Byłem zaproszony przez Pana Andrzeja Melaka do Sejmu Rzeczypospolitej Polski na Jego ŚLUBOWANIE W SEJMIE, kiedy obejmował miejsce po śp. Arturze Górskim jako Poseł Rzeczypospolitej VIII Kadencji i na WYSTAWĘ PORTRETY SMOLEŃSKIE AUTOR MAŁGORZATA WARCHAŁA.
Wystawę otworzył Marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Interpelacje poselskie · Zapytania poselskie .... List Marszałka Sejmu RP Marka Kuchcińskiego i Marszałka Senatu RP Stanisława ..... Marszałek Sejmu Marek Kuchciński otworzył wystawę poświęconą Polakom ratującym .... Biuro w Przemyślu.
Portrety Smoleńskie - Będę skucesywnie umieszczał je w Notkach.
10 kwietnia 2016 roku został poświęcony Pomnik smoleński przy Ratuszu na Placu Bankowym
Apr 11, 2016 - Prezydent Warszawy musiała się dziś rano zdziwić, gdy przyszła do pracy. W sobotę o świcie na placu Bankowym przed ratuszem stanął pomnik Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. ... HGW nic nie wiedziała - niezalezna. foto: Wikimedia .... a wiesz z jakich pieniedzy ta tablica ? jak nie wiesz to nie krzycz.
Apr 12, 2016 - CZYTAJ WIĘCEJ: Wreszcie jest, pomnik Lecha Kaczyńskiego przed urzędem. ... Warszawy stwierdziła, że ustawiony przed ratuszem głaz z tablicą ... W marcu 2011 roku na łamach portalu niezalezna.pl pisaliśmy, że w środku ...
Odsłonięcie tablicy pamiątkowej 10 kwietnia 2016 roku
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Hanna-Gronkiewicz-Waltz-o-pomniku-Lecha-Kaczynskiego-przed-warszawskim-ratuszem-jest-nielegalny-A-prezydent-niepodobny-do-siebie,wid,18264108,wiadomosc.html?ticaid=116dfe&_ticrsn=3
Hanna Gronkiewicz-Waltz o pomniku Lecha Kaczyńskiego przed warszawskim ratuszem: jest nielegalny. A prezydent niepodobny do siebie
• Hanna Gronkiewicz-Waltz w Radiu ZET: głaz przed ratuszem jest nielegalny
• Tablice poświęcone Lechowi Kaczyńskiemu odsłonięto w niedzielę
• Prezydent Warszawy o pomniku: Lech Kaczyński jest niepodobny do siebie
Tablica poświęcona śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu na dziedzińcu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie (
PAP / Paweł Supernak
)
Tablice poświęcone prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu odsłonili w niedzielę na dziedzińcu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego (budynek wchodzi w skład kompleksu kilku innych, m.in. warszawskiego ratusza i dzieli z nimi dziedziniec) oraz w sali konferencyjnej - której nadano imię zmarłego prezydenta - prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef MSWiA Mariusz Błaszczak oraz wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.
Na obu tablicach widnieje podobizna Lecha Kaczyńskiego oraz informacje z jego życia, m.in. to, że był pierwszym prezydentem Warszawy wybranym w powszechnych wyborach, twórcą Muzeum Powstania Warszawskiego, prezesem NIK, ministrem sprawiedliwości oraz prezydentem Polski. "Poległ w służbie ojczyzny 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem" - napisano.
Zastrzeżenie do treści napisu na pomniku wydała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Dwa dni po odsłonięciu tablicy do sprawy na antenie Radia ZET odniosła się
prezydent Warszawy
Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Byliśmy zaskoczeni głazem przed ratuszem. Miała być
tablica, ale bez słowa "poległ" a "zginął". (...) Musimy wszcząć kontrolę w sprawie głazu przed ratuszem, on jest nielegalny. A
Lech Kaczyński do siebie niepodobny - mówiła w programie "Gość Radia ZET" Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy komentowała też sprawę postawienia pomniku na Krakowskim Przedmieściu w stolicy. Jak stwierdziła, "odmówiła Igorowi Mitorajowi pomnika Jana Pawła Drugiego". - Krakowskie Przedmieście to trakt zamknięty - skwitowała.
dzieło konspiracyjne Grupy Rodziny i Przyjaciół Państwa Melaków.
Decyzja warszawskiego ratusza o tym, gdzie powinien stanąć pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej rozjuszyła mieszkańców stolicy. Centrum ...
Pomnik smoleński na pewno nie stanie przed Pałacem Prezydenckim - powiedział w rozmowie z RMF FM Bartosz Milczarczyk, rzecznik warszawskiego ratusza.
Pani prezydent Warszawy chcąc nie chcąc przechodzi codziennie idąc do swojego gabinetu obok Pomnika Pan Prezydenta Warszawy i Rzeczypospolitej Profesora Lecha Kaczyńskiego.
Mam też inne portrety, które sami sobie namalowali wybitni przedstawiciele nauki polskiej.
Do jednej grupy opiniotwórczej w Gazecie Wyborczej należy pan profesor Stanisław Biełousz Dziekan Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej.
Według prof. Stanisława Białousza z Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej jest bardzo prawdopodobne, że nad lotniskiem w Smoleńsku w dniu katastrofy mógł znajdować się któryś z licznych komercyjnych lub państwowych satelitów. - Tyle tylko, że jeżeli są gęste chmury i mgła, system w satelitach automatycznie eliminuje rejestrację - tłumaczył prof. Białousz.
"Prowadzący śledztwo mają z dnia katastrofy tylko fotografie zrobione przez znacznie mniej dokładne satelity meteorologiczne. A te nad Smoleńskiem pokazują po prostu gęste chmury."
Mowiąc wprost Szanowny pan profesor ucieka się do KŁAMSTWA SMOLEŃSKIEGO, że nie były robione zdjęcia satelitarne w dniu "KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ 10 kwietnia 2010 roku w godzinach rannych 08:26 - 08:27 czasu uniwersalnego UTC tj. OBSZARU SMOLEŃSKA np.: zdjęcia wykonane skanerem TM+ satelity LANDSAT 5 NASA.
Bardzo dobrze znana panu profesorowi Platforma Satelitarna Landsat 5, 7, 8 NASA - Dostępne GRATIS w ramach członkostwa Rzeczypospolitej Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA.
piątek, 16 grudnia 2011
Minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbara Kudrycka wręczyła nagrody dla najwybitniejszych uczonych i nauczycieli akademickich.
Nagrody Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyznawane są w trzech kategoriach: badań podstawowych, badań na rzecz rozwoju społeczeństwa i badań na rzecz rozwoju gospodarki. Do grona 15 dotychczasowych laureatów dołączyło trzech kolejnych wybitnych uczonych.
Wśród wyróżnionych znalazł się m.in. prof. Arkadiusz Wójs, specjalista w dziedzinie fizyki materii skondensowanej. To autor szeroko dyskutowanych w naukowym świecie prac, opublikowanych w najlepszym czasopiśmie fizycznym – Physical Review Letters. Jego badania mogą mieć duże znaczenie dla stworzenia w przyszłości komputera kwantowego. Nagrodę odebrał też prof. Andrzej Kowalczyk, specjalista z zakresu optyki stosowanej. We współpracy z polską firmą Optopol skonstruował pierwszy na świecie tomograf pozwalający uzyskac przekroj siatkówki oka stukrotnie szybciej niż wszelkie istniejące wcześniej na rynku urządzenia, jego sprzedaż do placówek okulistycznych na całym świecie osiągnęła wartość 70 mln zł. Dziś urządzenie jest produkowane i sygnowane przez firmę Canon. Wyróżniony został także prof. Andrzej Kadłuczka – wybitny znawca architektury, twórca unikalnego w skali międzynarodowej Podziemnego Muzeum Rynku Głównego w Krakowie.
– Chcemy żeby polscy naukowcy grali w lidze mistrzów. Dzisiejsza uroczystość dowodzi, że mamy nie tylko aspiracje, ale i potencjał do uczestniczenia w tej lidze– podkreślała minister Kudrycka, wręczając nagrody wyróżnionym naukowcom.
O nagrody ministra nauki i szkolnictwa wyższego walczyło 61 naukowców z całej Polski. Dziedziną najliczniej reprezentowaną przez kandydatów była fizyka – 11 zgłoszeń dotyczyło właśnie tego obszaru. W liczbie złożonych wniosków przodowały z kolei warszawskie jednostki naukowe, przedstawiając aż 21 kandydatur. Kolejny na liście znalazł się Kraków z 7 zgłoszeniami, tuż za nim Wrocław z 5 wnioskami.
Będące ukoronowaniem dorobku naukowego statuetki i nagrody finansowe trafiają do najwybitniejszych w swoich dyscyplinach badaczy, odkrywców nowych technologii, autorów teorii i dzieł naukowych wpisanych do światowego kanonu. Nagrody przyznawane są od 2006 r.
Podczas piątkowej uroczystości minister nauki wręczyła także nagrody dla wybitnych nauczycieli akademickich.
Laureaci Nagród Ministra za wybitne osiągnięcia naukowe lub naukowo-techniczne:
W kategorii badań podstawowych:
prof. Arkadiusz Wójs z Instytutu Fizyki Politechniki Wrocławskiej
Prof. Arkadiusz Wójs jest specjalistą w dziedzinie fizyki materii skondensowanej, a szczególnie niskowymiarowych układów elektronowych. Opublikował ponad 150 artykułów naukowych, jest autorem trzech monografii. Do jego szczególnych osiągnieć należy zaliczyć trzy prace przedstawione w 2010 roku w najlepszym czasopiśmie fizycznym – Physical Review Letters. Stanowiły one istotny przełom w badaniach nad fizyczną realizacją egzotycznych statystyk kwantowych, ważnych m.in. w kontekście możliwości przyszłej realizacji komputera kwantowego. Powstawały one we współpracy z najlepszymi ośrodkami badawczymi takimi jak Cambridge i Oxford. Prof. Wójs jest laureatem Nagrody Prezesa Rady Ministrów.
W kategorii badań na rzecz rozwoju gospodarki:
prof. Andrzej Kowalczyk z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
Prof. Andrzej Kowalczyk jest specjalistą z zakresu optyki stosowanej. Jednym z jego ważniejszych osiągnięć jest opracowanie nowej metody spektralnej tomografii optycznej, pozwalającej uzyskać przekrój siatkówki oka sto razy szybciej niż w metodach tradycyjnych. Wysoki stopień zaawansowania prac umożliwił udostępnienie know-how firmie Optopol Technology z Zawiercia i wspólne skonstruowanie pierwszego na światowym rynku szybkiego tomografu do badania oka SOCT COPERNICUS oraz jego seryjną produkcję. Wartość sprzedaży tego sprzętu do placówek okulistycznych na całym świecie osiągnęła wartość 70 mln zł. Obecnie produkcją tomografu zajmuje się japońska firma Canon, która nabyła większościowy pakiet firmy Optopol.
Prof. Kowalczyk to także ceniony dydaktyk. Prowadzi Pracownię Fizyki Medycznej, a także wykłada Spektroskopię UV VIS. Ze swoimi współpracownikami popularyzuje nauki ścisłe wśród uczniów szkół średnich, biorąc udział m.in. w Festiwalu Nauki. Jest także organizatorem i opiekunem studenckiego koło SPIE ( The International Society for Optical Engineering).
W kategorii badań na rzecz rozwoju społeczeństwa:
prof. Andrzej Kadłuczka z Instytutu Historii Architektury i Konserwacji Zabytków Politechniki Krakowskiej
Prof. Andrzej Kadłuczka od 35 lat prowadzi badania nad integracją zabytkowej architektury i zespołów urbanistycznych z potrzebami współczesnego społeczeństwa. W 2000 r. zorganizował w Krakowie Międzynarodową Konferencję Konserwatorską, której celem była interpretacja głównych pryncypiów Karty Weneckiej. Podczas tego wydarzenia zredagowano i uchwalono rozwinięcie jej założeń w formie Karty Krakowskiej 2000, opracowanej pod hasłem „Dziedzictwo kulturowe fundamentem rozwoju cywilizacji”. Tekst dokumentu był cytowany w wielu pracach naukowych i znalazł się na liście najważniejszych dokumentów konserwatorskich.
Prof. Kadłuczka w toku wieloletnich badań opracował i wdrożył modelowy system adaptacji zabytkowych monumentów architektonicznych z uwzględnieniem potrzeb społecznych. Ponadto rozwinął kompleksowe badania nad praktycznym wykorzystaniem dziedzictwa architektonicznego w edukacji i rozwoju intelektualnym współczesnego społeczeństwa. Do jego ważniejszych osiągnięć zaliczane jest także realizacja unikalnego w skali międzynarodowej Podziemnego Muzeum Rynku Głównego w Krakowie.
Nauczyciele akademiccy – laureaci Nagród Ministra za całokształt dorobku:
- Prof. dr hab. Andrzej Antoszewski (Uniwersytet Wrocławski), nauki społeczne;
- Prof. dr hab. inż. Stanisław Białousz (Politechnika Warszawska), nauki techniczne;
- Prof. dr hab. Maria Dzielska (Uniwersytet Jagielloński), nauki humanistyczne;
- Prof. dr hab. Kazimierz Goebel (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej), nauki matematyczne;
- Prof. dr hab. inż. Andrzej Jakubowski (Politechnika Warszawska), nauki techniczne;
- Prof. dr hab. Andrzej Korzeniowski (Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu), nauki ekonomiczne;
- Prof. dr hab. Jan Łoboda (Uniwersytet Wrocławski), nauki o Ziemi;
- Prof. dr hab. inż. Rudolf Michałek (Uniwersytet Rolniczy im. H. Kołłątaja w Krakowie), nauki rolnicze;
- Prof. dr hab. n. med. Andrzej Skręt (Uniwersytet Rzeszowski), nauki medyczne;
- Prof. dr hab. Aniela Styś (Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu), nauki ekonomiczne.
2015_P_Kupidura_Wykorzystanie granulometrii obrazowej w klasyfikacji treści zdjęć satelitarnych_54.pdf / 12.47 MB /, 2015_P_Kupidura_Wykorzystanie ...
2015_P_Kupidura_Wykorzystanie granulometrii obrazowej w klasyfikacji treści zdjęć satelitarnych_54.pdf / 12.47 MB / · szczegóły. Rozdziały z książek. Białousz ...
Stanisław Białousz, Wydział Geodezji i Kartografii, Politechnika Warszawska ... urządzenia do przetwarzania zdjęć satelitarnych w zapisie analogowym i cyfrowym, ... baz danych o glebach dla powiatów (Pluto-Kossakowska, 2003). ..... Rozprawa doktorska. ... SPOT z punktu widzenia potrzeb systemów informacji o glebach.
Politechnika Warszawska, Wydział Geodezji i Kartografii, ... nie metod wykorzystaniazdjęć satelitarnych oraz technologii GIS do .... z punktu widzenia potrzeb klasycznej kartografii gleb i systemów informacji o gle- ..... Pluto Kossakowska J.: Analiza metod przetwarzania i interpretacji zdjęć ... Praca doktorska PW, 2003.
4 POLITECHNIKA WARSZAWSKA Wydział Geodezji i Kartografii Praca .... W celu ujednolicenia zawartych informacji niezbędna jest interpretacja zdjęć przez .... trzech składowych systemu eksperckiego [PLUTO-KOSSAKOWSKA, 2003]: • Bazy ......satelitarnych SPOT z punktu widzenia potrzeb systemu informacji o glebach ...
https://repo.pw.edu.pl/docstore/download.seam;jsessionid...?fileId...
Pluto-Kossakowska J. (2003). Analiza metod przetwarzania i interpretacji zdjęć satelitarnych SPOT z punktu widzenia potrzeb systemu informacji o glebach.
http://www.tekstowo.pl/piosenka,elzbieta_wojnowska,zaproscie_mnie_do_stolu.html
http://geoforum.pl/?menu=47064&page=edition2&id=1240&id_article=2034&link=rozmawiali-zbigniew-leszczewicz-i-jerzy-przywara-stanislaw-bialousz-ziemia-z-bliska-i-z
Rozmawiali: Zbigniew Leszczewicz i Jerzy Przywara
Stanisław Białousz: Ziemia z bliska i z dala
Rozmowy pod patronatem dziekan prof. Aliny Maciejewskiej z okazji zbliżających się rocznic 100-lecia odnowienia tradycji Politechniki Warszawskiej oraz 95-lecia Wydziału Geodezji i Kartografii
GEODETA: Co pan sądzi o dyrektywie INSPIRE? Czy ona jest dla nas korzystna?
STANISŁAW BIAŁOUSZ: Na pewno dyrektywa w pierwszym okresie zahamowała wiele inicjatyw w gminach i małych jednostkach. Niektórzy mówili: „Co się będziemy martwić, INSPIRE wszystko załatwi”, bo nie bardzo wiedzieli, na czym to wszystko polega. A przecież INSPIRE to tylko stworzenie możliwości technicznych, prawnych i finansowych do lepszego korzystania z informacji. Dzięki temu rozpoczął się ruch z zamianą danych na postać cyfrową, aby to wszystko chodziło w sieci i było zestandaryzowane. I to jest plus.
Ale ludzie w terenie boją się też, że pieniądze pójdą na zadania związane z INSPIRE, a nie będzie ich na odnowienie ewidencji gruntów, na nowe mapy itd. Były różne próby przeprowadzenia rachunku ekonomicznego, ale entuzjaści INSPIRE zrobili wszystko, byśmy takiej analizy nie poznali. To jest też gra interesów, a to niedobrze.
Uważam jednak, że jest więcej plusów, a najważniejsze, że dało się przełamać Polskę resortową. Poprzez organy wiodące reprezentowane w Radzie Infrastruktury Informacji Przestrzennej resorty mają pełną świadomość korzyści i ciążących na nich obowiązków. To już nie jest tylko sprawa geodezji, która akurat była do tego najlepiej przygotowana. Bardzo dobrze radzi sobie geologia, dobrze hydrografia, statystyka publiczna. W tej chwili zaczyna się włączać planowanie przestrzenne. Ale nie jest idealnie. Nie wszyscy decydenci resortowi angażują się w pełni.
A UML i GML w nowych rozporządzeniach?
To jest dyktat unijnych informatyków, któremu nie zapobiegliśmy. Nie jestem przekonany, czy nowa ewidencja gruntów potrzebuje UML i GML. Na jednostki administracji padł blady strach, bo nie wiedzą, jak się w tych schematach poruszać i co to ze sobą niesie. Z pewnością łatwiej będzie przekazywać dane do innych jednostek, ale rodzi się pytanie, dlaczego jakiś człowiek z Portugalii czy Hiszpanii ma grzebać w danych dotyczących mojej działki? Ewidencja gruntów jest po to, żeby wójt czy burmistrz mogli dobrze gospodarować na swoim terenie. Dlaczego mamy to wszystko wyprowadzać na zewnątrz? To nie wnosi nic nowego poza kosztami.
Niestety, do unijnych zaleceń podchodzi się u nas na kolanach. Sam męczę się ostatnio nad specyfikacjami technicznymi do INSPIRE dla tematu gleby, bo przymierzamy się do opracowania drugiej wersji bazy danych o glebach dla Europy. Pierwsza powstała w latach 90. i teraz warto by ją zaktualizować właśnie zgodnie z tymi specyfikacjami. Czytam je i nie opuszcza mnie zdziwienie, po co tam tyle rzeczy wprowadzono, jak to jest niejasno opisane, że prawie nikt tego nie rozumie. Prawdopodobnie przygotujemy tę bazę danych tak, jak zdrowy rozsądek nakazuje, czyli jako relacyjno-obiektową. Nie będziemy tego rozpisywać według schematów UML i GML. Właśnie byłem w sprawie aktualizacji tej bazy w Europejskim Biurze Glebowym w JRC w Isprze. Powiedziałem im, że nie możemy iść tą drogą, a oni na to: Nie przejmuj się, rób po swojemu, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.
Dawniej, jak człowiek szedł do pracy po studiach, to od razu wysłano go w teren. Dzisiaj bez uprawnień można co najwyżej być pomocnikiem geodety. Czy dyplom nie powinien być wystarczającym certyfikatem do pracy w zawodzie?
Rzeczywiście kiedyś było inaczej. Moja pierwsza praca to reambulacja mapy obrębu ewidencyjnego koło Szczecina. Nikt mnie nie pytał, czy potrafię to zrobić. W czasie wakacji na studiach jeden z asystentów wziął mnie do pomiaru PGR-ów w województwie olsztyńskim. Powiedział: pojedziesz na ulicę Waszyngtona do Jurka Fellmanna, weźmiesz od niego teodolit i pojedziesz pociągiem na miejsce. Będziesz zakwaterowany w budynku PGR. Platforma najpierw odwiezie bańki z mlekiem, a później będziesz ją miał do dyspozycji. Zaprojektujesz i pomierzysz osnowę. Z powiatu przywiozą ci kamienie do stabilizacji punktów i tyczki. Zrobiłem tę osnowę i pomierzyłem te PGR-y.
Skąd się u nas bierze ta nieufność? Może z tego, że wiąże się czynność geodezyjną z prawem własności? Ale przecież we wszystkich innych przypadkach, czysto technicznych, pomiarowych, geodezyjnych, to jest w istocie wotum nieufności dla szkół, które kształcą geodetów...
Pełna treść artykułu w grudniowym wydaniu GEODETY (dostępne w prenumeracie)
Tekst piosenki:
muz. H. Alber
sł. W. Szymanowicz
Zaproście mnie
do stołu
Zróbcie mi miejsce
Między Wami
Wspominajcie sobie
Trudne lata
Powiedzcie otwarcie
Co serdecznie boli
Może znajdzie się między wami voyager???
znajdzie się między wami voyager???
znajdzie się między wami voyager???
Opowie o barwnych krajach
Egzotycznych krajach
Ileż to razy
Będziemy wstawać
Wznosząc uroczyste toasty
Po ilekroć zadrży stół
Od śmiesznych powiedzonek
Zaśpiewamy wspólnie
Stare bliskie pieśni
A potem usadowieni wygodnie w fotelach
usadowieni wygodnie w fotelach
zasłuchamy się
w fortepianowe pasaże
Zaproście mnie do stołu
Tu za drzwiami
Podle i samotnie
Zaproście mnie do stołu
Powiedzcie otwarcie
Co serdecznie boli
Może znajdzie się między nami voyager???
znajdzie się między nami voyager???
znajdzie się między nami voyager???
Do stołu
Zróbcie mi miejsce
Między Wami
Wspominajcie sobie
Trudne lata
Powiedzcie otwarcie
Co serdecznie boli
https://www.youtube.com/watch?v=unuivE67DFo
Elżbieta Wojnowska - Zaproście mnie do stołu
http://docplayer.pl/2350850-Nauczanie-na-odleglosc-w-zakresie-geodezji-i-kartografii-przyklad-tworzenia-uzupelniajacej-formy-ksztalcenia.html
http://geoforum.pl/?page=news&id=13620&link=dobrze-byc-inzynierem&menu=47096
|2012-10-01| Geodezja, Edukacja, Ludzie, Imprezy
Dobrze być inżynierem
Aleksandra Hofman (na fot. z dziekan Aliną Maciejewską) jest jedną z dwustu czterdziestu osób nowo przyjętych na Wydział Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej. Inauguracja roku akademickiego 2012/13 tradycyjnie odbyła się w szczelnie wypełnionej Małej Auli.
Uroczystość otworzyła dziekan Wydziału prof. Alina Maciejewska, witając zaproszonych gości, wśród których znaleźli się między innymi byli dziekani: prof. Witold Prószyński, prof. Krystyna Czarnecka, prof. Piotr Skłodowski, prof. Stanisław Białousz oraz prof. Andrzej Makowski. W imieniu rektora przemawiał prof. Stanisław Wincenciak, prorektor ds. rozwoju. Europoseł Jolanta Hibner, absolwentka Politechniki Warszawskiej, zwięźle zauważyła, że dobrze jest być inżynierem i w Polsce, i na świecie.
Kazimierz Bujakowski, główny geodeta kraju, nawiązując do niedawnego forum nt. kształcenia w zakresie geodezji i kartografii, powiedział, że monitorowanie losów absolwentów pozwoli poprawić wymianę informacji między uczelniami a administracją i przedsiębiorstwami. Prof. Bogdan Ney jako przewodniczący Państwowej Rady Geodezyjnej i Kartograficznej mówił o synergii między kierunkami na warszawskim Wydziale, czyli geodezją i kartografią a gospodarką przestrzenną. Jerzy Gaździcki, przewodniczący Rady Infrastruktury Informacji Przestrzennej, życzył absolwentom, aby nie zamykali się w swoich specjalnościach i byli otwarci na kontakty międzynarodowe.
Na immatrykulację złożyło się ślubowanie przyszłych żaków oraz odebranie indeksów przez 20 z nich. Inauguracja była także okazją do wręczenie nagród rektora. Indywidualnie otrzymali je dr hab. Katarzyna Osińska-Skotak, dr hab. Dariusz Gotlib oraz Tomasz Olszak. Nagrody zespołowe otrzymały zespoły prof. Edwarda Nowaka oraz prof. Aleksandry Bujakiewicz. Talenty organizacyjne rektor docenił u prof. Witolda Prószyńskiego oraz dr. Janusza Walo.
Studenci wręczyli jeszcze Złote Kredy swoim najlepszym nauczycielom, Katarzyna Osińska-Skotak wygłosiła wykład poświęcony teledetekcji w badaniu Ziemi i już rozległo się Gaudeamus. Nowy rok akademicki został rozpoczęty.
Następnie goście udali się na spotkanie okolicznościowe, a studenci do sali 119, gdzie wręczano im indeksy, legitymacje, załatwiano pierwsze formalności. Nowi przyjęci nawiązywali też pierwsze kontakty z samorządem studenckim. Ciekawostką jest to, że jedna ze studentek otrzymała indeks z numerem 250 000.
Zobacz zdjęcia z Fotogalerii
Katarzyna Pakuła-Kwiecińska
Kariera wielu ludzi nauki - młodych naukowców jest w jego rękach.
Nie zrobi PANI/PAN doktoratu w gedezji i kartografii w Warszawie bez aprobaty pana profesora i jego środowiska.
Dal analizy zdjęć satelitarnych ze Smoleńska z dnia 10 kwietnia 2010 roku wg pana profesora nie było zdjęć - stanęła mgła smoleńska i zachmurzenie.
http://wyborcza.pl/1,75248,13689189,Wyjscie_z_mgly___Prawda_o_katastrofie_smolenskiej.html
FRAGMENT "DOGŁĘBNEJ ANALIZY":
Zdjęcia satelitarne
Wojskowa prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy nie posiada zdjęć satelitarnych zrobionych 10 kwietnia 2010 r. nad lotniskiem w Smoleńsku. Takich fotografii najprawdopodobniej nie ma - ich zrobienie uniemożliwiała mgła.
Zdjęcia satelitarne wykonane bezpośrednio przed katastrofą i po niej bardzo pomogłyby w ustaleniu jej dokładnego przebiegu. Dlatego w ich poszukiwaniu pomagała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Już 10 kwietnia, zaraz po wypadku prezydenckiego tupolewa, zebrało się Centrum Antyterrorystyczne Agencji (CAT). Na spotkaniu, oprócz funkcjonariuszy służb specjalnych, byli oficerowie z Dowództwa Sił Powietrznych, MON i członkowie rządu. - Trzeba było wziąć pod uwagę możliwość zamachu terrorystycznego. Napięcie opadło po kilkunastu godzinach, kiedy mogliśmy już wykluczyć, że do czegoś takiego doszło - mówił "Gazecie" funkcjonariusz CAT.
Analitycy Centrum zaczęli zbierać informacje na temat tego, czy w dniu katastrofy nad lotniskiem w Smoleńsku znajdował się satelita robiący zdjęcia powierzchni ziemi. Przekazano prokuraturze wykaz firm i instytucji, które dysponują takimi urządzeniami. W części z nich ABW sprawdzała, czy mają fotografie, do innych prokuratura sama wystąpiła z pytaniami. Ostatecznie uzyskano zdjęcia od firmy Digital Globe. - Mamy fotografie satelitarne z 5 i 12 kwietnia. Z dnia katastrofy nie - powiedział płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Według prof. Stanisława Białousza z Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej jest bardzo prawdopodobne, że nad lotniskiem w Smoleńsku w dniu katastrofy mógł znajdować się któryś z licznych komercyjnych lub państwowych satelitów. - Tyle tylko, że jeżeli są gęste chmury i mgła, system w satelitach automatycznie eliminuje rejestrację - tłumaczył prof. Białousz.
Prowadzący śledztwo mają z dnia katastrofy tylko fotografie zrobione przez znacznie mniej dokładne satelity meteorologiczne. A te nad Smoleńskiem pokazują po prostu gęste chmury.
Patrz też: Hel, Mgła, Prognozy pogody
Nowy York 16-11-2013
Nowy York 16-11-2013
Zdradzeni o świcie
- Zebraliśmy się tu ku pamięci Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej, ale i wszystkich tych, którzy odeszli przed rokiem tak gwałtownie. Można o nich powiedzieć słowami poety, że zostali zdradzeni o świcie. Niezależnie od tego, co doprowadziło do tej katastrofy, możemy powiedzieć, że zostali zdradzeni - tak Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje wystąpienie 10 kwietnia 2011 r., w pierwszą rocznicę katastrofy.
Prezes PiS zacytował w ten sposób fragment wiersza "Przesłanie Pana Cogito" Zbigniewa Herberta: "nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy/ przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie".
Była słoneczna niedziela. Kaczyński występował przed sympatykami PiS szczelnie wypełniającymi Salę Kongresową w Warszawie. Jego przemówienie było transmitowane na zewnątrz, gdzie czekało kilka tysięcy osób szykujących się do przemarszu w stronę Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu,
W Sali Kongresowej Kaczyński nie mówił jeszcze o zamachu, ale oskarżał rząd o zaniedbania w organizacji wizyty prezydenta i zaniechania w śledztwie badającym przyczyny katastrofy. Podkreślał: - Nasze państwo nie było nawet w stanie ochronić własnego prezydenta, bo jest słabe, bo zła jest konstrukcja społeczna, na której się opiera. Musimy to zmienić dla nas i dla przyszłych pokoleń, żeby spłacić dług wobec tych, których zdradzono. Wierzę, że przyjdzie ten piękny dzień, o którym marzył Lech Kaczyński.
Po prezesie przemawiał socjolog Zdzisław Krasnodębski, autor eseju manifestu „Już nie przeszkadza”, opublikowanego na łamach „Rzeczpospolitej” 14 kwietnia 2010 r. Oskarżał tam przeciwników politycznych Lecha Kaczyńskiego: „Najbardziej dotkliwe drwiny, poniżające wyzwiska sypały się na Prezydenta RP. Pomiatano Nim w sposób bezprzykładny, nękano Go nieustannie”. Esej kończyła deklaracja: „I wy miejcie odwagę, pozostańcie sobą. Już zaczęliście dzielić łupy i dobierać się do szaf. Zróbcie kolejne » Szkło kontaktowe «, wyśmiejcie tę śmierć, wypijcie małpki. Zaproście Palikota i Niesiołowskiego, krzyczcie » cham «i » dureń «i » były prezydent Lech Kaczyński «. Wyśmiewajcie i drwijcie. Bądźcie sobą. Ja jestem dumny, że Go znałem. Gardzę wami”.
W Sali Kongresowej Krasnodębski mówił: - Domagamy się prawdziwego, a nie pozorowanego śledztwa. Rok temu nikt nie przypuszczał, że tak wygląda państwo polskie, że można tak wysłać prezydenta i jego małżonkę na śmierć.
Zgromadzona na sali trzytysięczna publiczność krzyczała: "Hańba!", "Zdrada!".
- Państwo polskie nie zdało egzaminu. Musimy domagać się postawienia pomnika na Krakowskim Przedmieściu jako symbolu naszej pamięci i początku odnowy Polski, a jeśli będzie potrzeba, to sami taki pomnik zbudujemy - grzmiał Krasnodębski, a sala odpowiadała: "Zbudujemy!". - Tyle będzie wolności, ile sobie wywalczymy. Także naszym głosem oddanym w wyborach - zakończył profesor.
Dwa razy odśpiewano hymn narodowy. Po przemowach prowadzący spotkanie aktor Jerzy Zelnik zaprosił wszystkich do marszu na Krakowskie Przedmieście. Tłum szedł tam z okrzykami: "Komorowski, zdrajca Polski!", "Rząd pod sąd!", "Komorowski, won do Moskwy!", "Precz z Platformą!".
Pod Pałacem znowu przemówił Jarosław Kaczyński: - Kiedy na was patrzę, wiem jedno: ci, którzy chcieli zabić pamięć, przegrali [tłum podchwycił: "Przegrali!"]. Prezes PiS wezwał, by wrócić do idei budowy "IV Rzeczypospolitej". - Musimy zmienić Polskę w imię naszego interesu i interesu naszego narodu. Tak dalej być nie może. Wierzę, że będziemy wspominać dzień 10 kwietnia 2010 r. nie tylko jako dzień strasznego wydarzenia, ale także jako dzień przebudzenia Polski. Dziś w to przebudzenie mocniej wierzę niż wczoraj. Jestem przekonany, że Polska się budzi i będziemy mieli nową, lepszą Polskę - stwierdził Kaczyński.
Użycie przez niego cytatu z Herberta o "zdradzonych o świcie" wywołało ostrą reakcję Katarzyny Herbert, wdowy po poecie. W oświadczeniu dla mediów napisała m.in. "Poezję Zbigniewa Herberta wykorzystuje się do brutalnej walki. Wszyscy winni zachować wobec twórczości mojego męża równy szacunek. Szacunek ten wymaga całkowitego oddzielenia spuścizny poety od spraw polityki (...). Ten, kto instrumentalnie używa imienia, idei oraz spuścizny twórczej Zbigniewa Herberta do realizacji własnych celów politycznych, ten, moim zdaniem, dopuszcza się nadużycia, a przez to okazuje brak szacunku mojemu mężowi i jego twórczości" - zakończyła wdowa.
W imieniu partii PiS odpowiedziała posłanka Beata Szydło: - To jest potęga literatury pięknej, a szczególnie poezji, że słowa zawarte w tych utworach mogą być odnoszone do różnych zdarzeń, do różnych sytuacji, że mogą być obecne w naszej kulturze. Do twórczości męża pani Katarzyny Herbert mają prawo wszyscy.
Po katastrofie smoleńskiej jeszcze jeden wiersz odegrał wielką rolę w dzieleniu Polaków na "prawdziwych" i "udawanych" patriotów. To "Do Jarosława Kaczyńskiego" Jarosława Marka Rymkiewicza, który autor nadesłał do "Rzeczpospolitej" cztery dni po katastrofie. Pisał w nim: "To co nas podzieliło - to się już nie sklei/ Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei". I wezwał Jarosława Kaczyńskiego, by się "trzymał" w imię nieżyjącego brata.
Jarosław Marek Rymkiewicz
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,13689189,Wyjscie_z_mgly___Prawda_o_katastrofie_smolenskiej.html#ixzz46UrZMXD9
Mowiąc wprost szanowny pan profesor ucieka się do Kłamstwa.
Stanisław Białousz, Wydział Geodezji i Kartografii, Politechnika Warszawska ... urządzenia do przetwarzania zdjęć satelitarnych w zapisie analogowym i cyfrowym, ... baz danych o glebach dla powiatów (Pluto-Kossakowska, 2003). ..... Rozprawa doktorska. ... SPOT z punktu widzenia potrzeb systemów informacji o glebach.
Politechnika Warszawska, Wydział Geodezji i Kartografii, ... nie metod wykorzystaniazdjęć satelitarnych oraz technologii GIS do .... z punktu widzenia potrzeb klasycznej kartografii gleb i systemów informacji o gle- ..... Pluto Kossakowska J.: Analiza metod przetwarzania i interpretacji zdjęć ... Praca doktorska PW, 2003.
4 POLITECHNIKA WARSZAWSKA Wydział Geodezji i Kartografii Praca .... W celu ujednolicenia zawartych informacji niezbędna jest interpretacja zdjęć przez .... trzech składowych systemu eksperckiego [PLUTO-KOSSAKOWSKA, 2003]: • Bazy ......satelitarnych SPOT z punktu widzenia potrzeb systemu informacji o glebach ...
https://repo.pw.edu.pl/docstore/download.seam;jsessionid...?fileId...
Pluto-Kossakowska J. (2003). Analiza metod przetwarzania i interpretacji zdjęć satelitarnych SPOT z punktu widzenia potrzeb systemu informacji o glebach.
Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie