Krótka notka. Z toaletą w tle. Jak to zwykle w przypadku junty.
Prezydent RP zignorował pogrzeb byłego Prezydenta RP. To fakt. Osoby, które nie uważają śp. Ryszarda Kaczorowskiego za Prezydenta RP, z powodów, które chyba lepiej przemilczeć, powinny zainteresować się lekturą czegoś co nazywa się „USTAWA z dnia 30 maja 1996 r. o uposażeniu byłego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”. Dokument jest krótki i niezbyt skomplikowany, powinno każdemu udać się go zrozumieć. O Ryszardzie Kaczorowskim explicite mówi Art. 1 ust.3.
Oczywiście, w tym momencie wyciągnięte zostaną wszystkie możliwe argumenty, że „pierwszy pogrzeb” był wystarczająco uroczysty. Na razie (11:18 a.m.) nie słyszałem jeszcze argumentu finansowego. Widziałem natomiast, że „Wprost” pisze, że byli prezydenci mówią, że nie ma sprawy (po przeczytaniu treści: Kwaśniewski uważa, że nie ma sprawy, Wałęsie jest wstyd, że nie był, Jaruzelski się nie wypowiedział – ciekawa arytmetyka obowiązuje we „Wprost”, ciekawe, czy to już efekt braku konieczności zdawania matematyki na maturze?).
No i jeszcze koronny argument: „A jakby się czuła rodzina Prezydenta Komorowskiego gdyby jakieś bydełko zaczęło gwizdać, etc?”. Przed oczyma staje scena z filmu „Miś”: „A gdyby to była wasza matka…”. Nawiasem mówiąc, wystarczyło się zapytać, nawet przez telefon, i sprawa by się wyjaśniła.
Argument „a gdyby” jest dobry na wszystko poczynając od bicia Murzynów („a gdyby to Wasz Murzyn został pobity…”) przez pakt Ribbentrop-Mołotow („a gdyby to nasz minister spraw zagranicznych…”) do, jak widać, pogrzebów dostojników państwowych.
A prawda jest „arcyboleśnie prosta”. Ponieważ, drogi Panie Prezydencie, dowodzone przez Cię Państwo (ekhm…), sp***ło sprawę identyfikacji zwłok, wysyłając na nią faceta, który śp. Prezydenta Kaczorowskiego w życiu nie widział, lutując trumny i skąpiąc na badaniach DNA, to MUSISZ BYĆ na pogrzebie, czy gwiżdżą czy nie (z tym gwizdaniem to też troszenieczkę nie tak było, zwłaszcza na pogrzebie Prof. Szaniawskiego, prawda?).
Jak mawiał Churchill: KBO czyli KEEP BUGGERING ON.Za to Ci, Prezydencie, płacą. Nie za rozdawanie autografów z okazji wizyty w toalecie stacji benzynowej (a ręce umyte?).
Krzysztof Rogalski
PS. [PAP 14:05] Pełnomocnik śp. Prezydentowej i Rodziny, człowiek o nad wyraz długim nazwisku i herbie Ostoja odezwał się właśnie, że "uzgodnione było", że będzie p. Prezydentowa Komorowska. Podobno "aby zachować w pamięci atmosferę tego pierwszego pogrzebu".... Dżizas, jak to mówią w polskich serialach... Na "pierwszym pogrzebie" Prezydenta Kaczorowskiego nie było ani urzędującego prezydenta, ani hierarchów Kościoła, ani Prezydentowej, ani rodziny Kaczorowskich, nawet p. Gniewomira Rokosza-Kuczyńskiego herbu Ostoja! Była za to zupełnie obca rodzina. To o jakiej atmosferze.... [wycięte w procesie samocenzury]
KR
Widzę, że trzeba jaśniej napisać 1. Dyletant to nie to samo co ignorant. Tylko ignorant tego nie wie. 2. Ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem, jestem TY tylko dla tych, którzy mnie znają z realu. 3. Pewnie, że banuję, również zdalnie. Nie ze wszystkimi chcę rozmawiać. 4. Stosuję maść na trolle, więc niech notoryczni zadymiarze nie będą zdziwieni, ze drzwi zamknięte.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka