
BOŻE NARODZENIE
O wszystkich Dobroczyńcach pamiętam w modlitwie. In Christo — mj
Uwaga! Reklamy pojawiające się pod moimi artykułami zamieszcza wordpress.com. To jest darmowy blog — na treść reklam nie mam żadnego wpływu.
———————————————————————————————————–
13 listopada 2016
KOCHANI CZYTELNICY!
Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości – bardzo się rozchorowałam — ostatnio fatalnie się przewróciłam i połamałam żebra… jest coraz lepiej – może uda mi się teraz przez te kilka dni – pomału – na raty – zrobić choć krótki wpis i napisać o naszej sytuacji (koszmarnej)….
Bardzo dziękuję WSZYSTKIM DOBRODZIEJOM, KTÓRZY NIE ZRAZILI SIĘ BRAKIEM NOWYCH WPISÓW I DOPOMAGAJĄ NAM DATKAMI!
— TA POMOC JEST NIEOCENIONA… — obecnie jest jedynym źródłem naszego utrzymania! W akcie ZEMSTY — wstrzymali nam wszelkie przyznane przez MOPS zasiłki… Chyba chodzi im o to, by doprowadzić syna do samobójstwa…!!!
Na maile nie jestem w stanie teraz odpowiadać – proszę o zrozumienie – za wszystkie bardzo dziękuję.
Z wyrazami Wdzięczności i Szacunku,
Małgorzata Jasińska
19 września 2016
BARDZO PROSZĘ O POMOC! NIE MAM ANI NA ŻYCIE, ANI NA LECZENIE, ANI NA OPŁATY…
Poniżej opisana sytuacja jest już nieaktualna… jest jeszcze gorzej…
w akcie zemsty gmina pozbawiła mnie wszelkiej pomocy, wkrótce całą sprawę opiszę i opublikuję…
Powyżej aktualny adres do korespondencji…
Małgorzata Jasińska
Jestem osobą niepełnosprawną — nie wychodzącą z domu – żyję wraz z moim chorym też niepełnosprawnym Synem – ma depresję cierpi na afekt dwubiegunowy – za 671 zł na miesiąc …
Wyrzucono nas z mieszkania do nieludzkich warunków – ze złamaniem prawa i zmanipulowaną umową najmu do rudery, za którą mamy płacić 265 zł miesięcznie, – bez ogrzewania, z ograniczonym dostępem poboru energii – jak włączymy piecyk grzewczy – to nie możemy włączyć maszynki, żeby zagotować wodę – bo wysiada instalacja elektryczna… – nie mamy żadnej pomocy… Więcej w artykule poniżej..
***
Poniżej poświadczona przez MOPS nasza sytuacja materialna


ZOBACZ: SOSNOWIEC – BANDYCKIE EKSMISJE NA BOŻE NARODZENIE PLATFORMY OBYWATELSKIEJ


PO PREZYDENCI GMINY SOSNOWIEC: Arkadiusz Chęciński (z lewej) – prezydent; Krzysztof Haładus (wcześniej członek PiS) – z-ca prezydenta
Tych panów żadne prawa nie obowiązują
Tak wygląda moja Umowa najmu lokalu socjalnego na Komandosów w S-cu
Zwracam uwagę Państwa na datę rzekomo „zawartej” umowy! 27 GRUDNIA 2015 r.! — czyli JUTRO W NIEDZIELĘ!
Przypominam, że eksmitowano nas 17 grudnia 2015 r. — bez tytułu prawnego do mieszkania, który podpisałam bezprawnie wyrzucona z mieszkania pod szantażem j.n. — już na Komandosów z czekającą na mnie Panią…
str. 1 (dowód 1)
Czytaj dalej →
sosnowieccy obrońcy demokracji z PLATFORMY OBYWATELSKIEJ
PREZYDENT MIASTA SOSNOWCA
Arkadiusz Chęciński
PLATFORMA OBYWATELSKA
Aleja Zwycięstwa 20
41-200 Sosnowiec
e-mail: prezydent@um.sosnowiec.pl
tel. (32) 296 0 542 (sekretariat)
e-mail: sekret1@um.sosnowiec.pl
(w przeddzień eksmisji podczas mojej osobistej interwencji u niego 16 grudnia b.r. w sprawie bezprawnej decyzji komornika w wyznaczonym przez niego nazajutrz (17 grudnia b.r.) terminie — powiedział mi, — na zwróconą uwagę, że jest po to, żeby przestrzegać prawa i służyć mieszkańcom — powiedział mi (z cynicznym uśmiechem), że on jest po to, żeby „czynić dobro”…
Zastępca Prezydenta Miasta — Krzysztof Haładus
PLATFORMA OBYWATELSKA
Al. Zwycięstwa 20, pok. 211,
Sekretariat: tel. (32) 296-0-690
e-mail: sekret4@um.sosnowiec.pl
e-mail: khaladus@um.sosnowiec.pl
(w przeddzień eksmisji podczas mojej osobistej interwencji u niego 16 grudnia b.r. w sprawie bezprawnej decyzji komornika w wyznaczonym przez niego nazajutrz (17 grudnia b.r.) terminie, — mimo, że sam wyznaczył mi termin spotkania na 21 grudnia b.r. — powiedział mi, — na zwróconą uwagę, że jest po to, żeby przestrzegać prawa i służyć mieszkańcom, — powiedział mi (z cynicznym uśmiechem), — że — „to dla dobra mojego syna”…
… ale.. miałam czekać na odpowiedź — pismem lub mailem…
1. … mimo, że żadnej odpowiedzi nie miałam — wespół zespół z sosnowieckim MZZL pod parasolem „miejscowych ??? organów bezpieczeństa” — bez tytułu prawnego — z pominięciem wszystkich procedur przewidzianych prawem w takich okolicznościach — wyciągnięto nas z synem rano z łóżek, kazano się ubierać, oddać klucze i opuścić mieszkanie…. pomimo, niezakończonej eksmisji musieliśmy opuścić mieszkanie, w którym znajdowały się nasze rzeczy…
…. za wszelka cenę chcieli zabrać sprzęt komputerowy, doszło dosłownie do walki wręcz… powyrywali kable… wszystkiemu przyglądali się policjanci… powiedzieli, że oni nie muszą znać się na prawie…
…walkę wygrałam, — (pewnie nie mieli więcej odwagi użyć siły ponad miarę wobec osoby niepełnosprawnej) — sprzęt zabrałam ze sobą do taksówki (podkreślam, to była eksmisja, nie zajęcie ruchomości)…
— na drugi dzień z rana mój syn pojechał sam (ja już nie dałam rady) — przy czynnościach nie było obecnego komornika, ani policji i… wszystko praktycznie było już zwiezione
— okradziono nas z zabytkowego pianina (zdjęcie poniżej) — (zmuszono syna do podpisania zrzeczenia się pianina na rzecz jakiegoś pana Tarkowskiego, którego podobno, jak sam o sobie powiedział: mnie tu wszyscy znają, — podpisał udręczony domaganiem się zdemontowania drewnianych żaluzji z okien, czego nie chcieli za nic dokonać — syn choruje na afekt dwubiegunowy, leczy się psychiatrycznie, ma guza u podstawy mózgu i cierpi na ogromne bóle głowy)

Nad pianinem obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy – bardzo ich śmieszyło, kiedy zawijałam Obraz w koc i oklejałam taśmą samoprzylepną zabierając ze sobą
— a także z nowej armatury wod.kan. w kuchni i łazience, i nowej instalacji elektrycznej — nowego rozdzielnika gniazd elektrycznych
Czytaj dalej →
Drodzy Czytelnicy!
Moje strony „kuleją” ostatnio bardzo jeśli chodzi o wpisy — ale przyczyną są moje koszmarne problemy osobiste — a konkretnie walka o życie, a raczej o przeżycie — z sądami, — a teraz jeszcze ze wspólnotą mieszkaniową, która powstała w bloku (wieżowcu) komunalnym zbudowanym za ś. p. E. Gierka;
— podobno mieszkania komunalne są dla osób, których dochód nie przekracza ok. 800 zł; w praktyce tymi mieszkaniami się handluje: współuczestniczą w tym procederze tzw. wspólnoty mieszkaniowe, MZBM i MZZL z ramienia i za zezwoleniem władz miasta wespół (sic!!!) z TBS-ami — powstałymi, żeby mieszkania budować!
Procedura jest prosta:
a) dodatek mieszkaniowy dla ludzi o niskich dochodach, ale… potrącany osobom np. niepełnosprawnym otrzymującym zasiłek stały z MOPS z tegoż zasiłku; nie potrąca się rencistom z renty (czego broń Panie Boże im nie życzę) — pytam tylko gdzie jest równość wobec prawa i od kiedy zasiłek MOPS jest dochodem (bo traktuje się go jako dochód) i kto płaci od niego podatek? — Pytanie pozostaje bez odpowiedzi….
b) wystarczy choroba i broń Boże zwrócenie się o pomoc do MOPS-u — od razu dowiadują się zainteresowani i tylko czekają na odpowiedni moment…
Czytaj dalej →
oraz fragment z artykułu j.n.
(…) tzw. wypłacany co miesiąc „stały zasiłek socjalny” dla osób niepełnosprawnych wynosi 456 zł, — ale już na drugą dorosłą osobę niepełnosprawną w rodzinie wynosi 228 zł;
— że z tego zasiłku — co woła o pomstę do Nieba, i o kryminał albo w najlepszym przypadku o zakład psychiatryczny zamknięty, jako okoliczność łagodzącą, dla pookrągłostołowej zorganizowanej grupy przestępczej okupującej Polskę — potrącany jest dodatek mieszkaniowy przyznawany zgodnie z kryteriami dochodowymi, gdyż wtedy — traktowany jako dochód!!! — powoduje przekroczenie kryterium uprawniające do przyznania zasiłku — i powoduje obniżenie zasiłku socjalnego!!!
W ten sposób osoby uprawnione choć do tej symbolicznej jałmużny z „opieki społecznej” nie pozwalającej w ogóle na przeżycie — są w rzeczywistości jej pozbawione!
W praktyce oznacza to, — że osoba/osoby znajdujące się w takiej sytuacji mają do wyboru:
— albo pobierać choć tą symboliczną jałmużnę z „opieki społecznej” — nie pozwalającej w ogóle na przeżycie, — ale mieć choć na wykup podstawowych leków i chociaż na jakiś kawałek chleba i może od czasu do czasu jakiś posiłek gotowany raz w tygodniu, — czyli wegetację — ale jednak
— albo mieć choć w 80% (maksymalnie) opłacony czynsz, żeby uniknąć, — przynajmniej przez jakiś czas — eksmisji z mieszkania do baraków!!!
Dokładnie w takiej sytuacji znajduję się z synem; — zdecydowałam się jednak mimo wszystko na pobieranie na siebie i syna zasiłku socjalnego kosztem dodatku mieszkaniowego… — i tak nie mamy ciepłej wody, bo ponad 20-letnie piecyki gazowe w łazience i kuchni nie nadają się już do eksploatacji a i gotuję też na maszynce..
Teraz, — ratując się przed eksmisją z 37 metrowego mieszkania — prowadzę walkę w sądach o prawo do życia wraz z synem, — w w miarę higienicznych warunkach i w ogrzewanym centralnym zimą mieszkaniu…
— ta walka jest dla mnie coraz bardziej wyczerpująca, bo okazuje się, że nawet przyznawani z urzędu adwokaci mający pomóc mi w dochodzeniu moich praw
— tak naprawdę nie są moimi adwokatami — symulując swoją niewiedzę — podobnie jak sędzia, której trzeba wskazywać źródła prawa!!!
— są adwokatami tego bandyckiego nieludzkiego systemu…
Dlatego przy okazji zwracam się do tak przecież licznie odwiedzających moje strony Czytelników — z apelem — o pomoc przez wsparcie choć symboliczną 1 złotówką (jedną złotówką raz w miesiącu;
— pozwoliłoby to na odrobinę głębszego oddechu w tym permanentnym stresie, w jakim żyjemy z synem;
w tej chwili nie mamy ani na przejazdy taksówką do lekarza, ani do sądu, ani na kserowanie dokumentów – do ksero też muszę dojechać — brakuje na wykup niezbędnych leków, opłatę za światło… na wszystko…
Za darmo chleba przecież staram się, w miarę swoich sił, nie jeść… (…)