Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Co do braku czegokolwiek oprócz "nowego głównego nurtu" (czyli lewactwa) to nie rozumiem dlaczego się Pan temu dziwi.
Totalitaryzm ma to do siebie że nie może pozostawić niczego normalnego bo mogło by to stać sie tym strumyczkim od którego zaczyna sie zniszczenie największych "budowli socjalizmu". Kończy się to zawsze turpizmem totalitarnym.
Ja się dziwię i będę się dalej głośno dziwił bo mi chodzi o młodych.
- muzycznie na plus,
- publicystycznie na minus;
oczywiście ten plus muzyczny jest pomimo minusów związanych z powrotem na antenę wyziewów Andrusa typu "caryco mokrego śniegu";
Media publiczne to dzisiaj media reżimowe. Inaczej tego nazwać się nie da.
Wojciech Mann był jednym z moich ulubionych prezenterów. Słuchając go przez całe dekady, ani nie wiedziałem jakie on ma poglądy polityczne, ani się nad tym nie zastanawiałem, bo przecież chodziło o muzykę a nie o politykę. W końcu dowiedziałem się jednak. Otóż pan Mann nie lubi demokracji. A ja lubię. To nie do pogodzenia.
>>Media publiczne to dzisiaj media reżimowe. Inaczej tego nazwać się nie da.
powyższe dotyczy radiowej Dwójki?
Zdementuję te szerzące się tu i ówdzie kłamstwa. Wojciecha Manna nikt nie wyrzucał z Trójki. Odszedł na własne życzenie. W przeciwieństwie do Beaty Michniewicz.
To było radio lewicująco- liberalne młodej inteligencji , zawsze trochę odstawało od głównej linii propagandy .
Było tam wszystko , doskonała muzyka ( Kaczkowski , Mann , Niedźwiecki ) od country , poezję śpiewaną , muzykę francuską , rock , rock symfoniczny i muzykę poważną . Każdy mógł znaleźć coś dla siebie . Do tego doskonała rozrywka ( 60 minut na godzinę z Fedorowiczem ) i publicystyka .
I przyszedł rok 2015 , do władzy dorwali się prawicowy bolszewicy i z ugnojonymi buciorami wparowali do trójki i ją rozwalili.
Wyrzucili czołowych redaktorów i zatrudnili ludzi z młotkiem w głowie a nie mózgiem . Zniszczyli coś co budowano ponad 50 lat i co miało swój olbrzymi udział w kształtowaniu pokoleń Polaków.
I za to przede wszystkim , za zniszczenie trójki będę nienawidził Kaczyńskiego i jego bandę przygłupów .
Bo to są bolszewicy którzy niczego nie uszanują , żadnych zasad ,żadnych wartości - liczy się tylko władza i głupkowaty uśmiech zwycięstwa ich wodza.
"Z analizy danych Programu Trzeciego Polskiego Radia za ostatnie 12 lat wynika, że w latach 2010-2016 roczny udział stacji wahał się między 7,2 proc. (2014) a 8,3 proc. (2011).
Udział Trójki pod względem słuchania w okresie od stycznia do września 2021 roku w grupie wiekowej 15-75 lat wyniósł 2 proc.
Zaślepieni nienawiścią nie dostrzegają ogromu zła, jakie tzw. lewicowy liberalizm czyli neo-komunizm przyniósł światu.
Nie dostrzegają, że świat odwraca się od neo-komunizmu jak odwrócił się od komunizmu i nie rozumiejąc co to są procesy społeczne winią za nie a to Kaczyńskiego a to Orbana a to Trumpa czy Le Pen.
Na szczęście dla świata ludzie ukształtowani w komunizmie, którzy ze względu na swe intelektualne ograniczenia a czasem materialne uwikłania nie byli w stanie go odrzucić i ochoczo uznali za swoją "nową, lepszą" ideologię neo-komunizm nazwany dla niepoznaki lewicowym liberalizmem wymierają w naturalnym biologicznym procesie.
Więcej trupów i nieszczęść przyniósł światu katolicyzm jako sługą różnych kacyków i dyktatorów przez ponad 2000 lat
Spadaj lewaku.
"Trójką zacząłem słuchać na początku lat 70-tych.To było radio lewicująco-liberalne młodej inteligencji".
Głupiś, za komuny nikt się tak nie definiował, to jest zupełnie ahistoryczne. W latach 70. byli zwolennicy komuny (którzy czerpali z tego tytułu korzyści), przeciwnicy komuny i ludzie objętni albo nie mający sił interesować się czymś węcej niż tylko przeżyciem w systemie totalitarnym, zacofanym i biednym.
W soboty króluje lewaczka ze swoimi gościnami i lukrem jak marzenie/gada falsetem na okragło pitu-pitu ,w soboty radio Wnet
Oba radia są lewe ale przynajmniej nie dydaktyczne
>>Tylko Radio Złote Przeboje poza sobotami
godzinka z życia stacji:
------------------------------------------------
12:06 The Four Seasons December 1963 (Oh What A Night)
12:10 Anita Lipnicka Historia Jednej Miłości
12:14 Pet Shop Boys Always On My Mind
12:17 Katrina & The Waves Walking On Sunshine
12:26 Michael Jackson Billie Jean
12:30 Anastacia One Day In Your Life
12:33 Eros Ramazzotti Piu Bella Cosa
12:37 Freddie Mercury Living On My Own
12:45 Elektryczne Gitary Wytrąciłaś
12:48 Sandra Everlasting Love
12:51 Barry White Let The Music Play
12:54 Rick Astley Never Gonna Give You Up
------------------------------------------------
idzie się porzy...ać od tego popu;
Niestety zaorano ostatnią dobrą stację radiową.
Rozgoniono ludzi.
Trójka łączyła ludzi o różnych poglądach, co było widać na forum.
To zawsze było radio autorskie i w tym była jego siła. Po tych wielkich zmianach na lepsze ja tam już nie znajduję ambitnej muzyki. Wszystko jest nijakie ( muzycznie) .
Sorry, ale jeśli w ciągu jednego dnia słyszę 4 razy jakiegoś Podsiadło, to nie jest już moje radio.
Wszystkie odbiorniki w domu zostały zastąpione internetowymi i niech tak już zostanie.
Mam 3 5 7, mam rockserwis.fm Piotrka Kosińskiego.
Mam swoje klimaty i setki stacji z dobrą muzykom i to bez reklam.
Bye, bye Trójka.
* Tfu, muzyką :/
Pierwszy upadek był w 1982 roku. Wywalono wszystkich nieprawomyślnych, nadzorował to niejaki tow Maciej Zimiński wraz z drugim towarzyszem niejakim Turskim.
@Leszy2 "Pierwszy upadek był w 1982 roku. Wywalono wszystkich nieprawomyślnych, nadzorował to niejaki tow Maciej Zimiński wraz z drugim towarzyszem niejakim Turskim".
I wtedy, w stanie wojennym, pojawiła się w Trójce córka ubeka Monisia Olejna oraz lista przebojów Niedźwieckiego wraz z nim samym, co miało na celu zagospodarowanie sfrustrowanej brakiem szans życiowych młodzieży. Dziś oboje, Monisia i Niedzwiecki, robią prawie za kombatantów, niemal za ofiary komuny. Co stoi na przeszkodzie, by nowe kierownictwo Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych przyznało im stasus działaczy opozycji antykomunistycznej i wydało legitymacje? Tusk podczas kampanii wyborczej mówił, że krzywdy trzeba wyrównywać. To niech wyrównuje.
Po aferze z listą powstały 2 niezależne internetowe stacje "357" z Niedźwieckim i " Radio Nowy Świat" z Mannem.
Od samego początku wspierałem obydwa po równo. W trójce bardziej lubiłem Wojciecha Manna, np jego audycja z Anną Gacek była świetna. Ale w RNS jego poranne audycje były już tak upolitycznione, że niedawno cofnąłem patronat i zostałem tylko przy 357.
A Trójki dalej czasem słucham, bo tradycyjne radio jest wygodniejsze niż internetowe. Mimo jej z ideologizowanie w różne strony.
Algorytmy w serwisach internetowych uczą się gustów i dobierają propozycje pod profil. A w radio można czasem trafić na treści, które by się ominęło przy zwykłym grzebaniu w sieci.
Dlatego czasem warto się powstrzymać przed wyłączeniem tego co leci. Oczywiście w rozsądnych granicach.
To ma być przyjemność a nie obowiązek.
nie bardzo rozumiem dlaczego ten wykład do mnie - tylko dlatego, że wyłączałem Gacek?
przecie powyżej wkleiłem konkretne "godziny" w polecanych przez komentatorów radiach: Puls i Złote Przeboje - jako przykłady gó...nianego radia; a to są typowe plejlisty ze strimingów;
ja słucham radia; dwóch stacji - Dwójka i Trójka; pierwsza z wyboru - dom, auto; druga nieco z przymusu - praca, ale i tu zdarza mi się włączyć kolegom Dwójkę, lub słuchamy przez godzinkę muzyki z płyt, które ordynuję; często w pracy zakładam słuchawki i odsłuchuję audycji Dwójkowych, które mi uciekły (np. zaległe Trybunały, które znów umieszczają na stronie);
Gacek nie trawiłem z kilku powodów:
- jej gadanina była pusta jak wydmuszka,
- miała wadę wymowy, co powinno dyskwalifikować pracownika radia niejako z urzędu,
- jej znajomość muzyki ograniczała się wyłącznie do jej popkulturowego kontekstu;
dla mnie nie ma lepszej stacji niż Dwójka;
To nie miała być uwaga personalna, ani tym bardziej nic negatywnego.
To było moje zdanie na temat zalet audycji w radio. I tylko tyle.
A pojawiła się pod Pana wpisem bo tak wynikało z dyskusji.
aa, rozumiem;
ale skoro rozmawiamy to możesz mi powiedzieć co ceniłeś u pani Gacek?
Głównie to, że występowała u boku Wojciecha Manna.
To była przyjemna audycja, gdzie pomiędzy prowadzącymi była jakaś chemia. WM ma swoje gusta muzyczne i swoje specyficzne poczucie humoru, Pani AG weszła w rolę młodej adeptki starającej się "sprzedać" staremu mistrzowi swoje smęty.
Taki klasyczny schemat. Wrzucamy przeciwieństwa do jednego worka i patrzymy co będzie.
Przyjemnie się tego słuchało. A przecież o to w tym biznesie chodzi.
Niestety, radio, to nie jest medium dla młodych, a więc nie ma większego znaczenia dla jego rozwoju czy znowu będzie pracował tam Piotr Kaczkowski czy inna legenda sprzed lat. Niedługo to będzie przyjemność dla ekscentryków, podobna jak słuchanie muzyki z winylów.
Ciekawy trend prezentuje lubiane przez mnie Antyradio. Jest jeszcze nadawane radiowo ale "rozpycha" się coraz bardziej w przestrzeni cyfrowej, tzn internetowej. Wciąż jeszcze słucham go w samochodzie, ale i tam coraz częściej przechodzę na odbiór internetowy.
Przyszłość mediów dla słuchaczy dziś chyba najlepiej przybliża to, co powstało z Trójki czyli kanał internetowy Radio 357.
Radia Maryja nie słucham, ale tam chyba nie ma już żadnej przyszłości. Umrze ono razem ze swoimi obecnymi słuchaczami. Czyli raczej niebawem.
Nie znam radia 357, nigdy nie słuchałem ale czasami słucham radia Wnet, też powstałe po ataku na trójkę. Ten atak przeprowadziła swego czasu jedynie słuszna gazeta papierowa.
Pewne rzeczy pojawiły się jako kontynuacja, np aukcje świąteczne, "karp", czy lista przebojów. Ale są też ciekawe audycje publicystyczne w stylu "patronautyka" taka audycja pop-naukowa.
Z racji tego, że oni żyją z patronów, dbają o dobry kontakt ze słuchaczami. To słychać, widać i czuć.
Polecam.
Myślę, że tutaj szybko do gry wejdzie SI. Choć pewnie zostanie jakaś elita "białkowych redaktorów". Pytanie jak długo.
"Choć pewnie zostanie jakaś elita "białkowych redaktorów". Pytanie jak długo".
Wszystko zależy od sztuki mumifikacji.
Jan Kulczyk też podobno umarł, ale kto go tam wie, róznie luidzie mówią. Bogaci nie umierają tak całkiem, nagle i bez przyczyny. W każdym rzaie non omnis moriar.
>>Niedługo to będzie przyjemność dla ekscentryków, podobna jak słuchanie muzyki z winylów.
chyba chodzi o słuchanie muzki z cedeków;
Wszystko PiS zdemolował. zamiast muzyki szczuł na opozycję.
Ale warto przypomnieć coś jeszcze, o czym się jakoś nie pamięta. Na początku lat 90-tych trójka została celowo i z premedytacją zaorana, celem przepompowania słuchaczy do nowopowstałej "zetki". To była zaplanowana i metodycznie przeprowadzona operacja, która tylko częściowo się powiodła - trójka przetrwała. Najpierw do zetki przeszły "gwiazdy" trójki i niemal równocześnie nowe kierownictwo trójki "unowocześnilo" jej przekaz i styl, tak że nie dało się tego słuchać. Ten goovniany poziom trwał chyba ponad rok, aż ktoś to przerwał i przepędził szkodników. Moim zdaniem to była afera za którą ktoś powinien beknac, a o której się nie mówi i nawet nie pamięta.
>>Jak nie chcesz się dekonspirować publicznie, to pisz na PW...
nołfakingłej;
>>łaj ?...
łajno!
Nowa władza wymiata wszystko co "pisowskie" niezależnie czy było dobre czy złe i tak wywalili chyba Wernika, który odtwarzał styl dawnych audycji po 20tej- które prowadził na zmianę z RRogowieckim, a po powrocie zaczął wprowadzać wielu nowych wykonawców. Chyba okroili lub zlikwidowali Firana, Rafa Uzara i fajne B& B (może jeszcze jest, przestaje słuchać) ... i kilka innych, które już zaczynały działać ... nie osładza tego obrazu powrót Kaczkowskiego, Nogasia, bo niestety całość zaczyna zalewać infantylność z czasów "orła z czekolady" i wielogodzinne audycje o jedzeniu dla psów, stanie psychicznym kotów, muzeum LGBT i ekscytujących wystawach w MSN ... no cóż ..trudno trzeba słuchać wnet :)