Kolega odsłużył dwie tury w Afganistanie, w służbach medycznych. Kiedyś przy piwie opowiadał różne historyjki, miedzy innymi o miejscowej ludności zatrudnionej do prac pomocniczych, głównie sprzątania. Ludzi ci mieli wielki talent do nauki języków, po kilku miesiącach, kalecząc, ale jednak dogadywali się z polskim personelem, gorzej z samą pracą, tę wykonywali niedbale i trzeba ich było bardzo często nakłaniać do ponownego wykonywania, już wcześniej wykonanych czynności.
- Hasan, posprzątaj, tu jest bałagan,
- Marek, ale psiątałem,
- Ale jest brudno,
- Ale ja psiątałem Marek.
Przypomniała mi się ta historyjka, po wysłuchaniu wczorajszego przemówienia pana Pinokia Morawieckiego, jak to dołożyli ponad 30 mld do służby zdrowia i kolejki do wszczepiania endoprotez oraz operacji zaćmy się zmniejszyły.
No i fajnie, tylko że ja nie potrzebuję endoprotezy, ani operacji zaćmy, potrzebuję zabiegów rehabilitacyjnych. Tydzień temu byłem w 3 przychodniach rehabilitacyjnych, zabiegi manualne kwiecień 2021, Elektroterapia (laser itp) w jednej przychodni 2021, w drugiej sukces, kwiecień 2020. Trzeba będzie zapłacić prywatnie. O sytuacji na SOR-ach wszyscy czytaliśmy.
Dlatego gdzieś mam informację ile to kasy rząd dołożył do służby zdrowia, jeżeli większość pacjentów nie widzi efektów większej ilości pieniędzy w systemie. Służbę zdrowia w Polsce, oprócz tego że należy dofinansować, należy również zreformować, ale to musza zrobić fachowcy a nie politrucy.
PiS, oferował tekę ministra zdrowia senatorowi Grodzkiemu, za przejście na ich stronę w Senacie. Nie wiem czy pan Marszałek byłby dobrym ministrem czy nie, ale samo podejście PiS do tematu świadczy o tym, że jest to partia która z korupcją walczy tylko werbalnie, a stan służby zdrowia ma gdzieś. Władza ma swoje przywileje i oni w kolejkach do lekarzy i zabiegów czekać nie muszą.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo