Dlaczego Polacy przegrali plebiscyt na Warmii i Mazurach 10 lipca 1920 roku zarządzony przez Ligę Narodów w roku 1919.
Przegrana bitwa pod Grunwaldem w roku 1920!
Dlatego, że wtedy i obecnie traktują te ziemie politycznie i gospodarczo jak "5 koło u wozu".
http://pisolsztyn.org.pl/aktualnosci/o-plebiscycie-warmii-mazurach-powislu-uzupelnienie/
PiS OLSZTYN
O plebiscycie na Warmii, Mazurach i Powiślu… – uzupełnienie
Tagi dla artykułu: Plebiscyt Radosław Nojman
25 LIPCA 2016
W celu uzupełnienia artykułu pt. „O plebiscycie na Warmii, Mazurach i Powiślu…” z cyklu „Miejsca pamięci narodowej w województwie warmińsko-mazurskim”, zamieszczamy mapę Prus Wschodnich, przedstawiającą m.in. obszar plebiscytowy w 1920 roku (źródło mapy: Kolekcja Map – Historia Państwowości Polskiej, dostępna na stronie www.mokrzyccy.pl/historia/mapy).
Ziemia Kopernika, ziemia Feliksa Nowowiejskiego od ROTY.
Nie rzucim ziemi skąd NASZ RÓD !
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród (Rota) - "Stare Pieśni Patriotyczne" - Ignacy Dygas
Budujemy Centralny Port Komunikacyjny ca 40 km od Warszawy za 34-36 miliardów Złotych a drogi na Mazurach nie tylko gminne ale i powiatowe są takie, że o wypadek nie trudno.
Wybudowane za "czasów Edwarda Gierka" do licznych tutaj PGR od czasów wojny "polsko-jaruzelskiej" z 13 grudnia 1981 roku nie były remontowane w III Reczypospolitej tylko dziury przesypywane były żwirem.
https://jejhistorie.wordpress.com/2013/03/31/latajaca-ryba-iwona-pienkawa-1955-1975/
OTAGO NA ZDROWIE
31 MARCA 2013 BY TURBOT
„Latająca ryba”. Iwona Pieńkawa (1955-1975)
Równo 38 lat temu, 31 marca 1975 roku, gdzieś na szosie pod Mławą zginęła tragicznie pewna dwudziestoletnia dziewczyna. Nazywała się Iwona Pieńkawa. Była żeglarką, córką kapitana Zdzisława Pieńkawy, uczestniczką regat okołoziemskich 1973/74, pierwszą Polką w historii, która opłynęła Przylądek Horn oraz autorką wspomnieniowej książki z tego rejsu „Otago, Otago, na zdrowie”.
"Latająca ryba" ŚP. IWONA MARIA PIEŃKAWA
Na długo to starcza? Na kilka dni, wszystko zależy od pogody.
Przejedźcie się drogą Feliksa Nowowiejskiego z Barczewa do Klebarka Wielkiego przez Mokiny, Skajboty, Silice i dalej do Patryk.
Uważajcie aby nie przekroczyć prędkości 40-50 km/godzinę, bo można na drzewie wylądować z powodu urwanego na drodze koła.
I tak ograniczono prędkość do 40 km/godzinę.
Do siostry Feliksa Nowowiejskiego Marii której komuniści przez komornika skonfiskowali ulubiony fortepian, ponoć za długi wobec skarbu państwa.
Biedna oddala w wyniku zawału serca ducha i została potajemnie pochowana na cmentarzu katolickim w Klebarku Wielkim.
https://olsztyn.gosc.pl/doc/5124184.Porzadkowanie-pamieci
https://forum.gazeta.pl/forum/w,38446,66119407,66119407,Smierc_Marychny_Nowowiejskiej_siostry_Feliksa.html
Smierć Marychny Nowowiejskiej - siostry Feliksa
nereus1 18.07.07, 19:42
Siostra kompozytora Feliksa Nowowiejskiego mieszkała w Patrykach. W styczniu
1948 poborca podatkowy lub komornik zabierał jej ulubiony i jedyny fortepian.
W tym momencie Marychna dostała zawału serca. Wieziono ją do wozem do
szpitala w Olsztynie, ale w drodze zmarła 21.01.1948. Pochowana na starym
cmentarzu w Klebarku Wielkim.
rita100
Re: Smierć Marychny Nowowiejskiej - siostry Felik
18.07.07, 20:07
I dbocie na tam smentorzu ło grób ?
Po wojnie rózniste buły zdarzenia i tragiczne. Ale tero czias by fsziśtko
prostować, ło fsziśtko zadbać i pamnientać.
Odpowiedz Link
nereus1
Re: Smierć Marychny Nowowiejskiej - siostry Felik
18.07.07, 21:51
To buło już 3 lata po wojnie!!!!! Za komuchów!
Odpowiedz Link
freemason
Re: Smierć Marychny Nowowiejskiej - siostry Felik
18.07.07, 21:52
nereus1 napisał:
> To buło już 3 lata po wojnie!!!!! Za komuchów!
No, ale to prazie jek za wojny...
--
"W antryju na bifyju stoi szalka tyju"
Piękny jest język polski...
https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1473606,Przegrany-plebiscyt-na-Warmii-Mazurach-i-Powislu
11 lipca 1920, przeprowadzony został plebiscyt na Warmii, Mazurach i Powiślu. Większość tych ziem została przyłączona do Niemiec.
Przekazanie głosów regionu w budynku Rejencji Olsztyńskiej w dniu 16 sierpnia 1920, Foto: Wikimedia Commons/dp
11 lipca 1920, przeprowadzony został plebiscyt na Warmii, Mazurach i Powiślu. Większość tych ziem została przyłączona do Niemiec.
Wraz z odrodzeniem się Polski po 123 latach zaborów problemem międzynarodowym okazało się wyznaczenie granic państwa. Spornymi terenami były przede wszystkim Śląsk, Warmia i Mazury: pretensje ze względów historycznych, gospodarczych i demograficznych rościły sobie do tych terenów zarówno Polska, jak i Niemcy. W myśl postanowień Traktatu Wersalskiego o przynależności tych ziem miały zadecydować plebiscyty.
Ośrodkiem polskości na terenie plebiscytowym była przede wszystkim Warmia, do 1772 roku należąca do Rzeczpospolitej.
Posłuchaj wspomnień dotyczących plebiscytu na Mazurach:
- Bredynki, Stanclewo, Stryjewo i Węgój były to wioski zamieszkane tylko przez Polaków. Agitowaliśmy: polski gramofon w otwartych oknach i puszczaliśmy na wieś polską muzykę, chodziliśmy na wesela śpiewać polskie pieśni (...) Ojciec i matka pracowali, by utworzyć Towarzystwo Ludowe, żeby przyciągnąć młodzież – wspominał mieszkaniec Warmii w reportażu "Interludium mazurskie" Marzeny Lipeckiej i Wojciecha Ogrodzińskiego.
Wszystko przeciw nam
Przyczyn przegranej należałoby szukać już w... 1226 roku. Od chwili sprowadzenia Krzyżaków do Polski i montowania przez nich państwa, które później zmieniło się w Prusy Książęce tereny te były intensywnie germanizowane. Na czas plebiscytu zachowano dotychczasową administrację. Ponadto, duże znaczenie miała dobra organizacja Niemców i napływ ludności z zachodniej części kraju (przepisy pozwalały na głosowanie ludności, która nie mieszkała na terenach objętych plebiscytem).
Na terenie Warmii i Mazur podczas plebiscytu wrzało: agitacja i propaganda podgrzewały atmosferę. Między sąsiadami odradzały się animozje na tle narodowościowym. Dochodziło do tego, że Niemcy organizowali bojówki terroryzujące zwolenników przyłączenia do Polski. Dochodziło nawet do zabójstw na tle narodowościowym.
- Tego zdania byli chyba wszyscy działacze: jeśli te tereny były przez wieki germanizowane, to my, w warunkach terroru, tego w ciągu kilku tygodni nie odrobimy - mówił gość audycji z 1980 roku.
Na niekorzyść Polski działał też czas: na lipiec przypadała ofensywa wojsk Armii Czerwonej, co skutecznie wykorzystała propaganda niemiecka nazywając Rzeczpospolitą "państwem sezonowym", które za chwilę zostanie zajęte przez bolszewików. Polskie władze, zajęte czerwonym potopem ze wschodu nie były w stanie zorganizować akcji przewożenia głosujących na tereny plebiscytowe tak, jak to uczynili Niemcy.
Ziemie Warmii, Mazur i Powiśla weszły w przytłaczającej większości do Rzeszy. W niespełna dwie dekady później połączenie tego terenu z resztą Niemiec eksterytorialną autostradą posłużył Hitlerowi do wysunięcia ultimatum, które stało się pretekstem do napaści na Polskę 1 września 1939 roku.
Posłuchaj reportażu "Interludium mazurskie" Marzeny Lipeckiej i Wojciecha Ogrodzińskiego.
https://narodowoscipruskie.blogspot.com/2019/
fragment wspólczesny...
["
Tak, tak, panowie i panie, pora w końcu sobie uświadomić ten fakt że tutaj prawie nikt nie chciał wcielenia do Polski, a wynik iście koszykarski - 97 do 3 - jasno i wyraźnie to pokazał. To, że w wiosce X czy Y ktoś oddał więcej głosów za Polską to i tak wołanie w puszczy, bo demokracja to dyktat większości, w tym wypadku 96,6% ogółu mieszkańców ziem objętych plebiscytem. Z obecnego terenu Warmii i Mazur tylko na części ziem odbył się plebiscyt. Jakby odbył się na całości, to wynik byłby jeszcze bardziej druzgocący dla Polski.
Tam nie było żadnego Messiego czy Ronaldo, który by pociągnął za sobą całą drużynę, tam wszyscy wiedzieli do której bramki maja strzelać sami z siebie i nieprzymuszonej woli, dlatego wynik tego pojedynku wyglądał jak wyglądał. Znacie zapewne ludowego poetę Michała Kaykę o którym mówi się że to piewca „polskości”. W jego rodzinnej miejscowości nie padł żaden głos za Polską. Nawet Sam Kayka i jego najbliżsi oddali swoje głosy za Prusami co chyba powinno dać do myślenia poszukiwaczom „polskości” pod każdym kamieniem. Ale gdzież tam, dalej idą w zaparte dorabiając kolejne teorie o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia a wynik plebiscytu nadal niezmiennie wynosi 97 do 3, czyli klęska, pogrom, łomot, totalna klapa i co tam jeszcze można wymyślić dla określenia tak sromotnej przegranej.
Większym realistą od Dmowskiego w tej kwestii był marszałek Piłsudski, który (jak wspomina pastor Edward Małłek w swojej książce), miał podobno powiedzenie: „Do domu wariatów należą ci, którzy wierzą, że Wschodnioprusacy będą kiedykolwiek skłonni dać się ostemplować jako Polacy”.
Warto chyba przy tej okazji przypomnieć słowa biskupa warmińskiego Łukasza Watzenrode, wuja Mikołaja Kopernika (dotyczące Prus Królewskich i wypowiedziane w 1504 roku, ale dziwo nadal chyba aktualne i dla wielu niepojęte): "Aczkolwiek kraj ten Prusy, wcielony do Korony, to niemniej kraj ten Prusy nie jest tym samym krajem co Polska, ani Prusacy nie są Polakami, ale to osobny kraj i osobne ma prawa". "]
WSTYD WŁADZE III RZECZYPOSPOLITEJ.
To Niemcy i Prusowie - potomkowie emeryci Dziadka z Wrmachtu przyjeżdżają tutaj luksusowymi autokarami i pokazują działalność GOSPODARZY mimo obawy urwania koła.
;PRZEGRANY PLEBISCYT wtedy i obecnie w roku 2020 czyli 100 lat później.
Co ciekawe, jak wspomina w swojej książce „Prusy Wschodnie. Historia i mit” Andreas Kossert, pomysł zamieszczenia Prus Wschodnich a nie Niemiec na karcie do głosowania był ukłonem w stronę tej sugestii ze strony polskiej: "Głosujący mieli się opowiedzieć za „Prusami Wschodnimi” albo „Polską”. Fakt, że nie można było głosować na „Niemcy”, było dyplomatyczną koncesją sprzymierzonych wobec strony polskiej.”
Tą przegraną tłumaczy się także brakiem zainteresowania i wsparcia ze strony polskiej, a przecież jednak wspierano działania na terenie plebiscytowym. Już 19 grudnia 1919 r. powstał w Warszawie Mazurski Związek Ludowy, w skład którego włączono 13 kwietnia 1920 r. rady ludowe na Mazurach. Na Warmii i Powiślu polskimi przygotowaniami do plebiscytu kierował Warmiński Komitet Plebiscytowy w Kwidzynie, na Mazurach – Mazurski Komitet Plebiscytowy z siedzibą w Warszawie. Taki podział pracy plebiscytów był podyktowany różnicami wyznaniowymi między Warmią i Powiślem a Mazurami.
Oficjalnymi przedstawicielami Polski na terenach plebiscytowych były konsulaty generalne w Olsztynie i Kwidzynie. W lutym 1920 r. powstało w Warszawie Zrzeszenie Plebiscytowe Ewangelików-Polaków w celu popierania i prowadzenia akcji polskiej na Mazurach. W Poznaniu działało Towarzystwo ku Wyzwoleniu Mazur, Warmii i Ziem Nadwiślańskich, w Krakowie – Małopolski Komitet Mazurski. Poza tymi organizacjami, związanymi ściśle z plebiscytem na Warmii, Mazurach i Powiślu, powstało w Polsce szereg związków i towarzystw, mających na celu obronę interesów polskich na wszystkich terenach podległych plebiscytom. Czołową taką organizacją był Centralny Komitet Plebiscytowy w Warszawie, utworzony na wniosek marszałka sejmu Wojciecha Trąmpczyńskiego w czerwcu 1920 r. Komitet stawiał sobie za cel koordynację działalności poszczególnych komitetów plebiscytowych. Towarzystwo Obrony Kresów Zachodnich w Krakowie, Komitet Obrony Kresów Zachodnich we Lwowie, Główny Komitet Pomocy Plebiscytowej Narodowego Stronnictwa Robotników w Toruniu, Komisja ds. Plebiscytowych przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, Akademicki Komitet Obrony Ziem Plebiscytowych, lokalne komitety plebiscytowe, rozrzucone po całym kraju – oto niepełna na pewno lista organizacji, działających na rzecz przyłączenia terenów plebiscytowych do Polski. Społeczeństwo polskie brało również udział w akcji plebiscytowej poprzez organizowanie licznych wieców i odczytów oraz zbieranie funduszy.
Kartka wyborcza podczas plebiscytu 11 lipca 1920 roku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plebiscyt_na_Warmii_i_Mazurach
Plebiscyt na Warmii i Mazurach
Przekazanie głosów regionu w budynku Rejencji Olsztyńskiej w dniu 16 sierpnia 1920.
Mapa etniczna Prus Wschodnich z 1907 r. sporządzona przez Paula Langhansa (za podstawę wzięto deklarowany język ojczysty)
Mapa narodowościowa ziem dotychczasowego zaboru pruskiego, dawnych Prus Książęcych i pruskiej części Górnego Śląska oraz niektórych terenów Dolnego Śląska (tereny nie należące do zaboru pruskiego) na podstawie urzędowego spisu ludności z 1910 r. (w spisie deklarowało się używany język, a nie narodowość)
Plebiscyt na Warmii i Mazurach 11 lipca 1920, Plebiscyt w Prusach Wschodnich – jeden z dwóch[a] plebiscytów dotyczących Polski, wyznaczonych w 1919 r. w wersalskim traktacie pokojowym, kończącym I wojnę światową.
W plebiscycie ludność zamieszkująca Warmię, Mazury i Powiśle miała zdecydować o przyłączeniu tych ziem do nowo powstałego państwa polskiego lub o pozostawieniu ich w granicach Prus Wschodnich. Nad przebiegiem głosowania czuwały komisje międzysojusznicze powołane przez Ligę Narodów.
Argumentem na rzecz włączenia tego obszaru do Polski było przede wszystkim to, że według danych polskich, 80% (według źródeł niemieckich – tylko 10%) jego ludności posługiwało się w życiu codziennym lokalnym wariantem języka polskiego[potrzebny przypis] – a więc, zgodnie z przyjętą w traktacie wersalskim zasadą tworzenia państw narodowych, obszar ten powinien był znaleźć się w Polsce. Podnoszono też argument historyczny: przed 1772 rokiem część tych ziem (Warmia i Powiśle) wchodziła w skład Rzeczypospolitej. Traktat wersalski nie przyznawał jednak Polsce żądanych obszarów, pozostawiając decyzję o ich państwowej przynależności zamieszkałym tam Mazurom, Warmiakom i Powiślakom. Wyjątkiem było włączenie w skład Polski części powiatu nidzickiego z Działdowem w lutym 1920 roku. Motywowane to było gospodarczymi interesami Polski (przez Działdowo przebiegała linia kolejowa z Warszawy do Gdańska).
Hymn Polski - Mazurek Dąbrowskiego wyk. z 1927r. - Ignacy Dygas
Nagranie pochodzi z płyty: Pieśni Niepodległej Polski. Nagrania z lat trzydziestych XX w.
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy
Marsz, marsz, Dąbrowski
Z ziemi włoskiej do Polski
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami
Dał nam przykład Bonaparte
Jak zwyciężać mamy
Marsz, marsz, Dąbrowski
Z ziemi włoskiej do Polski
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze
Marsz, marsz, Dąbrowski
Z ziemi włoskiej do Polski
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany:
Słuchaj jeno pono nasi
Biją w tarabany!
Marsz, marsz, Dąbrowski
Z ziemi włoskiej do Polski
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem
https://www.youtube.com/watch?v=-8zxXu6YP-E
Ignacy Dygas - Mazurek Dąbrowskiego 1926
TWGrzegorz
2,06 tys. subskrypcji
Hymn Polski „Mazurek Dąbrowskiego" w wykonaniu Ignacego Dygasa. Nagranie pochodzi z 1926 roku. Jest to jedno z najstarszych zachowanych nagrań Hymnu Polskiego.
20 komentarzy
Barbara Piechowiak-Wierzchowska
6 lat temu
Niesamowite -- 87 lat liczy sobie to piękne nagranie w wykonaniu pana Ignacego Dygasa a sam hymn ma 220 lat.
Jakub Cieslak
3 lata temu
najstarsze pochodzi z 1901
Shchetchynianin
9 lat temu
@TWGrzegorz Wir (Polnische) nehmen das Stadt jeden mal da Szczecin (weil das ist eine slawische Name)
8 lat temu
mamy piękny hymn. Jestem dumna z bycia Polką
Zielony18
8 lat temu
@TWGrzegorz
Why German people when talking with Polish use their names for those cities (Breslau, Stettin) and Polish use them too instead of using their own names ? (Wrocław, Szczecin) it's like You want to give those cities up...
TWGrzegorz
10 lat temu
Danke schön!
Herzliche Grüße aus Stettin!
Jan Kowalski
6 lat temu
KIEDY MY ŻYJEMY a NIE PUKI MY ŹYJEMY
matR-1
6 lat temu
W tamtych czasach "Moskale" byli naszymi przyjaciółmi i cenzura(?) usunęła 5 i 6 zwrotkę.
MultiVadim05
7 lat temu
Piękny hymn macie. Ciekaw jestem,czemu usunięto zwrotkę- Moskal Polski nie posiędzie.....?
MuadPL
5 lat temu
@matR-1 o czym ty opowiadasz? w 1926, 5 lat po wygranej przez nas wojnie polsko-bolszewickiej Rosjanie byli naszymi przyjaciółmi i cenzura usunęła zwrotkę??? Ludzie, błagam - uczcie się trochę historii, bo to jest już przesada.
Patryk Gajecki
5 lat temu
Zwrotkę która byłą pierwotnie czwarta, czyli "Niemiec Moskal..." usunięto za czasów Napoleona, stało się tak za sprawą sojuszu Francuzko-Rosyjskiego kiedy to w 1807 roku Podpisano traktat w Tylży. Powodem była polityka Napoleona, której nie było na rękę aby wygłaszano w tym czasie treści antyrosyjskie, że się tak wyrażę. Można powiedzieć, że nie chciano się przez chwilę na wzajem drażnić. Usunięto też wtedy zwrotkę ostatnią mówiącą o Kościuszce. Poza tym wtedy zmieniono hymn stylistycznie takiej formy jaką mamy obecnie. Hymn w takiej formie wydano drukiem bodajże już w 1810 roku.
Patryk Gajecki
5 lat temu
To tak co do wypowiedzi matR-1.
Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka