alamira alamira
319
BLOG

No Wersal panie, Wersal...

alamira alamira Gotowanie Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

Powiedzenie to oznacza wykwintne maniery, elegancki styl i przepych rodem z pałacu królów francuskich. Okazuje się, że Francuzi odwołują się do tej tradycji również dzisiaj. Oto odpowiednik francuski Izby Obrachunkowej opublikował wydatki prezydenta Francji, wśród których znalazł się też obiad (kolacja?) wydany przez prezydenta Emanuela Macrona na część króla Wielkiej Brytanii Karola. Posiłek zjedli panowie w towarzystwie swoich dworów (w sumie ok. 150 osób).

"Tego wieczoru goście zajadali się homarami, krabami, na stołach był też francuski drób marynowany w szampanie. W menu figurowały także drogie wina i szampany, a na deser podano francuskie makaroniki z liczi i sorbetem różanym oraz kompotem malinowym. Okazało się, że na sam catering wydano ponad 160 tys. euro, a trunki kosztowały niemal 43 tys. euro. Wynajem sprzętu oraz mebli powiększył rachunek o kolejne 90 tys. euro." 

Za: na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-fortuna-za-kolacje-z-krolem-wydatki-macrona-pod-lupa,nId,7747399#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Przyjrzyjmy się chwilę tym wydatkom. 43 tys euro na trunki to wychodzi 287 euro na głowę. Zakładając że średnio każdy gość wypił jedną butelkę to mamy koszt butelki wina lub szampana dokładnie 287 euro. Dużo to czy mało? Zajrzyjmy do marketu.

image

Powyżej półka z dobrymi winami francuskimi w jednym z amerykańskich marketów. Zdjęcie zrobiłem w tym roku. Najwyższa cena to 1499 dolarów za butelkę Chateau Margaux z 1996 roku. Trzeba sobie powiedzieć, że wina czerwone od tego producenta trzymają najwyższe ceny na całym świecie, zresztą całkiem zasłużenie (u Parkera - uznany winolog - spora liczba roczników oceniona na 100 pkt w stu punktowej skali) Klasyfikacja win to sprawa indywidualna, ale dla mnie kupaże Caberneta Sauvignon, Merlota i Cabernet Franc z doliny Rodanu pozostaną na zawsze jako niedościgniony wzór. Jak to z wzorem - trzymając się tych szczepów, mając dobrą winnicę i zdolnych ludzi - można temu wzorowi dorównać. I tak na jednym z konkursów winiarskich w kategorii kupaży bordoskich, w degustacji w ciemno (degustatorzy nie znali win, które oceniali) zwyciężyła węgierska rodzina Gere.

Wróćmy do naszego posiłku prezydenta Francji z królem Albionu. Ceny z marketów cenami z marketów ale dobrzy restauratorzy tam nie kupują. Kupują bezpośrednio u producentów albo u wyspecjalizowanych hurtowników.  100 euro średnio za butelkę wina czy szampana to już naprawdę dużo. Myślę że pozostała kwota czyli 187 euro pomnożone przez 150 osób to daje 28 050 euro marży dla naszego cateringowego restauratora.

Weźmy się za posiłki: po krabie na osobę, po połówce homara na osobę i po połowie sztuki drobiu to daje cenę zakupu około: 14 250 euro. Jeżeli do marynaty w której kąpał się nasz drób (pularda? kapłon? albo coś powszechniejszego) zużylibyśmy 20 butelek szampana, to przy cenie 30 euro za butelkę mamy kolejne 600 euro (nikt do marynaty nie dodaje szampana za 100 euro) Na pozostałe rzeczy opisane wyżej, a także na składniki nie zbędne do przygotowania tych potraw (sos berneński do owoców morza? przyprawy i tłuszcze) wydano w cenie zakupu nie więcej niż 30 euro na osobę, to daje łącznie 4500 euro. Razem więc koszt bezpośredni restauratora to 19 350 euro. Marża na posiłku wyniosła więc około: 145 650 euro.

Marża na posiłku i trunkach to razem 173 700 euro. Dużo czy mało? Pamiętajcie, ze to nie jest zysk a marża. Marża w gastronomi jak 8:1 (cena dla klienta do ceny zakupu surowców) to bardzo dobry wynik dla restauratora i często osiągany w dobrych restauracjach. Marża na alkoholu jak 3:1 to też dobry wynik. Im większe umiejętności tym więcej trzeba za nie zapłacić a więc i marża powinna rosnąć.

Wracając do prezydenta Francji:


"Z raportu wynika, że to niejedyny tak duży wydatek Emmanuela Macrona. Biuro prezydenta wydało również ponad 412 tys. euro na kolację dla premiera Indii Narendry Modiego. To przyjęcie odbyło się z kolei w Luwrze, na catering wydano wówczas ponad 172 tys. euro, a na napoje ponad 36 tys. euro" 

Za: na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-fortuna-za-kolacje-z-krolem-wydatki-macrona-pod-lupa,nId,7747399#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Jaki stąd wniosek? Zakładając, ze dwory hinduski z angielskim były podobne ilościowo to: Hindusi więcej jedzą a Angole więcej piją.

alamira
O mnie alamira

Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Rozmaitości