Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski
578
BLOG

Przekręty w EU: dlaczego nic nie wyjdzie na jaw?

Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski Gospodarka Obserwuj notkę 4

 

 

… W dystrybucji i wykorzystaniu funduszy strukturalnych UE? Jest to dosyć proste. Unijne biuro badania oszustw – tzw. OLAF, dysponując budżetem ok. 52 mln EUR oraz nieco poniżej 30 mln tzw. środków specjalnych, odzyskało w 2010 r. nieco ponad 70 mln EUR środków uninych, w 2011 – niecałe 700 mln. Łącznie tzw. „ujawnione nieprawidłowości” dotyczą ok. 2 mld EUR środków, przede wszystkim z funduszu spójności.

Niektóre z ujawnionych przypadków są spektakularne – 388 mln EUR drogowego przekrętu mafijnego  we Włoszech, 34 mln EUR przekrętu na energii odnawialnej w Bułgarii… Polska podobno jest na drugim, po Włoszech miejscu w wartości ujawnionych oszustw (dane za 2010 r.).

Wydawać by się mogło, że owe wartości są dość niewielkie, budżet UE w 2010 r. wynosił ok. 141,5, w 2011: 141,9 mld EUR, więc owe 2 mld to nawet nie 1,5%. Znakomity wynik? Tylko pozornie. Albowiem państwa o najwyższym współczynniku fraudulentności są również państwami, które najgorzej raportują owe oszustwa, matacząc, unikając udzielania informacji bądź wręcz udzielając informacji fałszywej. Z ponad 1000 doniesień do OLAF na temat nieprawidłowości w dysponowaniu funduszami, zgłoszonymi w 2011 r. jedynie 54 pochodziły od instytucji rządowych i publicznych.

Nic w tym dziwnego. Pomimo usiłowań transnarodowego lobby progresywistów, bliższa urzędnicza koszula ciału. Już widzę, jaką zawrotną karierę zrobiłby podinspektor w Urzędzie Marszałkowskim, gdyby zdecydował się wysłać raport do Brukseli, do biura Olaf, z pominięciem swoich zwierzchników. A jego zwierzchnicy – cóż, zawsze przydaje się, kiedy rywal nie wie, że ja wiem…

Sumy zdefraudowane należy więc multiplikować. Być może nawet 10-krotnie. Biorąc pod uwagę, że sumy źle rozliczone to 9,5 mld EUR, a wśród nich te w których można doszukać się „nieprawidłowości przy udzielaniu kontraktów przez instytucje publiczne) stanowią 4 mld, oraz taką samą skuteczność kontroli – można powiedzieć, myślę dość śmiało, że co najmniej 10% unijnego budżetu jest wydawana w sposób nieprawidłowy, większość z tych sum przypada na instytucje publiczne.

Oczywiście, te wartości dotyczą roku 2011. Ciekawe co będzie, gdy w 2013 r. polskie instytucje finansujące i pośredniczące dostarczą do Brukseli kopie materiałów dotyczących kontraktów i projektów zamkniętych w 2013 r. A może właśnie dlatego rozpaczliwie, na 5 min. przed zakończeniem inwestycji część z nich jest wstrzymywana, zawieszana, oddawana warunkowo, etc?

No, nie chciałbym spekulować, ale skoro w latach 2007 – 2012 skonsumowaliśmy dokładnie 227 mld zł dofinansowania z funduszy strukturalnych (dla wartości łącznej umów i decyzji o dofinansowanie 406 mld zł), w tym 247 mld zł (i 147 mld zł dofinansowania) wartości inwestycji będących bezpośrednio w gestii administracji publicznej i samorządowej (czyli bez inwestycji w przedsiębiorstwa) to wnioski nasuwają się dość oczywiste…

 

Krzysztof Rogalski

 

Źródła:

Massive fraud of EU funds rarely reported by member states by Nikolai Nielsen (http://euobserver.com/justice/116856)

Fraud office recovers €700m of misused EU funds by Daniel Mason (http://www.publicserviceeurope.com/article/2172/fraud-office-recovers-700m-of-misused-eu-funds)

EU fraud and 'irregularities' hit £1.6 billion, By Bruno Waterfield, Brussels, Telegraph, 30 Sep 2011 (http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/eu/8797358/EU-fraud-and-irregularities-hit-1.6-billion.html)

Widzę, że trzeba jaśniej napisać 1. Dyletant to nie to samo co ignorant. Tylko ignorant tego nie wie. 2. Ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem, jestem TY tylko dla tych, którzy mnie znają z realu. 3. Pewnie, że banuję, również zdalnie. Nie ze wszystkimi chcę rozmawiać. 4. Stosuję maść na trolle, więc niech notoryczni zadymiarze nie będą zdziwieni, ze drzwi zamknięte.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka