923 r. JANUSZ HENRYK GURSKI z ogólnej uprawy roli,w 1924 r. WALERIAN SWEDERSKI z nasionoznawstwa,w 1925 r. WIKTOR JAKÓB z chemii nieorganicznej, ROMUALD ROSŁOŃSKI z budownictwa wodnego,w 1926 r. STANISŁAW BRZOZOWSKI z budowy mostów, TADEUSZ MALARSKI z fizyki doświadczalnej,w 1927 r. TADEUSZ KUCZYŃSKI z technologii chemicznej nieorganicznej,w 1928 r. ADAM ROSE z polityki agrarnej,w 1930 r. HENRYK MALARSKI z żywienia zwierząt, ROMAN BORKOWSKI ze szczegółowej uprawy roli i roślin, EDWIN PŁAŻEK z chemii nieorganicznej,w 1931 r. ALFONS CHMIELOWIEC ze statyki,w 1933 r. ARKADIUSZ MUSIEROWICZ z chemii rolnej i gleboznawstwa, WŁODZIMIERZ BURZYŃSKI z mechaniki kontinuów, WŁADYSŁAW NIKLIBORC z mechaniki teoretycznej, BOLESŁAW ŚWIĘTOCHOWSKI z uprawy roli i roślin (przeniesienie habilitacji z SGGW),w 1934 r. MARIAN KAMIEŃSKI z mineralogii i geologii, ANTONI SZAYNA -z technologii nafty, BOGUSŁAW BOBRAŃSKI z chemii organicznej, WŁODZIMIERZ TRZEBIATOWSKI z chemii nieorganicznej, WŁADYSŁAW PŁOŃSKI z urządzania lasu, FRANCISZEK KRZYSIK z użytkowania lasu,w 1936 r. EDMUND WILCZKIEWICZ z miernictwa, FRANCISZEK WASILKOWSKI z budownictwa żelaznego, STANISŁAW MAZUR z wyższej matematyki,w 1937 r. STANISŁAW OCHĘDUSZKO z nauki o cieple, STANISŁAW BIEŃKOWSKI z organizacji i zarządzania przedsiębiorstwami, WŁADYSŁAW HERMAN ze szczegółowej hodowli zwierząt, ALEKSANDER TYCHOWSKI z technologii przemysłu rolnego, TOMASZ KLUZ ze statyki budowli, WACŁAW FONIKOWSKI z ekonomiki rolnictwa (przeniesienie habilitacji z SGGW), CZESŁAW KANAFOJSKI z maszynoznawstwa rolnego (przeniesienie habilitacji z SGGW), KAZIMIERZ MICZYŃSKI jun. z hodowli roślin (przeniesienie habilitacji z UJ),w 1938 r. JÓZEF ŻACZEK z budownictwa wodnego, ROBERT SZEWALSKI z teorii i budowy maszyn, HENRYK ROMANOWSKI z ekonomiki rolnej (przeniesienie habilitacji z USB), MARIAN NUNBERG z ochrony lasu, HENRYK KUCZYŃSKI z chemii organicznej,w 1939 r. STANISŁAW SZERSZEŃ z geometrii wykreślnej, FRYDERYK STAUB z technologii metali, MIKOŁAJ TURKEWYCZ z technologii nafty [22].Możliwość studiowania w odrodzonym państwie zaowocowała znacznym wzrostem frekwencji, od 670 w roku akademickim 1917/18 do 3606 w 1938/39; średnia dla tego okresu wynosiła 2420 osób rocznie. Zarówno na całej Uczelni, jak i na poszczególnych wydziałach liczebność ulegała okresowym zmianom z różnych przyczyn, m.in. z powodu wielkiego kryzysu gospodarczego lat trzydziestych. Przodujący podczas całego okresu międzywojennego był Wydział Mechaniczny, którego najniższa frekwencja wynosiła 383 (29% ogółu), najwyższa natomiast 1348 (40,4% ogółu), średnia natomiast 34,5%.Na drugim miejscu plasował się Wydział Inżynieryjny (od 302,18,1% do 837, 33,6%) ze średnią 23,3% całości, na trzecim Wydział Rolniczo-Lasowy (od 296, 12,6% do 625. 26,2%), czyli średnia 17,5%, na czwartym Wydział Chemiczny (od 157, 12,1% do 530, 16,9%) ze średnią 14,2%, na piątym Wydział Architektoniczny (od 103,6,2% do 291,10,9%) ze średnią 8%.Określenie przynależności narodowej natrafia ze względu na wyrywkowe dane w sprawozdaniach rocznych Uczelni na duże trudności. Pomocne mogą być pośrednio statystyki wyznaniowe, sporadycznie językowe lub przynależności państwowej. Przyjmując wyznających religię rzymskokatolicką i ormiańskokatolicką za Polaków trzeba stwierdzić, że zdecydowanie przeważali oni na Uczelni (od 90,6% do 67,2% ogółu), średnio 78,3% dla omawianego okresu; na drugim miejscu znajdowali się wyznawcy religii mojżeszowej (od 192 do 402 rocznie, tzn. 9,1%-16,5%; średnia dla tych lat 11,6%), na trzecim grekokatolicy, czyli Ukraińcy (od 7 do 347; średnia 6,3%), na czwartym prawosławni, czyli zarówno Polacy, Białorusini, jak i Ukraińcy (od 15 do 106 rocznie, więc średnio 2,2%), na piątym protestanci -zarówno ewangelicy, jak i kalwini, a także Polacy, Niemcy, Węgrzy i inni (od 10 do 66 rocznie - średnio 1,5%), inni (od 1 do 9 rocznie nie przekraczali średnio 0,1%). Kryterium wyznaniowe było jednak zawodne. W roku 1922 na 2481 studentów określiło się jako Polacy 2339 (w tym 253 wyznania mojżeszowego i 14 grekokatolickiego), jako Żydzi 50, Ukraińcy 39, zaś 53 jako Czesi, Węgrzy, Bułgarzy, Niemcy, Rumuni, Chorwaci, Rosjanie, Słoweńcy, Włosi, Serbowie.W roku 1923 na 2560 studentów przynależność państwową określiło jako polską 2507 osób, bułgarską 22, rumuńską 13, jugosłowiańską 7, czeską 3, po jednej włoską, węgierską, amerykańską, 4 radziecką.W 1937 roku 2118 osób zadeklarowało wyznanie rzymskokatolickie, polski język ojczysty - 2334 osób; na 310 osób wyznania mojżeszowego język hebrajski tylko 151; na 42 protestantów język niemiecki tylko 17; na 368 łącznie grekokatolików i prawosławnych (Ukraińców, Białorusinów, Rosjan), język ojczysty polski zadeklarowało 35 osób.Choć kobiety mogły już studiować na politechnice od 1911 r., ale faktycznie pojawiły się one w większej liczbie od 1918 r. (31, by w 1939 r. dojść do liczby 148 rocznie) głównie na Wydziałach Architektonicznym, Chemicznym, Rolniczo-Lasowym, Ogólnym.Pochodzenie regionalne studentów PLw można przedstawić tylko wyrywkowo: na przykład w 1934 r. 46,5% pochodziło z województwa lwowskiego, 11% z krakowskiego, 8,6% ze stanisławowskiego, 6,8% z tarnopolskiego, 4,3% z kieleckiego, 4,2% z katowickiego, 4% z wołyńskiego, 3,2% z lubelskiego, 11,4% z innych regionów lub z zagranicy. Oprócz dawniejszych zagranicznych związków z Uczelnią na terenie własnego państwa dokonywała się samorzutna rejonizacja między Politechniką Warszawską, dla Polski Południowej zaś lwowską.Okres międzywojenny przyniósł po początkowo pewnym liberalizmie zaostrzenie przyjęć na studia; wprowadzono egzaminy wstępne z matematyki, fizyki i geometrii wykreślnej na Wydziale Mechanicznym, chemii na Chemicznym, matematyki i przyrody Polski na Wydziale Rolniczo-Lasowym. Wysoki poziom wykładów na Uczelni i niedostateczne zsynchronizowanie programów szkół średnich z politechnicznymi powodował konieczność kursów przygotowawczych do egzaminów wstępnych; kursy te umożliwiały wyeliminowanie słabiej przygotowanych kandydatów. Od kandydatów na studia wymagano odbycia w różnym wymiarze i zakresie praktyk zawodowych. 
Podczas studiów i po nich, przed egzaminem dyplomowym, obowiązywały różne praktyki zawodowe, stanowiące stale problem zarówno dla Uczelni jak i studentów. Gdy w 1932 r. PLw wystąpiła do MWRiOP o 1098 praktyk dla Wydziału Mechanicznego, otrzymała wówczas tylko 172, w 1936 r. na 1222 dla całej Uczelni - 729, w tym dla Wydziału Mechanicznego 402, w 1938 r. na 1195 otrzymała ogółem 770, w tym dla Wydziału Mechanicznego 398; w 1936 r. dla chemików przydzielono 83, w 1938 r. zaś 90 praktyk, nieco więcej dla Wydziału Inżynierii. Niektóre wydziały zabiegały o przydział praktyk z innych ministerstw, jak np. Robót Publicznych lub Komunikacji dla studentów inżynierii, z Ministerstwa Rolnictwa dla leśników i rolników, oprócz tego w zakładach przemysłowych. Praktyki te były częściowo odpłatne, nie zawsze w korzystnej wysokości dla studentów. Ale i tak znaczna część studentów własnymi musiała się drogami starać w różnych firmach o odpowiednie i respektowane przez uczelnię praktyki. Atrakcją dla studentów były praktyki zagraniczne, zwłaszcza najbardziej atrakcyjne dwumiesięczne, organizowane przez Polski Akademicki Związek Liga Zbliżenia Międzynarodowego w latach 1931-1938; były to praktyki wymienne do różnych krajów i w różnych dyscyplinach. Niestety, na PLw przypadało ich stosunkowo niewiele: w 1934 r. 37 (29 mechaników, głównie elektryków), w tym 12 do Francji, 7 do Czechosłowacji, 5 do Austrii, po jednym do Niemiec, Finlandii i Estonii; w 1935 r. PLw otrzymała z tego źródła tytko 20, w 1937 r. natomiast 17 miejsc wymiennych, w 1938 r. akcję tą zlikwidowano. Z akcji tej korzystali też studenci inżynierii: w 1934 r. trzy praktyki odbyły się w Estonii, po jednej w Szwecji i Jugosławii.Skromnym uzupełnieniem zagranicznych kontaktów były wycieczki zagraniczne, organizowane przez koła naukowe wszystkich fakultetów PLw. Osobnym problemem stawał się wydłużający się czas studiów. Zjawisko to rosło zdecydowanie w stosunku do lat 1897-1918 i wynikało ze zubożenia społeczeństwa. Studenci rekrutowali się w znacznym stopniu z miast (76,8%) i z inteligencji; w 1934 r. 72,5% korzystało na studiach z pomocy rodziny, w 1937 r. 67,1%, 20% natomiast zarabiało korepetycjami, rysunkami, pracami pomocniczymi na rzecz różnych instytucji; ok. 6% korzystało ze stypendiów. Niestety, były one nieliczne i niewystarczające: w 1934 r. na 456 podań przydzielono tylko 146, ale tylko 6 w pełnej wysokości (1200 zł na rok); odwoływano się z różnym skutkiem do pomocy przemysłu, zamożnych fundatorów, zrzeszeń technicznych. Mimo tych trudności efektywność studiów była wysoka -średnio dla całego okresu 9,94% ukończonych studiów rocznie w stosunku do aktualnej liczby studentów (od 14% na Wydziale Rolniczo-Lasowym po 5,5% na Wydziale Ogólnym); pod tym względem PLw przewyższała Politechnikę Warszawską. Sprawność nauczania na PLw nie odbiegała zarazem od standardów ogólnoeuropejskich. Przyjmując że dla lat 1877-1918 wydano na SzLw 2013 dyplomów inżynierskich, w latach 1918-1939 na PLw 4572, po 1939 r. zaś 341 (1939-1941 według programu. przedwojennego 191, w tym 121 na Wydziale Rolniczo-Lasowym, w 1941 r. około 100 według pięcioletniego programu sowieckiego, w latach okupacji niemieckiej 1942-1944 około 50) można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że w latach 1877-1944 Politechnika Lwowska wydała 6926 dyplomów inżynierskich, co uściślić mogą tylko badania archiwalne we Lwowie.Politechnice Lwowskiej nie było dane świętować swego stulecia, bo przypadło ono na czas okupacji niemieckiej. Dlatego rozważania o dziejach uczelni okresu międzywojennego zamknąć należy uwypukleniem znaczenia i jej wkładu, zarówno w życie państwa, jak i społeczności naukowej. W tym okresie nadano na Uczelni godność profesora honorowego (co wymagało jednomyślności kolegium profesorskiego) profesorom:KAROLOWI SKIBIŃSKIEMU w 1921 r.,JERZEMU MICHALSKIEMU w 1921 r.,PLACYDOWI DZIWIŃSKIEMU w 1925 r.,MAKSYMILIANOWI THULLIEMU w 1925 r.,TADEUSZOWI WIŚNIOWSKIEMU w 1925 r..IGNACEMU MOŚCICKIEMU w 1926 r.,TADEUSZOWI FIEDLEROWI w 1929 r.,KAROLOWI MALSBURGOWI w 1931 r.,WAWRZYŃCOWI TEISSEYROWI w 1935 r.,JULIANOWI FABIAŃSKIEMU w 1936 r.,EDWINOWI HAUSWALDOWI w 1939 r.Kontynuowano też nadawanie doktoratów honoris causa.W roku 1919 nadano go warszawskiemu architektowi Józefowi Dziekońskiemu,w roku 1921 emerytowanemu profesorowi PLw KAROLOWI SKIBIŃSKIEMU,w 1922 r. profesorowi PLw IGNACEMU MOŚCICKIEMU,w 1923 r. marszałkowi Francji, Anglii i Polski Ferdynandowi Fochowi,w 1925 r.wybitnemu lwowskiemu inżynierowi wodnemu za generalny plan regulacji Wisły Romanowi Ingardenowi,historykowi techniki Feliksowi Kucharzewskiemu,senatorowi Andrzejowi Kędziorowi,profesorowi kolejnictwa w Warszawie Aleksandrowi Wasiutyńskiemu,w 1929 r. przechodzącemu na emeryturę profesorowi PLw TADEUSZOWI FIEDLEROWI,w 1930 r.profesorowi mechaniki teoretycznej Politechniki Warszawskiej Stanisławowi Bełżeckiemu,wybitnemu budowniczemu mostów i linii kolejowych w Stanach Zjednoczonych Rudolfowi Modrzejewskiemu (Ralphowi Modjeskiemu),francuskiemu profesorowi z Ecole Nationale des Ponts et Chaussees w Paryżu Paulowi Sejournc,w 1931 r. szwedzkiemu genetykowi ze Sztokholmu Nilsowi Hansonowi,w 1935 r. profesorowi PLw KAZIMIERZOWI BARTLOWI,w 1936 r. dyrektorowi Głównego Urzędu Miar w Warszawie Zdzisławowi Rauscherowi,w 1939 r. krakowskiemu architektowi Tadeuszowi Stryjeńskiemu [22].Profesorowie PLw uczestniczyli w założeniu w 1920 r. i w pracach Akademii Nauk Technicznych:STANISŁAW ANCZYC - członek korespondent od 1923 r.,KAZIMIERZ BARTEL - członek czynny od 1931 r.,EMIL BRATRO - członek korespondent od 1935 r.,STEFAN BRYŁA - członek czynny od 1935 r.,LUDWIK EBERMAN - członek korespondent od 1932 r.,ADEUSZ GODLEWSKI - członek założyciel w 1920 r.,MARIAN GÓRSKI - członek czynny od 1935 r.,LUCJAN GRABOWSKI - członek czynny od 1923 r.,EDWIN HAUSWALD - członek założyciel w 1920 r., wiceprezes 1936-1939,MAKSYMILIAN HUBER -członek założyciel w 1920 r., prezes 1928-1930,WŁODZIMIERZ KRUKOWSKI- członek czynny od 1936 r.,ADAM KURYŁŁO - członek korespondent od 1935 r.,ARTUR KUHNEL - członek korespondent od 1923 r.,JAN ŁOPUSZAŃSKI - członek korespondent od 1923 r.,KAROL MALSBURG - członek czynny od 1932 r.,MAKSYMILIAN MATAKIEWICZ - członek korespondent od 1923 r., prezes 1930-1933,IGNACY MOŚCICKI - członek założyciel w 1920 r.,STEFAN NIEMENTOWSKI - członek założyciel w 1920 r.,STANISŁAW PILAT - członek korespondent od 1932 r.,CZESŁAW RECZYŃSKI - członek korespondent od 1932 r.,ALEKSANDER ROTHERT - członek założyciel w 1920 r.,MIECZYSŁAW RYBCZYŃSKI -członek korespondent od 1923 r.,ROMUALD ROSŁOŃSKI - członek korespondent od 1932 r.,KAROL SKIBIŃSKI - członek założyciel w 1920 r.,GABRIEL SOKOLNICKI - członek korespondent od 1932 r.,EDWARD SUCHARDA - członek korespondent od 1932 r.,WIKTOR SYNIEWSKI - członek założyciel w 1920 r.,MAKSYMILIAN THULLIE - członek założyciel w 1920 r., wiceprezes 1920-1923, prezes 1923-1928,KAROL WĄTOREK - członek korespondent od 1932 r.,KASPER WEIGEL - członek czynny od 1923 r.,ROMAN WITKIEWICZ - członek korespondent od 1928 [22].Znaczny był wkład Uczelni w obsadę katedr różnych uczelni odrodzonej Polski. 
Na Politechnikę Warszawską odeszli:w 1915 r. architekt OSKAR SOSNOWSK],w 1916 r. elektrotechnik KAZIMIERZ DREWNOWSKI,w 1918 r. hydrotechnik KAROL POMIANOWSKI,w 1919 r. mechanik WIESŁAW CHRZANOWSKI,w 1920 r. termodynamik BOHDAN STEFANOWSKI, metaloznawca WITOLD BRONIEWSKI, technolog włókna WŁADYSŁAW BRATKOWSKI,w 1925 r. chemik IGNACY MOŚCICKI,w 1926 r. mechanik WACŁAW SUCHOWIAK,w 1928 r. mechanik MAKSYMILIAN HUBER,w 1934 r. prof. budowy mostów STEFAN BRYŁA,w 1929 r. chemik KAZIMIERZ KLING,w 1937 r. matematyk WŁADYSŁAW NIKLIBORC.
Na Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie przeszedł:w 1917 r. mineralog ZYGMUNT WEYBERG,w 1920 r. chemik KAZIMIERZ KLING,w 1922 r. prawnik ZBIGNIEW PAZDRO,w 1937 r. WŁODZIMIERZ TRZEBIATOWSKI, chemik;
na Uniwersytet Jagielloński przeszliw 1914 r. ekonomista ANTONI KOSTANECKI,w 1924 r. profesor maszynoznawstwa rolnego TADEUSZ GOŁOGÓRSKI,w 1932 r. fizykochemik BOGDAN KAMIEŃSKI.
Na Uniwersytet Poznański przeniósł sięw 1919 r. matematyk ZDZISŁAW KRYGOWSKI i fizyk ALFRED DENIZOT,w 1930 r. chemik JERZY SUSZKO,w 1937 r. matematyk WŁADYSŁAW ORLICZ;
na Uniwersytet Stefana Batorego w 1928 r. ekonomista rolny WITOLD STANIEWICZ. 
Do Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie przeszliw 1920 r. konstruktor budownictwa żelbetonowego MARCELI MARCICHOWSKI,w 1923 r. chemik rolny MARIAN GÓRSKI,w 1937 r. leśnik i specjalista od użytkowania lasu FRANCISZEK KRZYSIK.Na uwypuklenie zasługuje rola profesorów PLw w życiu publicznym i politycznym odrodzonego państwa. Od 1 VI 1926 do 30 IX 1939 r. godność prezydenta II Rzeczpospolitej pełnił dotychczasowy profesor uczelni IGNACY MOŚCICKI. Kilkakrotnie premierem rządu był KAZIMIERZ BARTEL: od 15 V 1926 r. do 30 IX 1926 r., od 17 VI 1928 r. do 13 IV 1929 r., od 20 XII 1929 r. do 17 III 1930 r., wicepremierem od 2 X 1926 r. do 9 I 1927 r., ministrem kolei żelaznych od 13 XII 1919 r. do 13 IX 1921 r., ministrem komunikacji od 15 V 1926 r. do 14 VI 1926 r., ministrem oświaty od 2 X 1926 r. do 9 I 1927 r., JERZY MICHALSKI w okresie od 24 VII 1920 r. do 6 VI 1922 r. był początkowo ministrem aprowizacji, potem ministrem skarbu. JAN ŁOPUSZAŃSKI był od 31 VII 1922 r. do 15 XII 1923 r. ministrem robót publicznych. WITOLD STANIEWICZ był od 20 VI 1926 r. do 23 VIII 1930 r. ministrem reform rolnych, MAKSYMILIAN MATAKIEWICZ od 20 XII 1929 r. do 23 VIII 1930 r. ministrem robót publicznych. Oprócz pracującej kadry profesorskiej w działalności rządu brali także udział byli profesorowie PLw, jak np. WITOLD BRONIEWSKI jako minister robót publicznych, czy jej absolwenci, jak Jędrzej Moraczewski (premier, minister robót publicznych), czy Kazimierz Sosnkowski i Władysław Sikorski jako ministrowie spraw wojskowych, Sikorski także jako premier (1922-1923), potem (1939-1943) premier i minister spraw wojskowych rządu emigracyjnego [22].W latach 1872-1939 godność rektorów uczelni z wyboru pełniły 73 osoby w kadencjach rocznych, od 1933 r., w ramach reform jędrzejewiczowskich, trzyletnich (prorektorzy - dwuletnich). Niektórych wybierano kilkakrotnie, co zaznaczono w wykazie.Rok akademickiRektorProrektor
1872/73 Feliks Strzelecki (I) Jan Nepomucen FRANKE
1873/74 Feliks Strzelecki (II) Jan Nepomucen FRANKE
1874/75 Jan Nepomucen FRANKE Feliks Strzelecki
1875/76 Karol Maszkowski Jan Nepomucen FRANKE
1876/77 August Freund (I) Karol Maszkowski
1877/78 Julian Zachariewicz (I) August Freund
1878/79 Władysław Zajączkowski (I) Julian Zachariewicz
1879/80 Julian Niedźwiedzki (I) Władysław Zajączkowski
1880/81 Jan Nepomucen FRANKE (II) Julian Niedźwiedzki
1881/82 Julian Zachariewicz (II) Jan Nepomucen FRANKE
1882/83 August Freund (II) Julian Zachariewicz
1883/84 Juliusz Bykowski August Freund
1884/85 Julian Niedźwiedzki (II) Juliusz Bykowski
1885/86 Władysław Zajączkowski (II) Julian Niedźwiedzki
1886/87 Bogdan Maryniak Władysław Zajączkowski
1887/88 Julian Niedźwiedzki (III) Bogdan Maryniak
1888/89 Dominik Zbrożek (zmarł 1 VII 1889 r.), na resztę kadencji został wybrany Gustaw Bisanz (I) Julian Niedźwiedzki
1889/90 August Freund (III) Gustaw Bisanz
1890/91 Jan Nepomucen FRANKE (III) August Freund
1891/92 Karol Skibiński Jan Nepomucen FRANKE
1892/93 Józef Rychter (I) Karol Skibiński
1893/94 Placyd Dziwiński Józef Rychter
1894/95 Maksymilian Thullie (I) Placyd Dziwiński
1895/96 Bronisław Pawlewski (I) Maksymilian Thullie
1896/97 Mieczysław Łazarski Bronisław Pawlewski
1897/98 Roman Gostkowski Mieczysław Łazarski
1898/99 Gustaw Bisanz Roman Gostkowski
1899/1900 Józef Rychter (II) - rezygnacja w III 1900 r., na resztę kadencji został wybrany Stefan Niementowski (I) Gustaw Bisanz
1900/1901 Stefan Niementowski (II) Gustaw Bisanz
1901/1902 Roman Dzieślewski Stefan Niementowski
1902/03 Tadeusz Fiedler (I) Roman Dzieślewski
1903/04 Stanisław Kępiński Tadeusz Fiedler
1904/05 Leon Syroczyński Stanisław Kępiński
1905/06 Seweryn Widt Leon Syroczyński
1906/07 Edgar Kovács Seweryn Widt
1907/08 Wiktor Syniewski Edgar Kovács
1908/09 Stefan Niementowski (III) Wiktor Syniewski
1909/10 Bronisław Pawlewski (II) Stefan Niementowski
1910/11 Maksymilian Thullie (II) Bronisław Pawlewski
1911/12 Tadeusz Fiedler (II) Maksymilian Thullie
1912/13 Edwin Hauswald Tadeusz Fiedler
1913/14 Kazimierz Olearski Edwin Hauswald
1914/15 Maksymilian Huber (I) Kazimierz Olearski
1915/16 Stanisław Anczyc Maksymilian Thullie
1916/17 Tadeusz Obmiński Stanisław Anczyc
1917/18 Zdzisław Krygowski Tadeusz Obmiński
1918/19 Tadeusz Godlewski Zdzisław Krygowski
1919/20 Maksymilian Matakiewicz Tadeusz Godlewski
1920/21 Stefan Pawlik Maksymilian Matakiewicz
1921/22 Maksymilian Huber (II) Stefan Pawlik
1922/23 Julian Fabiański (I) Maksymilian Huber
1923/24 Julian Fabiański (II) Maksymilian Huber
1924/25 Karol Wątorek Julian Fabiański
1925/26 Ignacy Mościcki* (rezygnacja w związku z przeniesieniem na Politechnikę Warszawską), Jan Łopuszański Karol Wątorek
1926/27 Otto Nadolski (I) Jan Łopuszański
1927/28 Julian Tokarski Jan Łopuszański
1928/29 Kazimierz Zipser (I) Julian Tokarski
1929/30 Kasper Weigel Kazimierz Zipser
1930/31 Kazimierz Bartel* (zrezygnował wobec prac w rządzie), Witold Minkiewicz Kasper Weigel
1931/32 Gabriel Sokolnicki Witold Minkiewicz
1932/33 Kazimierz Zipser (II) Gabriel Sokolnicki
1933/34 Otto Nadolski (II) Edward Sucharda
1934/35 Otto Nadolski (III) Edward Sucharda
1935/36 Otto Nadolski (IV) Zygmunt Ciechanowski
1936/37 Adolf Joszt (I) Zygmunt Ciechanowski
1937/38 Adolf Joszt (II* - zrezygnował z powodu stanu zdrowia w maju 1938), Edward Sucharda (I) Zygmunt Ciechanowski
1938/39 Edward Sucharda (II) Antoni Łomnicki
1939/40 Antoni Wereszczyński** Antoni Łomnicki**

** - obaj pełnili swoje funkcje do około 15.X.1939 r., zmuszeni do ustąpienia przez władze sowieckie [22]

5. Okres II wojny światowej, okupacji i wielkiego Exodusu (1939-1945)

Wybrany na lata 1939-1942 rektor-elekt, prof. ANTONI WERESZCZYŃSKI, objął swe funkcje w związku z sytuacją międzynarodową pod koniec sierpnia 1939 r.; ogłoszenie mobilizacji 29 VIII 1939 r. zastało go na stanowisku. Jednym z pierwszych jego zarządzeń było, by niepowołani do służby wojskowej trwali na stanowisku i przystąpili do organizowania obrony cywilnej; kierownicy poszczególnych obiektów mieli zadbać o kopanie rowów przeciwodłamkowych oraz bezpiecznych przejść między obiektami. Większość studentów i młodszych pracowników nauki wzięta udział w kampanii wrześniowej 1939 r., samodzielni pracownicy nauki byli w zasadzie reklamowani od służby wojskowej. 
Rektor doglądał też szybkiego urządzenia w głównym gmachu szpitala polowego nr 601, na którego czele stanął płk rezerwy, dr Aleksander Domaszewicz, który już w 1918 r. był komendantem polskiego szpitala na Uczelni; operatorem oddziału chirurgicznego był prof. Adam Gruca, personel pomocniczy stanowili klerycy jezuiccy, ochotniczki-studentki różnych uczelni Lwowa, także żony profesorów, jak np. Jadwiga Geislerowa, Eliza Idaszewska, W. Wasilkowska, oczywiście także personel zawodowy powołany z mobilizacji [17].

Już w pierwszym dniu wojny posypały się na Lwów bomby niemieckie, m.in. na główny dworzec, lotnisko w Skniłowie, drogi i koleje. Pod wpływem tych wydarzeń zmarł 1 września 1939 r. prof. MAKSYMILIAN THULLIE, pochowany z udziałem Uczelni i całej Rady Miejskiej 3 IX 1939 r. na Cmentarzu Łyczakowskim. 5. dywizja piechoty, pod dowództwem lwowianina, gen. Juliusza Zulaufa, opuściła już przed 1 IX miasto, udając się na zachód, podobnie jak znaczna część innych jednostek lwowskiego garnizonu.

3 IX 1939 r. zarządy Bratnich Pomocy uczelni Lwowa wydały wspólny apel do młodzieży akademickiej o udział w drużynach pomocniczych w pracach obronnych. Przeszkoleni w Legii Akademickiej zgłaszali się do ochotniczych oddziałów obrony miasta, gdyż początkowo wróg posuwał się szybko od przełęczy dukielskiej i łupkowskiej w kierunku na Sambor oraz z zachodu na Lwów. W czwartek, 7 IX 1939 r., w kaplicy II Domu Techników odbyła się ostatnia msza św. W mieście pozostały tylko bataliony marszowe starszych rezerwistów 19., 26. i 40. pułków piechoty; w mieście nie było początkowo załogi, dopiero później przerzucono koleją 35- rezerwową dywizję piechoty i trzy pułki rezerwowe z Grodna. Na czele obrony Lwowa stanął gen. brygady Władysław Langner. Rozpoczęto organizowanie jednostek ochotniczych Obrony Narodowej (ON) z kadetów, Związku Strzeleckiego, Legii Akademickiej, Sokoła, Przysposobienia Wojskowego; z nich powstał ochotniczy pułk ON pod dowództwem ppłka Alfreda Grefnera w składzie dwu batalionów: I pod kpt. Józefem Berezowskim, II pod kpt. Stanisławom Zielińskim. Do organizowania kompanii studenckich przyczynił się em. gen. Marian Januszajtis (wcielono je do II batalionu), dowódcą kompanii z PLw był por. Mieczysław Krzyński, dowódcą plutonu w niej ppor. rez. Jan Dubiński. Kompania Politechniki była już sformowana 2 września i zakwaterowana w przyziemiu biblioteki głównej PLw.

Wysłano ją potem do Brodów i Równego, skąd powróciła 18 września. Ochotniczą kompanię harcerską sformowano w tym samym czasie, jej dowódcą był ppor. Zbigniew Czekański; zakwaterowano ją też w podziemiach biblioteki PLw. W jej składzie walczyło także sporo studentów Uczelni; brała ona udział w walkach w Hołosku, na Zamarstynowie w rejonie Szkoły Ogrodniczej, na cmentarzu Janowskim. Formacje te rozformowano przed wkroczeniem wojsk radzieckich 21 IX 1939 r. do Lwowa. Niemiecki bezpośredni atak na miasto rozpoczął się 12 września; walki trwały na przedpolu i w samym mieście, m.in. student architektury, podchorąży artylerii Andrzej Lauterbach ogniem działa 75 mm, strzelając na wprost, zniszczył czołgi niemieckie, które się wdarty na skrzyżowanie ulic koło kościoła św. Elżbiety. Sieć energetyczna była przerwana, w przepełnionych szpitalach rannych z pola walki (m.in. z lasów janowskich. gdzie 11 Dywizja Karpacka rozbiła zmotoryzowany pułk SS Germania) operowano przy świecach i lampach naftowych.

image image
22 IX 1939 r. Armia Czerwona wkroczyła do Lwowa; wszystkie instytucje zostały zobowiązane do natychmiastowego rozpoczęcia działalności. Rektor WERESZCZYŃSKI zarządził więc otwarcie Politechniki, rozpoczęto egzaminowanie, wpisy na wszystkich wydziałach; wobec funkcjonowania w dalszym ciągu szpitala, rozpoczęte od października wykłady odbywały się w dostępnych salach pomocniczych oraz w dużej czytelni w bibliotece. Mimo uchodźstwa za granicę oraz wojennego rozproszenia do wpisów zgłosiła się rekordowa liczba studentów - Ślązaków oraz z Politechniki Warszawskiej, w dużym stopniu zbiegających przed Niemcami Żydów oraz działaczy organizacji komunistycznych jak MOPR, Życie. Niektóre nazwiska studentów III i IV roku Wydziału Mechanicznego zachowały się autorowi w pamięci, jak np. Achtman, Finkelstein, Kupferblum, Minc, Artur Metal; przeżywszy wojnę pozmieniali nazwiska na polskie i sprawowali wysokie godności państwowe lub w przemyśle. Przybyło też uczonych z Warszawy i Krakowa, którzy uzupełnili ubytki w kadrze naukowej PLw.Z początkiem października, na żądanie władz, rektor wezwał pracowników i studentów na wiec; profesorowie i docenci byli informowani na podstawie listy przez woźnych rektoratu. Wiec odbył się w głównej klatce schodowej, która ze względu na rozmiar umożliwiała tradycyjne organizowanie tam i przedtem masowych zebrań. W prezydium zgromadzenia znaleźli się rektor WERESZCZYŃSKI, przedstawiciele władz sowieckich, partyjnych; główną jednak rolę odgrywał podpułkownik zarządu politycznego Armii Czerwonej, Jusimow, który się przedstawił jako komisarz Politechniki; pełnił on potem funkcję komisarza politycznego Lwowa w latach 1940-1941. Był on współodpowiedzialny za masowe deportacje, aresztowania i egzekucje; w tej roli pojawił się już w lipcu 1944 r. we Lwowie, po wycofaniu się Niemców. Rektor WERESZCZYŃSKI ograniczył się do zakomunikowania porządku obrad, Jusimow oznajmił o objęciu miasta przez władze radzieckie, o uruchomieniu uczelni według radzieckich przepisów, podkreślił wagę przywiązywaną przez władze do rozwoju nauki i techniki. Przemówienie po rosyjsku, którego większość nie znała, nie zawierało ostrych sformułowań pod adresem akademickiej społeczności uczelni. Okrzyk na cześć Stalina przyjęto blado.Bezpośrednio po Jusimowie przemówił po polsku inżynier chemik, JAROSŁAW ŻABA, asystent z Wydziału Chemicznego, który się przedstawił jako przewodniczący nowej na Uczelni organizacji związkowej. Był to powszechnie na Uczelni znany dotychczas działacz prorządowego Legionu Młodych, nie spodziewano się w nim szefa konspiracyjnej na Uczelni komunistycznej jaczejki. Mówił on o szczęśliwej przyszłości kraju, przestrzegał wrogów klasowych, witał Armię Czerwoną jako wybawcę z niewoli generałów, panów i obszarników.Twardsze przemówienie wygłosił student mechaniki z grupy lotniczej Bronisław Bochenek, syn krakowskiego adwokata, bratanek rotmistrza Lucjana Bochenka z 8. pułku ułanów, który zginął w Krakowie w 1923 r. podczas rozruchów komunistycznych. Dotychczas brał on udział w szerszym życiu towarzyskim na Uczelni, przyjmowany w domach profesorskich; nagle ujawnił się jako reprezentant tajnej dotychczas komunistycznej organizacji studentów. Przez swą działalność, denuncjacje, całkowite zaprzedanie władzom sowieckim spowodował wiele nieszczęść wśród personelu i studentów.Potem przemawiali jeszcze Ukrainiec i Białorusin, spodziewając się zmian na Uczelni, lepszego programu nauki, usunięcia krzyży z sal wykładowych, ścigania wrogów klasowych.Z kolei odczytano projekt rezolucji, wymuszanej wtedy w różnych zakładach i instytucjach Lwowa. Rektor głosu nie zabierał, by nie nadawać swemu wystąpieniu oficjalnego charakteru. Ale do głosu zapisał się prof. STANISŁAW FRYZE, którego wystąpienie z właściwą mu swadą, temperamentem, zaangażowaniem stało się sukcesem i sensacją. Zaznaczył, że wszyscy jesteśmy przytłoczeni ogromem klęski militarnej i politycznej zadanej naszemu państwu przez hitleryzm, że w sytuacji, gdy zdradzili nas alianci, rząd zaś musiał opuścić kraj, trudno wymagać objawów radości. Wierzymy bowiem, że ta klęska się odwróci i będzie pomszczona, bo ten sam najeźdźca nie zatrzyma się na obecnej granicy na Bugu, a jego zasada "Drang nach Osten" popchnie go na pewno do dalszej agresji. A wtedy, gdy Czerwona Armia zatknie zwycięskie sztandary w Berlinie, wtedy możecie od nas oczekiwać okrzyków "niech żyje Armia Czerwona, niech żyje Stalin!". Panujące dotychczas głuche milczenie przerwały żywe oklaski. Polemizując jednak dalej z zasadami walki klasowej prof. FRYZE kontynuował: każde społeczeństwo, państwo, naród, podobne jest do drzewa, które składa się z trzech głównych elementów: korzeni, pnia, konarów i gałęzi oraz z kwiatów i owoców. Korzenie reprezentują warstwę chłopską, która trzyma się mocno ziemi, szanuje ją, czerpie z niej soki, daje moc niepoddawania się wichrom. Pień, konary i gałęzie reprezentują robotników, którzy budują wielkość i kształt państwa, a swoją pracą dźwigają je w górę; wreszcie kwiaty i owoce to inteligencja, która swym umysłem i kulturą i cywilizacją daje ostateczne efekty dla państwa i przedłuża jego istnienie. Tak, jak tych elementów nie można sobie w drzewie wyobrazić oddzielnie, bo dopiero ich symbioza, to jest współżycie i współdziałanie, daje właściwe efekty, tak samo tylko wspólnota i równość praw dla chłopa, robotnika i inteligenta dają w efekcie prawdziwe społeczeństwo, a tym samym i państwo.Wystąpienie to wyzwoliło szalony aplauz, brawa, okrzyki i entuzjazm, było wyraźnym sprzeciwem wobec teorii walki klas, spowodowało zupełne zaskoczenie politycznego kierownictwa wiecu, bo nie spodziewało się reakcji społeczności wychowanej w atmosferze wolności, w tradycjach doraźnie upadłego, ale wolnego państwa polskiego. Profesor FRYZE ciągnął jednak dalej... a znaku krzyża nie zdejmujcie z naszych sal wykładowych i pracowni, pamiętajcie, że Jezus Chrystus był pierwszym komunistą, gdy stawał w obronie biednych i uciśnionych. Gdy owacje stały się jeszcze gorętsze, politrucy poczuli się w tym gronie wyobcowani i choć ani program tego zgromadzenia nie został wyczerpany, ani wymagana rezolucja uchwalona, szybko je zakończono [17].Zaraz potem organizowano mniejsze zebrania na poszczególnych wydziałach, bo łatwiej było je opanować i narzucić obcą wolę. Zebranie na Wydziale Mechanicznym prowadził komisarz Jusimow, rozpoczynając od niewybrednego ubliżania narodowi i państwu polskiemu, armii polskiej, a także profesorom Politechniki, gdyż nie brali wzorów z nauki i techniki radzieckiej, studentom zaś za uleganie podszeptom faszyzmu. Przed katedrą siedzieli profesorowie i w otworzonej dyskusji zabrał głos prof. ANTONI ŁOMNICKI, prostując zarzut nieutrzymywania kontaktu z nauką radziecką, bo właśnie w jego specjalności - matematyce - były one szczególnie żywe i udokumentowane. Wtedy wściekły Jusimow -brudny prymityw, w brudnej rubaszce, przepasanej pasem, o haczykowatym nosie, oblatujących hajdawerach i częściowo wpuszczonych do nieczyszczonych wysokich butów rzucił się w kierunku eleganckiego, kulturalnego, rzeczowego prof. ŁOMNICKIEGO i wymachując mu palcem przed nosem wykrzykiwał se ne tak, profesor Łomnićkij, se ne tak buło, my łuczsze