Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski
1167
BLOG

Orwell o Powstaniu Warszawskiem

Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski Polityka Obserwuj notkę 2

"I would like to protest against mean and cowardly attitude of the British press towards the uprising in Warsaw [...]. In general an impression was created, that the Poles deserve to be beaten, even though they were doing exactly all of this, to which allies broadcasting stations were calling them for several years […]. This is my message for leftist journalists and for intelligence – in general. Remember, that one always pays for his dishonesty and cowardice. Don’t even think, that for years on end you will be shoes licking servants of the Soviet regime, and then suddenly you will return to the spiritual decency."

"Chce zaprotestować przeciwko złośliwemu i tchórzliwemu stosunkowi prasy brytyjskiej do Powstania Warszawskiego (...) W ogólności, zbudowane zostało odczucie, że Polacy zasługują na to by zostali pobici, nawet jeśli zrobili dokładnie to do czego alianckie radiostacje nawoływały ich przez lata (...) Oto moje przesłanie do lewicujących żurnalistów  i inteligencji - w ogólności. Pamiętajcie, że zawsze płaci się za swoja nieszczerość i tchórzostwo. Nawet sobie nie myślcie, że po tym jak przez niezliczone lata lizaliście buty sowieckiego reżimu, nagle powrócicie do stanu nieskalanej duchowej uczciwości"

George Orwell, 1 września 1944 r. (w rubryce "As I Please" w Tribune)

Artykuł dedykuję wszystkim pantryjotom piszącym dzisiaj o "wielkiej niepotrzebności" Powstania.  Wszystkim tym którzy nie rozumieją, że wybór był przeżyć (być może) i lizać albo zginąć (być może) i nie lizać.

PS. 25 sierpnia 1944 roku Winston Churchill zatelegrafował do F.D. Roosevelta z propozycją rozpoczęcia zrzutów pomimo braku zgody Sowietów, mówiąc między innymi "i zobaczymy co się dalej stanie". Roosevelt odpowiedział "I do not consider it advantageous to the long-range general war prospect for me to join you" (nie wydaje mi się aby z perspektywy długoterminowych planów wojennych moje przyłaczenie się do Pańskiej inicjatywy było korzystne). Z czego widać który z nich dwóch był większym głupcem.

 

 

 

Widzę, że trzeba jaśniej napisać 1. Dyletant to nie to samo co ignorant. Tylko ignorant tego nie wie. 2. Ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem, jestem TY tylko dla tych, którzy mnie znają z realu. 3. Pewnie, że banuję, również zdalnie. Nie ze wszystkimi chcę rozmawiać. 4. Stosuję maść na trolle, więc niech notoryczni zadymiarze nie będą zdziwieni, ze drzwi zamknięte.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka