Propaganda PiSowska ustami premiera Morawieckiego, oraz np. europosła Kuźmiuka, usiłuje nas przekonać, że tzw Polski (nie)Ład jest korzystny dla obywateli, pod względem rozliczania podatków. Postanowiłem to sprawdzić na własnym przykładzie.
Od wielu lat rozliczam się z fiskusem korzystając z programu, który kiedyś można było kupić z gazetą Rzeczpospolita, a teraz otrzymuję go bezpłatnie ponieważ korzystam z programu księgowego firmy, która rozliczenie roczne również dostarcza.
Co zrobiłem?
Dane o przychodach z roku 2021 wrzuciłem do rozliczenia w roku 2022, dokładnie te same kwoty, ten sam sposób rozliczenia,
wspólnie z małżonką, dwójka dzieci, dochody nie przekraczają I progu podatkowego.
Efekt?
500 zł mniej niż w roku 2021 i to pomimo zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 30.000 zł.
Być może jestem nietypowym przypadkiem ponieważ mam kilka źródeł dochodów:
umowa o pracę, JDG, umowy zlecenia, niemniej w Polsce jest chyba wiele osób, którym się chce i które potrafią sobie dorobić.
Wytłumaczenie jest proste, brak możliwości odliczenia składki na NFZ, która jest pobierana od każdego dochodu, a w przypadku niewysokich dochodów z JDG, stopa tej składki może wynieść nawet ponad 20%.
Inne tematy w dziale Gospodarka
