Etyczny inaczej prezes IPN dr Karol Nawrocki, politruk z nadania PiS, doszedł do wniosku, że jego ideologiczni kolesie, którzy na wolnym rynku nie mogą znaleźć dobrze płatnej pracy, a do Biedronki iść nie chcą, powinni dostać dobrze płatne koryto w publicznej instytucji, którą (chwilowo) on kieruje.
I zatrudnił osoby bez merytorycznych kwalifikacji w Instytucie Pamięci Narodowej.
Najbardziej mnie bawi to, że wczoraj przy okazji dyskusji o złodziejaszku Ciążyńskim, troll @latawiec najpierw napisał:
- i tak mu nic nie zrobią,
a gdy Ciążyński musiał się podać do dymisji
- i tak mu coś znajdą.
Może znajdą, może nie, nie zarzekałbym się, ale jak znajdą, to już wiemy skąd czerpią wzorce.
Inne tematy w dziale Polityka