Przez kilka lat współpracowałem z Panią Marią Marzeną Grochowską - specjalistką z Towarzystwa Przyjaciół Warszawy i Jej Prezes Honorowy od Krystyny Krahelskiej i Jej Rodziny Ojca Jana wojewody poleskiego, Matki Janiny dr biologii i profesor AMG w Gdańsku i Brata Bohdana pilota wojskowego lotnictwa myśliwskiego z września 1939 roku z Mazurek k/Lachowicz ziemi nowogródzkiej Adama Mickiewicza.
https://www.tpw.org.pl/krystyna-krahelska.html
... W połowie lipca 1944 r. mimo próśb rodziców, których bardzo kochała, z bezpiecznego Krakowa przyjechała do Warszawy. „Danuta” przed wybuchem Powstania Warszawskiego miała kłopoty z sercem, była mizerna, gorączkowała po niewyleczonej grypie i miała jakiś przepraszający uśmiech, który bliskich niepokoił. Była pewna, tak jak większość mieszkańców, że wybuchnie Powstanie. Czekała i prawdopodobnie czuła, że będzie to Jej „ostatni lot”. Napisała wiersz, który odzwierciedlił Jej myśli:
Chryste Panie z przydrożnych połamanych krzyży
Daj nam, Chryste przydrożny, silną wolę życia!
I daj nam śmierć żołnierską – jeśli umrzeć trzeba.
Poprzez ciemność i burze daj nam iść najprościej
Drogą do nowej Polski, drogą do wolności.
Zgłosiła się jako sanitariuszka do 7 Pułku Ułanów Lubelskich, Dywizjonu AK „Jeleń”, pluton 1108. Przez cały okres okupacji pod Pomnikiem Syreny, w każde wielkie święto narodowe, młodzież składała wiązanki kwiatów, a 31 lipca 1944 r. pojawił się na cokole napis „Hej chłopcy, bagnet na broń!” jako wezwanie do boju.
1 sierpnia o godz. 17-tej, w godz. „W” wybuchło Powstanie. Jej pluton miał zdobyć z rąk Niemców redakcję i drukarnię „Nowego Kuriera Warszawskiego” – niemieckiego szmatławca, od strony ul. Polnej, blisko Pl. Unii Lubelskiej. W czasie ostrych walk udało się Jej opatrzyć ranę na głowie kaprala podch. Zygmunta Gebethnera ps. „Zygmuntowskiego” i rannego w płuco por. Władysława Kocha ps. „Mistrz”, a gdy starała się dotrzeć do trzeciego rannego – niemiecki strzelec wyborowy z dachu Straży Pożarnej celnie do Niej strzelił. Dostała 3 kule w płuco. Koledzy próbowali do Niej się dostać, ale był bardzo silny ostrzał. Pospieszyli mimo to z pomocą: przyjaciółka Janka Krassowska ps. „Jagienka” i kapral Zbigniew Wrześniowski ps. „Wrzos”. Przytomna, świadoma zagrożenia, prosiła „Odejdźcie, odsuńcie się, zostawcie mnie”. Chcieli ściągnąć Ją z linii ostrzału, by móc udzielić Jej natychmiastowej pomocy i „Wrzos” wtedy stracił życie. Gdy przyszedł rozkaz wycofania się plutonu, Krystyna została wśród słoneczników, które tam rosły przy Polnej, a Jej przyjaciółka „Jagienka” przeżyła tragiczną chwilę, gdy musiała zostawić Krystynę i odejść do następnej akcji. O 21 było bezpiecznie i patrol zabrał Ją do punktu sanitarnego przy Polnej 34, powiedziała jak się nazywa i poddano ją operacji, ale mimo wysiłków lekarzy zmarła 2. sierpnia, w nocy. Tymczasowo pochowano Ją na podwórku ul. Polnej 36.
Pierwszą oficjalną informację o śmierci „Danuty” zamieszczono w powstańczym piśmie „Barykada” nr 2, w formie nekrologu 13 sierpnia 1944 r.:
Poległym Cześć i Niech Wam Drogie Dzieci Warszawy
Ta Ziemia, o której wolność walczyliście,
Lekka będzie
9 kwietnia 1945 r. odbyła się ekshumacja, przeniesienie ciała do kościoła Zbawiciela, Msza Św. żałobna, następnie pogrzeb na Cmentarzu Służewskim, przy kościele Św. Katarzyny.
Została pośmiertnie odznaczona za całokształt wyróżniającej służby konspiracyjnej i poświęcenia w walkach w okresie okupacji i Powstania Warszawskiego:
Medalem Wojska;
Krzyżem Walecznych;
Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami;
Krzyżem Armii Krajowej.
Matka Krystyny w swoich wspomnieniach napisała: „Dookoła Pomnika Syreny Warszawskiej – do którego pozowała moja córka Krystyna – narosło z czasem wiele legend. Wiążą one, a nawet utożsamiają Krystynę z Syreną, nadając prawdziwej Krystynie postawę monumentalną i bohaterską. Krystyna prawdziwa nigdy nie pragnęła być bohaterką, nigdy nie marzyła o sławie w jakiejkolwiek postaci. Pragnęła jedynie być we wszystkim sobą i wyśpiewać siebie – od źródeł, od korzeni, dając ludziom prawdziwe piękno, a cierpiącym ukojenie”. Matka cieszyła się, że Krystyna właśnie tak zginęła – niosąc pomoc innym.
Po Krystynie ps. „Danuta” został Pomnik Syreny, ozdoba i herb Warszawy, trochę osobistych pamiątek Jej i rodzinnych, także sporo dokumentów i zdjęć. Są też dwa tomiki wydane drukiem: „Smutna rzeka” w 1964 r, przez Koło Byłych Żołnierzy AK w Londynie oraz „Wiersze” w 1978 r. przez PIW w Warszawie, zachował się też bogaty zbiór wierszy – rękopisy i kopie. Ukazała się też w 1994 r. biograficzna książka Marii Marzeny Grochowskiej i Bohdana Grzymały-Siedleckiego o Niej „Krystyna Krahelska. Obudźmy jej zamilkły śpiew”, także są wędrujące po szkołach 2 duże wystawy Jej poświęcone, które były prezentowane w wielu miejscach: w kraju oraz za granicą i są oglądane na życzenie placówek oświatowych oraz przez kilka miesięcy w Instytucie Kresowym w Warszawie razem z prelekcjami, które cieszyły się dużym zainteresowaniem osobą Krystyny. Wiersze i piosenki Krystyny śpiewa teraz z wielkim powodzeniem Aga Zaryan z okazji rocznic Powstania Warszawskiego. Także są śpiewane i nagrane na Jej płytach i różnych innych zespołów muzycznych, dostępne w sprzedaży jako piosenki żołnierskie i patriotyczne.
Zwracam się też, przy tej okazji, do wszystkich osób, które widziały montowanie pomnika Syreny, pamiętają kiedy on stanął, lub posiadają wycinki prasowe, czy inną dokumentację dotyczącą postawienia pomnika o udostępnienie mi ich lub odbitek ksero, ponieważ nie udało mi się dotąd, pomimo starań, ustalić faktycznego terminu, kiedy to się stało. Za wszystkie otrzymane materiały będę bardzo wdzięczna, a wypożyczone na pewno oddam szybko.
Prezes Honorowy
Towarzystwa Przyjaciół Warszawy
Maria Marzena Grochowska
Historia niezwykle ciekawa i tragiczna Polskiej Rodziny szlacheckiej z Kresów.
Nie przyjdę po zmierzchu
Krystyna Krahelska
Kategoria: Poezj
Wydawnictwo: PIW - Państwowy Instytut Wydawniczy
Data publikacji: Jul. 12, 2018
Język: polski
ISBN:: 9788306033885
Opis książki:
Nie przyjdę o zmierzchu jest pierwszym tego rodzaju albumem, który przedstawia najważniejsze wiersze poetki oraz okrasza je bogato materiałem fotograficznym z epoki oraz skanami rękopisów wierszy, rysunków, listów „Wielkiej Damy Powstania Warszawskiego”.
http://blogmedia24.pl/node/64333
https://dzieje.pl/postacie/krystyna-krahelska
Setki dokumentów i tysiące zdjęć zostały zdeponowane a następnie formalnie przekazane na podstawie Umowy z Archiwum Akt Nowych w Warszawie w roku 2016.
Postawna dziewczyna z charakterystyczną budową silnej kobiety i piękną szlachetną twarzą.
https://portalwarszawski.com.pl/2019/08/02/2%E2%83%A3-sierpnia-1%E2%83%A39%E2%83%A34%E2%83%A34%E2%83%A3-r-w-wyniku-ran-zmarla-krystyna-krahelska-danuta/
Z ćwiczeń cielesnych niestety była słabiutka co w sposób tragiczny odbiło się Jej Losem na Polu Mokotowskim pierwszego dnia Powstania Warszawskiego po godzinie 19 wieczorem.
Śmiertelnie ranna przez postrzał niemieckiego snajpera w płuca który wcześniej zabił jej przyjaciela strzałem w głowę.
Leżeli wśród słoneczników jak kaczki, gdzie z dachu Straży Pożarnej byli doskonale widoczni.
Atakowali "GADZINOWKĘ" JESZCZE NIEDOŚWIADCZENI WALKĄ I GINĘLI.
Dom Prasy przy ul. Marszałkowskiej 3/5, w pobliżu którego została śmiertelnie ranna Krystyna Krahelska
Ile takich młodych ludzi oddało życie za Ojczyznę Bóg jedyny wie.
Tablica upamiętniająca Krystynę Krahelską przy ul. Rakowieckiej 57 w Warszawie, gdzie mieszkała w latach 1936–1939
Grób Krystyny Krahelskiej na cmentarzu na Służewie przy ul. Renety
Adrian Grycuk - Praca własna
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krystyna_Krahelska
http://www.sppw1944.org/index.html?http://www.sppw1944.org/books/piesni/40.html
Miłość - Pamięci Bohaterom Powstania Warszawskiego
https://www.youtube.com/watch?v=4Z0kh414FCs
muzyka: Michał Tokaj, słowa: Krystyna Krahelska
śpiewa: Aga Zaryan
Dziadek Agi Zarian, polskiej wokalistki jazzowej, walczył w Powstaniu Warszawskim w Zgrupowaniu "Kryska". W 2007 r. powstał polskojęzyczny album "Umiera Piękno", w skład którego wchodzi utwór "Miłość".
4 sierpnia 2007 r. w parku Wolności na dziedzińcu Muzeum Powstania Warszawskiego odbył się koncert, podczas którego Zaryan zaśpiewała piosenki z albumu "Umiera piękno".
Tekst utworu:
Słuchaj, słuchaj...
Czy w wietrze nie słyszysz, jak śpiewa
Mój głos, w którym jest moja miłość i tęsknota
Taka prosta i mocna jak wiosenne drzewa
Jak sprężone gałęzie młodych wierzb w opłotkach
Poprzez pola wiatr gęsty wiosną w serce chlusta
Oddech w piersi tamuje i krwią tętni w skroniach
Aż do bólu, radosne serce niosąc w dłoniach
Chodzę z wiatrem, z nieznanym imieniem na ustach
Zapraszamy do wysłuchania utworu "Miłość" na YouTube.
Maciej Janaszek-Seydlitz
Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo