Przedwcześnie ;), ale w tym cała zabawa piszę kolejną notkę w temacie.
Wygląda, że moje kanapowe przewidywania co do przyczyny uszkodzenia znajdują potwierdzenie. Najbardziej widać to w oświadczeniu tego "warszawiaka" Trzaskowskiego - rozwarstwienie rur.
Takie rozwarstwienie praktycznie dowodzi działania siły skupionej - koncentracji naprężeń. Mówi się o połączeniu rur, ale osobiście wątpię. Nawet gdyby przyczyną było niewłaściwe montowanie rur, to ta usterka pojawiłaby się dawno temu. Do tego producent dopuszcza zmianą osi rurociągu właśnie na złączach. Jest to niewiele (o ile pamiętam z prospektu 1 czy 3°), ale zawsze.
Na podstawie zdjęć z okresu budowy stawiam tezę, że uszkodzony jest grzbiet rury, ewentualnie tworząca cylindra w przekroju poziomym. Nie wiem czy jest to spowodowane osiadaniem tunelu, czy przesunięciem poziomym tunelu, czy faktem kuriozalnego odstępstwa od projektu, jaki jest znany z netu(o tym później). Jeżeli uznać, że nie ma przypadków, to należy wziąć pod uwagę, że niski stan wody miał wpływ na zmniejszenie siły wyporu "unoszącej" tunel. Brak przecieków w tunelu świadczy o dobrej technologii i właściwym wykonaniu. Wina ewidentnie leży po stronie instalatorów nie konstruktorów, choć nie do końca.
I teraz gwóźdź programu - dokonano odstępstwa od projektu polegającego na POMINIĘCIU ZBROJENIA. Coś tak kuriozalnego, że nie słyszałem w życiu o takim pomyśle. Mówię tu o zbrojeniu w kształcie "estakady" - opierać się ona miała o dno tunelu, miała być w nim ZAKOTWIONA. Na tej "estakadzie" miało być ułożone torowisko kolejki. Oczywiście jest możliwe, że jakiś projektant to "policzył", ale ja na jego miejscu szukałbym dobrego adwokata.
Do tego dochodzą pomysły wykonania posadzki wierzchniej z betonu konstrukcyjnego (może uznano, że to pozwala na pominięcie zbrojenia) i walanie się rur po placu budowy i tunelu. Podejrzane jest też umiejscowienie rur w przekroju tunelu, ale tym niech się zajmują eksperci na miejscu, ja się nie będę na kanapie męczył. ;) Zachodzi też podejrzenie, że rura opiera się o krawędź "kanaliku" (chyba z ceownika) w dnie tunelu. Rzecz niedopuszczalna, ale możliwe że podobni sfuszerowano wierzch rurociągu. Na zdjęciach widać, że zalano rury poniżej wierzchu. Mamy więc sytuację, że rura jest jak w imadle - od spodu beton konstrukcyjny i z wierzchu beton konstrukcyjny, obciążany kolejką. Nie do uqwawierzenia.
Na tym skończę część opisową. Reszta jest na zdjęciach i rysunku.
Jeszcze tylko wyjaśnienie - na zdjęciu głównym jest pokazane jak powinien przebiegać rurociąg w tunelu - normalnie na podporach. I co najśmieszniejsze - jest to materiał udostępniony przez MPWiK. Warszawa pod rządami Gronkowca i teraz kolejnego platfusa to krajobraz po bitwie. Piszę dla porządku, bo szkoda mi czasu na wymienianie tych skandali.
I już ostatnie-ostatnie. Słyszę o puszczaniu rury Mostem Curie, o miesiącach napraw. Płakać się chce nad biedną Polską. Ja wiem, że 90% ludzi to idioci, ale czemu wszyscy przyjechali do Warszawy ? Naprawy można dokonać w miesiąc - góra i to chlając piwo w weekendy.
No i czemu rurociąg awaryjny mostem pontonowym, a nie syfonem ? Rura o średnicy 1000 mm nie mieści się wewnątrz rury o średnicy 1600 mm ?
Poniżej oświadczenie Trzaskowskiego, które w zasadzie przeczy temu co napisałem. ;)
Rozwarstwienie pojawiło się w miejscu, w którym wcześniej założono obejmę, dlatego w trakcie przeglądów nie było widać nieprawidłowości. Wszystko wskazuje na to, że doszło do rozwarstwienia w wyniku łączenia elementów w sposób, który nie powinien mieć miejsca. Rozwarstwienie miało miejsce pod obejmami, pod betonem. Będziemy potwierdzać, czy na 100% to jest przyczyna – stwierdził Rafał Trzaskowski.
Czytaj więcej na: https://inzynieria.com/wpis-branzy/wiadomosci/2/56491,awaria-kolektora-w-warszawie-jest-wstepna-przyczyna-i-dymisja © inzynieria.com
Jak podejrzewam jest to sugestia, że w czasie "wciskania" rur dochodziło do nadmiernego wyboczenia, albo zbyt dużego nacisku spowodowanego tarciem rur o podłoże. A 7 lat nie ciekło. ;)
No i miało być "na połączeniu z rurą stalową", tym razem w/g ministra.
I na koniec jak POLSKA FIRMA wykonuje renowację kanalizacji w kilka dni. Gdzie ? Na Cyprze. ;))))
Na obecnie realizowaną operację instalacji rękawa zarezerwowano pięć dni: na Cyprze przeorganizowanie ruchu drogowego (wraz z przywróceniem go do stanu poprzedniego) trwa około dwóch dni, ustawienie, a później rozebranie bypassu – dwa dni. Sam bypass działa dzięki uruchomieniu czterech pomp o przepustowości 700 m3/godz., które są w stanie przejąć cały napływ ścieków. Do kolejnych instalacji planowane jest zmobilizowanie dodatkowej pompy o przepustowości 1100 m3/godz.
Na instalację pozostaje jeden dzień – w dodatku w niezmiernie trudnych warunkach. W ciągu 20 godzin należało oczyścić kanał, wykonać inspekcję CCTV i przygotować się do wykonania zadania. Dalsze działania poszły sprawnie – w kanale zainstalowano 137-metrowy odcinek wykładziny CIPP z włókna szklanego, nasączonej żywicami poliestrowymi. Rękaw o średnicy 900 mm utwardzono promieniami UV.
Można ? Nie w Warszawie - mieści debili głosujących na PO i rządzonym przez PO.
Czytaj więcej na: https://inzynieria.com/wpis-branzy/wiadomosci/1/56276,cypr-sensacja-w-mediach-pierwsza-w-historii-renowacja-cipp © inzynieria.com
Poniżej lepszy rysunnek niż poprzednio. Opisane tu jest - konstrukcja "wsporcza", a nie jak napisałem zbrojenie. Niemniej nie ma jednego ani drugiego.
Czy tylko ja mam wrażenie, że rury zalano betonem wyżej niż w powyższym rysunku ?
I jeszcze coś z okresu radosnej twórczości:
Komora wygląda jak komin, tyle że działa w drugą stronę. Komin zbiera podgrzane spaliny, rozpędza je w środku jak lufa kulę i wystrzeliwuje w niebo. Ze ściekami zaś jest tak: kiedy ich słup staje się wystarczająco wysoki, w dnie betonowej rury otwiera się zastawka i nieczystości wypływają jak woda z wanny po wyciągnięciu korka. Dzięki spiętrzeniu w komorze prą z taką siłą, że przez 600-metrowy tunel pod dnem Wisły przepływają bez pompowania. Ten sposób jest na dłuższą metę najtańszy i najmniej awaryjny. To dlatego, choć wydrążenie tunelu pod dnem Wisły kosztowało aż 163 mln zł, był on rozwiązaniem lepszym od np. podwieszania rur na ścieki pod sąsiednim mostem Północnym.
Czyżby ? ;)
I tylko dla ludzi o silnych nerwach. Tk to robiono:
http://www.egis-poland.com/pl/układ-przesyłowy-ścieków-z-warszawy-lewobrzeżnej-do-oś-„czajka
Inne tematy w dziale Technologie