znajem. Obecni zamarli wobec takiego zachowania, ale blady prof. ŁOMNICKI nie dał się sprowokować i zachował zimną krew, zebranie zaś po tym incydencie zamknięto [17].Pierwszą ofiarą komisarza Jusimowa na Uczelni był referendarz rektoratu, mgr praw MARIAN DUBANIOWSKI, do którego zakresu obowiązków należały sprawy dyscyplinarne studenckie, więc jego aresztowanie i zaginięcie bez wieści było rezultatem donosów komunistycznych, prawdopodobnie Bochenka. Zaraz też aresztowano bardzo popularnego kuratora Bratniej Pomocy, prof. EDWARDA GEISLERA, który po rocznych maltretowaniach w różnych więzieniach, najdłużej w Kijowie, wrócił w stanie przerażającego wycieńczenia. Około 10 X 1939 r. utworzono partyjny komitet uczelniany, tajny, ale mimo różnolitego składu z komunistów polskich, ukraińskich i żydowskich częściowo znany. Główną w nim rolę odgrywał JAROSŁAW ŻABA - przewodniczący profspiłki, czyli związku zawodowego, Bronisław Bochenek - decydujący nieraz o losach wielu studentów i młodszych pracowników naukowych, Jan Minerski - niebezpieczny dla otoczenia architekt z Politechniki Warszawskiej i wielokrotnie aresztowany w okresie międzywojennym działacz Życia; etyczny umiar natomiast zachowywali Białorusin inż. Mikołaj Berezin i student mechaniki Ukrainiec Mikołaj Maksymowicz. Nazwiska żydowskie - studentów z Warszawy - były nie znane. Komitet uczelniany decydował m.in. o przydziale stypendiów i np. student mechaniki Mieczysław Fanz z donosu znanej komunistki Haliny Diamand stypendium nie otrzymał, więc dla utrzymania matki podjął pracę zarobkową, co - w przeciwieństwie do stypendystów - nie chroniło go od poboru do Czerwonej Armii i dalszych w niej dramatycznych przeżyć. Był to los wielu studentów Lwowa, którzy musieli z takiego samego powodu zarobkować i potem służyć w radzieckiej armii. Działacze komunistyczni kierowali także przymusowym szkoleniem ideologicznym w licznych grupach studialnych [17].Po 15 X 1939 r. Jusimow zorganizował z kolei likwidacyjne zebranie Bratniaka oraz dotychczasowych eo ipso stowarzyszeń uczelnianych. Oznaczało to w konsekwencji także zabór ich mienia. Ale sama likwidacja miała raczej aspekt polityczny. Zebranie zagaił rosyjski Żyd, komisarz Jusimow, który uświadomił zebranych Polaków, Ukraińców i Żydów, że pora przejść do likwidacji nadbudowy Jaśnie-pańskiej Polski na Uczelni, odpowiedzialnej za gnębienie ludu pracującego. Jej kierownictwo znajdowało się częściowo na sali. Drugi wystąpił polski komunista z Warszawy Janek Krasicki, atakując antysemityzm na uczelni i prześladowanie Żydów w Polsce. W jego przemówieniu był jednak akcent humorystyczny, bo używając słowa żyd wpadł w konflikt z Jusimowem i wybrnął z tego używając terminu izraelita; okazało się z czasem, że po rosyjsku żyd to syjonista, faszysta; wolno było używać tylko terminu jewrej. Ale na tym kończył się ten raczej spokojny przebieg zebrania, do którego przygrywała z przerwami obecna na sali orkiestra NKWD. Żydowscy komuniści stwierdzili obecność na sali działaczy antysemickich, których prowadzono pod prezydium, bito i wyprowadzono z sali, gdzie ich potem zastrzelono. Było ich czterech; trzej z Wydziału Mechanicznego: wiceprezes Bratniaka Henryk Różakolski, kierownik I Domu Techników Ludwik Płaczek, członek zarządu Bratniaka Jan Płończak oraz student chemii Józef Obrocki. Na tym zebranie zamknięto, obecni zaś przechodzili koło zwłok zabitych kolegów [17].W Dzień Zaduszny 1939 r. z harcerskiej inicjatywy urządzono manifestacyjne zebranie polskiej młodzieży na Cmentarzu Orląt. Cmentarz otoczono, władze szukały organizatorów. Aresztowano studenta mechaniki harcmistrza Edwina Bernata, który jednak przeżył więzienia i obozy, wydostał się z armią Władysława Andersa i był potem profesorem kilku zagranicznych politechnik. W czasie rozszalałego terroru ginęli bez wieści także studenci Politechniki, m.in. studenci Wydziału Mechanicznego Jan Mięsowicz, Tadeusz Chmielewski, Stanisław Moczarski, przewodniczący Stowarzyszenia Asystentów STANISŁAW PIEKARSKI (były absolwent Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie i uczestnik obrony tego miasta we wrześniu 1939 r.) - zakatowany w Brygidkach podczas śledztwa, aresztowany student inżynierii Leszek Bobowski w 1940 r. podczas próby ucieczki z kotła na plebanii parafii św. Marii Magdaleny; odnalazł się potem w II Korpusie, zmarł w 1987 r. w Anglii. Wykaz to tylko sygnalny, w tych warunkach nikt nie prowadził rejestru [17].Właściwe działanie naukowe i dydaktyczne na Uczelni rozpoczęło się wnet po tych wypadkach. Uczelnię nazwano Lwowskim Instytutem Politechnicznym, dyrektorem mianowano przybyłego z Kijowa dyrektora tramwajów MAKSYMA PAWŁOWICZA SADOWSKIEGO, o średnim wykształceniu technicznym, na wzór sowiecki i amerykański administratora uczelni. Odsunął on z miejsca rektora WERESZCZYŃSKIEGO i prorektora ŁOMNICKIEGO. Profesor WERESZCZYŃSKI jako prawnik stracił swą katedrę na Wydziale Inżynierii i prawo do emerytury. Dyrektor SADOWSKIJ - grzecznościowo tytułowany rektorem - był w decyzjach dość niezależny, zachowywał się bez zarzutu, każdy profesor miał do niego łatwy dostęp, na sekretarkę rektoratu powołał lwowiankę Marię Dżumałówną, władająca także językami rosyjskim i ukraińskim i znającą dobrze miejscowe stosunki. Na prorektora do spraw nauki powołano prof. WŁODZIMIERZA KRUKOWSKIEGO, mającego dobre stosunki z polską lewicą, zasługującego na najwyższe uznanie. Umiejętnie bronił interesu Uczelni, jednocześnie chronił życie i dobro wielu Polaków.Niebawem stosunki się tak ułożyły, że na losy Uczelni główny wpływ w sprawach naukowych mieli profesorowie KRUKOWSKI i dziekan Wydziału Mechanicznego WŁODZIMIERZ BURZYŃSKI, mądry, taktowny, obdarzony wielką odwagą cywilną i darem przewidywania. Sprawy polityczne, doktrynalne i stosunki z władzami załatwiał dyrektor.W połowie listopada 1939 r. zjechała z Moskwy specjalna komisja pod przewodnictwem wiceministra oświaty (zastępca wszechzwiązkowego komisarza oświaty) w celu zbadania poziomu i kwalifikacji grona nauczającego; każdy profesor i docent przechodził taką prowierkę, szczegółowo wypytywany o swe osiągnięcia zawodowe, naukowe, publikacje. Potem zaproszono profesorów i docentów do sali posiedzeń senatu; wywołało to pewien niepokój wobec wiadomości o losie profesorów UJ, których Niemcy wywieźli do obozu koncentracyjnego.Tymczasem zastępca komisarza oświaty oświadczył, że komisja jadąc do Lwowa nie przypuszczała, że poziom naukowy Politechniki Lwowskiej jest tak wysoki, fragmenty jego przemówienia przekładał prorektor KRUKOWSKI, którego zatwierdzono na stanowisku prorektora do spraw nauki i przewodniczącego rady naukowej (naucznyj sowiet). Rada naukowa składała się z dziekanów, przedstawicieli organizacji partyjnej, związku zawodowego i komsomołu, czyli komunistycznego związku młodzieży. Rada ta nie miała pełnych kompetencji polskiego senatu, ale decydowała o wszystkich sprawach profesorów i docentów, wnioski zaś przekazywała do Najwyższego Komitetu w Moskwie przy rządzie (sownarkomie) RSRR do zatwierdzenia. Komisja zatwierdziła dotychczasowy skład grona nauczającego (45 profesorów zwyczajnych, 17 nadzwyczajnych, 18 docentów habilitowanych), wobec zaś braków w pełnej obsadzie zaprosiła do współpracy emerytowanych profesorów, jak EDWINA HAUSWALDA, JANA BOGUCKIEGO i innych.Wybrani w czerwcu 1939 r. dziekani pozostali na swych stanowiskach, przewodniczyli oni radom wydziałowym i załatwiali sprawy naukowe. Inne sprawy załatwiał pomocnik: dziekana (pomdek), zarazem polityczny komisarz do spraw studenckich, przesądzający o ich zwolnieniach, usprawiedliwieniach, skreśleniach, stypendiach, mający do pomocy starostów (studenckich nadzorców zwykle dwudziestoosobowych grup studenckich); nad każdym studentem rozciągnięto polityczny nadzór w najbardziej osobistych sprawach. Na osobnym zebraniu aktywu partyjnego, z udziałem komsomołu i zaproszonych studentów, ten sam wiceminister wezwał młodzież do sumiennego studiowania na tak znakomitej, reprezentującej technikę zachodniego kręgu cywilizacyjnego Uczelni, co powinna sobie wysoko cenić.Od tej chwili urwały się ataki i kpiny z wszystkiego co polskie ze strony politruków i komunizujących Żydów i Ukraińców. Władze sprawiły sobie początkowo dwujęzyczną pieczęć po polsku i ukraińsku (Lwiwśkyj Politechnicznyj Instytut, Lwowski Politechniczny Instytut), którą po paru miesiącach zastąpiono rosyjską. Wykłady odbywały się powszechnie po polsku, bo studenci znali właśnie ten język. W języku ukraińskim wykładał absolwent Akademii Górniczej z Krakowa EUGENIUSZ PERCHOROWYCZ, dotychczas pracownik Państwowych Zakładów Inżynierii w Warszawie, mianowany profesorem nadzwyczajnym i kierownikiem katedry technologii metali, zastępczo kierowanej przez prof. MOZERA, dalej kierującego swoją katedrą budowy parowozów. Po ukraińsku wykładali też nowo mianowani profesorowie PAWEŁ SZUMOWSKI, kierujący wakującymi przejściowo katedrami hodowli zwierząt użytkowych oraz żywienia i fizjologii zwierząt oraz NIKITA HIRNIAK, od wyjazdu do Warszawy w 1940 r. prof. ALICJI DORABIALSKIEJ nowy profesor i następca na katedrze chemii fizycznej. Po rosyjsku prowadzono wykłady marksizmu i leninizmu, odpowiednią katedrą kierował N. KOCZERGA i podlegli mu wykładowcy wydziałowi (na Wydziale Mechanicznym N. BRACHINIEC) [17].Procedura przyjęć na pierwsze lata studiów uległa radykalnej zmianie; nie brano pod uwagę wyników egzaminów wstępnych, ale niemal wyłącznie pochodzenie społeczne i narodowe kandydatów, odrzucając podania licznych Polaków pod pozorem nieodpowiedniego pochodzenia społecznego (m.in. odrzucono przejściowo syna prof. ADAMA KURYŁŁY). Studenci wyższych lat natomiast nie mogli być formalnie kwestionowani, co umożliwiło właśnie wielu Polakom kontynuowanie studiów. Studenci z wysłuchanym IV rokiem studiów, mający zaległości w egzaminach i pracach projektowych utworzyli grupę dyplomantów, zwolnionych od uczęszczania na wykłady i upoważnionych do składania dyplomu według polskich przepisów z 1938 r. Dla wszystkich innych wprowadzono natychmiast pięcioletni sowiecki program studiów na wszystkich wydziałach. Wszyscy musieli wysłuchać wykładów i zdać egzamin z marksizmu i leninizmu; w związku z nowym programem wprowadzono zawężone specjalizacje, dotychczasowe kierunki zostały jednak uznane i uruchomione, z wyjątkiem studium lotniczego, technologii materiałów uzbrojenia, budowy portów lotniczych, których wykładowcy wyjechali za granicę. W roku 1940 odbyły się egzaminy dyplomowe dyplomantów według dawnych przepisów, m.in. (dane odtwarzane z pamięci) na Wydziale Mechanicznym przed komisją z prof. ZYGMUNTEM CIECHANOWSKIM na czele złożyło je czterech studentów: Nikodem Kaleta (zginął w 1944 r. w Jaśle podczas działań wojennych), Jan Czaczkowski (doktor inżynier, starszy wykładowca Politechniki Krakowskiej), Zbysław Popławski (doktor habilitowany na AGH w Krakowie), Piotr Wasiunyk (późniejszy profesor AGH w Krakowie). Na Wydziale Inżynierii zdało sześć osób (m.in. wieloletni asystent WALENTY SZPUNAR); na Wydziale Chemicznym przed komisją z prof. EDWARDEM SUCHARDĄ na czele złożyło egzamin dyplomowy dwu mł. asystentów PLw: WŁADYSŁAW RUT i JERZY SCHROEDER; na Wydziale Rolniczo-Lasowym 121 osób (74 na rolnictwie, w tym 13 kobiet, 47 na leśnictwie). Po roku 1940 egzaminy dyplomowe według polskich przepisów były już niemożliwe [17].W styczniu 1940 r. dokonano formalnego podporządkowania spraw personalnych sowieckim przepisom. Profesorom lub docentom bez doktoratu wyznaczono termin do złożenia dysertacji, dotknęło to niektórych profesorów-konstruktorów lub architektów-twórców. Odpowiednie wnioski skierowane do Moskwy już w lutym zostały pozytywnie załatwione, wszyscy profesorowie i docenci z doktoratami zatwierdzeni. Zarazem prof. KRUKOWSKI doprowadził do zatwierdzenia jeszcze przedwojennych wniosków nominacyjnych do Ministerstwa WRiOP - ze względu na sytuację kraju jeszcze nie załatwionych. Nominację na profesorów nadzwyczajnych uzyskali docenci ALEKSANDER TYCHOWSKI, kierownik katedry technologii rolniczej, CZESŁAW KANAFOJSKI, kierownik katedry maszynoznawstwa rolniczego, KAZIMIERZ MICZYŃSKI jun., kierownik nowo uruchomionej katedry hodowli roślin; wnioski dla LUDWIKA ZABIELSKIEGO na katedrę hodowli zwierząt użytkowych, JÓZEFA DUBISKIEGO na katedrę żywienia i fizjologii zwierząt - wobec ich wyjazdu do Generalnego Gubernatorstwa - i będącego już za granica WŁADYSŁAWA PŁOŃSKIEGO na katedrę urządzania lasu - nie mogły być uwzględnione.Wprowadzono zarazem sowieckie tabele wynagrodzeń i zaszeregowań: starszy woźny miesięcznie (brutto) otrzymał 160 rubli, laborant bez wyższego wykształcenia 300 rubli, starszy laborant z wyższym wykształceniem 380 rubli, asystent ze stopniem kandydata nauk (nasz adiunkt) 450 rubli, adiunkt ze stopniem kandydata nauk 600 rubli, docent ze stopniem doktora 900 rubli, profesor nadzwyczajny, tzw. profesor 1000 rubli, profesor zwyczajny, tzw. profesor doktor 1800 rubli; za kierowanie katedrą dodatku funkcyjnego nie było. Nie znany w sowieckim zaszeregowaniu polski podział na asystentów młodszych - bez dyplomu i starszych - z dyplomem bardzo krzywdził starszych asystentów, bo jeśli pracowali na tym stanowisku krócej niż pięć lat, to przerzucano ich na starszych laborantów, bez prawa do zajęć dydaktycznych. Wszyscy pracownicy Politechniki musieli uczęszczać na szkolenie w języku rosyjskim lub ukraińskim oraz na historię komunistycznej partii bolszewików; podzieleni byli na osobne grupy dla profesorów, docentów, asystentów i laborantów; grupę profesorską z historii partii prowadził kierownik katedry marksizmu i leninizmu KOCZERGA, jego pomocnikiem był ADAM SCHAFF, późniejszy członek PAN.Oprócz wykładów obowiązywały seminaria z historii partii w grupach po kilka katedr, w zależności od liczebności ich pracowników pod nadzorem związku zawodowego. Gdy w dyskusji wykładowca nie mógł czegoś wyjaśnić, wzywano wówczas na pomoc lektora wojewódzkiego (obłastnego) lub nawet centralnego (np. podczas wystąpienia prof. KAZIMIERZA BARTLA z uwagami do pracy Lenina Materializm a empiriokrytycyzm). Podczas Świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy zajęcia odbywały się normalnie, bo nie uznawano ich za dni wolne od pracy, nastrój na salach panował jednak świąteczny, młodzież i grono pedagogiczne przybywali szczególnie starannie ubrani, niezbyt korzystając z wykładów w obcych językach; młodzieży chodziło o zaliczanie obowiązkowej obecności, ze względu na późniejsze zaliczenia egzaminów i ćwiczeń, bo studiowała na ogół bardzo pilnie. Każdy pracownik Uczelni musiał należeć do związku zawodowego (profspiłki) [26]. W styczniu 1940 r. zweryfikowano pracowników wchodzących w jego skład. Dla pracowników przedwojennych była to na ogół formalność, nowo przybyli musieli przedstawić szczegółowy życiorys i odpowiadać na szczegółowe zapytania odnośnie działalności, osiągnięć naukowych, kontaktów zagranicznych. Związkiem tym kierował z nominacji partii inż. JAROSŁAW ŻABA, asystent z Katedry Technologii Chemicznej I i Elektrochemii i on miał decydujący wpływ na przyjmowanie członków, choć o przyjęciu decydowano na publicznych zebraniach, na których każdy mógł postawić kandydującemu najbardziej kłopotliwe pytanie. Po przesłuchaniu odbywało się głosowanie; kogo uznano za faszystę czy burżuja, ten do związku zawodowego należeć nie mógł, ale jako nie zatrudniony mógł nie dostać dowodu osobistego (tzw. paszportu) albo dostać z "paragrafem 11" nakazującym opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania i osiedlenie się w odległości 50-100 km oraz w takiej samej od granicy państwa i bez prawa podróżowania po Związku Radzieckim. W wyniku działalności ŻABY i tow. Kasmana do profspiłki nie zostali przyjęci profesorowie - NADOLSKI, JOSZT, SUCHARDA, ŁUKASIEWICZ, WERESZCZYŃSKI oraz BOROWICZ.Czasem dochodziło do komicznych sytuacji. Przybyły z Warszawy elektronik prof. JANUSZ GROSZKOWSKI, późniejszy prezes PAN, sam się dowiedział, że jego podręcznik o lampach katodowych został przełożony na język rosyjski, zapytany o wyjazdy zagraniczne oświadczył, że zna całą Europę z wyjątkiem Związku Radzieckiego [17].Nastąpiły też zmiany w obsadzie katedr. Oprócz zlikwidowanej katedry nauk prawnych na Wydziale Inżynierii zniesiono też na Wydziale Rolniczo-Lasowym katedrę ekonomii społecznej, której kierownik, WINCENTY STYŚ tylko krótko był zatrudniony jako pracownik Ukraińskiej Akademii Nauk, potem pracował w rolnictwie na prowincji. Wobec trwałej nieobecności prof. LUDWIKA EBERMANA, który w maju 1939 r. wyjechał z rodziną i asystentem, inż. JANEM ŁAZORYKIEM do Szwajcarii, gdzie założył biuro projektowania silników spalinowych i maszyn na zamówienia firm światowych, II katedrę budowy maszyn - silników spalinowych przejął więc do 1945 r. wieloletni adiunkt tej katedry i wykładowca budowy silników szybkobieżnych ADOLF POLAK, mianowany profesorem (nadzwyczajnym) tej katedry. Katedrę budowy maszyn - elementów maszyn objął ponownie emerytowany w 1938 r. prof. EDWIN HAUSWALD. Wakującą od 1934 r. katedrę historii architektury objął przybyły z Politechniki Warszawskiej prof. TADEUSZ BRONIEWSKI. Na wakującą świeżo katedrę użytkowania lasu przybył z SGGW prof. FRANCISZEK KRZYSIK. Emerytowany od 1937 r. na Wydziale Inżynierii prof. JAN BOGUCKI objął z powrotem wykłady encyklopedii nauk inżynierskich do 1945 r. na kilku wydziałach. Utworzono też kilka nowych katedr. Katedrę radiotechniki objął przybyły z Politechniki Warszawskiej prof. JANUSZ GROSZKOWSKI; katedrę samochodów i ciągników na Wydziale Mechanicznym objął długoletni wykładowca tej dyscypliny od 1920 r. WŁADYSŁAW RUBCZYŃSKI, z nominacją na profesora (nadzwyczajnego); katedrę teorii mechanizmów i maszyn objął doc. dr ROBERT SZEWALSKI, mianowany w 1941 r. profesorem (nadzwyczajnym). Zmarłego nagle prof. MAKSYMILIANA MATAKIEWICZA podczas egzaminowania tępego, aroganckiego partyjnego aktywisty, zastąpił w styczniu 1940 r. mianowany docentem dr inż. MICHAŁ MAZUR. Zwiększono etaty dla lektorów języków obcych; do dawniejszych (języka francuskiego dr JANINA LEHNARTOWA i dr KAZIMIERZ JARECKI) przybyli lektorzy języka niemieckiego, m.in. JAN PYSZKOWSKI, języka angielskiego EDWARD JODKO-NARKIEWICZ i ANNA ODERFELD. Katedrę budowy miast przeniesiono z Wydziału Inżynierii na Wydział Architektoniczny i powierzono doc. TADEUSZOWI WRÓBLOWI [17].W lipcu 1940 r. przebywali w Moskwie prof. KAZIMIERZ BARTEL i prof. WŁODZIMIERZ KRUKOWSKI. Akademia Nauk ZSRR zaproponowała prof. BARTLOWI przełożenie jego podręcznika geometrii wykreślnej na język rosyjski, czego miał dokonać docent Leningradzkiego Instytutu Górnictwa Ludger Szklarski, syn profesora fizyki w tym instytucie. SZKLARSKI, późniejszy profesor AGH w Krakowie, został przeniesiony w tym celu na etat w katedrze wiertnictwa do prof. STANISŁAWA PARASZCZAKA, do rysunków zaangażowano kreślarza MIECZYSŁAWA TELICZKA, ilustratora wszystkich książek prof. BARTLA. W bezpośrednim kontakcie SZKLARSKIEGO z prof. BARTLEM praca posuwała się szybko naprzód, przerwał ją wybuch wojny niemiecko-radzieckiej. W trakcie pobytu w Moskwie zaproponowano prof. BARTLOWI wprost, by stanął na czele rządu polskiego, sformowanego pod egidą ZSRR; zostaną wówczas zwolnieni z więzień i deportacji wszyscy Polacy.Profesor BARTEL te propozycje odrzucił; w tym czasie - o czym oczywiście wtedy nie wiedział - los więźniów Kozielska, Starobielska, Ostaszkowa już się dokonał, bo morderstw dokonano w kwietniu i maju 1940 r.Z kolei na przełomie sierpnia i września 1940 r. zaproszono grono profesorów uczelni lwowskich do Moskwy w celu zapoznania się z organizacją i osiągnięciami naukowymi i technicznymi Kraju Rad. Z Politechniki wzięli udział w tej dobrze zorganizowanej wyprawie profesorowie WŁODZIMIERZ BURZYŃSKI, JANUSZ GROSZKOWSKI, MARIAN KAMIEŃSKI, WITOLD MINKIEWICZ, STANISŁAW OCHĘDUSZKO, STANISŁAW PILAT, ROMUALD ROSŁOŃSKI, KASPER WEIGEL, ROMAN WITKIEWICZ; niektórzy uczestnicy opublikowali potem krótkie sprawozdania w lwowskim dzienniku Czerwony Sztandar [17].Z końcem lipca 1940r. ogłoszono we Lwowie konkurs na aspirantury, nie znaną w Polsce, przyjętą w ZSRR na wzór amerykański formę kształcenia kandydatów na docentów i profesorów wyższych uczelni. Istniejącą od 1929 r. w ZSRR ustawę w tej sprawie udoskonalił 16 XI 1939 r. rząd radziecki. Aspirantura trwała trzy lata, aspiranci byli zwolnieni od wszystkich prac administracyjnych i organizacyjnych w katedrach, do których ich przydzielono, cały czas mieli pracować naukowo według indywidualnego planu, zatwierdzonego przez radę wydziału i prorektora do spraw nauki. W ciągu pierwszego roku aspirant obowiązany był do nauki dwóch języków obcych oraz filozofii dialektycznego materializmu, od drugiego roku rozpoczynała się samodzielna praca badawcza pod opieką profesora, w ciągu trzeciego roku aspirant mógł już stopniowo wykładać pod nadzorem profesora, w określonym terminie napisać dysertację na stopień kandydata nauk w swojej specjalności. Aspiranta obowiązywał 36-godzinny tydzień pracy; korzystał w ciągu roku z letnich dwumiesięcznych wakacji i 10 dni wolnych od pracy, otrzymywał miesięcznie stypendium w wysokości 400 rubli oraz 400 rubli rocznie na książki. Aspiranturę zamykał egzamin przed komisją w następującym składzie: prorektor do spraw nauki, dziekan, profesor danej specjalności.Po 15 IX 1940 r., na podstawie egzaminów konkursowych, przyjęto 20 aspirantów. Byli nimi (wykaz niepełny, odtwarzany z pamięci): na Wydziale Mechanicznym Polak TADEUSZ OPOLSKI u prof. ADOLFA POLAKA w katedrze silników spalinowych, MIECZYSŁAW LESZ, Polak, u prof. ROMANA WITKIEWICZA w katedrze pomiarów maszyn, Ukrainiec N. PETRENKO u prof. OCHĘDUSZKI w katedrze teorii maszyn cieplnych, Polak ZDZISŁAW WOJTASZEK u prof. WILHELMA BOROWICZA w katedrze turbin parowych, na Wydziale Chemicznym Polak TADEUSZ FATRYN u prof. STANISŁAWA PILATA w katedrze technologii nafty i gazów ziemnych, na Wydziale Rolniczo-Lasowym Polka MARIA ZAGAJEWSKA u prof. ARKADIUSZA MUSIEROWICZA w katedrze chemii rolniczej i gleboznawstwa, Żyd JÓZEF STOCK u prof. PAWŁA SZUMOWSKIEGO w katedrze hodowli zwierząt, w tej samej katedrze Żyd N. BAMBUCH; u prof. CZESŁAWA KANAFOJSKIEGO zaś w katedrze mechanizacji rolnictwa Polak ZBYSŁAW POPŁAWSKI, wreszcie u N. KOCZERGI, w ogólnouczelnianej katedrze marksizmu i leninizmu ADAM SCHAFF, Żyd. Wybuch wojny niemiecko-radzieckiej przerwał tę akcję przygotowywania kandydatów na wyższych pracowników nauki. Nie zezwolił on również na składanie egzaminów dyplomowych według nowego, pięcioletniego programu sowieckiego; rozpoczęte 14 VI 1941 r. egzaminy, którym przewodniczył delegat władz republikańskich z Kijowa, odwołano wobec mobilizacji, ewakuacji władz i natarcia niemieckiego 22 VI 1941 r. [17].Mimo uruchomienia Uczelni w 1939 r. i mimo pierwszych brutalnych interwencji w dotychczasowe struktury społeczności akademickiej, na Politechnice nie nastąpiło uspokojenie, trwały dalsze porachunki ideologiczne. Głównie Żydzi okrutnie mścili się za getto ławkowe i inne demonstracje antysemickie części młodzieży studenckiej, zwłaszcza w następujących katedrach: silników spalinowych u nieobecnego już prof. EBERMANA, którego trudno było podejrzewać o antysemityzm, w obu katedrach budowy mostów i z tego powodu usunięci zostali z uczelni asystenci inż. JERZY WĘGIERSKI z katedry prof. STANISŁAWA BRZOZOWSKIEGO oraz inż. ZBIGNIEW BUDZIANOWSKI z katedry prof. KURYŁŁY; tymczasem Żydzi uzdolnieni byli w naukach ścisłych i gładko przechodzili przez pierwsze lata studiów, natomiast zawsze trudności sprawiało im projektowanie inżynierskie. Doszukiwanie się winnych trwało cały czas. W roku 1940 aresztowano i zakatowano w więzieniu artystę-rzeźbiarza JANA NALBORCZYKA, długoletniego docenta modelowania na Wydziale Architektonicznym. Niezależnie od tego trwały aresztowania i skazywania na tle politycznym i to do ostatniej chwili pobytu władz sowieckich. Krótko przed rozpoczęciem działań wojennych w 1941 r. tragedię przeżyta organizacja Wyzwolenie. Na podstawie wyroku z 13 VI 1941 r. Jej organizator, MIECZYSŁAW WEISS z całą rodziną oraz ok. 30 jej członków (w tym syn prof. CIECHANOWSKIEGO, Artur, student medycyny) zostali straceni, podobnie jak około 3000 różnych więźniów z więzień przy ul. Łąckiego, Kazimierzowskiej, Zamarstynowskiej [17].Późną wiosną 1941 r. usunięto dyrektora MAKSYMA P. SADOWSKIEGO, podobno za malwersację 2 milionów rubli. Jako członek partii mógł być sądzony tylko przez sąd partyjny w czasie zjazdów, których Stalin od 1939 r. nie zwoływał. Pozostał więc we Lwowie jako dyrektor organizowanej w pawilonach rozbudowywanej przed wojną Politechniki fabryki traktorów. Na jego miejsce, po dłuższej przerwie, mianowano tymczasowego dyrektora N. SZPILKO, kompletnego ignoranta, który sprowadził sobie pokrewny zespół ludzi niekompetentnych, nieufnych, podejrzliwych; stosunki na Uczelni uległy pogorszeniu; żadnych spraw nie można było załatwić. Na całe szczęście ekipa ta nie zdążyła się zapoznać z problematyką rozbudowanej Uczelni i sprawnie w czerwcu się ewakuowała. N. SZPILKO także, z niewypłaconymi poborami i zaległościami płacowymi personelu Uczelni. Wyjechał także do Związku Radzieckiego inż. JAROSŁAW ŻABA z grupą studentów Wydziału Chemicznego [17].Niemcy wkroczyli do Lwowa 30 VI 1941 r., wraz z nimi formacje gestapo do akcji terroru. Już 2 VII 1941 r. aresztowano prof. KAZIMIERZA BARTLA i osadzono w więzieniu gestapo przy ul. Pełczyńskiej. Gdy nie udało się go nakłonić do tworzenia proniemieckiego rządu polskiego, został na rozkaz Himmlera zgładzony 26 VII 1941 r. Szerszą akcję przeciw profesorom uczelni lwowskich przeprowadzono nocą z 3 na 4 lipca 1941 r. i stracono ich poniżej II Domu Techników 4 VII 1941 r. na stoku Wzgórz Wuleckich. Z 40 osób wtedy zgładzonych 13 związanych było z Politechniką lub zawodem technicznym. Zginęli wtedy profesorowie; WŁODZIMIERZ KRUKOWSKI, kierownik katedry miernictwa elektrotechnicznego, ANTONI ŁOMNICKI, kierownik II katedry matematyki, STANISŁAW PIŁAT, kierownik katedry technologii nafty, WŁODZIMIERZ STOŻEK, kierownik I katedry matematyki, KAZIMIERZ VETULANI, kierownik katedry mechaniki teoretycznej, KASPER WEIGEL, kierownik I katedry miernictwa, ROMAN WITKIEWICZ, kierownik katedry pomiarów maszyn, inżynier elektryk ANDRZEJ PROGULSKI, asystent katedry pomiarów elektrycznych inż. EUSTACHY STOŻEK, inżynier chemik ADAM RUFF, student chemii Emanuel Stożek, studenci rolnictwa Bronisław i Zygmunt Longchamps de Berier. Wszyscy zostali pogrzebani na miejscu zbrodni, ale 8 X 1941 r. ekshumowani, wywiezieni do lasu Krzywczyckiego, gdzie zwłoki oblano benzyną, spalono, popioły rozsypano [l]. Hitlerowskie rządy terroru trwały bez przerwy do 1944 r.; spotkały się one z polską kontrakcją ruchu oporu. Częściowy wykaz strat polskich z tego czasu zawiera aneks do rozdziału ZBIGNIEWA SICIŃSKIEGO. Kadra Uczelni poniosła też inne straty. W obozie janowskim zginął kierownik Laboratorium Aerodynamicznego, doc. ZYGMUNT FUCHS z żoną oraz elektryk doc. IZAAK ROSENZWEIG. 3 XII 1943 r. zginął w egzekucji publicznej w Warszawie były profesor PLw STEFAN BRYŁA wraz z inż. MARIANEM POPIRLEM, kierownikiem Oddziału Mechanicznej Stacji Doświadczalnej PLw w Warszawie. W roku 1944 podczas Powstania zginął prof. WACŁAW PONIKOWSKI z Wydziału Rolniczo-Lasowego. 13 IV 1943 r. ujawniono pierwsze listy zamordowanych w Katyniu i Starobielsku przez NKWD: z PLw zginęli w Katyniu doc. matematyki STEFAN KRAMARZ (por. rezerwy 22. pułku piechoty), student Wydziału Mechanicznego Wilhelm Bielaczyc (podchorąży artylerii), były asystent inż. LUDOMIR DZIERŻANOWSKI. W Starobielsku zginęli wykładowca hodowli zwierząt w Dublanach dr KONSTANTY WOJTULEWSKI, b. asystent na Wydziale Mechanicznym ZENON THIEL; w Ostaszkowie inż. Adam Karasiński jako ppor. rezerwy 27. pułku a. l., członek korporacji Orlęta.Naturalną śmiercią zmarli podczas okupacji niemieckiej profesorowie: OTTO NADOLSKI (4 XII 1941 r.), BENEDYKT FULIŃSKI (3 III 1942 r.), STANISŁAW HUBICKI (15 X 1942 r.), KAROL MALSBURG (31 XII 1942 r.) [17].Z początkiem lipca 1941 r. Niemcy zamknęli wszystkie uczelnie Lwowa; trzy południowo-wschodnie województwa II Rzeczpospolitej przekształcono 1 VIII 1941 r. w Distrikt Galizien i przyłączono do Generalnego Gubernatorstwa ku rozczarowaniu Ukraińców, mających już przygotowany rząd dla swej republiki z Jarosławem Stećko-Karbowyczem na czele; rząd ten Niemcy aresztowali i internowali w Berlinie. Politechnikę zamknięto, główny gmach znowu zajęto na szpital dla armii niemieckiej, ruchomy inwentarz zmagazynowano w gmachu biblioteki i gmachu chemii. Tymczasowym komisarycznym administratorem pozostałych budynków uczelni mianowano prof. EUGENA PERCHOROWYCZA. W roku akademickim 1941/42 Uczelnia była nieczynna. Bezrobotni i niewynagradzani profesorowie oraz asystenci gromadzili się w pogodne dni na wewnętrznym dziedzińcu biblioteki dla wymiany wiadomości o wydarzeniach publicznych, w razie niepogody zaś w katedrze teorii maszyn cieplnych w Laboratorium Maszynowym u prof. OCHĘDUSZKI. Akcja ta była prowadzona stale w latach 1941-1945; wiadomości z nasłuchu radiowego przekazywał m.in. student Wydziału Mechanicznego Kazimierz Woźniewski, korzystając z danych okręgowej delegatury rządu londyńskiego, sporadycznie asystent prof. OCHĘDUSZKI WŁADYSŁAW FISCHER. Stałymi uczestnikami tych spotkań byli profesorowie ADOLF POLAK, ROBERT SZEWALSKI, MARIAN KAMIEŃSKI, ADAM KURYŁŁO, a także wielu innych. Kadra naukowa Uczelni uczestniczyła w większości w ruchu podziemnym [26].Po pewnym czasie wobec palących potrzeb zwiększenia liczby zawodowego personelu, w celu zagospodarowania podbitych na wschodzie Europy terenów, Niemcy zdecydowali się uruchomić w ograniczonym stopniu działalność uczelni lwowskich i przy okazji dopuścić w większym stopniu kandydatów ukraińskich, w celu zrównoważenia przewagi polskiej inteligencji. 19 III 1942 r- narada we Lwowie pod prezesurą generalnego gubernatora Hansa Franka zdecydowała o wznowieniu czynności na niektórych uczelniach, ale bez prawa nadawania dyplomów ukończenia wyższych studiów, stopni naukowych, bo celem tej akcji było dostarczenie personelu pomocniczego. Z takim rozwiązaniem liczył się już w 1941 r. prof. EWGEN PERCHOROWYCZ, który zaczął nawiązywać kontakty z gronem profesorskim i badać możliwości wznowienia współpracy naukowej i dydaktycznej. W październiku 1941 r. wystosował do kierowników katedr kwestionariusz dotyczący stanu i personalnej obsady danej jednostki, jej kierunków badawczych, stanu i potrzeb w aparaturze do badań, dydaktyki, obsługi przemysłu. Odpowiedzi wpłynęły do 10 XI 1941 r., następnie 12 XII 1941 r. zaprosił kierowników katedr na wspólne posiedzenie w gmachu biblioteki. Przedstawiono krótkie doniesienia o wykończonych pracach badawczych i ich znaczeniu. Dalsze formalne kontakty prof. PERCHOROWYCZA z 22 XII 1941 r. i 24 I 1942 r. świadczyły o poważnym traktowaniu wznowienia działalności Uczelni. Jej pracownikom poczęto wypłacać raczej symboliczne zasiłki.W marcu 1942 r. prasa ogłosiła wiadomość o uruchomieniu we Lwowie na Politechnice Staatliche Technische Institute (w 1943 r. przemianowano je na Staatliche Technische Fachkurse Lemberg, by dawać absolwentom tylko świadectwo kursów zawodowych, bez cienia wątpliwości co do ich nieakademickiego poziomu), jednocześnie 23 IV 1942 r. władze zwróciły się oficjalnie do kadry naukowej z propozycją podjęcia pracy na kursach. Zajęcia rozpoczęto 15 V 1942 r., pracownikom Uczelni wypłacono zaległe od 1 VII 1941 r. pobory według przedwojennych list płacy (choć w zdewaluowanej już złotówce). Oprócz kursów technicznych dla medycyny i farmacji uruchomiono Staatliche Medizinisch-Naturwissenschaftliche Fachkurse Lemberg, dla weterynarii Staatliche Tierarztliche Fachkurse Lemberg [26].W innych dziedzinach pozostawały tajne komplety. Na Politechnice wyodrębniono, jako administracyjnie niezależne, kursy rolnicze oraz leśne, uruchomiono szkolenie w budowie maszyn, elektrotechnice, miernictwie, budowie dróg i mostów, architekturze, budownictwie lądowym i wodnym, chemii przemysłowej. Specjalizacje miały mieć własne kierownictwa, w istocie, mimo braku senatu, Politechnika działała spójnie przez cały czas okupacji niemieckiej, dzięki trwałym więzom Wydziałów: Inżynierii, Architektonicznego, Mechanicznego i Chemicznego, a także Oddziału Lasowego. Oddział Rolniczy w Dublanach miał, ze względu na oddalenie, trudniejszą sytuację. W uzgodnieniach między rządem emigracyjnym a jego delegaturą okręgową we Lwowie postanowiono, że nie uznaje się zarządzeń okupanta i wszystkie kierunki na Politechnice traktuje się - mimo formalnej odrębności - za niepodzielną Politechnikę Lwowską, że będzie realizowany polski program z 1938 r.; studia te będą uznawane za w pełni akademickie (jawne wobec okupanta, objęte systemem tajnego nauczania przez rządzącą się dalej polskim prawem publicznym i prywatnym społeczność uczelniana).Kierownikiem kursów na Politechnice mianowano profesora maszyn elektrycznych politechniki monachijskiej dra TEODORA BÖDEFELDTA, który zaangażował wszystkich dotychczasowych profesorów, docentów, asystentów i służbę administracyjną; mieszkał zasadniczo prof. BÖDEFELDT w Stanisławowie, korzystając we Lwowie z gościny u prof. KAZIMIERZA IDASZEWSKIEGO. Wobec trudności opałowych większość zajęć odbywała się latem, wobec tego rok akademicki przekształcono z systemu semestralnego na trymestralny, na główne ferie przeznaczając zimę. Kandydaci na studia składali egzamin wstępny z języka polskiego, niemieckiego i matematyki, musieli wykazać się pochodzeniem aryjskim, ukończonym 18. rokiem życia, ukończeniem minimum 4 klas polskiego gimnazjum lub 3 klas szkoły wieczorowej i roczną praktyką zawodową, lub 8 klasami średniej szkoły typu sowieckiego. Na studia przyjmowano przede wszystkim Ukraińców, Polakom robiono trudności, Żydzi studiować nie mogli. Starsze roczniki - w dużym stopniu składające się z Polaków - nie miały trudności z kontynuowaniem studiów i sumiennie to wykorzystywały. W dodatku studia chroniły przed wywozem na przymusowe roboty przyfrontowe na wschodzie czy zachodzie, stanowiąc dodatkowe zabezpieczenie dla Polaków, którzy korzystali również w ramach tajnego nauczania z wykładów, ćwiczeń, składania prac projektowych według przedwojennych programów, co uzgodniła konspiracyjna komórka uczelni (profesorowie WŁODZIMIERZ BURZYŃSKI, EDWARD SUCHARDA, MARIAN KAMIEŃSKI, JANUSZ GROSZKOWSKI i kilku innych) z delegaturą rządu londyńskiego; ułatwiło to znakomicie zaliczenia studentom Politechniki Lwowskiej zdanych egzaminów czy dyplomów po 1945 r. w Polsce. Językiem wykładowym miał być niemiecki; Polacy podawali równolegle terminologię polską, z czasem terminologię niemiecką na tle wykładu po polsku. Absolwentom drugiego roku kursów dawano rodzaj świadectw półdyplomowych. Na Oddziale Lasowym formalnym dyrektorem był niemiecki entomolog dr N. MANTEL, w istocie rządził wicedyrektor, prof. JAN LADENBERGER, sekretarzem kursu był I. OLEKSYSZYN. W Oddziale Rolniczym rządził prof. KRUOER z Monachium przy pomocy legalnego dziekana z 1940/41 r., BOLESŁAWA ŚWIĘTOCHOWSKIEGO [17].Zajęcie gmachu głównego na szpital spowodowało trudności lokalowe. Rektorat przeniósł się do Magdalenki przy ul. Ujejskiego l; tam działał pełnomocnik dla interesów ukraińskich, doc. dr MIKOŁAJ TURKEWYCZ - następca po prof. PILACIE na katedrze technologii nafty i gazów ziemnych. Uruchomiono katedrę nauk prawniczych i przywrócono na nią prof. ANTONIEGO WERESZCZYŃSKIEGO. Na opuszczone przez śmierć profesorów katedry I Matematyki (STOŻEK) i II Matematyki (ŁOMNICKI) powołano nowych, m.in. Ukraińca, nauczyciela gimnazjalnego dra MIRONA ZARYĆKIEGO, ojca Ireny Zaryćkiej - sądzonej za udział w zamachu na ministra Bronisława Pierackiego. ZARYĆKYJ objął I Matematykę, na II Matematykę powołano prof. STEFANA BANACHA, luminarza lwowskiej szkoły matematycznej. Duże trudności lokalowe miały Wydziały Inżynierii i Architektoniczny, znalazły one zastępcze miejsca przy ul. Ujejskiego l, Ujejskiego 5 (Laboratorium Maszynowe), Nikorowicza 1 (biblioteka główna PLw), nawet w przydzielonym budynku szkoły powszechnej (przy ul. Teatyńskiej 75). W początkowym okresie znaczącą rolę przy BÖDEFELDCIE odgrywał prof. SUCHARDA, potem prof. MURZYŃSKI.Frekwencja na kursach technicznych była początkowo mniejsza, wiosną 1942 r. na wszystkich kursach we Lwowie było 1736 słuchaczy, w tym 759 na Politechnice (z tego 181 na rolnictwie i 50 na leśnictwie). Jesienią 1943 r. na wszystkich kursach technicznych studiowało 1753 osób (1176 Ukraińców, 557 Polaków), w tym 231 na rolnictwie (194 Ukraińców, 37 Polaków), 346 na leśnictwie (311 Ukraińców, 35 Polaków), 1156 na kierunkach technicznych (671 Ukraińców, 485 Polaków). W 1942 i 1943 r. zmobilizowano studentów ukraińskich do dywizji SS-Galizien (Hałyczyna), na niektórych rocznikach pozostawali więc Polacy (z wyjątkiem leśnictwa, gdzie do tej akcji zgłosił się tylko jeden). Na absolwentów kursów fachowych, a także już ukończonych niedawno dyplomowanych inżynierów, czekało jednak niebezpieczeństwo zatrudnienia przez urząd pracy (Arbeitsamt) do prac w zagrożonym nalotami przemyśle wojennym Niemiec; Uczelnia była zobowiązana do przekazywania nazwisk z adresami. Tu opatrznościową rolę odegrał prof. BURZYŃSKI, opóźniając lub podając dane bez adresów, co umożliwiało zagrożonym zabezpieczenie się przed tą ewentualnością. Wielu korzystało także z pracy dla przeciwtyfusowego instytutu prof. Rudolfa Weigla we Lwowie, co chroniło od pracy w Rzeszy. Polacy pospiesznie kończyli studia, ale za okupacji niemieckiej nie odbył się żaden egzamin dyplomowy.Jubileuszowy rok stulecia Politechniki Lwowskiej (1944) nie mógł mieć żadnej odpowiedniej oprawy, zareagował na to tylko prof. LUDWIK EBERMAN w Szwajcarii broszurą pt. École Politechnique de Lvov (1844-1944), Winterthur 1945, wydaną przez Centre d'Ingenieurs de Camp Universitaire (polski ośrodek dla internowanych w tym kraju żołnierzy polskich). Nieco obszerniejsze opracowanie o Politechnice Lwowskiej ukazało się po II wojnie w Londynie [17].W miarę niepowodzeń na froncie wschodnim Niemcy od wiosny 1944 r. poczęli opuszczać Lwów, zachęcając do tego także uczonych z Politechniki Lwowskiej. Niektórzy profesorowie zareagowali na to wcześniej, jak STANISŁAW ŁUKASIEWICZ, który udał się do Częstochowy, JAN LADENBERGER do Krynicy, DEZYDERY SZYMKIEWICZ do Krakowa. Sam kierownik kursów BÖDEFELDT opuścił Lwów w celu dopilnowania druku swego podręcznika o maszynach elektrycznych w Stambule, skąd nie wrócił. Na tydzień przed ewakuacją Niemcy przekazali kierownictwo PLw prof. BURZYŃSKIEMU w celu zabezpieczenia jej majątku oraz personelu, co profesor wykorzystał przez wystawianie zarówno personelowi, jak i studentom tymczasowych zaświadczeń. Przedtem jednak sami Niemcy zdemontowali i wywieźli z Uczelni wiele maszyn i urządzeń, gmach chemii został zniszczony (wyrwano nawet ze ścian przewody miedziane, rury ołowiane i instalacje gazowe). Życie stawało się coraz trudniejsze wobec nalotów sowieckich, niemieckich łapanek do robót przy sypaniu okopów, publicznych egzekucji, nasilającego się terroru [26].14 VII 1944 r. Armia Czerwona rozpoczęła letnią ofensywę i podeszła pod Lwów. 22 VII 1944 r. dowództwo Armii Krajowej w ramach akcji Burza przystąpiło do walki zbrojnej o miasto, wiążąc siły niemieckie. Gmachy Politechniki zostały zajęte 24 VII 1944 r. przez kompanię Kedywu dowodzoną przez kpt. Piotra Szewczyka, cichociemnego. Na frontonie Uczelni wywieszono polską flagę, na bramie wystawiono posterunek, w gmachu, korzystając z pozostawionego sprzętu szpitala niemieckiego, zorganizowano szpital AK z lekarką Stanisławą Domosławską na czele. Zarazem całe miasto pokryło się biało-czerwonymi flagami. Radość była krótka, za jednostkami frontowymi wkroczyły niemal zaraz oddziały NKWD, na dawne stanowiska wracali sowieccy kierownicy biur i urzędów, wrócił płk. Jusimow, dowództwo AK zostało podstępnie aresztowane i internowane [28].W sierpniu 1944 r. przybył do Lwowa jako organizator ponownie Lwowskiego Instytutu Politechnicznego - tym razem docent analogicznego w Odessie - I.N. JAMPOLSKI, któremu prof. BURZYŃSKI przekazał władzę. Jego zastępcą został Rosjanin, prof. N.B. CHARKIEWICZ, potem także Rosjanin W.N. GŁOGOWSKIJ. Sam JAMPOLSKU otrzymał wnet tytuł rektora. Nowa dyrekcja zaczęła swą działalność od udzielania zaliczek w gotówce, naturze, talonów na obiady w restauracjach. Zarazem JAMPOLSKIJ starał się zorientować co do planów życiowych kadry nauczającej. Wnet wrócił ze Związku Radzieckiego wraz z grupą 6 profesorów oraz asystentów w celu obsadzenia stanowisk na uczelni. Pod koniec listopada 1944 r. prof. SUCHARDA został aresztowany przez NKWD i zwolniono go w marcu 1945 r. Jeszcze jesienią 1944 r. znowu został zaproszony do współpracy prof. BURZYŃSKI, ale wnet znalazł się w konflikcie z nowymi władzami, bo wobec nacisków na zmobilizowanie Polaków do Armii Czerwonej i dalszego ich udziału w toczącej się wojnie wystąpił ostro w obronie polskiej młodzieży, która poniosła wielkie straty podczas tej właśnie wojny, potrzebna zaś będzie do odbudowy państwa. Aresztowano go 3 I 1945 r. i osadzono na 10 miesięcy w więzieniu przy ulicy Łąckiego, z którego wyszedł ze złamanym zdrowiem. W tym samym czasie, od 2 I do 4 I 1945 r. trwały we Lwowie aresztowania i deportacje w głąb Związku Radzieckiego mieszkańców miasta (według szacunku AK około 17 000 osób, w tym 31 osób z personelu Uniwersytetu i Politechniki oraz 38 inżynierów i techników, w tym dwóch odnawiających uszkodzoną bombardowaniem Panoramę Racławicką). Wśród wywiezionych znaleźli się z Wydziału Rolniczo-Lasowego profesorowie EDWIN PŁAZEK, ALEKSANDER KOZIKOWSKI z synem Kazimierzem, z Wydziału Architektonicznego WITOLD MINKIEWICZ i EMIL ŁAZORYK, z Wydziału Mechanicznego STANISŁAW FRYZE, z Wydziału Chemicznego TADEUSZ KUCZYŃSKI, kilku asystentów, m.in. inż. KAZIMIERZ PFUTZNER, także absolwenci, jak inż. N. Rembowski i techniczny dyrektor lwowskiej gazowni inż. N. Napadiewicz. Po skazaniu na 5, 10, 15 lat aresztowani zostali skierowani do wyniszczającej pracy przy wyrębie lasów lub w kopalniach antracytu w Zagłębiu Donieckim. Tych warunków nie przetrzymali profesorowie EMIL ŁAZORYK, zmarły w obozie sprawdzająco-filtrującym nr 037 pod Krasnodonem, 25 VI 1945 r. TADEUSZ KUCZYŃSKI na serce w szpitalu więziennym w Woroszyłowgradzie (dziś Ługiańsk) oraz inż. N. Napadiewicz. Za sporządzenie listy wywozowej z Polski doc. dr DONAT LANGAUER z Wydziału Chemicznego, od okresu przedwojennego członek jaczejki komunistycznej na Uczelni, został wyrokiem sądu AK zastrzelony w 1945 r. Po 10 miesiącach większość deportowanych, która przeżyła, została zwolniona i wróciła do Lwowa, zwolniono także prof. BURZYŃSKIEGO z więzienia [17].4 I 1945 r. w trakcie wywozów przybyła do Lwowa delegacja Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z Lublina, ze znanym pisarzem Janem Brzozą, autorem wydanego w 1933 r. Pamiętnika bezrobotnego. Na zwołanym tego dnia przez rektora JAMPOLSKIEOO zebraniu ogólnym profesorów Politechniki przedłożono ostro sformułowaną rezolucję z potępieniem działalności rządu emigracyjnego oraz AK, tym zaś, którzy nie chcieli podpisać rezolucji, Brzoza zagroził potraktowaniem ich jako hitlerowców i zniszczeniem. Wśród zgromadzonych 17 profesorów (m.in. ZIPSER, BRZOZOWSKI, KAMIEŃSKI, KURYŁŁO, WIERDAK, BAGIEŃSKI, AULICH, GEISLER, MOZER, OCHĘDUSZKO, PILATOWA, JAN NIKLIBORC) zapanowała cisza i przygnębienie. Groźnie przemawiającego Brzozę uciszał rektor.Ponieważ nikt nie chciał podpisać pierwszy, więc rektor wezwał najmłodszego wiekiem, prof. ROBERTA SZEWALSKIEGO, do podpisu - Wy professor SZEWALSKI budiete pierwym. Ale profesor SZEWALSKI oświadczył, że nie podpisze, bo równałoby się to przyjęciu odpowiedzialności za treść nie znanej, nie odczytanej rezolucji, ale przede wszystkim wobec obelżywego epitetu o hitlerowcach i uderzając pięścią w pulpit ławki zawołał, że jeśli nie ma się do niego zaufania, to rezygnuje ze stanowiska profesorskiego i jako polski żołnierz pójdzie walczyć z Niemcami. Gdy rektor zwrócił się z kolei do prof. ZIPSERA, jako seniora, otrzymał tę samą odpowiedź, więc zamknął zebranie bez uchwalenia rezolucji [26]. W ten sposób odwaga cywilna i bystrość umysłu uchyliły podstęp prowokatora, bo podpisać tej rezolucji nie można było w żadnym wypadku, sprzeciw zaś niósł za sobą groźbę uwięzienia i w najlepszym wypadku deportację w okrutnych warunkach, czasem z cała rodziną [17].W styczniu 1945 r. przebywający w Częstochowie prof. STANISŁAW ŁUKASIEWICZ udał się do Lublina; od ministra WRiOP otrzymał nominację na organizatora i rektora przyszłej polskiej politechniki w Gdańsku (który był jeszcze oblężony), co upoważniało go do zabezpieczenia tamtejszej uczelni przed grabieżą, dewastacją, zniszczeniem. Profesor ŁUKASIEWICZ zawiadomił o tym profesorów PLw i zaprosił do współpracy. 13 II 1945 r. miejscowy dziennik Czerwony Sztandar podał pierwsze wiadomości o postanowieniach konferencji w Jałcie, z przybliżonym określeniem granicy wschodniej. Po kapitulacji Niemiec 9 V 1945 r. władze radzieckie otworzyły tzw. biura repatriacyjne, zwolniły z łagrów i więzieni wielu obywateli polskich i zachęcały ludność polska do wyjazdu. Pracownicy Politechniki - jak i inni - stanęli wobec trudnej decyzji, podejmowanej tylko z goryczą w sercu.Te decyzje ułatwił przybyły do Lwowa wybitny polityk, profesor ekonomii na UJK Stanisław Grabski, współtwórca traktatu ryskiego w 1921 r., w 1944 r. uczestnik trudnych rozmów na Kremlu (m.in. o przyznaniu Polsce Lwowa), od 1945 r. wiceprzewodniczący Krajowej Rady Narodowej w Lublinie. Na zebraniu pracowników wszystkich wyższych uczelni Lwowa w auli na Politechnice przedstawił problem granic wschodnich w skali międzynarodowej, stwierdził, że układ jałtański ma charakter ostateczny, że alianci podjęli tę decyzję bez uwzględnienia racji polskich i bez naszego udziału w tych rokowaniach, że przeszli do porządku nad złamaniem traktatu ryskiego, zaś tajny układ Ribbentrop-Mołotow został Rosjanom niemal wybaczony za ogromny i niezaprzeczalny wkład krwi żołnierza radzieckiego. Nie ma więc żadnych szans na zmianę uchwał międzynarodowych, trzeba się połączyć z narodem i we Lwowie nie pozostawać. Następnego dnia zebranie na Politechnice pod przewodnictwem prof. ZIPSERA uchwaliło, że personel naukowy Uczelni przenosi się do Gdańska, dokąd zaprasza prof. ŁUKASIEWICZ, na wniosek zaś prof. SZEWALSKIEGO, że przeniesienie następuje in corpore i konstytuuje się tam uczelnia jako Politechnika Morska. Postanowiono, że z władzami będzie się kontaktował prof. ZIPSER, wyjazd zorganizuje prof. SZEWALSKI. Po sześciu dniach wiceminister WRiOP, Władysław Bieńkowski zawiadomił z Lublina, że rząd nie zatwierdził tej uchwały, bo znakomite grono PLw powinno zasilić nowe uczelnie techniczne w Polsce, więc domaga się wyjazdu grona do Krakowa, Gliwic, Wrocławia i Gdańska. Decyzję tę komentowano jako zamiar wymazania i wygaszenia tradycji Politechniki Lwowskiej. Stuletnia tradycja, ogromny dorobek naukowy i wychowawczy, uznanie zagranicy, wkład w odbudowę międzywojenną kraju stało się kartą zamkniętą, przekazanie zaś tego następnym pokoleniom koniecznością [26].Wyjazdy do PRL odbywały się grupowo, całymi rodzinami, pociągami składającymi się z wagonów towarowych (tzw. 40 ludzi lub 8 koni), zwykle na rodzinę z meblami i skrzyniami wypadało ćwierć wagonu. 
Były cztery grupy wyjazdowe:Grupa I pod kierownictwem prof. GEISLERA wyjechała na przełomie maja i czerwca 1945 r. z dworca na Persenkówce do Krakowa, Gliwic i Gdańska (wagony odłączano po drodze).Grupa IIa pod kierownictwem prof. SZEWALSKIEGO wyjechała 31 X 1945 r. przez Kraków, Gliwice, Wrocław, Poznań do Gdańska, gdzie przybyła 7 XI 1945 r.Grupa IIb pod kierownictwem profesora mikrobiologii WŁODZIMIERZA KURYŁOWICZA i romanisty prof. ZYGMUNTA CZERNEGO wyjechała w tydzień po grupie IIa.Grupa III skompletowana z pomocą prof. SZEWALSKIEGO, który w styczniu 1946 r. powrócił w tym celu do Lwowa, obejmowała zwolnionych z Donbasu, więzień i łagrów; kierowana przez prof. BURZYŃSKIEGO wyjechała w czerwcu 1946 r. do Krakowa i Gliwic.
We Lwowie pozostali z rodzinami profesorowie AULICH, KURYŁŁO, BAGIEŃSKI, MOZER, SOKOLNICKI i wykładowcy ADAM MAKSYMOWICZ, TADEUSZ SZUBERT, MARIAN NIKODEMOWICZ. Cały dotychczasowy majątek Uczelni pozostał we Lwowie, stanowiąc podstawę działalności Lwowskiego Instytutu Politechnicznego. Gremium akademickie i rzesza studencka ruszyła na zachód, by na gruzach wojennych dźwignąć nowy gmach nauki polskiej i w ten sposób Politechnika Lwowska żyje nadal [26].Bibliografia
[1] ALBERT ZYGMUNT, Kaźń profesorów lwowskich, lipiec 1941, Wrocław 1989. 
[2] Album inżynierów i techników w Polsce, Lwów 1932. 
[3] Akademia Nauk Technicznych 1920-1932, Warszawa 1932. 
[4] BRZOZOWSKI STANISŁAW, Studia techniczne Polaków w Wiedniu do Wiosny Ludów, [w] Studia i Materiały z dziejów nauki polskiej, 1979, ser. D, z. 9, s, 3-71. 
[5] BRZOZOWSKI STANISŁAW, Zabór austriacki, [w:] Historia nauki polskiej, Wrocław 1987, t. IV -1863-1918, CL. I, s.295-321,338-360. 
[6] BRZOZOWSKI STANISŁAW, Tematyka naftowa w Szkole Politechnicznej we Lwowie do 1918 roku, [w:] Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, 1991, nr 4, s. 89-97. 
[7] HEYMAN ŁUKASZ, Lwowska szkoła architektury, [w:] Tygodnik Powszechny, 1986, nr 35. 
[8] KAMIEŃSKI MARIAN, Nauki mineralogiczno-geologiczne i górnictwo na Politechnice Lwowskie] w latach 1872-1939, [w:] Prace Muzeum Ziemi 1977, z- 27. 
[9] KRAWCZYK JERZY, From the history of Geodesy at the Technical University at Lvov, [w:] Prace Komisji Górniczo-Geodezyjnej PAN, Kraków 1983, ser. Geodezja, nr 30. 
[10] Księga pamiątkowa 50-lecia Polskiego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie 1877-1927, Lwów 1927. 
[11] Księga pamiątkowa 60-lecia Polskiego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie 1877-1937, Lwów 1937. 
[12] KURYŁŁO ADAM, Z historii Politechniki Lwowskiej (Wspomnienia z okresu 1907-1944), [w:] Studia i Materiały z dziejów nauki polskiej 1986, ser. I, z. 2, s. 50-74. 
[13] Minerva. Internationales Verzeichnis wissenschaftlichen Instituten, Berlin 1972. 
[14] OLSZEWSKI EUGENIUSZ, Od wiedzy technicznej do nauk technicznych, [w.]: Historia nauki polskiej, Wrocław 1977, l. III - 1795-1862, s. 629-644. 
[15] PIŁATOWICZ JÓZEF, Politechnika Lwowska w dwudziestoleciu międzywojennym, [w:] Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, 1991, nr l, s. 25-70. 
[16] Politechnika Lwowska, jej stan obecny i potrzeby, Lwów 1932. 
[17] POPŁAWSKI ZBYSŁAW, Dzieje Politechniki Lwowskiej 1844-1945, Wrocław 1992. 
[18] POPŁAWSKI ZBYSŁAW, Wykaz pracowników naukowych Politechniki Lwowskiej w latach 1844-1945, Dział rękopisów Biblioteki Ossolineum we Wrocławiu. 
[19] Programy c.k. Akademii Technicznej we Lwowie 1872-1878. 
[20] Programy c.k. Szkoły Politechnicznej we Lwowie 1878-1919. 
[21] Programy Szkoły Politechnicznej we Lwowie 1919-1921. 
[22] Programy Politechniki Lwowskiej 1921-1939. 
[23] SICIŃSKi ZBIGNIEW, Stulecie Politechniki Lwowskiej 1844-1944 i jej wpływ na rozwój polskich wyższych uczelni technicznych, [w:] Sprawozdania Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego, 1984, ser. B, nr 39, dodatek 2, s. 105-111. 
[24] SURZYCK] STEFAN , Walka o autonomię uniwersytecką, Warszawa 1933. 
[25] SZEWALSKI ROBERT, Katedra Turbin Parowych i Sprężarek Wirnikowych Politechniki Lwowskiej. Zespół Energetyki Cieplnej, [w]: Sprawozdania Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego, 1987, ser. B, z. 42, dodatek l, s. 107-133. 
[26] SZEWALSKI ROBERT, Politechnika Lwowska w latach wojny i okupacji (1939-1945), [w.} Lwowskie środowisko naukowe w latach 1939-1945, Warszawa 1991, s, 7-27. 
[27] WALCZAK MARIAN, Szkolnictwo wyższe i nauka polska w latach wojny i okupacji hitlerowskiej 1939-1945, Wrocław 1978. 
[28] WĘGIERSKI JERZY, W lwowskiej Armii Krajowej, Warszawa 1978. 
[29] Wypadki lwowskie i ich echa, [w:] Awangarda 1936, nr 7-8, s. 151 i nast. 
[30] ZABŁOTNIAK ROMAN, KUBIATOWSKI JERZY, Polacy na studiach we Lwowie w latach okupacji hitlerowskiej, [w:] Przegląd Historyczno-Oświatowy 1979, nr 4. , 
[31] ZAJĄCZKOWSKI WŁADYSŁAW, C.K. Szkoła Politechniczna we Lwowie. Rys historyczny jej założenia i rozwoju, tudzież stan jej obecny, Lwów 1894. 
[32] NADOLSKI OTTO, Pięćdziesięciolecie gmachów Politechniki Lwowskiej, [w:] Czasopismo Techniczne, 1927, z. 6. 
[33] MĄCZYŃSKI CZESŁAW, Boje lwowskie, t. I-III, Lwów 1932- 
[34] Przemówienie jego Magnificencji Rektora Politechniki Lwowskiej prof. dra Stefana Pawlika na otwarcie roku naukowego 1920121, [w:] Czasopismo Techniczne 1921, nr 3-4, s. 9. 
[35] KĄTSKI A., Historia Towarzystwa Bratniej Pomocy Studentów Politechniki Lwowskiej 1861-1937, [w;] Życie Techniczne, 1937, nr 6, s. 117-126. 
 [36] JUNIEWICZ STANISŁAW, Budownictwo wodne na Politechnice Lwowskiej i Wrocławskiej, [w:] Prace Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego 1987, ser. B, nr 210. 
[37] RUDNICKI TADEUSZ, Laboratorium aerodynamiczne Politechniki Lwowskiej, [w:] Życie Techniczne, 1938, z. 6.Copyright 1993 Wydawnictwo Politechniki Wrocławskiej
Wszystkie prawa zastrzeżone. 


Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka