Za Wirtualną Polska:
Gdy świat tonie w kryzysie, my wciąż pozostajemy zieloną wyspą. Co więcej MiędzynarodowyFundusz Walutowy przewiduje, że w ciągu najbliższych dwóch lat będziemy bezapelacyjnym liderem ekonomicznego postępu w regionie, choć nie tylko.
Wśród liczących się państw nie mamy sobie równych. Spośród wszystkich państw Europy pod względem wzrostu gospodarczego dopiero w 2013 r. minimalnie ustąpimy jedynie małej Estonii.
Choć w najbliższym czasie nasza dynamika zwolni, to i tak pod względem wzrostu PKB zostawimy daleko w tyle cały rodzimy kontynent i Amerykę Północną.
Wzrost gospodarczy Polski prześcignie także wiele zaawansowanych gospodarek z pozostałych regionów. Jedyna kategoria państw, którym ustąpimy to wschodzące gospodarki Azji i Ameryki Południowej. One jednak w większości przypadków są daleko za nami pod względem rozwoju ekonomicznego.
Dane: szacunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego
Oczywiście, co prawda tylko przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 250 osób mówia o tym, że nie mają kłopotów z regulowaniem zbowiązań (a kto podskoczy molochowi? oni nie płacą bo nie chcą), co prawda wszystkie przedsiębiorstwa sugerują, że zwiększają się im zapasy, wprawdzie 45% przedsiębiorstw mówi, że obicążęnia na rzecz budżetu są zbyt wysokie, wprawdzie 100% mówi, że prawdopodobnie będzie zwalniać pracowników, wprawdzie "największy wzrost popytu na swoje usługi zgłaszają podmioty z sekcji działalność finansowa i ubezpieczeniowa (sekcja K) oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna (sekcja Q)" (informacja GUS z dnia 20-04-2012), ale co tam! MFW nas chwali! Pewnie, nie pożyczaja, nawet pożyczają MFW a za gotowość płacą! Dobre, dobre Polaczki... Co prawda w przyszłym roku ich wyprzedzi Estonia, ale co tam...
WHAT A BULL!!
Ktoś jest w stanie na tej podstawie wysnuć wniosek, że jest dobrze? Prosiłbym o wpisywanie się, najlepiej z imienia i nazwiska, żebym wiedział, do kogo zadzwonić jak bedę miał np. "absolutnie pewne certyfikaty udziałowe kopalni złota w Congo Brazzaville".... No co, dorobić nie można? :-))
A poważnie:
wydatki mieszkaniowe do góry o 5,9% w stosunku do I kw. 2011, wydatki na transport do góry o 9,6%, żywność 4,3%, tylko sms-y "za darmo" (-0,1%)... No i jeszcze ceny skupu pszenicy spadły o 12,3%, pszenzyta o 8% a kukurydzy 13,5%. Porównajcie to, drodzy Państwo ze wzrostem cen żywności...
Zielone... smarki, nie zielona wyspa. A jak mi ktoś powie, że to przez "monetaryzm", "Friedmanizm" albo inne takie zwierzę, którego w Polsce nikt nigdy nie widział to... no chyba... zaproponuję poszukanie pracy w "think tanku" Instytut Obywatelski, wraz z pozostałymi zatrudnionymi tam osiemnastolatkami z zaklepanym na przyszły rok trzytygodniowym stypendium w "Ameryce"!
Krzysztof Rogalski
Widzę, że trzeba jaśniej napisać 1. Dyletant to nie to samo co ignorant. Tylko ignorant tego nie wie. 2. Ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem, jestem TY tylko dla tych, którzy mnie znają z realu. 3. Pewnie, że banuję, również zdalnie. Nie ze wszystkimi chcę rozmawiać. 4. Stosuję maść na trolle, więc niech notoryczni zadymiarze nie będą zdziwieni, ze drzwi zamknięte.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka