Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
438
BLOG

Raport COVID-19 z USA - full data z USA o powikłaniach poszczepiennych

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Motto:

Encyklopedia PWN

agama kołnierzasta - Encyklopedia PWN - źródło wiarygodnej i rzetelnej wiedzy


CZY TEN ŚWIAT BĘDZIE JESZCZE CHWALIŁ BOGA?

https://www.youtube.com/watch?v=mbjYC_vXbfo


Spróbuj pomyśleć o szczepionkach.

Czy my Polacy jesteśmy z innej "Gliny DNA"?

fragment e-maila:

Panie Kolego, drogi Przyjacielu profesorze Józiu


"Rajmundzie,

Ale najpierw się doszczepmy.

Bez tego nic dobrego nie będzie."


spróbuj pomyśleć.


Problem jaki mają bliscy nam Amerykanie. Zapytaj Wańdzię z Kalifornii i innych w Stanach,

którzy są tam na miejscu.

Rodziny poszkodowanych w wyniku szczepień publikują ze strony rządowej Agencji CDC oficjalne dane:

https://www.openvaers.com/covid-data

Na stronie opisane są najbardziej drastyczne powikłania poszczepienne wśród ludzi bardzo młodych.

https://www.openvaers.com/covid-data/covid-full-data


VAERS WSZYSTKIE RAPORTY DOTYCZĄCE SZCZEPIONEK COVID

(System zgłaszania zdarzeń niepożądanych związanych ze szczepionką)

545 337 raportów

Do 30 lipca 2021 r.

*

przeczytaj zastrzeżenie VAERS

szukaj raportów COVID

12

  Resetowanie...

Strona 1 z 54534 Wyniki 1 - 10 z 545337

https://www.openvaers.com/covid-data/covid-full-data

...

Kilka lat temu a minęło już 11 DT czy książę małżonek RS kilka lat temu przed Smoleńskiem:


"WY giniecie JAK DINOZAURY"

https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/113880,tusk-do-opozycji-wyginiecie-jak-dinozaury.html

Tusk do opozycji: Wyginiecie jak dinozaury

19 marca 2010, 11:15

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wyprowadzenie polskich wojsk z Iraku, zniesienie poboru do wojska, Orliki - to według Donalda Tuska zobowiązania, które zrealizował rząd. Zaapelował on do opozycji o współpracę. "Jeśli tego nie zrozumiecie, wyginiecie jak dinozaury" - zwrócił się premier do posłów PiS i SLD podczas sejmowej debaty.

"Muszę przyznać, że szczególną satysfakcję odczuwam, kiedy myślę o tych kilku zobowiązaniach, które udało się zrealizować, niezależnie od trudnego, kryzysowego kontekstu. Chcę powiedzieć, że były to decyzje nie zawsze wymagające nakładów finansowych, bo nie jest największą sztuką, kiedy polityk, premier, rząd, wydając publiczne pieniądze mówią " - powiedział Tusk, który przedstawił w Sejmie informację o działaniach rządu w latach 2007-2010.

Jak ocenił, największą sztuką jest wykonać zobowiązanie, na które czasami obiektywnie brakuje pieniędzy, albo którego wykonanie wymaga poświęcenia innego interesu.


Szef rządu zadeklarował, że jest gotów do dyskusji w debacie nawet z najbardziej krytycznymi parlamentarzystami wobec jego rządu.


Wyginiecie jak dinozaury


W ocenie Tuska, spokój i stabilizacja, wygaszenie części gorących konfliktów politycznych i zamiana "rządu konfliktu na rząd harmonii i współpracy" wystarczyła, żeby w tym krytycznym, kryzysowym czasie Polska stała się jednym z liderów Europy, a nie była w ogonie Europy w kwestiach gospodarczych, jak to do tej pory bywało z reguły.


"Jeśli robimy jakieś rzeczy za wolno albo za szybko, jeśli robimy coś, co do czego opozycja ma uwagi, dobre korekty, pracujmy nad tym, uwolnijmy to od politycznego konfliktu" - apelował szef rządu.


"Jeśli, tak jak ja to oceniam, przez te dwa lata Polacy docenili, co znaczy spokój i taka łagodna odpowiedzialność, takie zrozumienie, że ludzie rodzą się nie po to, żeby się ze sobą kłócić, jeśli to wystarczyło, żeby większość Polaków dźwignęła ten ciężar i skutecznie - bo to głównie ich zasługa - z tym kryzysem miliony ludzi każdego dnia walczyły, to spróbujmy zrobić z tego trwałą metodę naszego współdziałania" - podkreślił premier.


Jak dodał, zwraca się o współdziałanie przynajmniej w tej przestrzeni, co do której nikt nie może mieć wątpliwości, że będzie decydowała o życiu Polaków dziś, za rok, za 5 lat, za 10 lat.


Tusk powiedział, że deficyt - niezależnie od tego kto będzie rządził - będzie zawsze wspólnym problemem. "Dlatego jeśli politycy zrozumieją to, co zrozumieli zwykli Polacy, że w tych sprawach, które dotyczą codziennego życia ludzi, nie kłótnia tylko współpraca dają te szanse, to moim zdaniem możemy razem wygrać jeszcze więcej niż Polska wygrała w ostatnim roku. Jeśli tego nie zrozumiecie, wyginiecie jak dinozaury" - oświadczył premier.


Jak zaznaczył jednak, nikomu tego nie życzy. "Życzę posłankom i posłom opozycji, którzy tej informacji oczekiwali, zażądali, aby te maksimum dobrej energii, a w każdym trochę tej dobrej energii przecież drzemie, wykorzystali na rzecz Polski, a nie wyłącznie na rzecz swojej partii politycznej" - mówił premier.


"To jest możliwe. Potraktujcie ofertę współpracy serio, chociaż raz, chociaż w momencie, kiedy jest to dla Polski potrzebne, potraktujcie ofertę współpracy na serio, współpraca dzisiaj jest naprawdę bezcenna. Zawsze lepsza od wojny, a dzisiaj bezcenna. I namawiam Was do tego" - podkreślił Tusk. (


Polska się zmieniła


Premier Donald Tusk uważa, że Polska zmieniła się w ciągu ostatnich dwóch lat, ponieważ jej obywatele uwierzyli, że zaufanie i zgoda to nie są puste wartości.

"Polska zmienia się, ponieważ Polacy naprawdę uwierzyli w to, że to nie są puste wartości, takie jak zaufanie, zgoda, kreatywność, aspiracje" - mówił Tusk, który w piątek przedstawił w Sejmie informację o działaniach rządu w latach 2007-2010.


Według premiera, po ponad dwóch latach rządów jego gabinetu, w sposób radykalny wzrosło wzajemne zaufanie w Polsce. "W ciągu tych dwóch lat - a ponad rok to ciężki kryzys, jeden z najcięższych w historii światowej, europejskiej gospodarki - Polacy zrozumieli, postawili na władzę i taki typ zachowań społecznych, który ograniczył konflikty, agresję i kłótnie do absolutnego minimum" - zaznaczył Tusk.


Jak dodał, ma wrażenie, iż niektórzy siedzący w sali plenarnej Sejmu tego nie rozumieją.


"Żyjemy w kraju, który ciągle jest na dorobku, gdzie ludzie mają poczucie, że ciągle jest za mało pieniędzy i to jest uzasadnione poczucie, gdzie więszkość central związkowych nie ukrywało niechęci do rządu, gdzie opozycja jest twarda, przez ponad dwa lata, mimo setek prób, nie było odruchu społecznego protestu czy konfliktu" - uważa premier.


W ocenie Tuska, Polacy przez okres rządów PO byli bardziej spokojni, ufali sobie i po części rządzacym. Również w ciągu tego czasu polskie społeczeństwo stało się najbardziej mobilnym europejskim narodem, nie tylko w poszukiwaniu pracy - zaznaczył premier.

Polska to wielki plac budowy


Premier Donald Tusk podkreślił w piątek w Sejmie, że Polska jest największym w Europie placem budowy autostrad. W Sejmie trwa debata na temat działań rządu PO-PSL w latach 2007-2010


Zdaniem premiera, jego rządowi w ciągu dwóch lat udało się dokonać przełomu, jeśli chodzi o "sztandarowe przedsięwzięcia infrastrukturalne". "On polega na tym, że wreszcie polski rząd i instytucje odpowiedzialne za te inwestycje infrastrukturalne, przestały w sposób chaotyczny - tak jak to było przed laty - otwierać pewne plany i przedsięwzięcia" - zaznaczył Tusk.


Jak mówił, stało się tak m.in. dlatego, że jego ekipa doprowadziła do skrócenia "całego procesu prawno-organizacyjnego" budowy autostrad z 300 do 100 dni. "Dzisiaj mamy przepisy, które umożliwiają nam jeden z najszybszych w Europie procesów przygotowania od decyzji lokalizacyjnej do rozpoczęcia budowy jeśli chodzi o autostrady i drogi" - uważa Tusk.


"To, co było do zrobienia w dziedzinie prawa, przepisów jeżeli chodzi o infrastrukturę, to zrobiliśmy szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać" - przekonywał.


Szef rządu przyznał, że "Polska w ciągu tych dwóch lat nie zmieniła się wystarczająco, jeśli chodzi o drogi, autostrady, tak, żeby odczuwali to polscy kierowcy". "Ale dzisiaj Polska - i każdy kto jeździ po polskich drogach to widzi - jest największym placem budowy w Europie, największym jeśli idzie o skalę wydatków, ilość kilometrów. I to jest takim znakiem nadziei, bo to oznacza, że z miesiąca na miesiąc i roku na rok, plany zamienią się w kilometry asfaltu i to dróg nowoczesnych i wreszcie bezpiecznych" - zaznaczył Tusk.


Premier poruszył też kwestię podwyżek dla sfery budżetowej. "My postaraliśmy się o to, by niektóre grupy, te najbardziej poszkodowane - nauczyciele są tutaj szczególnie ważną ilustracją - mimo kryzysu, kłopotów finansowych - otrzymały należne im podwyżki. I to też osobista moja satysfakcja, bo byłem w tej kwestii bardzo zdeterminowany" - podkreślił szef rządu.


image


image

Literatura faktu:

PROBLEM Z JASZCZUREM

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=31922&Itemid=119

Wpisał: Sławomir M. Kozak

11.08.2021.

PROBLEM Z JASZCZUREM

Wojna o pokój przybiera na sile. Spłonął już pierwszy punkt szczepień, który co przytomniejsi od razu ochrzcili mianem „ruskiej budki”, nasiliła się mowa miłości ze strony obozu nierządnego. Umiłowani przywódcy zapowiedzieli nieprzejednaną wolę kontynuowania dilerki na ulicach polskich miast, ażeby opchnąć całą zakontraktowaną furę towaru. Dodrukowali parę kontenerów kasy i ruszyli w objazd po Polsce. Nie oni jedni. Po niedawnym Marszu W Obronie Wolności, który w sile ponad 30 000 osób przeszedł ulicami Katowic, lokalny YouTube poddał się i wyciął w pień wszystkie kanały ruchu społecznego „Rodacy Kamraci”, odradzające się dotąd, po kolejnych wyłączeniach, jak grzyby po deszczu. Na tym odcinku nastąpił zatem reset totalny wieszczony dotąd przez World Extermination Forum. Kamraci i inne watahy nic sobie z tego nie robią, bo nie są przecież mniej uzdolnieni od wybitnej młodzieży amerykańskiej, o porządnych korzeniach handlowych, która w niedalekiej przeszłości potrafiła stworzyć giganty technologiczne w typowych, amerykańskich garażach na przedmieściach, zaczynając od niczego, co najwyżej z namaszczeniem odpowiednich służb z ciepłych krajów. Ciągle nie znajduję czasu na opisanie, w Polsce nieznanej zupełnie operacji izraelskiego wywiadu o kryptonimie Talpiot, podczas której przez lata inwestowano w garażowe start-upy amerykańskie, by po osiągnięciu przez nie statusu gigantów światowych, przywracać im pierwotne obywatelstwo. O skali przedsięwzięcia najlepiej świadczy obecny status Microsoft, którego najistotniejszy oddział pobudowano w Herzliya, chociaż w tym przypadku, w podjęciu decyzji o rozstaniu się ze swoim dzieckiem i rzuceniem na kierunek pandemiczny, mógł pomóc Gates’owi tkany wokół niego od lat kokon przyjaźni z Epsteinem.

Z upodobaniem przeglądam wszelkie informacje sprzed „pandemii”, z uporem maniaka poszukując w nich potwierdzenia mojej ulubionej teorii spiskowej, która każe mi podejrzewać, iż wszelkie działania podejmowane przez „naszych” czynowników w okresie ją poprzedzającym, były przez ich zwierzchników precyzyjnie zaplanowane, a później konsekwentnie wprowadzane w życie. Tak oto trafiłem na artykuł z marca 2017 roku, czyli tego roku, który w mojej książce „Covidowe Jeże”1 opisuję, jako decydujący dla rozwoju plandemii w naszym i tak już przez lata doświadczonym nieszczęściami kraju. Rzucił mi się w oczy rozanielonym uśmiechem przywódcy Bolandy stojącego obok kobiety, której wręczał biało-czerwoną flagę, mianując ją ambasadorką polskości, bo owa pani „odkryła na nowo swoją polskość”, a z przywódcą państwa mogła do tego porozmawiać „o wspieraniu start-upów i nowych technologii, a także inwestycjach Google w Polsce”. Podejmowana z atencją przez prezydenta kobieta, jak czytamy na portalu, „Susan Wojcicki z wykształcenia jest ekonomistką i przez wiele lat była wiceszefową Google. Od 2014 roku jest prezesem You-Tube. Posiada polskie obywatelstwo”. Jak czytamy dalej „Google przez pierwsze pół roku swojej działalności miał siedzibę w garażu Wojcickich w Kalifornii. We wrześniu 1998 roku Susan Wojcicki wynajęła swój garaż dwóm młodym informatykom Siergiejowi Brinowi i Larry’emu Page’owi za 1,7 tys. dolarów miesięcznie. Tak właśnie rozpoczęła działalność firma Google Inc.”2. Nie wiemy, czy głównymi atutami młodych informatyków były ich nadzwyczajne umiejętności, czy listy polecające, faktem jednak jest, że panna Susan wraz ze swoją siostrą zaglądały do garażu na tyle często, by wkrótce ta ostatnia stanęła na ślubnym kobiercu z panem Brinem, urodzonym w Moskwie informatykiem żydowskiego pochodzenia, który w wieku 40 lat zdążył już uciułać ponad 30 miliardów dolarów, zajmując 19 miejsce na liście najbogatszych ludzi świata. W roku 2015 rozwiódł się ze swą żoną i ożenił z firmą Alphabet, której został prezesem. Jak wiemy, Alphabet jest właścicielem firmy Google.

Tymczasem, nieśmiałe objawienie wybitnej szefowej YT w roku 2017, która wpadła do nas wówczas po odnowienie polskiego paszportu, opakowano w kokardę politycznej poprawności w styczniu roku 2020 i tym razem postawiono już obok premiera, szczycącego się bliskimi relacjami z ludźmi sukcesu. „Na pewno was zaskoczę, ale Suzanne jest moją daleką kuzynką z serca Świętokrzyskiego – jej rodzina mieszkała w Piotrowicach, a moja rodzina w Nawarzycach i znały się świetnie” – mówił premier, nie wyjaśniając, podobnie jak to miało miejsce ze sławetnymi jego „ciotkami”, czy fakt znajomości i bliskiego zamieszkania jest równoznaczny z koneksjami rodzinnymi, ale cytat ten czasopismo, które to opisało, okrasiło fotką kuzynostwa, dodając na koniec, że magazyn ‘Forbes’ szacuje jej majątek prawie na 500 mln dolarów”3.

500 milionów piechotą nie chodzi, ale zawsze lepiej mieć więcej na czarną godzinę, stąd obrotna Amerykanka o polsko-żydowskich korzeniach już w roku 2014, zostając szefową YT, uznała za słuszne powołać do życia inną firmę, której dziennikarze głównego nurtu uprzejmi byli się nie dopatrzeć. 23andMe, z siedzibą w słonecznej Sunnyvale w Kalifornii, jest firmą zajmującą się genomiką osobistą i biotechnologią. Jak pisze ciotka Wiki: „Oferuje bezpośrednie testy genetyczne, w ramach których klienci dostarczają próbkę śliny, która jest analizowana laboratoryjnie przy użyciu genotypowania polimorfizmu pojedynczego nukleotydu w celu wygenerowania raportów dotyczących pochodzenia klienta i genetycznych predyspozycji dla jego zdrowia”. Nazwa firmy nawiązuje do tego, że w komórce ludzkiej znajdują się 23 pary chromosomów. Jak czytamy dalej „Firma miała wcześniej napięte stosunki z amerykańską Agencją Żywności i Leków (FDA) poprzez swoje genetyczne testy zdrowotne, ale od października 2015 r. testy DNA zamawiane w Stanach Zjednoczonych obejmują zmieniony komponent zdrowotny, zaaprobowany przez FDA.”

Możemy też przeczytać, że testy firmy „oparte na ślinie”, zostały nazwane "wynalazkiem roku" przez magazyn Time już w roku 2008. Zawsze, kiedy Time ogłaszał kogoś człowiekiem roku, wiedziałem, że raczej wcześniej, niż później, okaże się on wyjątkowo podłą kreaturą, dbającą tylko o własny dobrobyt, za nic mając rzeczywiste potrzeby reszty świata. W moich książkach tego typu przykładów przedstawiłem aż nadto. Dlatego też nie zdziwiłem się zbytnio czytając niedawno o całkowitej porażce wizerunkowej tej firmy.

Pewien mężczyzna i jego żona postanowili bowiem sprawdzić dokładność domowego zestawu do badania DNA firmy 23andMe, wysyłając próbkę śliny pobraną od ich domowej jaszczurki. Okazało się, że cała sprawa jest fikcją. W filmie, nie osadzonym oczywiście na serwisie YT, a na platformie Twisted News4, mężczyzna wyjaśnia, jak po trzech miesiącach oczekiwania otrzymał wyniki sugerujące, że jego jaszczurka jest w 48% pochodzenia zachodnioazjatyckiego i w 51% aszkenazyjskiego. 23andMe przesłało mu zarówno raport wyjaśniający historię i pochodzenie jaszczurki, jak i to, co rzekomo lubi jeść.

Autorzy artykułu nie omieszkali podkreślić ironii losu polegającej na tym, że jaszczurcze próbki wykazały pozytywny wynik testu na tak zwane DNA "nasienia węża", przynależne istotom bez sumień, genetycznie związanym z szatanem, podczas gdy globaliści, nazywani "ludzie jaszczurki", tacy jak George Soros i lord Rothschild są pochodzenia aszkenazyjskiego. Dalej w tekście czytamy, że „odkrycie jest na czasie, ponieważ 23andMe właśnie zadebiutowało na amerykańskiej giełdzie po połączeniu się ze spółką akwizycyjną specjalnego przeznaczenia (SPAC) Richarda Bransona5. 23andMe, współzałożone przez osobę jaszczurkę Susan Wojcicki, będącą prezesem YouTube, będące, jak zapewne wiecie, własnością Google, która jest prawdopodobnie najbardziej niegodziwą korporacją na świecie”. Ten cały SPAC6, to oczywiście dalszy krok w kierunku tak reklamowanego przez globalistów doby „pandemii”, partnerstwa publiczno-prywatnego.

Dalej Twisted News przypomina wypowiedź Susan Wojcicki z programu wyemitowanego w roku 2019, „60 minutes Leslie Stahl”, w której wprost mówi o zatrudnieniu armii 10 000 policjantów mających z jej serwisu usuwać „kontrowersyjne treści”. Autor artykułu wskazuje, że w ostatnim czasie YT usuwa kanały i filmy, które mówią o inwermektynie i hydroksychlorochinie, dwóch potencjalnych lekach na koronawirusa, które „medyczne głębokie państwo desperacko próbuje utrzymać w tajemnicy przed opinią publiczną”.

https://www.youtube.com/watch?v=MkU0DXBGI2Q


Washington Post

YouTube CEO Susan Wojcicki joins Washington Post Silicon Valley correspondent Elizabeth Dwoskin to discuss the platform’s surging usage during the pandemic, efforts to combat misinformation and the increased scrutiny that comes with being a primary source of information on the internet on Thursday, June 18 at 5:15 p.m. ET.


Washington Post Live is the newsroom’s live journalism platform, featuring interviews with top-level government officials, business leaders, cultural influencers and emerging voices on the most pressing issues driving the news cycle nationally and across the globe. From one-on-one, newsmaker interviews to in-depth multi-segment programs, Washington Post Live brings The Post’s newsroom to life on stage. SPECIAL OFFER: To thank you for your support, here’s a deal on a Washington Post digital subscription: $29 for one year http://washingtonpost.com/youtubeoffer

...

Wskazuje również, że „związek [Susan Wojcicki] z 23andMe jest ciekawy, ponieważ wielu spekulowało co do prawdziwego celu tych, tak zwanych testów DNA. Patrząc na to, jak Google próbuje wejść w biznes farmaceutyczny od kilku lat, czy 23andMe jest ich przedłużeniem powołanym dla profilowania osób i ustawiania ich na nowe leki?” Pyta także o to, jak przebiega proces testowania, skoro „DNA jaszczurki okazuje się być w połowie azjatyckie i w połowie żydowskie? Czy 23andMe angażuje się w azjatycką nienawiść i antysemityzm, czy też jej proces testowania jest całkowicie fałszywy, stosując przypadkową identyfikację i produkując im fałszywy rodowód?”

Twisted News pisze o czymś w rodzaju osobistej krucjaty przeciwko "mowie nienawiści", jaką Wojcicki ogłosiła pod koniec 2019 roku, podkreślając, że „polityka YouTube dotycząca ‘nękania’ została zaktualizowana, aby bardziej agresywnie ścigać przestępców, którzy mówią rzeczy, obrażające innych. (…), ale stręczony jest przez nią kult LGBTQ, który, jak wszyscy wiemy, jest chroniony i konsekwentnie otrzymuje przepustkę w mediach społecznościowych, aby mówić lub robić cokolwiek chce, bez kary. Każdy, kto krytykuje LGBTQ, jest z platformy usuwany, podlega demonetyzacji lub innej karze”.

Doradcy premiera mają pewnie zgryz, bo żaden nie odważy się być sygnalistą w tym jaszczurczym kłopocie, tym bardziej, że problem z Jaszczurem dopiero się rozwija.

Sławomir M. Kozak

www.oficyna-aurora.pl

1 https://www.oficyna-aurora.pl/katalog/ksiazki/covidowe-jeze,p1439835486

2 https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/546086,prezydent-andrzej-duda-youtube-susan-wojcicki-internet-prezes-google.html

3 https://dorzeczy.pl/kraj/127126/morawiecki-w-davos-prezes-youtubea-to-moja-daleka-kuzynka.html

4 https://www.twisted.news/2021-06-28-lizard-saliva-23andme-dna-testing-fraud-ancestry.html

5 https://pl.wikipedia.org/wiki/Richard_Branson

6 https://en.wikipedia.org/wiki/Special-purpose_acquisition_company

Zmieniony ( 11.08.2021. )

 https://www.youtube.com/watch?v=L4IiXtMPEY0

śp Anna Szałapak z PIWNICY POD BARANAMI CK Kraków


Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo