Dzisiaj trochę krótszy odcinek owej "pasjonującej" lektury, kładącej podwaliny pod nowoczesną, multikulturową naukę historii Polski
Krzysztof Rogalski
Antyeuropejski ekspansjonizm Jagiellonów
Okres 1370 – 1386. Normalizacja andegaweńska
Po śmierci Kazimierza II i odmówieniu przez urzędników wysokiego szczebla o ograniczonych horyzontach i braku świadomości etapu instalacji na tronie polskim jednego z licznego pozamałżeńskiego potomstwa zmarłego władcy, sytuacja wydawała się być patowa. Na szczęście, opcja proeuropejska zaczęła powoli brać górę, czego dowodem bliskie kontakty a następnie dogadanie się z Andegawenami a potem i Habsburgami w zakresie objęcia tronu polskiego. Obie te grupy społeczno-plemienne posiadały silne tradycje centralistyczno-proeuropejskie.
Jednakże polityczne rachuby postępowych czynników zostały obrócone w niwecz. Zerwanie proponowanej formalizacji związku z Habsburgami było zapowiedzią dużo groźniejszych wydarzeń. Nie zmieni tego nawet olbrzymi sukces polityki równościowej tj. obwołanie Jadwigi andegaweńskiej „królem polski” w 1384. To niewątpliwe osiągnięcie lobby feministycznego zostało zaprzepaszczone już dwa lata później poprzez wprowadzenie na tron Polski antyeuropejskiego Jogajły, który przybrał oficjalne imię Władysława.
W tym miejscu trzeba przypomnieć, iż pragnąć włączyć Litwę w system europejski najwyższy urzędnik kościelny ofiarowywał już dziadowi Jogajły, Mendogowi godność królewską (ówczesny odpowiednik funkcji szefa delegatury Komisji Europejskiej). Jego inicjatywa nie spotkała się jednak z pozytywnym odzewem.
Pierwszy z Jagiellonów
Jogajło, czy też jak się go przyjęło nazywać, Władysław III, szybko wrócił na tory obskuranckiego antyeuropeizmu. Dążąc do konfrontacji z formującą się świadomością regionalną i siłą ekonomiczną dryfujących otwarcie w kierunku sekularyzacji Krzyżaków, wygrywał przeciwko nim rozbuchane nacjonalizmy Żmudzi i Prus. Pomimo licznych mediacji wpływowych postaci Europy, konfrontacja była nieunikniona. Jej kulminacja nastąpiła w lecie 1410 roku, kiedy to pokojowe siły zbrojne Wielkiego Magistra, komisarza krzyżackiego, wsparte negocjatorami ze wszystkich krajów Europy zajęły pokojowo w celu zabezpieczenia substancji, kilkanaście punktów obronnych (w tym m.in. przyszłe miasto Bromberg) i zaczęły posuwać się ku potencjalnemu miejscu mediacji. Po drodze jednak, zostały napadnięte przez nacjonalistyczne, ciemne, niewykształcone masy warcholskie z Polski, Litwy i dzisiejszej Rosji (masy te swoim zachowaniem i stopniem zorganizowania przypominały dzisiejszych kiboli). Nacjonaliści białoruscy do dzisiaj czczą ten dzień (15 lipca 1410) hańby narodowej jako początek świadomości narodowej narodu białoruskiego.
Na szczęście, brak właściwej organizacji i sprawna mediacja Europy ograniczyły skutki awanturniczej polityki Władysława II, który skupił się od tej pory na drobnych zatargach granicznych z Zakonem.
Rys charakterologiczny Władysława II Jogajły
Urodził się zapewne około roku 1362. Był on najdłużej panującym władcą na tronie polskim. Jednocześnie, z uwagi na swoje wczesne doświadczenia życiowe, charakteryzował go głęboki nacjonalizm połączony z ograniczoną wiedzą (był analfabetą) i niewłaściwie pojmowaną żarliwością religijną (w 1406 roku upamiętnił wystawieniem budowli sakralnej miejsce rzekomego zbezczeszczenia pieczywa obrzędowego przez osoby narodowości żydowskiej). Zainteresowany osiąganiem korzyści materialnych (wymuszenie obfitego okupu za „wykup” jeńców po zamieszkach grunwaldzkich), budowaniem osobistego autorytetu, czynił to poprzez podporządkowywanie sobie autorytetów krajowych i politykę PR względem autorytetów zagranicznych.
Jego działania w zakresie zarówno polityki wewnętrznej jak i zagranicznej przygotowały podwaliny przyszłej ekspansywności jego synów, Władysława i Kazimierza. Zmarł dnia 1 czerwca 1434 r. w Gródku.
Widzę, że trzeba jaśniej napisać 1. Dyletant to nie to samo co ignorant. Tylko ignorant tego nie wie. 2. Ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem, jestem TY tylko dla tych, którzy mnie znają z realu. 3. Pewnie, że banuję, również zdalnie. Nie ze wszystkimi chcę rozmawiać. 4. Stosuję maść na trolle, więc niech notoryczni zadymiarze nie będą zdziwieni, ze drzwi zamknięte.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka