Młody PiSowski propagandysta Oskar Szafarowicz napisał na twitterze
"Za rządów Donalda Tuska dług publiczny rósł w zastraszającym tempie i zbliżył się do 60 proc. PKB. Tylko ograbienie Polaków ze środków z OFE pozwoliło na jego sztuczne zbicie do poziomu 51,3 proc. PKB w 2015 r. "
Młodzieniec ten, będący na etacie młodzieżowego trolla PiS, nie ma wiedzy ekonomicznej, ale że Partia opłaca jego trolling stanowiskami w największym polskim banku (pomimo braku kwalifikwacji i niespełniania warunków) stara się jak może.
Faktem jest, że dług publiczny rósł i to mocno, ale młodzieniec ten nie zadał sobie trudu aby sprawdzić lub zapytać kogoś mądrzejszego od siebie, jakie mogły być tego przyczyny.
Reforma emerytalna spowodowała, że ze składki emerytalnej, aż 40 % szło do OFE, co powodowało rosnący deficyt ZUS. Czy ZUS miał przestał wypłacać lub waloryzować emerytury? Dlatego też rząd musiał dofinansowywać tę instytucję, bo zobowiązania to rzecz święta, szczególnie wobec emerytów i rencistów.
Doszło do takiego momentu, że nie dało się tego systemu dłużej utrzymać w takim stanie jak on istniał.
I dlatego CZĘŚĆ OBLIGACYJNA OFE została przepisana do indywidualne konta w ZUS, a nie jak kłamie ów młodzieniec, zagrabiona.
Żeby było śmieszniej, to obniżenie długu publicznego pozwoliło PiSowi na wypłatę 500+, bo inaczej nie byłoby to możliwe z powodu ograniczeń przy tworzeniu budżetu, przy zbyt wysokim poziomie długu.
Żeby było jeszcze śmieszniej waloryzacja tych środków, zapisanych na kontach w ZUS, dała większe zyski, niż OFE wypracowało w tym samym czasie.
Że środki w ZUS to tylko zapis, a nie faktyczny pieniądz?
Za wypłacalność ZUS odpowiada państwo, tak samo jak za wykup obligacji, które były w rękach OFE.
Inne tematy w dziale Polityka
