Szczepan Twardoch napisał list otwarty do Prezydenta Rzeczpospolitej. Jest wybitnym śląskim prozaikiem, jednym z tych pisarzy piszących po polsku, ale nie czujących się Polakiem - podobnie jak kiedyś Miłosz czy Mickiewicz . Podkreślił pisząc ów list , że co roku na świecie ginie dziewięć języków. W jego ocenie język i dziedzictwo kulturowe Górnego Śląska mogą przetrwać tylko dzięki należnej im ochronie oraz wsparciu. Wskazał, że w języku śląskim powstają książki oraz sztuki teatralne, a w przeprowadzonym w 2021 r. spisie powszechnym używanie języka śląskiego w kontaktach domowych zadeklarowało 467 145 osób.
"Szczególnie w czasie rosnących zagrożeń zewnętrznych Rzeczpospolita Polska, odwołując się do swoich świetnych tradycji wielokulturowego i wielojęzycznego społeczeństwa, powinna więc stać się opiekunką i strażniczką całego swojego kulturowego bogactwa, na jakie składają się również śląski język i śląska tożsamość"
Pod listem podpisało się ponad 130 przedstawicieli świata kultury, nauki oraz mediów. Wśród nich znalazła się m.in. Olga Tokarczuk, która w 2019 r. otrzymała literacką Nagrodę Nobla, oraz przewodnicząca Rady Języka Polskiego prof. Katarzyna Kłosińska. Apel poparł także rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Ryszard Koziołek, muzyk Artur Rojek, aktor Borys Szyc, pisarz i laureat Nagrody Literackiej Nike Zbigniew Rokita, dziennikarz i krytyk kulinarny Robert Makłowicz czy… prof. Andrzej Nowak.
Na mocy ustawy język śląski ma zostać wpisany do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych jako drugi – obok języka kaszubskiego – język regionalny. Oznacza to m.in. możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego, montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, gdzie używanie języka śląskiego deklaruje ponad 20 proc. mieszkańców, dofinansowanie działalności związanej z zachowaniem języka śląskiego czy wprowadzenie do komisji wspólnej rządu i mniejszości narodowych i etnicznych dwóch przedstawicieli osób posługujących się językiem śląskim.
Prof. Andrzej Nowak wyjaśnił swoją decyzję w rozmowie z portalem dorzeczy.pl.
"Jestem historykiem, głównie XIX w. i z tej perspektywy patrząc na historię, głównie Polski, ale i innych krajów, które szukały swojej tożsamości, czy grup, które szukały ochrony swojego języka, wiem, jak ważną rzeczą jest język dla takich grup różnego rzędu i charakteru. Z tej perspektywy wiem, do czego prowadzi walka z językami, próba ich stłamszenia i jak ważne jest, by ci, którzy posługują się danym językiem, mieli prawo posługiwać się nim, chronić go, bo to najważniejsza część tożsamości.
Sądzę, że śląska tożsamość nie jest tożsamością wymyśloną. Nie mam co do tego wątpliwości, ale historycznie rozwijającą się nie mniej długo niż tożsamość kaszubską. Z tego względu nie traktuję tego, jako czegoś wymyślonego, co powstało nagle w XX wieku. Śląskość ma swoje głębokie korzenie i to zarówno polska, jak i regionalna. Dlatego nie uważam, że Polska musiała nastawiać się do regionalizmu śląskiego jako do śmiertelnej groźby, którą należy stłamsić w zarodku, ale powinna potraktować siebie samą jako siłę, która nie ma powodu, by obawiać się regionalizmu historycznie zakorzenionego i uzasadnionego. To powód, dla którego uważam, że należy zgodzić się z postulatem ochrony tego języka"
To tyle prof. Nowak czy ktoś jeszcze zechce zabrać głos? No moi szanowni apologeci na salonie serdecznie zapraszam.
Po słowach prof. Nowaka muszę zamilczeć. Ostatnie 20 lat mojej pisaniny profesor zawarł w kilku mądrych zdaniach.
Więc Polsko dodaj sobie siły traktując Ślązaków poważnie! Panie Prezydencie proszę o rozważną i męską decyzję. Polsko do przodu!
Panie Prezydencie głowa do góry, my som z wami!
Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka