Dzisiaj w tym temacie jest gorąco więc:
Jeden z zacnych blogerów w komentarzu pod moją ostatnią notką stwierdził: "dla mnie Ślązacy są Polakami".
Dyskusje dotyczące tego problemu są przeważnie nasycone dużą dozą emocji więc spróbuję na chwilę się ich pozbyć i dokonać logicznego rozbioru tego zdania.
Zanim przeanalizujemy stwierdzenie iż Ślązacy są Polakami i stwierdzimy na końcu na przykład iż Ślązacy nie są Polakami, nie będzie to miało żadnego znaczenia dlatego, że autor zaznaczył: "dla mnie". Dla mnie czyli cokolwiek będziemy wnioskować i tak nie ma to znaczenia. Dla mnie to dla mnie i tyle. Logikę możemy sobie odłożyć.
Kiedy ktoś twierdzi, że czarny to biały to ewidentnie dostrzegamy kłamstwo. Kiedy ktoś twierdzi, że różowy to czerwony to już niekoniecznie. Jakiś procent ludzi zaczyna się nad tym zastanawiać. Byliby w stanie uznać - w szczególności przy wsparciu opinii innych, w tym autorytetów - że tak jest naprawdę. Czyli uznać kłamstwo, bo różowy to nie jest czerwony.
Zdecydowana większość Polaków pewnie wypowiedziałaby te słowa "dla mnie Ślązacy są Polakami". Niezależnie od tego czy jest to prawda czy kłamstwo. Jeżeli logika podpowie nam, że jest to nieprawda nic to nie zmieni. Trzeba bardzo dużo czasu, wsparcia autorytetów, mediów by taką sytuację w świadomości społecznej odwrócić.
Co to w ogóle oznacza, że Ślązacy są Polakami? Czy chodzi o obywatelstwo? Jeśli tak to czy wszyscy Ślązacy mają obywatelstwo polskie? Nie. Nawet w woj. opolskim mieszkają Ślązacy z innym obywatelstwem, a co powiedzieć o czeskich Ślązakach albo tych mieszkających w Niemczech, a nawet w USA gdzie kiedyś Ślązacy utworzyli własną wioskę?
Więc na pewno nie chodzi o obywatelstwo. Zawężając rozumienie dochodzimy do wniosku, że pewnie autorowi chodziło o Ślązaków z obywatelstwem polskim mieszkających w Polsce. Czy takie stwierdzenie, że Ci Ślązacy są Polakami jest uzasadnione?
Tylko co zrobić z tymi Ślązakami, a było ich w ostatnim spisie powszechnym prawie milion, którzy tak nie uważają? Większość z nich wprawdzie zadeklarowała jako drugi wybór należność do narodowości Polskiej, ale nie mała część stwierdziła, że czują się Ślązakami nie Polakami.
Żeby to jakoś sfalsyfikować trzeba się odwołać do wiedzy socjologicznej i przywołać definicję narodu. Co to jest naród? Są miękkie definicje i twarde definicje. Te pierwsze zwracają uwagę na świadomość uczestników tej zbiorowości, którą definiujemy jako naród. Po prostu naród jest tworzony z woli jego członków. Tak więc do powstania narodu wystarczy wola ich członków. Naród nie jest definiowany przez innych tylko sam się definiuje.
Twarde definicje dodają do tego: wspólne zamieszkiwanie, wspólna historia i własny, odrębny język. Niekoniecznie wszystkie razem. Jednym słowem obok woli jego członków muszą występować inne elementy. Wymieniłem te najważniejsze.
Wspólne zamieszkiwanie? Ostatnie 1000 lat, które ogarniamy dzisiejszą wiedzą dosyć dobrze definiują problem. Śląsk jako kraina geograficzna jest dobrze opisana. Po ostatniej wojnie praktycznie zawęża się ten obszar do Górnego Ślaska bo ludność pozostałej części Śląska została wysiedlona. Jednak kryterium wspólnego zamieszkiwania na Górnym Śląsku jest spełniony.
Można też wnioskowaniem a contrario zapytać czy warunek wspólnego zamieszkiwania w odniesieniu do Ślązaka - Polaka jest spełniony? Te ostatnie 1000 lat pokazuje, że nie. Większość tego czasu Śląsk spędził poza obszarami Rzeczpospolitej, a często pozostawał wobec niej wrogo nastawiony (patrz budowa zamków obronnych przez Kazimierza Wielkiego w obszarze Jury Krakowsko - Częstochowskiej).
Wspólna historia? Niewątpliwie tak.
Wnioskowaniem a contrario zapytamy czy warunek ten jest spełniony w odniesieniu do Ślązaka - Polaka? Odpowiedź jest negatywna. Najważniejsze daty i zdarzenia definiujące polską świadomość poczynając od Chrztu Mieszka, Bitwy pod Grunwaldem, utraty niepodległości w czasie zaborów, powstań i wreszcie odzyskania niepodległości w 1918 roku nie dotyczą Śląska i Ślązaków.
Własny język? Czy język śląski jest osobnym językiem. Tu odpowiedź jest negatywna. Jest językiem polskim przekształconym w wyniku oddziaływania języka niemieckiego i języka czeskiego. W tym oddziaływania języka staroniemieckiego, którego nawet w Niemczech nikt dzisiaj nie zna a w XIX wieku był popularny na Śląsku.
Jednak język śląski jest innym językiem niż język polski. Jeśli ktoś się nie zgadza to proszę niech przeczyta np. Małego Księcia przetłumaczonego na śląski. Zapewniam, że rozumienie słów będzie na poziomie Małego Księcia w czeskim tłumaczeniu. Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, nie znam definicji gwary czy dialektu i nie będę się tu wypowiadać na ten temat, wystarczy mi stwierdzenie, że język śląski jest innym językiem niż język polski.
Falsyfikacja twierdzenia, ze Ślązak jest Polakiem jest negatywna. Mówiąc dosadnie jest to nieprawda.
Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości